Wysłany: 2006-06-30, 13:01 Mały staw na podłozu torfowym--Vadim
Witam.
Lat temu 4 za pomoca małej koparki zrobiłem wykop w ziemi.
Pierwotnie miał miec kształt owalny lecz ze względu na bardzo szybko pojawiajaca się wodę gruntowa plan się nie powiódł.
Obecnie ma kształt "rogala".
Jego głębokoś dochodzi do 150cm.
Zyją w nim karasie, żaby i inne stworzonka wodne których nazw nie znam.
Przyroda zrobiła swoje, brzegi obrosły trzcina oraz innymi roślinami, zaś w tym roku pojawiła się chyba pałka wodna.
Mam do szanownych expertów pytanie, czy w stawie moim który jest położony na torfie będa rosły wszystki roślin wodne dostępne w zbiornikach wodnych.
Wczoraj przywiozłem z jeziora grążele i nie wiem czy się przyjmą.
Prosze o odpowiedz ewentualnie o jakieś sugestie oraz pomysły na zagospodarowanie tego oczka.
Dzisiaj jeszcze zrobię zdjęcia i zamieszczę na forum.
Pozdrawiam
Vadim
Ostatnio zmieniony przez samuraj 2008-04-21, 20:03, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2006-06-30, 13:51
Witam, sądze ze grążel powinien ci rosnąc dobże,wiele razy widziałem na lesnych stawach jak rośnie a tam przewaznie tez podłoza torfowe,a co do innch roślin to polecam Bobrek trójlistkowy,Czermień błotną,lubią podłoza o od czynie kwsnym,co do wszystkich roślin rosnących u nas to musisz sam popróbowac uprawy każda roślina ma jakieś swoje wymagania i nie zawsze dobrze rosnie w innym miejscu ale jest wiele takich roślin co kochaja własnie stanowiska o podłozu kwśnym( sama radość jak cos nasadzisz i ono sie pieknie rozrasta)
Zrobilem zdjęcia moze ktos mi podpowie jak je umieścic bo zmniejszami je do minimum i nic nie chce wejśc.
A może wyślę je komuś na skrzynkę i on je zamieści?
Pozdrawiam
czy w stawie moim który jest położony na torfie będa rosły wszystki roślin wodne dostępne w zbiornikach wodnych.
Wczoraj przywiozłem z jeziora grążele i nie wiem czy się przyjmą.
Na torfowym podłożu znakomite warunki będą miały czermień błotna, siedmiopalecznik błotny, bobrek trójliskowy, krwawnica pospolita oraz większość turzyc. Powinien się też dobrze trzymać pływacz, choć w wielu oczkach się nie udaje.
Grążele są pod ochrona prawna i nie powinno ich sie przywozić z jeziora.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
[ Dodano: 2006-07-01, 13:24 ]
Kolejny problem w moim stawie to glony.
Wiem ze o glonach było i to dużo, lecz u mnie dzieje sie zupełni coś innego.
Oprocz zielonych które wyciagam systematycznie, w dni o duzym nasłonecznieniu pojawiają sie glony które wypływają z dna. Mają kolor brunatno czarny i po dotknięciu np grabiami rozwalaja sie na małe czasteczki ktore bardzo intensywnie smierdzą.
Może ktoś z Was miał podobny problem?
Duże pole do popisu, ale trzeba włozyć troche pracy . Na początek popracowałbym nad brzegiem - te wyschnięte trawy i chwasty szpecą cały widok. W takim stawie trudno będzie CI pozbyć sie naturalnej roslinności i posadzić to co byś chciał.
Te wypływajace glony są obumarłe, najczęściej wypływaja z dna na powierzchnię przy wzroście temperatury - powinno się je odławiać gęstym sitkiem, ale w naturalnym stawie nie wiem czy warto się bawić.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Arku dzieki za szybka odpowiedz.
A moze zrobimy tak.
Twoje pomysły i wiedze bede wdrazał na swoim stawie.
Ty piszesz co mam zrobić ja pracuję i reazlizuję plan jednoczesnie zamieszczając zdjęcia.
Niestety brak mi inwencji, ale zapału mi nie brakuje.
Vadim
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 200 Skąd: Katowice
Wysłany: 2006-07-02, 00:26
Przyczyną twoich glonów jest napewno żyzne dno i wiele osadów dennych (muł,liście itp.)
Zacznij od porządkowania dna i jak napisał Arek, brzegu.
Zbiornik wodny, kóry masz ma być twoim oczkiem więc ty musisz wiedzieć co chcesz, my możemy tylko tobie pomagać w doradzaniu a nie zastępowaniu twoich myśli.
Oczko ma sprawiać przyjemność tobie i rodzinie w odkrywaniu nowych rzeczy a z roslinami
nieśpiesz się byś niemusiał je przesadzać. Pomyśl co chcesz zrobić a potem zajmij się sadzeniem roślin. Co nagle to po diable
Grzegorz ma rację sam musisz zdecydować czego chcesz, co będzie najlepiej pasować, oraz ile czasu i pieniędzy możesz na to poświęcić. Największą radość daje wdrożenie własnych wizji.
Spróbuj dokładnie oczyścić fragment brzegu w miejscu gdzie jest większa płycizna i posadź tam bobrek i czermień
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
W pierwszej kolejności pozbył bym się tego całego " zielska " porastającego brzegi stawiku. Nie wiem czy warunki na to pozwalają, ale postarał bym się usunąć to wszystko razem z warstwą ziemi przerosłą korzeniami tej roślinności. Następnie nawiózł świeżej ziemi i dopiero zabrał się za obsadzanie zbiornika już docelowymi roślinami. Aby ziemia się nie obsuwała oraz do dekoracji można by brzegi zabezpieczyć kamieniami.
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 13 Maj 2006 Posty: 568 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2006-07-03, 17:43
Te Twoje oczko jest takie smutne ,zazdroszczę tym co mają naturalne oczka wodne ,mieć taki teren,cudo z tego mozna zrobić .Ja bym sie pokusiła na powiększenie pogłębienie,zrobienie z jednego brzegu płycizny wysypanej żółtym piaskiem,Taka naturalna plaża.Boże brak Ci innwencji,jest tyle różnych czasopism,stron,nawet zdjęcia wystawiane w galerii forum mogą Ci coś podpowiedzieć.
Nie obraź się, ale w tej chwili to nie oczko -to rów melioracyjny
Nie mam powodów do obrażenia.
Nigdy nie traktowałem mojej dziury w ziemi jako oczko wodne.
Miało byc to miejsce z ktoego latem mozna czerpac wode do podlewania ogrodu.
A ja pozyczyłem od kolegi malutka koparkę i zacząłem kopać , i tak mi to kopanie weszło w krew, ze kopałem, kopałem, kopalem aż wykopałem właśnie to co widzicie na zdjęciach.
Pozniej miałem problem z wyjechaniem bo dookoła mnie była chałda torfu a woda bardzo szybko zaczęlą napłwać.
W następnym roku przyroda pokazała swoje i dookoła dziury pojawił się rośliny typowe dla miejsc bagiennych.
Potem żaby i inne stworzenia wodne itd etc.
Dopiero w tym roku szperając w necie znalazłem to FORUM i pod jego inspiracją zacząłem myślęć o STAWIE.
Hmmm będę próbował zmienic to wszystko.
Najpierw zlikwiduję te trawy wykopując wszystko, oczywiscie jeśli nadal bedzie taka pogoda i woda znacznie opadnie- koparki już nie ma więc szpadel trzeba przeprosić
Gorzej bedzie z oczyszczaniem dna nie widzę żadnej mozliwości.
Myślę że piasek, zwir i kamienie zrobią swoje.
Pozdrawiam Vadim
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 13 Maj 2006 Posty: 568 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2006-07-04, 12:20
widzisz znalazłeś inwencję.Parę iglaków nie śmiecą ,nie trzeba zbierać liści,zobaczysz zrobisz z tego cudo.
[ Dodano: 2006-07-04, 12:26 ]
Vadim napisał/a:
Gorzej bedzie z oczyszczaniem dna nie widzę żadnej mozliwości.
a ja myślę ,że śmiało możesz wchodzić i czyścić zobaczysz jaka to frajda ,no i masz darmowe zabiegi kąpieli w torfie -niektórzy bulą za to grubą kase,Ty masz to gratis.Pozdrawiam i życzę przyjemnej pracy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum