Nie ma potrzeby wyrzucania skrzeku z żadnego zbiornika a zwłaszcza z oczka wodnego . U mnie kjanki maja dużo jedzenia w postaci np . zeszłorocznych liści , obumarłych starych liści roślin wodnych, a nawet czasem wpadnie im troche moreli .
http://www.fotosik.pl/pok...025752a009.html
Liczba ich jest redukowana przez larwy ważek i traszki, a przylatujące kaczki tez nimi nie pogardzą .
Na lądzie też musza unikac wrogów przez co naimniej 3 - 4 lata żeby to poraz 1 przystąpić do godów . O ruchu drogowym chyba nie trzeba nic mówić .
A niezależnie od tego są to płazy pod ochroną, tak że nie powinno się ich tępić.
Ciekawe stwierdzenie ale myślę że większość forumowiczów nie była by na tyle cierpliwa żeby czekać co natura w ich stawie przyniesie. No i mogli by nie być usatysfakcjonowani z efektów. Tak jak napisałem w wątku
Hej .
Ja tez jestem niecierpliwy ale dopóki staw nie bedzie prawidłowo zrobiony - to nawet jak ktoś przyniesie sobie jakieś zwierzaczki to i tak sobie z niego pujdą .
U mnie liczba gatunków i osobników poszczególnych gatunków zwiększa sie stopniowo i tak np . w pierwszym roku był tylko 1 gatunek wazki, a już następnego można było zobaczyć liczne osobniki z co najmniej 5 gatunków w tym 1 z najwiekszych żagnica okazała.
Twoje oczka też jest ciekawe - może prawie cała powierzchnie zarośnietą przez roślinki egzotyczne .
Pozdrawiam.
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-01-21, 10:43
elfikp napisał/a:
Nie ma potrzeby wyrzucania skrzeku z żadnego zbiornika a zwłaszcza z oczka wodnego
jak nie ma dośc jedzenia to redukować trzeba - trudno mi to zdanie zmienić. To nie tylko bociany redukują populację dzieci, także niektóre ludy, które żyją bliżej natury. Ale skoro u Ciebie żarcia dość, to oczywiście nie ma powodu.
Ale jeśli już masz kaczki, to ryby masz "niewyjęte" i to już niedługo :peace:
Bajbas
Uważam, że nie ma takiej potrzeby w żadnym oczku - one maja mnóstwo naturalnych wrogów zarówno w wodzie jak i poza nia .
Pisałem wcześniej o stawie z karłowatymi rybami - tam też były kaczki .
Ale niestety nie chciały współpracowac z rybami .
Widziałem równiez inne stawy gdzie wystepuja kaczki, a ryb nie było .
Oczywiście zgodze sie, że ptaki wodne przenoszą ikre, ale jak widać nie jest to aż tak powszechne ziawisko jak by sie wydawać mogło .
Podejrzewam, że i u ciebie, jak byś nowych ryb nie dopuszczał do oczka, to by ryby skarłowaciały i znikły a ich miejsce zajełyby płazy - jeśli jeszcze zyja w twojej okolicy .
Podejrzewam, że i u ciebie, jak byś nowych ryb nie dopuszczał do oczka, to by ryby skarłowaciały i znikły a ich miejsce zajełyby płazy - jeśli jeszcze zyja w twojej okolicy .
No nie przesadzaj wiadomo że ryby dostosowują się do warunków w jakich żyją i w małych oczkach nigdy nie osiągną oszałamiających rozmiarów, ale żeby od razu karłowaciały i wyginęły
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Drapieżniki zjadaja przede wszystkim stare chore i niedoświadczone osobniki .
Ale my tu mówimy o oczku wodnym, a nie jeziorze .
W tamtym stawie, o którym pisałem ryby były skarłowaciałe i z wyraźnymi objawami chowu wsobnego .
Wymiana genów jest potrzebna i musi sie odbywac jesli dany gatunek ma na jakims terenie przezyć . Dlatego m.in. buduje sie tunele pod autostradami dla zwierząt .
W akwarystyce jeszcze niedawno popularne gupiki czy mieczyki były rybami nie do zajechania. Niestety ze wględu na chów wsobny teraz te ryby stały sie bardzo podatne na wszelkiego rodzaju choroby.
Znalazłem jeszcze kilka zdjęc okolicy oczka i jego mieszkańców.
Wracając do tematu ryb w oczku to większość zbiorników naturalnych (glębokości jak oczka przydomowe) wysycha, albo zostaje w nich tak mały poziom wody że ryby sie duszą i giną chyba że jeszcze wczśniej znajdą je wydry
Już niedługo nadejdzie wiosna, a wraz z nią płazy bedą szukac odpowiednich zbiorników do złożenia skrzeku
Pozdrawiam wszystkich miłośników dzikiej przyrody.
Hej . Zdjęcie rzekotki było robione w tym roku ok 10 marca . Jak są w okolicy a u Ciebie jest dużo krzewów (liściastych) i bylin w nasłonecznionym miejscu to powinny sie zjawić . Narazie to jest jeszcze troche zimno .
Ostatnio oczko odwiedziły kumaki nizinne
Niestety w płytkiej wodzie jest troszke glonów, ale są one odpowiednio traktowane przez świeżo wyklute kijanki żab trawnych i ropuchy szarej
Będe musiał dolac wode wyparowaną ok 10 000 .
Przy pełnym stanie wody kamienie nie wystaja z wody .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum