Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2010-05-23, 20:35
Jeszcze raz gratuluję pierwszej lilii w tym sezonie też nad samym okiem mam berberysa więc znam "ból" opadających liści , płatków.
W swoim oku sukcesywnie wybierałem kamienie z nad brzegu aby rośliny miały miejsce , może zrób to samo u siebie?.Zobacz jak u mnie rośliny wykorzystały wolną przestrzeń-wczoraj dałem świerze fotki
Ogólnie podoba mi się Twóje oko , lubię jeśli rośliny mają większą swobodę , wygląda to bardziej naturalnie
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-23, 20:51
Dzięki Samuraj za dobre słowo.
Co do kamieni to pomaleńku zabieram, choć nie wszędzie mogę, bo spadek brzegu dość duży, a w niektórych miejscach pod kamieniami nie ma praktycznie podłoża.
Na zdjęciach tego nie widać, ale przestrzenie pomiędzy kamieniami zarasta tojeść, bluszcz, nie wiem jaki gatunek, bluszczyk kurdybanek, barwinek, rozchodniki, mchy i inne.
Z czasem roślinki zapełnią te przestrzenie tak, że kamienie będą tylko trochę wystawać.
Na ten przykład, kamienie z tej fotki są nie do ruszenia. Brzeg jest tak skonstruowany, że to nie wchodzi w grę.
Kamienie przyciskają kieszenie podwieszane, bo nie ma tam półki.
Niektóre kamienie są potrzebne, mogę po nich łazić, zazwyczaj na kolanach
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2010-05-23, 21:23
Bomba Właśnie przeglądam swoje zdjęcia z dzisiaj, porównuję z Twoimi i się zastanawiam czegoś tym roślinom dosypał, że takie szaleństwo je ogarnęło.... Liście lilii masakra, o kwiecie nawet nie wspominam
Muszę u siebie powciskać między kamienie trochę tojeści i rozchodników bo efekt jaki robią u Ciebie mi się podoba
Nic nie sypałem, po prostu warstwa mułu na dnie.
Lilie, grzybieńczyk, rdestnica pływająca mają pożywienia aż nadto, z czego skutecznie korzystają.
Lilia niby rośnie w koszu, ale już w zeszłym roku drugie tyle co w koszu rosło sobie luzem w mule. Grzybieńczyk, rdestnica rośnie luzem posadzona w piasku.
Co do lilii, to idą kolejne dwa pąki, a liści przy powierzchni chyba z pięć.
Mam problem z inną, a mianowicie z tomocikiem, nie daje oznak życia, a przez "przezroczystą" wodę nic nie widać.
Pod koniec marca jak wchodziłem, to widziałem i wymacałem zawiązki liści, ale nie wiem, czy to były nowe, czy jesienne. Do tej pory nic się nie dzieje.
Ale są też minusy, bo wodę mam nieciekawą, wpadającą w zieleń, ale i też mętną, jest pełno zawiesiny. Ryby w tym nie pomagają, bo trąc się skutecznie mącą, a do tego nasypało pyłków sosny od groma.
Filtr zapycha mi się co 3 dni, bo mam na samej górze watę perlonową, która praktycznie nie przepuszcza żadnych zawiesin.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2010-05-23, 21:58
koczisss napisał/a:
Ale są też minusy, bo wodę mam nieciekawą, wpadającą w zieleń, ale i też mętną, jest pełno zawiesiny. Ryby w tym nie pomagają, bo trąc się skutecznie mącą, a do tego nasypało pyłków sosny od groma.
U mnie podobnie. Glonów co prawda nie ma ale woda też mętna. Mam kilkanaście dużych świerków na posesji, z tego kilka bardzo blisko oczka. Po ostatnich ulewach oczko zasypane... Powoli się poprawia ale razem z glutem z ropuszego skrzeku powodują niezbyt estetyczny wygląd
Pięknie się prezentuje . Fajnie, że całość wygląda tak naturalnie, takiego typu oczka mi się najbardziej podobają .
Z roślin, wg mnie, najciekawiej wygląda rdestnica pływająca. Sam ją mam w oczku i uważam, że dodaje zbiornikowi dużo naturalności.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum