Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-01-23, 00:30
Ja to myslę ,ze ta woda pod lodem to jakoś mikrodziurkami wyparowuje a lód stoi w miejscu. Bo jak te mrozy tak trzymają to większe parowanie podobno jest. Dlatego stare babcie kiedys suszyły bielizne w największy mróz . Potem takie blachy brały do domu i zaraz to było suche
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-01-23, 08:42
AurorA napisał/a:
Dziś miałem dość dziwaczny przypadek. Zobaczyłem przez okno że śnieg wokół miejsca gdzie był przerębel jest mokry. Przerębel zamarzł całkowicie wiec wziąłem czajnik i wylałem trochę wrzątku w miejscu gdzie lód był najcieńszy. Po chwili gdy woda zrobiła w lodzie dziurkę trysnęła fontanna na wysokość około pół metra i tak sobie sikała z tej dziurki z pół minutki. Gdy przestała sikać zajrzałem do dziurki i zobaczyłem że poziom wody jest około 10 cm poniżej lodu- zrobiła się poduszka powietrzna.
Jak to wytłumaczycie?
Woda w postaci stałej zwiększa swoją objetość - tak ?
Plus cały czas tłoczone powietrze czyli wzrastające ciśnienie. Gdyby od początku była poduszka to w momencie utworzenia przerębelka ucieknie tylko powietrze, wtedy jeśli lód styka się z wodą następuje zjawisko mniej więcej takie jak w przypadku zburzenia napoju gazowanego. Ucieka nie tylko gaz, ale i i ciecz w której jest rozpuszczony. Ja to tak widzę.
A co do parowania wody spod lodu, to jest to chyba to zjawisko co często wykańcza rośliny zimą. Różnica temperatur jest tak duża, że woda paruje. Zwłaszcza teraz przy wysokim ciśnieniu atmosferycznym będzie to bardziej widać. Cała wilgoć będzie uciekać w to bezchmurne niebo.
Ja cały czas liczę na no, że grunt przykryty grubą warstwą śniegu nie zamrozi mi oczka od wewnątrz, bo to by była katastrofa i śmierc moich ryb
[ Dodano: 2010-01-23, 09:40 ]
Chciałam jeszcze tylko dodac, że taki lód bez wody pod spodem podczas siarczystych mrozów traci swoją spoistą strukturę i staje się cieńszy i kruchy. To też przykład na parowanie wody podczas silnych mrozów.
Ciśnienie musiało być spore, i co ciekawe nie załatwiło mi pompki mimo że nie stosuje zaworka przeciwzwrotnego. Ale taki przypadek to dodatkowy argument dla zaworków.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2010-01-23, 22:48
JAREK G napisał/a:
Nie wiem tylko jaki wpływ na ryby ma taki wzrost ciśnienia
Moim zdaniem taki wzrost ciśnienia powietrza pod lodem, nie ma żadnego wpływu na wodę, a tym samym na ryby. Woda jest nie ściśliwa. To jedna z kilku cech fizycznych wody.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2010-01-30, 12:48
Przyznaję zrobiłem kurtynkę powietrzną między wodą a lodem, ale dziś byłem zerknąć po tych mrozach i zaskoczyły mnie ubytki sporo wodę pochłonął lud i sporo odparowało przestrzeń między lodem a wodą jest jakieś 10-15 cm.
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2010-01-30, 20:36, w całości zmieniany 1 raz
może to tylko w przeręblu ubyło wody,tak u mnie było.myślałem że mi dużo wody brakuje.miałem mały przerębel około 5 cm u góry,ale dołu byl znacznie szerszy,coś w kształcie leja.patrząc z góry wyglądało to tak,jakby brakowało dużo wody.tak więc dałem się nabrać
[ Dodano: 2010-01-30, 18:52 ]
ale jak zrobiłeś tą kurtyne celowo,to chyba u Ciebie to nie możliwe
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-04, 20:48
duzers napisał/a:
ale dołu byl znacznie szerszy,coś w kształcie leja
normalne, dlatego moim zdaniem trudno ocenić grubość lodu.
Ja kiedyś robiłem kurtynkę - pompa do oka, wypompowałem wodę i było super. Dalsze zamarzanie zatrzymane.
Pozdr, bajbas
Ja dziś luknąłem do przerębelka. Pierwszy lód z 5 cm później z 2-3 cm powietrza i lód z 3 cm, później z 10 cm powietrza i woda. Tak jest w przeręblu a na całym oku to pojęcia nie mam. W czasie ostatnich mrozów przerębel nakryłem kilkukrotnie złożoną czarną włókniną ogrodniczą. Widać było parowanie, bo na tym odcinku pod włókniną wężyk obrósł grubą warstwą szadzi.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2010-02-11, 10:39
A u mnie mimo mrozów podniósł się poziom wody o jakieś 5 cm - ptaki piją jak z miski, przedtem musiały się mocno schylać. Dlaczego??? Niezbadane są wyroki. Moja hipoteza jest taka, że gruba warstwa śniegu powoduje, że dolne partie się rozpuszczają. Całość siadła, góra pewnie paruje, a dół ... w sumie ciekawostka.
Bajbas
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2010-02-11, 16:22
Chyba ze trzy zimy temu, wypompowałem kilka centymetrów wody spod lodu. Najpierw było w porządku, ale następnego dnia lód się załamał, osiadł na wodzie i dalej już było jak wcześniej. Od tamtej pory zaniechałem takich eksperymentów, bo lód musiałby być naprawdę bardzo gruby, ażeby się nie załamał. Grunt to dobra, niezamarzająca dziura w lodzie, czyli przerębel pod styropianem i jest
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-11, 16:29
szopen napisał/a:
Chyba ze trzy zimy temu, wypompowałem kilka centymetrów wody spod lodu. Najpierw było w porządku, ale następnego dnia lód się załamał, osiadł na wodzie i dalej już było jak wcześniej. Od tamtej pory zaniechałem takich eksperymentów, bo lód musiałby być naprawdę bardzo gruby, ażeby się nie załamał. Grunt to dobra, niezamarzająca dziura w lodzie, czyli przerębel pod styropianem i jest
Pozdrawiam Antoni !!
zapraszam do mnie lód nie do przebicia .. jak w mordę strzelił 40 cm
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2010-02-11, 16:35
Van, w tej Wwie, to zawsze macie wszystko co najlepsze , u mnie, żeby lód osiągnął te 40 centymów, to - 25 musiało by być chyba przez całą zimę. Ale wolę nie. A to zaproszenie , to serio ??.
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-02-11, 16:51
szopen napisał/a:
Van, w tej Wwie, to zawsze macie wszystko co najlepsze , u mnie, żeby lód osiągnął te 40 centymów, to - 25 musiało by być chyba przez całą zimę. Ale wolę nie. A to zaproszenie , to serio ??.
Pozdrawiam Antoni !!
jak nie jak tak
mój dom Waszym domem
a tak poważnie to naprawdę jeśli ktoś ma ochotę, możliwość i będzie w Warszawie to zapraszam. Wiadomo zima nie sprzyja odwiedzinom i podróżom, ale moje drzwi są zawsze otwarte
btw. no ja nie wiem czy ten lód to tako nalepsiejszy
mąż dziś zapytał :"ile daliśmy za rybki?" ja mówię 80..zapomniałam , że szubukiny były po 20 a było ich 5 czyli razem 130... a on.."szkoda by było.." no szkoda i wcale nie pieniędzy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum