Dziękuje. Z tym wiatrem to masz rację ale pierwszemu to musiałem pomóc do mnie trafić. Rósł wcześniej przy rowie ale po jego znacznym pogłębieniu wszystkie z tego stanowiska zgineły.
Koniec czerwca
Aktualnie w wodzie występują żaby zielone, kumaki nizinne, nieliczne traszki zwyczajne i traszki grzebieniaste. Tegoroczne młode żaby trawne pomału już opuszczają wodę. W toni wodnej polują najcenniejsze larwy traszek grzebieniastych.
Obecnie 1/3 gatunków płazów na świecie grozi wyginięcie.
Na niemal każdej działce są różnego rodzaju dziury do których mogą wpaść płazy i już z nich nie wyjść, bądź zostać tam już zasypane. Ostatnio znalazłem w pęknięciu w ziemi 2 traszki zwyczajne ( samice i tegoroczną młodą ). Po opuszczeniu kryjówki płazy przeniosłem w bezpieczne miejsce. Przez zasypaniem ziemią jeszcze dziurę zalałem wodą by się upewnić że wszystkie zwierzęta z niej wyszły ( jeszcze jakiś chrabąszczy wybiegł). Często na działkach są jakieś dekle np. od szamba które stanową dla płazów bardzo duże zagrożenie. Tradycyjny właz ma 2 otwory do otwierania.
Przez tego typu otwory mogą wpadać tam wszystkie młode płazy a nawet dorosłe traszki.. Żeby tego uniknąć u mnie przykleiłem od dołu do włazu bardzo gęstą plastikową siatkę.
Lipiec. Codziennie słychać rzekotki i jeszcze odzywające się żaby zielone i kumaki. W wodzie pływają kijanki żab wodnych, grzebiuszek i najliczniejsze larwy traszek.
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2014-07-16, 16:59
Ja dziury w deklach od drenażu zakryłam nakrętkami od 1 L. słoików. W sam raz pasowały na wcisk. Niestety zrobiłam to dopiero, jak syn sprawdzał poziom wody w beczkach i okazało się, że w jednej utopiła się żabka.
Natura jest bardziej odporniejsza na nieuniknione straty, o ile człowiek zbyt ekspansywnie w nią nie ingeruje. Zauważyłem to w stawikach, które powolutku likwiduję. Żeby nie zwalać wszystko na chociażby moje działania, wielkim szkodnikiem jest mój pies. Dzisiaj dorwał młodego kosa z drugiego lęgu z moich tuj, nie mówiąc o wymordowaniu wszystkich jeży osiedlonych u nas od lat.
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Do mnie ostatnio masowo ciągną ropuchy zielone, ale pies je łapie w pysk po czym wymiotuje. Akcja się powtarza prawie codziennie wieczorem. Macie pomysł co z tym zrobić, bo szkoda mi i ropuch i psa, ale on dostaje kota jak je zobaczy.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Trzymaj psa z daleka od żab. Coś w sobie mają takiego, że jak mój kot upodobał sobie polowania na żabie udka, to mizerniał w oczach. A żabi "spray" mają na psa
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Lato w pełni. Z płazów w wodzie pozostały najbardziej wodne gatunki ( tzw. żaby zielone, kumaki nizinne i traszki grzebieniaste ). Podczas upałów czasem przy brzegu jeszcze można zobaczyć żaby trawne, moczarowe i ropuchy szare.
Lasoch dobrze rozpoznałeśJ Jak tak dobrze znasz się na liliach to może być był wstanie doradzić jaka bądź jakie odmiany tych roślin dobrze by się prezentowały obok Mayli ? Idealnie by było jak by różniły się tylko kolorem.
U mnie jeszcze są w wodzie larwy traszek zwyczajnych ale coraz łatwiej można spotkać na lądzie świeże przeobrażone osobniki na lądzie. Wczoraj pod jednym pniakiem 2 znalazłem i dorosła samicę .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum