Wygląda na to, że w Twoim przypadku wskazane by było wyniesienie oczka nieco nad poziom gruntu- taki spłaszczony wulkan. Tow wiązało by się z przebudową ogrodu i oczka ale wtwdy wodę po intensywnych opadach miała byś koło płotu ale na środku sucho.
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2010-06-07, 08:56
Witaj Wojtku-taki wulkan raczej nie wchodzi w grę-chciałabym aby woda gruntowa wlewała się do oczka -zbierając w ten sposób wodę z ogrodu, dlatego mam oczko całkowicie naturalne-jedyny problem, to przerastająca trawa, która gnijąc po prostu brzydko pachnie-nie wiem co z tym fantem zrobić....jak zabezpieczyć dno oraz boki oczka aby tej trawy nie było.
takimi jak pałka i trwa wodna ja tak mam tez trochę gnije ale jest ok lub poprostu zawsze kosić trawe jak jest mała to może być pod wodą jak doleje i nie smierdzi. Po tych deszczach mam trawe na burtach pod wodą ale była scienta i sie dobrze trzyma
Art
woda gruntowa wlewała się do oczka -zbierając w ten sposób wodę z ogrodu
Zapewne chodziło Ci o wodę opadową ale w tym przypadku musisz się liczyć z tym, że do oczka będzie spływać również wszystko co w trawniku - nawozy, środki ochrony roślin i wszelkie paskudztwo, które spadło z "nieba".
Będzie to miało niewątpliwy wpływ na skład wody a co za tym idzie kłopoty z utrzymaniem czystości wody i właściwych jej parametrów korzystnych dla np. ryb.
U siebie mam taki "wulkan" chociaż tego na pierwszy rzut oka nie widać i na trawniku mam sucho.
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2010-06-07, 15:12
[quote="Adalbert"]
Zapewne chodziło Ci o wodę opadową ale w tym przypadku musisz się liczyć z tym, że do oczka będzie spływać również wszystko co w trawniku - nawozy, środki ochrony roślin i wszelkie paskudztwo, które spadło z "nieba".
Wojtku, ale w takim razie jak ktoś ma oczko z folią albo jak Ty "wulkan" to też z nieba spadają różne rzeczy...jak na razie nie zauważyłam aby coś nawożono-w koło jest osiedle domków które jest bardzo młode-kilka lat i wciąż się buduje. Woda w moim oczku wygląda jakby wsypać czarnoziem do wiadra i stale mieszać-myślałam o wyłączeniu fontanny lub kaskady-ale wtedy zrobi się chyba "przyducha"-ech, nie wiem co zrobić-masz jakiś pomysł?-tylko już nie mam siły na gruntowne przebudowy
Woda w moim oczku wygląda jakby wsypać czarnoziem do wiadra i stale mieszać
I to jest efekt tego spływu.
Gosik napisał/a:
masz jakiś pomysł?-tylko już nie mam siły na gruntowne przebudowy
No to nie mam pomysłu. Przyzwyczaj się albo zrób oczko z przeznaczeniem dla roślin, nasadź ich ile wlezie i wtedy wyjdzie z tego taki mini ogrodowy zbiornik retencyjny z zaproszeniem dla np. żab
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2010-06-08, 09:20
[quote="Adalbert"] z zaproszeniem dla np. żab
Nawet nie zapraszam a już mam jedną-całkiem nawet ładną.
Nareszcie jedna dziwna roślinka mi zakwitła-liście ma takie sercowate-duże i pływają po powierzchni wody-grube łodygi a spod wody wystaje biało-żółty pąk....jest śliczna, jak zrobię zdjęcie, to je wstawię bo nie wiem co to za roślina.
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2010-06-10, 14:25
No i sprawa się definitywnie wyjaśniła-nie ma już mojego naturalnego oczka-będzie musiała być folia.Woda opadła 63 cm.Mój pączuś wylądował w misce i wszystko co dało się jeszcze uratować.Trochę upałów i woda max 40cm.Dobrze że ryb nie kupiłam bo chyba bym się zapłakała, a tak oczko same pokazało że nie naturalne, a jednak folia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum