Dwa dni temu mama mówiła, że karaś ugrzązł pomiędzy lodem a płytką wodą przy brzegu. Nie wiadomo ile czasu tam tkwił.
Popłyną pewnie szukać żarcia i zaklinował się. Nie było mnie w domu, ale na szczęście mama go oswobodziła. Myślałem, że wszystko będzie dobrze, ale jednak nie. Widocznie zbytnio się wychłodził.
Jest to dorodny samiec. Dziś poszedłem nad oczko i zauważyłem, że jedna ryba dziwnie leży na dnie. Inne też były w okolicy, ale wykonywały minimalne ruchy, a ten nie. Wyciągnąłem go podbierakiem i wygląda jakby jeszcze dogorywał. Płetwą ogonową nieznacznie ruszał, ale skrzela nieruchome. Myślę, że ta ryba to już żywy trup, nic z niej nie będzie, a to dopiero początek zimy. Wrzuciłem go z powrotem w bardziej dostępne miejsce, choć raczej wieczorem go wyłowię, leży na dnie i nie rusza się
JA bym go pewnie zostawił skoro daje oznaki życia a tak swoją droga wczoraj w koncu moglem zobaczyc oczko przy świetle dziennym (ach szkoła) i podszedłem patrze a tam przy lodzie leży największą orfa a ze u mnie lód dość gruby wiec ni jak bylo ja wyciągnac ale wziolem kamień zaczęłem stukać i ona odpłynela normalnie az mi ulżylo ale dziwi mnie to bo jeszcze takiego czegoś nie widzialem zeby tak ryba leżała bokiem pod samym lodem
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-12-22, 19:02
krokodyl napisał/a:
U mnie w oczku wszystkie dzikie karpie padły, a pozostałe ryby pływaja pod lodem. Czy to normaline??
może są problemy z natlenieniem.Im większa masa ciała ryby,tym ma większe zapotrzebowanie na tlen.Dlatego duże ryby padają pierwsze.jest napowietrzacz?
Powiem wam że to niedobrze bo jeszcze się zima na dobre nie zaczęła a już są pierwsze straty Ryby musiały być chore albo czymś osłabione, miejmy nadzieje że skończy się tylko na tych sztukach, ale musicie obserwować oczko bo nie wiadomo co mogło być bezpośrednią przyczyną ale raczej nie zima
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-23, 20:11
JAREK G napisał/a:
Powiem wam że to niedobrze bo jeszcze się zima na dobre nie zaczęła a już są pierwsze straty Ryby musiały być chore albo czymś osłabione, miejmy nadzieje że skończy się tylko na tych sztukach, ale musicie obserwować oczko bo nie wiadomo co mogło być bezpośrednią przyczyną ale raczej nie zima
W moim przypadku jak wspomniałem padła sztuka była zaklinowana miedzy lodem a płycizną, nie wiadomo ile czasu i mam nadzieję, że to było bezpośrednim powodem śmierci.
Wcześniej, przed nastaniem mrozów ryba zachowywała się dobrze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum