Bajbas, jak to nie problem to daj zdjęcie takiego patentu. Chciałbym zorientować się mniej więcej w wymiarach.
Dziś tez robiłem testy z dmuchaniem i zauważyłem że największy opór stawia zaworek zwrotny Ale takie opory są przewidziane - filterek do paliwa praktycznie nie daje oporu.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-10, 19:47
Witajcie raz jeszcze,
Arek to zależy jaki kupisz. Może wyglądać jak butelka 2 l Coli
A poważnie, są różne wymiary dostosowane do wielkości kompresora. Kupiłem najmniejszy. Niestety zdjęcia nie mogę zrobić, bo chwilo nie mam aparatu. Ale wymiar to h- 12-cm, średnica odstojnika 3,5 cm, górna część metalowa prostokątna 4 x 4 cm plus trzeba dodać okucie na wężyk - u mnie trójniki. Szerokość z trójnikami 10 cm.
A co wypowiedzi Jarka
jeśli wężyk się zawęzi od szronu, a z czasem zapcha to co Ci po takim rozwiązaniu. Ja wolę i 50% wydajności, ale przez całą zimę.
Wybór należy do Ciebie,
pozdrawiam, Bajbas
Bajbas podaj dokładną nazwę tego cudeńka firmę czy symbole by się człowiek nie gimnastykował w sklepie. I dokładnie w jakim sklepie to kupować. Pomysł uważam teoretycznie rewelacyjny. Na tyle mnie przekonałeś że chcę go sprawdzić.
Pozdrawiam Kajetan
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-11, 19:50
Witam,
ja to kupiłem w filii lubelskiego sklepu "Delta-Technika", który mieści się w Warszawie. Ale ze Śremu to troche daleko by się wybrać po ten zakup. Zresztą nie wiem czy dla Ciebie ma to sens. Gdzieś obok przeczytałem, że wywaliłeś pompkę na dwór. Ja też miałem tak zrobić, ale spróbuje tego patentu z filtrem. Pompka na dworzu, jeśli będzie mocna powinna dać radę przez większość czasu (choć prawdopodobnie kosztem skrócenia życia membran - że może to być rozwiązanie skuteczne gdzieś na forum pisał Paweł, ale cena filtra równa się 1/2 ceny pompki). Ponadto nie sądzę, by ten filtr mógł dobrze pracować na dworze w mrozie (zamarzanie wody odseparowanej, a czy ta substancja czynna będzie nadal aktywna to już pytanie do chemika lub producenta). Jak chcesz drąż temat.
Ja w niego wchodzę, bo dla mnie to idealne rozwiązanie. Mam pompkę w zimnej piwnicy, przewody wyprowadzone pod ziemią, wychodzą w oczku w obetonowanej rurze tuż na dnie. Dlatego zależało mi na tym filtrze. Nic się nie plącze, pies nie obleje kabli, dzieciaki się nie zaplaczą itd. Byle działało. Opowiem na wiosnę Bajbas
Ja w niego wchodzę, bo dla mnie to idealne rozwiązanie. Mam pompkę w zimnej piwnicy, przewody wyprowadzone pod ziemią, wychodzą w oczku w obetonowanej rurze tuż na dnie. Dlatego zależało mi na tym filtrze. Nic się nie plącze, pies nie obleje kabli, dzieciaki się nie zaplaczą itd. Byle działało. Opowiem na wiosnę Bajbas[/quote]
Masz rację może przesadzam. Założyłem dwa napowietrzacze. Serrę 550 i słabą A-coś 100l/h ale ta jest w przeręblu z grzałką. Ale rodzina mi zapowiedziała że jak znowu część rybek padnie to nie chcą rybek . Paskudne jak cały rok je karmisz,niektóre mają imiona a spod lodu pierwszy wypływa największy koi twój imiennik którego dostałeś na imieniny. A na kilka najwiąkszych karasi wtopionych w lód patrzysz dwa tygodnie zanim stajało.
Pozdrawiam Kajetan
Oczywiście ten Koi wypłynął do góry nogami
Pozdrawiam Kajetan
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-12, 10:29
Witajcie,
Jarek - rura w ziemi od strony brzegu na głębokości ok. 30 cm, przejście przez burtę oczka, dalej w rurze, która jest przybetonowana do boku, dół rury ok. 10 cm od dna, pod półką - w tej "pieczarze" stoi pompa i są wszelkiego rodzaju "wynalazki". Na zimę do kamieni napowietrzajacych przywiązana linka, na końcu korek i mogę kamień napowietrzający (jest "w pieczarze" nadmiar przewodu ok. 1 m) podciągać z brzegu na dowolną wysokość.
Kajetan - ja trzymam ryby głównie by trzebiły komary i inne tego typu "wynalazki". Wiem, że niektórzy bardzo emocjonalnie podchodzą do swoich ryb. Ja wolę istoty o wyższej temperaturze ciała ...... np. psa Mam stado 9 szt orf (polecam, ruch w wodzie, nawet przy wodzie zielonej je widać, drapieżne, chodzą pod powierzchnią wody) i dwa kolorowe karaski ("cielaczki" z welonami) i stado zwykłych karasi (te zjem na wiosnę ) Jak się ma takie gatunki to i nie padają tak chętnie i rodzina się nie przywiązuje. Mimo, że wody mam ponad 20 m sześciennych. Co kto lubi, dla mnie za dużo zachodu z karpiami i nie pasuje mi taki wieloryb do oczka. Ale co oczko to inny gust
Bajbas masz rację. Mam psa i trzy koty. Ta zima zadecyduje. Jeśli karpie będą padały to więcej nie kupię. Pozostanę przy karasiach.W tym roku dokupiłem tylko karasi ale pani w sklepie znała się na nich jak ja i dostałem dwa małe koi.Po trzech miesiącach się połapałem że to koi tak szybko rosły i dostały kwadratowe łby z wąsami. I wtedy dokupiłem jesze 8. Te mniejsze mają po 12-15 cm a dwa większe 25-30cm. To jeszcze nie ogromy Ale jak jesienią zobaczyłem takiego ok 50 cm zdałem sobie sprawę że chyba zrobiłem głupotę.
Pozdrawiam Kajetan
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-13, 16:29
Kurczę ale przyrosty, to chyba żarcia im nie żałujesz.
Ale to tak jest, że każdy - chyba - zaczyna metodą prób i błędów, a jeszcze te pokusy w sklepach (i kolorowe i tanie). A potem właśnie problem: pompki, wężyki, stres, że giną itd.
Ja swoje pierwsze oczko miałem wiele (bardzo) lat temu. Sytuacja była prosta. W sklepach żadnego sprzętu, żadnych kolorwych rybek (no chyba, że mieczyki i było OK. Była żaba z łąk, traszka, zwykły karaś, biała lilia i sama radocha że się ma oczko!
A teraz pęd na naturalność, ale "łaciate smoki" do wody, koniecznie kolorowe, potem bez licznego oprzyrządowania ani rusz.
Ale to już wątek na inne forum Bajbas
Bajbas proszę o zrobienie zdjęć twojego patentu z filtrem
Czy można zastosować odwadniacz który montuje się przed samym pistoletem lakierniczym ?
_________________ Pozdrawiam Sebastian
___________________
Aqvenus Aquaticus->
Wszyscy macie fajne oczka wodne
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-12-18, 16:41
Witaj,
niestety w wakacje miałem wywrotkę na żaglówce wraz z aparatem cyfrowym
Ale Sebastian wyżej wszystko opisałem. Zdjęcie niewiele zmieni. Właśnie chodzi o coś takiego jak stosują lakiernicy, być może mają jeszcze jakieś zastosowania. Jeśli byś temat drążył to zaatakuj tę firmę o której wspominałem, choć najlepiej miejscowego lakiernika
Przy naszych przepływach powietrza sądzę, że każdy, nawet najmniejszy się nadaje.
Bajbas
PS. Jak tylko będę miał aparat to zdjęcie zrobię. Ale musze teraz sensownie wybrać. Miałem NIkona, a serwis Nikona firmowy w wawie to tragedia do kwadratu, dlatego nigdy więcej Nikona. szukam intensywnie, szczególnie, że to był sprzęt syna
Zrobiłem zdjęcie w pewnym markecie budowlanym
Nazywa się to odwadniacz i odolejacz montowany tuż przed pistoletem,cena nie całe 30 zł,trzeba by było do kupić redukcje ponieważ wejście i wyjście jest o średnicy 8 lub 10 mm
Co wy na to ?
_________________ Pozdrawiam Sebastian
___________________
Prawdopodobnie aby to dzialalo nalezy nalac do srodka oleju przynajmniej tak mam w pracy ,woda faktycznie sie tam zbiera.Chyba ze to inny model ,a co pisalo z tylu opakowania
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum