wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
SPOSOBY NA KRETY
Autor Wiadomość
Adalbert 
Oczkomaniak



Pomógł: 60 razy
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2645
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2014-01-30, 08:46   

kordiankw napisał/a:
Wojtek mam dwie sztuki takich urządzeń, co jakiś czas zmieniam w nich melodię co by się kreciki nie przyzwyczaiły a i tak kopią.


y To chyba też zależt od rodzaju gleby a co za tym idzie, rozchodzenia się dźwięku. U mnie jest ciężki czarnoziem (najprawdopodobniej buchnięty z Ukrainy przez Niemców - takie praktyki były powszechnie stosowane) choć okolica to piachy i gleby V, VI kl. U znajomego efekt jest podobny jak u Ciebie ale jego działka to istna piaskownica z niewielką warstwą humusu. Ja, póki co, mam spokój :)
_________________
Pozdro! Wojtek

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam
http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0
 
 
Radzionek 
Entuzjasta



Pomógł: 24 razy
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 565
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: 2014-01-30, 11:40   

Z trzech stron jestem "otoczony" polami ornymi i mam święty spokój. Co najwyżej, jak się próbuje jakiś "przemycić, to najpierw musiałby mieć dostęp do korytarzy...a tych NIMA!!!, więc piłka jest krótka i sio! z podwórka :)
_________________
Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
 
 
kordiankw 
Hobbysta


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 476
Skąd: Warszawa/Halinów
Wysłany: 2014-01-30, 11:45   

Adalbert napisał/a:
kordiankw napisał/a:
Wojtek mam dwie sztuki takich urządzeń, co jakiś czas zmieniam w nich melodię co by się kreciki nie przyzwyczaiły a i tak kopią.


y To chyba też zależt od rodzaju gleby a co za tym idzie, rozchodzenia się dźwięku. U mnie jest ciężki czarnoziem (najprawdopodobniej buchnięty z Ukrainy przez Niemców - takie praktyki były powszechnie stosowane) choć okolica to piachy i gleby V, VI kl. U znajomego efekt jest podobny jak u Ciebie ale jego działka to istna piaskownica z niewielką warstwą humusu. Ja, póki co, mam spokój :)

U mnie humusu jest na pół metra bo na działce z racji jej niskiego poziomu była zrobiona wywózka dodatkowo ziemia z wykopu pod dom również poszła na podwyższenie terenu. Pod humusem jest torf, więc pewnie to nie to. Raczej przyczyna tkwi w ilości kretów w sąsiedztwie, które jak tylko zwolni się teren zaraz go anektują. Poczytałem opinie na temat siatki i mam nadzieję że to rozwiąże problem na kilkanaście lat.


Radzionek napisał/a:
Z trzech stron jestem "otoczony" polami ornymi i mam święty spokój. Co najwyżej, jak się próbuje jakiś "przemycić, to najpierw musiałby mieć dostęp do korytarzy...a tych NIMA!!!, więc piłka jest krótka i sio! z podwórka :)

Jakoś nie jestem w stanie uwierzyć że kret nie wykopie sobie nowego korytarza gdy będzie chciał wejść na nowy teren. Musiałbyś mieć całą działkę zamuloną tą gliną, a i tak nie daje to 100% pewności. Widocznie u ciebie jest ich mniej i nie muszą zdobywać nowych terenów. Ja z jednej strony działki mam drogę prywatną którą utwardziłem gruzem budowlanym na głębokości 40 cm. Za drogą jest łąka sąsiada na której jest kretowisko na kretowisku. Przez pierwsze dwa lata od utwardzenia drogi nie zauważyłem z tej strony jakiejś aktywności kretów. W ubiegłym roku jakoś znalazły drogę pomiędzy gruzem i obecnie z tej strony jest ich największa inwazja. Ponadto po kilkuletnich doświadczeniach w walce z kretami wiem, że kret czasami wychodzi na powierzchnię i wchodzi na nowy teren w innym miejscu jeśli tylko potrafi się przebić przez wierzchnią warstwę.
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
 
 
Radzionek 
Entuzjasta



Pomógł: 24 razy
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 565
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: 2014-01-30, 14:05   

Mam podobnie, jak Ty. Sąsiad też tak utwardził, jednak od mojej strony, pod hałdą nawiezionej na jego działkę ziemi i Bóg wie, z czym zmieszana... rozplantował to. Z wierzchu wygrabił wystające kamienie i krety ujawniły się na starych korytarzach. Ponieważ zaczęły mi ryć w rabatkach kwiatowych, poprosiłem sąsiada, żeby mi zezwolił, a ja się z tym rozprawię. Cały dzień z nimi walczyłem, a ile glinianej mazi wlałem, to moje. Satysfakcja była ogromna, kiedy na drugi dzień jakiś stary kawałek korytarza uchronił "zbiega". Od tej pory mam spokój. Innej sąsiadce tak zalałem nory w skalniaku i też ma święty spokój. Z nornicami też sobie poradziłem, a uwierz mi na słowo-mam czego doglądać. Kret potrafi łazić w śniegu i szukać starych nor. Jak nie znajdzie, wyniesie się-pozdrawiam :)
Radek
_________________
Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
 
 
Radzionek 
Entuzjasta



Pomógł: 24 razy
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 565
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: 2014-03-17, 13:11   

kordiankw napisał/a:
Jakoś nie jestem w stanie uwierzyć że kret nie wykopie sobie nowego korytarza gdy będzie chciał wejść na nowy teren. Musiałbyś mieć całą działkę zamuloną tą gliną, a i tak nie daje to 100% pewności. Widocznie u ciebie jest ich mniej i nie muszą zdobywać nowych terenów.

Dzisiaj godzinkę zajęło mi skuteczne uporanie się z intruzem od sąsiada. Przez dwa dni deszczowe szukał kryjówki na jak najwyższym wzniesieniu, by futerka przypadkiem nie zmoczyć :) Ponieważ sąsiad ma takie zwałowisko ziemi tuż przy naszej wspólnej granicy, najpierw wydrążył sobie ok.10m korytarz wzdłuż płotu, by osiągnąć swój wymarzony cel.
Rozrobiłem więc "tsunami" i pocisnąłem ile fizyka dała. Gdy zobaczył, że jest niewesoło, uaktywnił się na pagóreczku, no to ja mu sru! Wpadł wprost w moje łapska i po ptokach.Krople deszczu zatwierdziły (a może to był płacz?) moją ingerencję w naturę. Ucierpiał troszkę pierwiosnek ryciem kreta. Spokój na jakiś czas zapewniony.
_________________
Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
 
 
Karol89 
Nowy


Dołączył: 02 Cze 2014
Posty: 5
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-26, 10:42   

znajomy mi mówił ze można w te ich dołki wrzucać obornik i mega działa, a gdzieś na innym forum czytałam ze można użyć tzw. elektroakustycznego odtwarzacza czyli takie solary odstraszacz dzwiekowy... ale z tym obornikiem to aż sama spróbuje
 
 
Leszek Garwolin 
Bywalec


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Lis 2011
Posty: 161
Skąd: Garwolin
Wysłany: 2014-06-26, 21:31   

Ja u siebie na krety stosowałem dwa sposoby,pyłapka w ich kanałach ,lub widły o godzinie 5 rano na trawniku,..drastycznie ale musiałem, bo zaczynałem przegrywać/
_________________
Leszek
 
 
 
Radzionek 
Entuzjasta



Pomógł: 24 razy
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 565
Skąd: Podbeskidzie
Wysłany: 2014-06-26, 21:35   

Karol89 napisał/a:
... ale z tym obornikiem to aż sama spróbuje

sama, czy sam?
Obornik, to raj dla kreta taki sam, jak nie zabetonowany kompostownik. Onegdaj aż 5 małych intruzów czarnulek tam skukał...znaczy się młode sobie tam miał. Odstraszacze wszelkiej maści są skuteczne, dopóki komuś cierpliwości starczy. Nie zapominaj, że jak w kopalni, urobek (ziemi) na kopczykach, to masa podziemnych korytarzy i zabawa w chowanego murowana. Zamulić je, a wtedy rycie pod wierzchem to ostatnie godziny żywota kreta. Poczytaj sobie moje wypociny w tym temacie.
_________________
Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
 
 
kalia 
Nowy


Dołączyła: 18 Lip 2014
Posty: 2
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2014-07-18, 11:55   

Nie chcę nigdy drastycznych metod ale krety w tym roku - a pewnie jeden, szczególnie upodobał sobie mój ogród. Przed rokiem nie miałam takiego problemu.
Podobno jakieś hałasujące butelki pomagają? Mój sąsiad polecał ale... nie wydaje się to być skuteczne.
 
 
tom11 
Hobbysta


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 433
Skąd: 40 km od Lublina
Wysłany: 2014-07-19, 21:07   

ropa ropa ropa

ON 100ml do dziury i krety się wyprowadzają
 
 
 
dajana 
Nowy


Dołączyła: 14 Paź 2014
Posty: 3
Skąd: opole
Wysłany: 2014-10-14, 17:58   

wykopac dol w ziemi i zalozyc tam siatke - 100%!
_________________
http://www.efecto.pl/artysci/pablo_picasso
 
 
seedkris 
Bywalec



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 139
Skąd: B-stok Podlasie
Wysłany: 2014-10-19, 03:46   

Potwierdzam. Założyłem siatkę pod rabatą i mam spokój z kretami.
_________________
Pozdrawiam seedkris
 
 
krzysztof988 
Bywalec



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 217
Skąd: Radzyń Podlaski
Wysłany: 2014-11-04, 23:11   

Polytanol polecam :) )) 200% skuteczności drastycznie ale działa od razu.
_________________
Pozdrawiam Krzysztof
----------------------------------------------------------
Moje Oczko
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=5520
 
 
luzio 
Entuzjasta


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 748
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-11-05, 15:13   

Psy?
Naprawdę nie do końca wiem jak to się dzieje ale ja nie stosuje żadnych drastycznych metod. Krecie kopce są wokół podwórka ale tam gdzie koszę trawę i biegają psy kretów nie ma. Problem z kretowiskami mam tylko późną jesienią, zimą, wczesną wiosną kiedy mało się przebywa i cokolwiek robi na dworze. W każdym razie gdy po zimie rozwalę wszystkie kretowiska to mam spokój :)
 
 
patryk85 
Nowy


Dołączył: 17 Gru 2014
Posty: 3
Skąd: Katowice
Wysłany: 2014-12-17, 17:54   

Wbijać coś głósnego.
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny