A tak na marginesie- kto z powodzeniem i bez szkody dla delikwenta trzyma kojaki w małym oczku i jak małym. Nie mówię tu oczywiście o "rasowcach" ale, jak to mówią, o np. eurokoi.
Gdyby moje pytanie zaburzało w znaczący sposób klarowność wątku to proszę je wywalić lub przerzucić we właściwe miejsce
kto z powodzeniem i bez szkody dla delikwenta trzyma kojaki w małym oczku i jak małym.
Wiecej jak dwie sztuki u ciebie to max.chyba ze zrezygnujesz z karaskow to kojak na 1m³
na luzie moze sobie biegac.Widzialem kojaki gdzie na 5m³ wody bylo 10 szt po 70 cm dl.
cos pieknego, ale to bylo wewnatrz budynku a wiadomo u nas trzeba liczyc sie z tym
ze zimy sa dlugie (ostatnio).
Ja na nie całych 4 m3 mam 3 sztuki juz od ponad 3 lat. Jak na razie bez problemów. Nie mierzyłam, ale na pewno mają już ponad 30 cm. Gdy kupowałam miały po kilka. Do tego mam jeszcze ok.11-12 karasi w różnym wieku i wymiarze
Witam serdecznie.
Chciałbym rozpocząć przygodę z koi dlatego mam kilka pytań związanych z ich kwestia.
W tamtym roku przebudowalem swoje oczko wodne do wielkości 20 tys litrów i głębokości ok 180 cm. Wcześniej miałem mniejsze i tylko karasie. Teraz chciałbym zacząć przygodę z koi. W tamtym roku oczko zostało obsadzone obficie młodymi roślinami w oczku w tej chwili mam 15 szt karasi oraz 4 sztuki lina i 3 sztuki euro koi. Woda jesienią zrobiła się zielona i meta i teraz nadal jest zielona dlatego postanowiłem zbudować filtr mechaniczno biologiczny z 2 beczek 220 litrowy jestem w takie budowy. Do filtra będzie wodę pompowania pompa o wydajności 9.5 tys litrów na h cześć wody pójdzie na kaskade a cześć przez lampę uvc 55 W i następnie do filtra. Wlot wody w filtrze będzie od góry z osadnikiem na dole. Wylot w drogiej beczce od góry. Odnośnie wkładu mam problem ponieważ nie wiem w jakiej kolejności ułożyć złoża? Na dzień dzisiejszy mam ok 60 kg keramzytu, gąbki, maty kokosowe oraz bio kule ze starego malego filtra oraz sporo pocietych peszel i szczotki. Myślałem nad zakupem jeszcze wkładu aquarock czy to dobry pomysł może jeszcze coś innego? W jakiej kolejności musiał bym ułożyć warstwy?
Studiuję ostatnio forum odnośnie Koi i troszkę się zrazilem tymi wymaganiami.
Czy koi potrzebują 24 godzinnej filtracji wody czy może być tak że urządzenia będą działały w dzień a w nocy np mała pompka z tryskajaca woda.? Czy z koi się nic nie stanie?
Niestety nie posiadam odpływu dennego gdyż w tamtym roku nie przypuszczałem ze tak mnie wciagnie oczko wodne a tym bardziej koi. Mul będę starał się odpoompowywac przy pomocy odkurzacza da rade taki odkurzacz?
Posiadam mały napowietrzacz i zastanawiam się czy dobrym pomysłem nie było by zainstalowanie go tak aby cały czas natlenial wodę w oczku? A może zamontować go w filtrze?
Jest to kilka rzeczy które mnie nurtuje i za bardzo nie mogę odnaleźć na nie odpowiedzi. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję pozdrawiam
Czy koi potrzebują 24 godzinnej filtracji wody czy może być tak że urządzenia będą działały w dzień a w nocy np mała pompka z tryskajaca woda.? Czy z koi się nic nie stanie?
Filtr to serce całego oczka. Gdzieś ktoś kiedyś chyba na forum napisał: ,,Czy potrafisz swoje serce wyłączyć choć na chwilę,,. To samo jest i w tym przypadku. 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. I czytaj czytaj i czytaj bo koi to nie karasie. POWODZENIA
Cenna informacja i świetny cytat. Mam problem z sąsiadem któremu przeszkadza w nocy kaskada której woda uderza i robi hałas. Będę musial w dzień puszczać normalnie natomiast w nocy przez tylko przez filtr I lampę uvc i wężem do oczka dziękuję za informacje pozdrawiam
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-03-26, 22:21
Jendras napisał/a:
Odnośnie wkładu mam problem ponieważ nie wiem w jakiej kolejności ułożyć złoża? Na dzień dzisiejszy mam ok 60 kg keramzytu, gąbki, maty kokosowe oraz bio kule ze starego malego filtra oraz sporo pocietych peszel i szczotki. Myślałem nad zakupem jeszcze wkładu aquarock czy to dobry pomysł może jeszcze coś innego? W jakiej kolejności musiał bym ułożyć warstwy?
...
Niestety nie posiadam odpływu dennego gdyż w tamtym roku nie przypuszczałem ze tak mnie wciagnie oczko wodne a tym bardziej koi. Mul będę starał się odpoompowywac przy pomocy odkurzacza da rade taki odkurzacz?
Posiadam mały napowietrzacz i zastanawiam się czy dobrym pomysłem nie było by zainstalowanie go tak aby cały czas natlenial wodę w oczku? A może zamontować go w filtrze?
W filtrze pierwsze szczotki, potem to co ma służyć do wychwytywania najgrubszych cząstek, których nie zatrzymały szczotki, na końcu peszle, keramzyt, biobale, inne - tam ma być czysta woda i dogodne środowisko do rozwoju bakterii wyłapujących z wody rozpuszczone zanieczyszczenia. Aquarock na pewno fajna rzecz, ale liczy się także ilość - sensowna to pewnie kilkadziesiąt litrów na biedę.
Jak już załapiesz bakcyla na dobre, to z dużym prawdopodobieństwem będziesz te swoje beczki zamieniał na Mausera 1m3, albo i jakiś betonowy filtr wielokomorowy parę m3, z Helixem, keramzytem, siatkami raszlowymi, etc... wcześniej osobny prefiltr...
Odpływ denny możesz zrobić "odwrotny", czyli wprowadzić rurę do zbiornika przebijając szczelnym przejściem jego ścianę gdzieś w górze poniżej zwierciadła wody, potem rurą zejść w stronę najniższego miejsca i tam zainstalować na jej końcu rozszerzenie skierowane w dół w stronę dna, ze szczeliną między dnem a jego krawędzią taką, żeby nie wpłynęła tam najmniejsza ryba. Możesz też w ogóle nie robić odpływu dennego i umieścić albo pompę albo koniec przewodu ssawnego zakończony jakimś zabezpieczeniem (ryby) na samym dnie oczka z intencją usuwania całego osadu z dna. Napowietrzacz umieszczony nieco powyżej tego miejsca będzie dodatkowo wymuszał ruch wody wzdłuż dna w stronę środka, wspomagając spływanie osadu do wlotu pompy czy kosza ssawnego. To w zasadzie standard w koipondach. Odpływ denny poza organizowaniem usuwania osadu ma taką zaletę, że umożliwia instalację pompy za filtrem, więc osad z dna przechodzi odpływem wprost do filtra i nie ulega rozdrobnieniu w pompie - co bardzo poprawia pracę prefiltra (szczotki...). Tak czy owak odkurzacz zawsze się przyda, bo nigdy dno tak naprawdę nie będzie wolne od resztek osadu.
Dziekuje za szczegołowe informacje bardzo mi pomogłeś. jak w wieku 16 lat budowałem swoje pierwsze oczko to cieszyłem sie ze wogole cos pływa. Miałem poźniej kilka lat przerwy i troche zaniedbałem ta kwestie w tamtym roku przebudowałem oczko ale ciagle jakoś ciagnie mnie do przodu aby stawiac sobie poprzeczkę coraz wyzej. Dlatego napewno nie poprzestanę i bede unowoczesniał co sie da jeszcze raz wielkie dzieki pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum