wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Co zrobić z mułem na dnie stawu i z metna wodą?
Autor Wiadomość
Irex 
Bywalec



Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 106
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2006-11-06, 21:54   

Wszystkich nie zjadają.

AurorA napisał/a:
Ja mam w oczku pełno rureczników - osiągają gigantyczne rozmiary. Spotykam je tylko podczas czyszczenia oczka. Nie wiem skąd się wzieły :?:


Niestety, po oczyszczeniu dna z mułu jest ich mniej.
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2006-11-06, 23:24   

U mnie siedzą w doniczkach z roślinami i w specjalnych betonowych boksach przeznaczonych na rośliny. Podłoża z tamtąd nie wybieram nawet przy gruntownym czyszczeniu oczka.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
elfikp 
Entuzjasta



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 609
Wysłany: 2007-03-05, 21:32   

Witam .

Proponowałbym w pierwszej kolejności zastanowic sie w jakim celu chcemy ten staw wykorzystać : ozdobnym , kąpielowym a może do hodowli ryb ( biorąc pod uwage ile tam tego towaru wpusciłes ) . Niestety niektórych rzeczy nie da sie połączyć .

Dużym błędem było zlikwidowanie niemal zupełnie roślin strefy przybrzeżnej (które oczyszczają wode) przez co staw stracił na urodzie, a zwierzęta możliwość ukrycia sie . Można było w paru miejscach zrobić dojście do wody .

Proponowałbym zrezygnować z ryb a staw gesto obsadzić roślinnością wodna , bo przy tej obsadzie ryb to niestety ale nigdy nie bedziesz zadowolony z jakości wody a i pływanie w takiej sadzawce nie sprawia przyjemności.

Pozdrawiam.
 
 
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-07, 21:31   Re: Co zrobić z mułem na dnie stawu i z metna wodą?

Ali napisał/a:

Jakies trzy lata temu postanowilismy oczyścić i pogłębić staw. Zamówiliśmy ,,wedke'' i spychacz. Koles niby wywalił pełno tego mułu na brzeg, ale w stawie jest ciągle pełno mułu:/ i woda jest mętna :? w niektorych miejscach jest troche glebiej, ale na dnie jest muł.

To tak typowo po Polsku, najpierw się coś robi,a później się zastanawia jak to naprawić.

Po pierwsze, nie trzeba było wywalać mułu na sam brzeg stawu, a poza nasyp okalający staw. Muł to świetny nawóz, użyźnia ci staw w czasie deszczy, azotany spływają do wody. Co powoduje zakwity glonów i w połączeni z "koparkami" jakimi są karasie i karpie daje efekt mętnej wody.
Z tego samego powodu, nie powinno się nawozić łąki znajdującej się wokół stawu.

Cytat:
Staw jest juz odkryty... nie ma tyle trzciny.

Po drugie. Skoro ma to być staw rekreacyjny to niepotrzebnie zlikwidowałeś tak dużą ilość trzciny, to chyba jeden z lepszych z filtratorów wśród roślin wodnych.

Cytat:
W stawie pływa pełno drobnicy MILIONY karasiów podejrzewam, wpuściliśmy 500szt. karpia, chyba 200szt lina i pare amurów, ale nic z tych ryb nie widac... ;

I jeszcze jeden błąd. amury to ryby ciepłej wody, dobrze się czują jedynie w kanałach elektrociepłowniczych. Poza tym są roślinożerne i nigdy nie wiadomo jaka roślinka im zasmakuje w danej chwili lub w przypadku, kiedy skończy się im jedno źródło pokarmu, przerzucają się na inną roślinność.
W stawach które nie osiągnęły jeszcze tzw. równowagi biologicznej, a trwa to niekiedy i kilka lat w zależności od wielkości stawu, ilości i rodzaju nasadzonych w nim roślin, jakości i efektywności filtrów, oraz konsekwentnej i systematycznej kontroli jakości wody,suma długości wprowadzonych ryb nie powinna przekraczać 25 cm na każdy m² powierzchni stawu. Daje to rybom wystarczająco dużo przestrzeni do przystosowania się, wzrostu i rozrodu.
W kolejnych latach, gdy staw osiągnie w pełni zrównoważone warunki, można powiększyć obsadę ryb. Maksymalna, zalecana obsada ryb w stawach które osiągnęły równowagę biologiczną, może mieć w sumie 75 cm długości na każdy m² powierzchni. .

Cytat:
Chciałbym zlikwidować muł i jakoś wodę oczyscic czy cos. Mam zamiar powiekszyc staw ..teraz jest to 25mX55m. Niedaleko dzialki płynie struga ale jest niżej niz staw, takze opcja z przeplywem wody odpada ;/ Jakis 1km od dzialki plynie rzeka.

Każda ingerencja w naturalne cieki wodne wymaga pozwoleń wodno prawnych. Zastanawiam się, czy na to powiększenie nie potrzebne będą również pozwolenia z gminy.

Konkludując, proponuję obsadzenie brzegów roślinami okrywowymi, częściowo ograniczą spływ azotanów do wody.
W wodzie nasadzić, tylko z głową, rośliny strefy płytkiej, (łączeń baldaszkowy, żabieniec babka wodna, pałka, kosaciec żółty, oczeret jeziorny, jeżogłówka gałęziasta, strzałka szerokolistna, strzałka wodna) i bagiennej (tatarak, kaczeńce, czermień błotna, kroplik, kosaciec żółty, mięta nadwodna) kilkanaście roślin z liśćmi pływającymi (grzybień, rdestnica pływająca, grążel żółty, rdest ziemno wodny). I dopiero wtedy powinno się wprowadzić ryby. I to jest ten czwarty błąd.

Obecnie, proponuję drastyczne obniżenie obsady ryb.
Gdyby istniała możliwość ciągłej pracy pompy, to proponuję wybudowanie zagłębionego w gruncie, filtra biologicznego - wielokomorowego o dużej pojemności, lub stworzenie filtra glebowo - korzeniowego w formie strumienia.

Tak z ciekawości, podaj może parametry wody w stawie (pH, Tw, NO3 i NH3).
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
 
 
castleman 
Oczkomaniak



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1329
Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2007-03-14, 18:51   

A może nawieźć torchę kamieni o wrzucić na dno stawu? ;)
Co do roślin to żeczywiście troche mało...
_________________
...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
 
 
Bawicz 
Nowy



Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 2
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2007-06-08, 22:28   

AurorA, Witam,
Mam od kilku lat oczko wodne( 4mx3m)i dotychczas nie mialam problemow z przejrzystoscia wody.W tym roku mam wode jakby "czarna"nieprzejrzysta.
Nie wiem co jest przyczyna?
Wymienilam 3/4 wody,zatopilam moczarke i czekam na poprawe.
Czy moge jeszcze cos zrobic?
(mam rosliny:tatarak.kosadzce,sitowie,lilie wodna)
W oczku plywaja rybki(2 duze,3 srednie i pelno drobnicy bo sie rozmnozyly-karasie,karpie koi)
Oczekuje porady
Pozdrawiam
Basia
_________________
Bawicz
 
 
 
JAREK G 
Administrator
Oczko 10m3



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 5184
Skąd: CZESTOCHOWA
Wysłany: 2007-06-08, 22:45   

Witaj Basiu :) napisz coś więcej o swoim oczku :P czy masz pompę i pracuje jakiś filtr :?: Najlepiej wrzuć fotki :P
_________________
Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia ;)
OCZKO WODNE JARKA G
OGRÓD JARKA
 
 
 
Andesh 
Nowy



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-05, 12:46   

Witam, przeczytałem cały temat, ale nie znalazłem w nim wyczerpującej odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule, więc może troszkę odświeżę:)

Mój staw ma ok 15x45m i jest owalny.
Został wykopany chyba 27lat temu, więc jest "ustabilizowany biologicznie" (nie jestem pewien, czy tak się to określenie nazywa, ale myślę, że wiadomo o co chodzi) :-D
Staw ma głębokość ok 2,5m od lustra wody do dna, natomiast do warstwy mułu ok 1.2-1.5m.
Przez staw "przepływa" rów melioracyjny. (napisałem w cudzysłowie , ponieważ od wielu woda tamtędy nie przepływa, bo na wcześniejszym i dalszym odcinku jest pozatykany).
Mam tam ryby(karp, szczupak, płoć, lin, japonka, karaski i byly wpuszczane 2 sumy a 2 lata temu wpuściliśmy trochę amurów ponieważ w lato staw zupełnie zarastał rzęsą).

Jest to staw nie do końca ozdobny, a rekreacyjny(żeby się w lato ochłodzić, a zimą pojeździć na łyżwach no i rybki...).

Mój problem polega na tym, że nie wiem jak go odmulić. 2 razy próbowałem w taki sposób, że wypompowałem wodę pompą strażacką(ok7h), rybki wyłapałem i przeniosłem do mniejszego stawu. Ale problem mułu jak był tak został. Ponieważ staw ma prawie 30 lat a wszędzie wokół są drzewa, to spadające liście w naturalny sposób stworzyły ok 1m mułu na dnie.

I teraz pytanie: jak się go pozbyć???
-Koparka-odpada ponieważ muł jest bardzo rzadki(ciągle napływa woda gruntowa) i po prostu wypływa z łychy(ale ponieważ są w nim grubsze ciała stałe jak patyki,szyszki itp to nie daje rady wypompować go pompą).
-wiaderkami-chyba 5lat bym to robił nawet z pomocą innych.
-pompka do odmulania-z tego co widziałem to ona raczej ma sens przy oczkach.
-Ostrówek tam nie wjedzie, ponieważ brzegi są zbyt strome.

Czy macie jakiś pomysł?

Ostatnio wymyśliłem, że może szambiarką. I chyba to najrozsądniejszy pomysł. Tylko muszę się zorientować jaki to koszt, bo trochę tych beczek tam by trzeba wybrać. Jeśli chodzi o wywóz, to na polu dalej mam ogromną dziurę, którą można tym zalać.

Czy ktoś już testował tę metodę?

Pozdrawiam, Patryk.

[ Dodano: 2010-05-05, 13:49 ]
Aha dodam jeszcze tylko, że mam tam różne roślinki typu lilia, pałki wodne i jeszcze jakieś, których naw nie znam i po 1 nie jest to priorytet, żeby zostały(ale jak zostaną to też ok) a po 2 nie obawiam się, że znikną, bo coś im tam pasuje i błyskawicznie się rozmnażają nawet jak staram się, żeby nie było ich za dużo :)
 
 
 
art1234
[Usunięty]

Wysłany: 2010-05-05, 15:57   masz taki sam problem jak ja

masz taki sam problem jak ja tylko w skali makro :-D
co do szambiarki to nie wiem czy znajdziesz bo ja kiedys próbowałem dogadać się z szambiarzem ale powiedział że sie nie da bo to piach i zatka ale spróbój w swojej okolicy się dogadać moze się jakis zgodzi. Rozmiary są jednak straszne tego stawu i faktycznie będzie to straszna robota :) poczytaj jak ja to sobie robiłem na mniejszym stawie w części oczka wodne - staw Artura z Brwinowa.
Weż też pod uwagę że bez sprzętu do co najmniej pływania tj maski a najlepiej akwalungu to nie dużo zrobisz
najgorsze są drzewa nad stawem ja naszczęście sie tego kłopotu pozbyłem ale i tak codziennie na jesieni wyciągam tony lisci nawiewanych od sasiada z dębu.

Jednym slowem masz przekichane :soczek:

Art
 
 
Andesh 
Nowy



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-07, 13:48   

Jeśli chodzi o drzewa to nic nie mogę zrobić.

Mailowałem do firm co wywożą nieczystości i odpisały 2-że nie podejmą się i że nie są zdecydowani:)

Z mojego punktu widzenia(a widziałem jak taka szambiarka zasysa szambo i nawet sporo piachu z dna szamba) to z takim mułem nie powina mieć najmniejszego problemu. Przecież to ma konsystencję rzadkiego budyniu. A może być rzadsze, wystarczy poczekać aż najdzie wody gruntowej. No i jeszcze jeden aspekt. Jeśli taki szambiarz zamiast pracować w rzadkim błotku woli cały dzień pracować z szambem...to ja tu czegoś nie rozumiem:)

Co to jest za pompa, którą Ty czyściłeś swój staw?
U mnie ta metoda stawo-nurka nie ma sensu bo za długo to by trwało.
W grę wchodzi jakaś metoda mechaniczna. Może poszukam jeszcze jakiejś pogłębiarko/koparki. Chociaż tu też jest problem, bo nie w każde miejsce ta koparka będzie mogła podjechać.
 
 
 
art1234
[Usunięty]

Wysłany: 2010-05-07, 17:07   Drena 61 typ feka

Drena 61 typ feka

Art
 
 
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-09, 01:18   

Andesh napisał/a:
Jeśli taki szambiarz zamiast pracować w rzadkim błotku woli cały dzień pracować z szambem...to ja tu czegoś nie rozumiem:).


To ja Ci wytłumaczę. ;)

Szmbonurek wkłada wąż ssawny do szamba i włącza pompę, pompa zasysa fekalia, silnik szambiarki pracuje. Kończy opróżniać szambo po ok 10 - 15 min i jedzie do następnego. W ciągu godzin pracy zrobi takich szamb kilka.
A teraz wyobraź sobie kolesia od szambiarki machającego przez cały dzień lub dwa, ciężkim wężem ssawnym, w osadach twego stawu, mało tego pracuje ubrany w wodery, które musi mieć, stojąc w błocie do kolan. Taki wąż jest diablo ciężki i sztywny i takie machanie w zasadzie nie wchodzi w rachubę. A jeśli nie będzie machał nie zassie osadów. Po napełnieniu beczki szambiarki musi to gdzieś zrzucić, fekalia zrzuca do kanalizacji skąd kierowane są do oczyszczalni. A gdzie zrzuci muł z Twego stawu, oczyszczalnia tego nie przyjmie, a takich kursów musiał by zrobić kilkanaście.
Odmulając oczko odmulaczem marki "Pondovac" trzeba się nieźle namachać wężem ssawnym, a ma on średnicę 32 mm i jest elastyczny ze sztywną końcówką ssawną, i w zasadzie nie wiele waży, a po godzinie machania ręce opadają. A co powiedzieć o rurze 110 mm średnicy, sztywnej bo w oplocie drucianym, aby się nie zagniatała. Toż to Syzyfowa praca.

Zaintrygował mnie ten rów przechodzący przez staw, czy nie ma możliwości udrożnienia go, bo wtedy problem był by z głowy. Wystarczył by wąż strażacki z prądownicą, którą wypłukał byś osady do rowu.
Trzeba by było jedynie wybudować na wylocie rowu ze stawu tzw. zastawkę szandrową, aby po oczyszczeniu zamknąć wylot wody ze stawu.
Przyda się też przy następnym czyszczeniu lub opróżnianiu stawu. Myślę tez że koszt wybudowania takiej zastawki będzie mniejszy niż wynajem koparek czy innych wynalazków do oczyszczenia stawu.
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
 
 
Andesh 
Nowy



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-10, 00:49   

Dzięki za odpowiedź.

Najpierw ustosunkuję się do pierwszej części dotyczącej szambiarki.
Ja chciałbym wynająć szambiarkę z operatorem(osobą, która mogłaby mi i osobom pomagającym dawać wskazówki co robić[zakładając, że on by tylko obsługiwał pompę a my działalibyśmy wężem<bo to nie jest wielka sztuka>]).
Zdaję sobie sprawę z tego, ile taka beczka dziennie wybiera=ile zarabia...dlatego jestem gotów zapłacić nie za USŁUGĘ, a za wynajem(mniej wiecej tyle ile zarabia dziennie).
Jeśli chodzi o zrzucenie tego mułu, to 1km dalej na szczerym polu mam wieeeelki dół, do którego można wszystko zrzucić.

Jeśli chodzi o rów melioracyjny przechodzący przez staw, to szerze mówiąc, to że on nie jest drożny, to jest mi na rękę, ponieważ z tego co wiem dalsze sąsiedztwo też ma mniejsze/większe stawiki jak ja, ale traktują je jak wysypisko i wlewają tam np stary olej samochodowy. Więc nie nalegam na swobodny przepływ:)

No nie wiem, ale nadal mi się wydaje, że szambiarka to najlepsze rozwiązanie.

Może ktoś się oriętuje ile zarabia beczka dziennie w małej mieścinie? Bo ja nie wiem :)

[ Dodano: 2010-05-10, 01:57 ]
"Taki wąż jest diablo ciężki i sztywny i takie machanie w zasadzie nie wchodzi w rachubę."
Wierz mi, że tam jest tyle tego mułu, że wystarczy wrzucić wąż i on zassie sam. W taki sposób praca wykona się sama w ok 70%. dopiero pod koniec być może będzie trzeba trochę pomanewrować wężem.
 
 
 
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-13, 23:38   

Andesh napisał/a:
a my działalibyśmy wężem<bo to nie jest wielka sztuka>]).

Jakim wężem !!! To jest sztywna zbrojona stalowym drutem rura o średnicy 70 mm, i 1 mb takiej rury waży ponad 5 kg, a tych metrów potrzeba będzie tyle aby sięgnąć do stawu czyli kilkanaście.
Cytat:
Zdaję sobie sprawę z tego, ile taka beczka dziennie wybiera=ile zarabia...dlatego jestem gotów zapłacić nie za USŁUGĘ, a za wynajem(mniej więcej tyle ile zarabia dziennie)

Myślę że tym, z którym były rozmowy na temat wynajmu szambiarki nie chodzi jedynie o kasę a nakład pracy.
Cytat:
Jeśli chodzi o rów melioracyjny przechodzący przez staw, to szerze mówiąc, to że on nie jest drożny, to jest mi na rękę, ponieważ z tego co wiem dalsze sąsiedztwo też ma mniejsze/większe stawiki jak ja, ale traktują je jak wysypisko i wlewają tam np stary olej samochodowy. Więc nie nalegam na swobodny przepływ:)

Myślałem o swobodnym przepływie na wylocie ze stawu, a to znaczy że stawy położone niżej nie zagrażają twemu. Woda pod górkę sama nie popłynie

Cytat:
"Taki wąż jest diablo ciężki i sztywny i takie machanie w zasadzie nie wchodzi w rachubę."
Wierz mi, że tam jest tyle tego mułu, że wystarczy wrzucić wąż i on zassie sam. W taki sposób praca wykona się sama w ok 70%. dopiero pod koniec być może będzie trzeba trochę manewrować wężem.

Jeśli masz płaskie dno w stawie to mul nie spłynie sam w kierunku rury ssącej, kosz ssawny na końcu rury wyciągnie muł z okolicy 1 - 2 metrów wokół niego, a później będzie zasysał powietrze, dlatego trzeba go trzymać i operować nim tak aby zasysał jedynie muł.
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny