Witam wszystkich,
o tym jak powstało oczko można by długo, ale żeby nie przynudzać napisze jakie materiały były używane:
- cement portlandzki bez dodatków ok. 650 kg,
- piasek płukany (posadzkowy) ok. 1500kg,
- wodouszczelniacz w płynie - 15l (nie pamiętam firmy),
- siatka do zbrojenia - użyłem ok 70m2 m.in. (siatka leduchowskiego - wykorzystywana przy tynkowaniu i częściowo Rabitza) i tak nie wystarczyło , więc wykorzystałem to co miałem na działce, czyli wszystkie siatki które dadzą sie formować bez użycia ciężkiego sprzętu,
drut zbrojeniowy 4mm - ok 150m,
drut wiązałkowy - ok. 50m,
kotwy robiłem tnąc starą siatkę na krótkie kawałki i wyginałem w kształt V.
Co do kształtu oczka to nie było planu, po prostu zrobiłem obrys jakiej wielkości chce oczko a potem jakoś to szło, wielkość i ilość półek była spontaniczna. Najdłużej zeszło z wykopaniem oczka, zbrojenie też pochłonęło kilka dni a betonowanie wykonaliśmy w ciągu 5 godzin (bez betoniarki nie dalibyśmy rady). Świeżo wybetonowane przykryłem folią, co pozwoliło na zachowanie wilgoci potrzebnej do związania betonu. Silny beton i duża wilgotność sprawiły, że na drugi dzień była już skała. Po około dwóch tygodniach pomalowałem Ceresitem CR65, pryskając za pomocą opryskiwacza cały czas wodą uniemożliwiając za szybkie wyschnięcie i to był koniec etapu budowlanego oczka. Być może powstanie jeszcze kaskada, ale to jak starczy czasu w tym roku. Jednym słowem zrobiłem wg opisu jak w tytule i wyszło według mnie bardzo dobrze jak na amatora
Teraz czas na upiększanie i wyposażanie oczka, ale to dopiero na wiosne.
Pozdrawiam
Przemek
Przemo: załóż temat w galerii. Opisz jeszcze raz dokładnie każdy krok: Do czego kotwy? Jaka granulacja kruszywa? Ten drut zbrojeniowy fi 4: to gat. B500? Czy miękki - żarzony? Jakie proporcje cement-kruszywo-woda? Jaką techniką nakładaliście zaprawę na ścianki? Czym gładziłeś? Będzie to naprawdę wspaniała lekcja poglądowa... Nota bene coraz bardziej skłaniam się do siatkobetonu zamiast folii...
Jak dużą masz działkę? Czy oko nie za blisko granicy? Co zrobiłeś z wykopaną ziemią/piaskiem?
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-01-26, 09:15
widzę że odwaliłes kawał dobrej roboty foty super napewno się komuś przydadzą :smiles: przy projekcie i budowie oka sam bym sie zabrał za siatkobeton ale mam straszną odraże do prac budowlano- cementowych po budowie domu 3 lata młodości tylko budowa była na okrągło
Chyba temat w galerii to jak oczko wzbogaci się o roślinki i nabierze uroku - teraz to temat bardzo pasuje to działu "Budowa oczka"- jest Ok
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-26, 13:49
Witajcie,
pozwolę sobie zabrać głos jako jeden z twardogłowych siatkobetonowców, głównie ze względu na tytuł wątku.
Otóż jest dyskusyjne czy takie zbrojnie jest OK. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest przy tego typu konstrukcjach większa liczba siatki. Niestety zwiększa to pracochłonność - 2-3 dni po minimum 5 godzin plus dno kolejne dni. Ale to wcale nie oznacza, że oczko Przemka będzie pękać!
A druga sprawa, zawsze mnie dziwi, że nie robicie burt na tych tarasach. To bardzo pomaga w uprawie roślin, a ponadto daje znacznie bardziej naturalny wygląd oczka (rośliny mogą puszczać np. kłącza, nie widać doniczek, choć można dać doniczki i całość zarzucić np. żwirem). Ja mam burty i bardzo sobie to chwalę
Pozdrawiam, Bajbas
Witajcie,
pozwolę sobie zabrać głos jako jeden z twardogłowych siatkobetonowców, głównie ze względu na tytuł wątku.
Otóż jest dyskusyjne czy takie zbrojnie jest OK. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest przy tego typu konstrukcjach większa liczba siatki. Niestety zwiększa to pracochłonność - 2-3 dni po minimum 5 godzin plus dno kolejne dni. Ale to wcale nie oznacza, że oczko Przemka będzie pękać!
A druga sprawa, zawsze mnie dziwi, że nie robicie burt na tych tarasach. To bardzo pomaga w uprawie roślin, a ponadto daje znacznie bardziej naturalny wygląd oczka (rośliny mogą puszczać np. kłącza, nie widać doniczek, choć można dać doniczki i całość zarzucić np. żwirem). Ja mam burty i bardzo sobie to chwalę
Zgadzam się ze wszystkim A burty też sobie bardzo chwalę ale opisu ich wykonania nie podałem na stronie o budowie takiego oczka - może to kiedyś nadrobię - nawet chyba mam gdzieś zdjęcia- ale moje archiwum liczy tysiące fotek i ciężko coś znaleźć
Parę słów na temat i rys. poglądowy jest na stronie http://oczkowodne.net/flora.php
ps.Bajbas, aleś Ty przystojny
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-26, 16:57
Ale zaletą oczka z siatkobetonu jest to, że zawsze sobie można taką burtę dokleić
By Arek nie kopał się przez archiwum, to burty widać w moim oczku w galerii.
Bajbas
PS.
AurorA napisał/a:
ps.Bajbas, aleś Ty przystojny
Arek to na powitanie tych awatarzyc, które wpuściłeś na forum. Ciekaw jestem czy Ty jako administrator je widzisz? Bo ja widzę teraz:
Przemo: załóż temat w galerii. Opisz jeszcze raz dokładnie każdy krok: Do czego kotwy? Jaka granulacja kruszywa? Ten drut zbrojeniowy fi 4: to gat. B500? Czy miękki - żarzony? Jakie proporcje cement-kruszywo-woda? Jaką techniką nakładaliście zaprawę na ścianki? Czym gładziłeś? Będzie to naprawdę wspaniała lekcja poglądowa... Nota bene coraz bardziej skłaniam się do siatkobetonu zamiast folii...
Jak dużą masz działkę? Czy oko nie za blisko granicy? Co zrobiłeś z wykopaną ziemią/piaskiem?
Witam,
kotwy posłużyły mi do mocowania siatki i drutu zbrojeniowego do ścianek oczka, wygodniej jest wtedy zakładać drugą warstwę siatki.
Piasek o granulacji max 3mm.
Kupując drut w hurtowni stali powiedziałem że chce taki który mogę ręcznie formować do dowolnych kształtów i taki dostałem, nie wiem jaki to gatunek.
Proporcje betonu: 1 część cementu - 2 części piasku, wody z umiarem , beton musi być gęsty.
Technika nakładania: jak najbardziej ręczna, tj. wcierałem beton tak aby całe zbrojenie znalazło się w nim, cały czas poruszając siatką aby beton znalazł się z obu stron zbrojenia.
Gładziłem zwykłą packą styropianową i blaszaną.
Moją działkę kupiłem obok ojca, który nie miał żadnych przeciwskazań do bliskości oczka, zwłaszcza że upatruje w nim również korzyści (np. suchy rok). Ziemie urodzajną rozsypałem u ojca na działce, część gliny wziął jeden sąsiad do "foliaka", drugą część drugi sąsiad do wyrówniania terenu na swojej działce.
Witajcie,
pozwolę sobie zabrać głos jako jeden z twardogłowych siatkobetonowców, głównie ze względu na tytuł wątku.
Otóż jest dyskusyjne czy takie zbrojnie jest OK. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest przy tego typu konstrukcjach większa liczba siatki. Niestety zwiększa to pracochłonność - 2-3 dni po minimum 5 godzin plus dno kolejne dni. Ale to wcale nie oznacza, że oczko Przemka będzie pękać!
A druga sprawa, zawsze mnie dziwi, że nie robicie burt na tych tarasach. To bardzo pomaga w uprawie roślin, a ponadto daje znacznie bardziej naturalny wygląd oczka (rośliny mogą puszczać np. kłącza, nie widać doniczek, choć można dać doniczki i całość zarzucić np. żwirem). Ja mam burty i bardzo sobie to chwalę
Pozdrawiam, Bajbas
Jeśli chodzi o zbrojenie to było to przedyskutowane z ojcem i sąsiadem który takie oczko wykonał dwa lata wcześniej. Ustalenia padły takie, że odpowiedni skos boków oczka, dwie warstwy siatki (miejscami nawet trzy), drut zbrojeniowy plus silny beton powinny wystarczyć. Zobaczymy na wiosne czy były to dobre ustalenia. Wczoraj grubość lodu w moim oczku wynosiła 9cm, są to pierwsze testy oczka, któe mam nadzieję wytrzyma.
Co do burt to przyznam się że nie myslałem o nich, cały czas będą nastawiony na kosze i donice, ale tak jak napisałeś - nic straconego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum