Pomógł: 4 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 303 Skąd: nie wiadomo
Wysłany: 2007-02-25, 17:27
JAREK G napisał/a:
Ja też widziałem jak w sklepie ogrodniczym czyszczą tak pompę nie wyłączając jej wyjmując z niej wirnik , może te pompy są tak bezpieczne
Teraz jest znacznie mniejsze prawdopodobieństwo porażenia prądem od takich urządzeń. Trzebaby używać przy uszkodzonym kablu. Niektóre sprzęty mogące mieć kontakt z wodą mają własne bezpieczniki, które natychmiast odcinają prąd gdyby co.
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-02-25, 19:28
Cyt: Ja pisałem o działkach.Na działkach instalacje są stare.Prezes o to zadbał żeby były różnicówki
Wiem, mądry prezes, rzadko sie tacy zdarzają!
Maikler napisał/a:
czyszczą tak pompę nie wyłączając jej wyjmując z niej wirnik
kręcący się??? Ja też widziałem wielu stolarzy, którzy czyścili krajzegi, aby było szybciej ich nie wyłączali, tylko paluszki jakieś takie nietypowe
Maikler napisał/a:
Niektóre sprzęty mogące mieć kontakt z wodą mają własne bezpieczniki, które natychmiast odcinają prąd gdyby co.
pod warunkiem, że są sprawne.
Podsumowując, z faktu że wiele osób pali papierosy nie wynika fakt, że są one bezpieczne dla zdrowia.
Nie wiem jak Wy, ale ja wiem na 100%, że nie (!) jest prawdziwe określenie "elektryka prąd nie tyka", choć może jest prawdziwe "ogrodnika prąd nie tyka". Tyle, że jak kilka razy wsadziłem łapę (by było szybciej, nie chciało mi sie odcinać urządzenia) w 220V to wrażenia niespecjalne, ale prąd przez serce nie popłynie. Wsadzanie ręki do akwarium też bym się bardzo nie przejmował. Ale wchodzenie do wody w której jest urządzenie 220V to bym już rozważył na Waszym miejscu (przypomnijcie sobie wannę Waser...)
Bajbas
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-25, 20:38
JAREK G napisał/a:
Ja też widziałem jak w sklepie ogrodniczym czyszczą tak pompę nie wyłączając jej wyjmując z niej wirnik , może te pompy są tak bezpieczne
Pompy akwaryjne mają całą instalację zaizolowaną poprzez zalanie jakąś masą (nie wiem czy to nie żywica) i nie nadają się do naprawy. Natomiast zanurzalne pompy wirnikowe do oczek, są rozbieralne i uszczelniane są za pomocą oringów. Te niekiedy potrafią przepuścić wodę i wtedy zwarcie gotowe. Co nie znaczy, że przy prawidłowej instalacji elektrycznej w ogrodzie są niebezpieczne.
Jeśli w instalacji zasilającej pompę czy inne odbiorniki w oczku, brakuje wyłącznika różnicowo prądowego, to każde włożenie ręki do oczka, może skończyć się porażeniem, jeśli odbiorniki są włączone.
Nam potrzebne są wyłączniki tzw. wysokoczułe, o prądzie znamionowym 25 A, 230 V i prądzie zadziałania 30 mA.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-02-26, 10:29
Bajbas napisał/a:
Marek chciałem Ci tego nie wypominać, ale nie daruję sobie. Jak pisałeś o ekologach z Doliny Rospudy, to twierdziłeś, że są nieodpowiedzialni. A Ty wiesz co to tragedia i wiesz co to odpowiedzialność. A teraz okazuje się że robisz głupoty do kwadratu, Twoje zachowanie w tym przypadku to skrajna nieodpowiedzialność. No chyba, że potraktujemy to jako sport ekstremalny
stwierdzam że tu zawaliłem na całej linii ale to było parę lat temu jak bawiłem się w ten sport ,przez to poruszyłem ten temat i moim zdaniem dobrze, 40 lat minęło więc człowiek zastanawia się coraz bardziej nad tymi sportami ekstremalnymi
rzez to poruszyłem ten temat i moim zdaniem dobrze
owszem, chwali Ci się.
Człowiek robi się rozsądniejszy jak ma dzieci. Ale są ludzie rozsądni mimo, że bezdzietni
Ale zauważ, że i tu pojawiły się opinie, że można coś wsadzić i nie wyłączać .....
Z takimi informacjami trzeba uważać, dzieci czytają, a Internet to okrutne narzędzie do rozpuszczania informacji. A prąd jest zdradziecki.
Pozdrawiam, Bajbas
PS. Trochę Ci ujmę tej chwały, bo to sezon ogórkowy i czesanie trawników w przedziałek czy na jeża już było przerobione
PS.2. W młodości to i ja szalałem, także podłączając kolegów do prądu Ale najpierw próbowaliśmy to na sobie. Teraz to zdecydowanie odradzam. Mimo, że lepsze bezpieczniki!
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-02-26, 14:20
Bajbas dla ciebie mój rozum za krótki aby wchodzić w polemiką z tobą i z większością na tym forum przedstawiłem moje zdanie i tyle a co do prądu i tych bezpieczników to może ktoś wsadzi fotki jak to wygląda
mój rozum za krótki aby wchodzić w polemiką z tobą
Ty nie bądź taki kokieteryjny. Zresztą nie ważne czy krótki, ważne by pojemny, a proces szybki.
A poważnie, to w tym wątku mamy pełną zgodność. Z prądem trzeba w ogrodzie ostrożnie. Choć myślę, że łatwiej polec od kabla kosiarki. Kto z nas przestrzega elementarnych zasad i kosi w kaloszach, jak chcą tego producenci tego typu sprzętu.
Co do bezpieczników, to znajdziesz w Internecie i w każdym większym sklepie elektrycznym. Tyle, że musisz mieć dobrze zrobioną instalację inaczej nie da się go zastosować. Jako ciekawostkę powiem Ci, że jak budowlańcy u mnie pracowali swoją betoniarką, to musieli obejść bezpiecznik, bo choć ona ich nie kopała, to on ciągle wyrzucał. A oni z mokrymi łapkami do niej. Wcześniej czy później albo doprowadziła do zwarcia, albo ich popieściła. Samo życia
Pozdrawiam, Bajbas
PS. Ja robiąc oczko-basen wszedłem w pompę 12 V. I mimo, że jest słaba to wolę mieć wodę zieloną niż dawać mocniejszą na 220V i liczyć, że się będzie zawsze pamiętało i przed wejściem do wody wyłączy.
Z tego co ja wiem to musisz w instalacji mieć 3 przewody Jak masz starą instalację i idą tylko dwa przewody, albo uziemienie jest wykorzystywane powiedzmy z rury od wody lub jako uziemienie jest "0" to raczej
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-27, 00:25
JAREK G napisał/a:
Z tego co ja wiem to musisz w instalacji mieć 3 przewody Jak masz starą instalację i idą tylko dwa przewody, albo uziemienie jest wykorzystywane powiedzmy z rury od wody lub jako uziemienie jest "0" to raczej
A gdzie łączysz trzeci przewód (żółty lub żółto zielony) tzw. przeciwporażeniowy, jak nie do "0" w skrzynce głównej, lub w gnieździe z bolcem.
Poza tym ta fotka pokazuje uproszczoną wersję zabezpieczenia instalacji w domach. Prawidłowo zabezpieczenie przeciwporażeniowe powinno być na każdej linii, a nie tak jak u Ciebie zabezpiecza wszystkie linie. Chodzi o to że w momencie włączenia jakiegoś starszego urządzenia np. pralki, która ma przebicie, wywala Ci cały prąd w domu, niezależnie od zabezpieczeń każdej linii które masz dalej.
Prawidłowo powinny być oddzielne zabezpieczenia przeciwporażeniowe, na liniach zasilających gniazda z bolcem w kuchni, łazience, piwnicy czy ogrodzie.
Prawidłowo powinny być oddzielne zabezpieczenia przeciwporażeniowe, na liniach zasilających gniazda z bolcem w kuchni, łazience, piwnicy czy ogrodzie.
Paweł, teraz w nowych instalacjach muszą być wszystkie gniazda z bolcem niezależnie czy są one w łazience, kuchni czy salonie bez takiej instalacji nie odbierzesz budynku Nie pamiętam teraz i nie chcę wprowadzać tu zamieszania mogę się dowiedzieć dokładnie, ale o ile sobie przypominam "0" to jest co innego niż uziemienie, kiedyś w starszych instalacjach "0" robiło za uziemienie lub odwrotnie , a teraz już tak nie wolno , choć nie jestem elektrykiem i mogłem coś pomieszać
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-27, 05:50
JAREK G napisał/a:
Paweł, teraz w nowych instalacjach muszą być wszystkie gniazda z bolcem niezależnie czy są one w łazience, kuchni czy salonie bez takiej instalacji nie odbierzesz budynku Nie pamiętam teraz i nie chcę wprowadzać tu zamieszania mogę się dowiedzieć dokładnie, ale o ile sobie przypominam "0" to jest co innego niż uziemienie, kiedyś w starszych instalacjach "0" robiło za uziemienie lub odwrotnie , a teraz już tak nie wolno , choć nie jestem elektrykiem i mogłem coś pomieszać
Masz rację, teraz w domowej instalacji doszedł jeszcze jeden przewód zielono - żółty "uziemienie", podłączony jest on w skrzynce głównej do listwy uziemiającej. Drugi koniec listwy jest zakopany w gruncie, przy skrzynce. Do budynku nadal dochodzą dwa przewody przy zasilaniu jednofazowym, a 4 przewody przy zasilaniu trójfazowym. Instalację linii w budynkach robi się trójżyłowymi przewodami, przy instalacji jednofazowej i 5 przy instalacji trójfazowej.
Muszę się trochę podszkolić, dawno miałem z instalacjami, a w zasadzie z liniami przesyłowymi, do czynienia. Moje uprawnienia SEP-owskie, straciły ważność 7 lat temu.
Prawidłowo powinny być oddzielne zabezpieczenia przeciwporażeniowe, na liniach zasilających gniazda z bolcem w kuchni, łazience, piwnicy czy ogrodzie.
na dom daje się jeden różnicowoprądowy - choć ja mam trzy
Można oczywiście dawać ile się chce, ale to zbędna kasa. Jak coś wywali można od razu zlokalizować i odłączyć. Ponadto jak się chce mieć dużo różnicowoprądowych to trzeba oczywiście od skrzynki ciągnąć bezpośrednio kable do gniazda (zero puszek). W mieszkaniu odległości krótkie, ale w przypadku domu tego się nie praktykuje. Chyba że się robi tzw. inteligentny dom, ale to już inna bajka.
Bajbas
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum