Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-09-27, 11:56
Szymon,
Czy u Ciebie mimoza straciła też wszystkie liście i kwiaty? Moja mimoza jakieś miesiąc temu zaczeła schnąć liście zaczeły opadać i kwiaty też teraz są tylko same łodygi ale chyba żywe bo jeszcze zielone zero liści,kwiatów. Co mam z nią zrobić wyrzucić?Czy zostawić i ona np:w następnym roku odbije znowu?
Może ktoś z użytkowników też hoduje mimozy?I mi pomoże co zrobić?
Mam pływacza zwyczajnego. Przywiozłem 2 lata temu od Szymona jedną roślinkę. Myślałem, że zginął, lecz w zeszłym roku pokazało się kilka okazów, a w tym roku mam istną inwazję, rośnie w najlepsze, a na płyciźnie dosłownie w oczach, do tego stopnia, że zaczął kwitnąć. Niestety fotek nie mam, bo aparat pojechał nad morze.
Tak się zastanawiam jakie lubi siedlisko, bo czytałem, że rośnie dobrze w żyznych wodach, ale też znalazłem informację, że odwrotnie, lubi ubogą w składniki pokarmowe wodę.
Ja bym sobie nie zawracał głowy jak rośnie tak jak mówisz
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2009-07-17, 22:14
melek napisał/a:
koczisss napisał/a:
Tak się zastanawiam jakie lubi siedlisko
Ja bym sobie nie zawracał głowy jak rośnie tak jak mówisz
Chcę wiedzieć, bo to byłby wyznacznik jaką mam wodę.
Wydaje mi się, że jednak ubogą, bo nigdy zielona nie była, pistia nie rośnie, ale hiacynt tak, co by wskazywało, że składniki pokarmowe są wystarczające. Strzałki, babki nie chcą rosnąć, ale lilia, czy moczarka, mięta i tataraki rosną dość dobrze. Skrzyp arktyczny i bagienny też nieźle sobie poczyna, nie mówiąc o rdestnicy pływającej, czy grzybieńczyku. Z kolei żabiściek praktycznie zaginął, znalazłem dwie roślinki w fazie zamierania.
Przeprowadzam eksperyment. Wlałem do miski wodę z oczka i wsypałem garść nawozu uniwersalnego. Włożyłem tam prawie żółtą pistię i jeden żabiściek. Woda po trzech dniach tak zzieleniała, że na centymetr nic nie widać, ale za to gnijący żabiściek wypuszcza drobny listek, a pistia się zieleni.
Poobserwuję jeszcze przez pewien czas, ale już widać, ze jak się chce mieć piękne rośliny to woda musi być przeżyźniona, a jak chce się mieć ładną wodę, to roślinki będą mizerne.
Wracają do pływacza, znalazł sobie dogodne warunki, to fakt, ale nadal nie do końca wiem z jakiego powodu mu się podoba.
Przy obecnych wysokich temperaturach, tak na oko w jednym miejscu gdzie go obserwuje przyrasta dziennie o kilkanaście centymetrów. W małej zatoczce, która ma około 1 m², jeszcze przed tygodniem zajmował 1/3 powierzchni, a teraz tak z połowę powierzchni. Dzięki temu jest szansa, że kilka kijanek przeistoczy się w żaby, bo tam sobie upodobały żerowiska, a ryby tam nie wpływają, bo zbyt duża jest plątanina.
U mnie w tym roku przypadkowo w dostawie lilii zaplatał się jeden pęd pływacza - obecnie mam go już z tego pędu ze dwa wiadra - idzie jak burza w basenie nawożonym bioflorinem
koczisss napisał/a:
Poobserwuję jeszcze przez pewien czas, ale już widać, ze jak się chce mieć piękne rośliny to woda musi być przeżyźniona, a jak chce się mieć ładną wodę, to roślinki będą mizerne.
to nieprawda - trzeba tylko bobrze dobrać nawóz i dawki- u mnie roślinki okazałe i woda kryształ
a wracając do tematu pływacz jest roślina dość kapryśną i pewnie dla tego widnieje jako roślina pod ścisłą ochroną prawną
kiedyś w Brwinowie znaleźliśmy nieduży stawik potorfowy cały porośnięty pływaczem- rośliny kwitły tak bujnie że cała powierzchnia była w żółtych kwiatach. Gdy odwiedziliśmy ten zbiornik po roku- po pływaczu nie było żadnego śladu, jednak gdy byliśmy tam wiosną tego roku dało się zaobserwować pojedyncze roślinki przy brzegu wiec nie zaginął zupełnie i być może teraz się mocno rozrasta
tak bywa też np. z salwinią- jednego roku gruby kożuch na powierzchni a za rok ani jednej roślinki
widywałem pływacze zarówno w ubogich wodach na torfowiskach jak i w żyznych gliniankach, ale kwitnące praktycznie tylko w tym zbiorniku potorfowym - podłoże tam musi być kwaśne na brzegu rosną storczyki
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pływacze to bardzo różnorodny rodzaj - ja dopiero niedawno się dowiedziałem, że pływacz zwyczajny jest z ogólnej budowy bardzo podobny do wywłócznika czy jaskra, ciągle byłem pewien, że wygląda tak
:
http://www.akwa-mania.mud...sliny/plywa.jpg
Ja także mam pływacze i przetrwały już 3 lata , co roku po zimie odradzają się z pączków śpiących , ale dość późno bo dopiero w maju , potem szybko ruszają i tworza okazałe kępy
w zeszłym roku miałem ich bardzo wiele , dodam tez że wtedy nie miały one konkurencji <moczarka była tak mała że miesciła się w garści teraz zajmuje 1/2 oczka >więc więcej pokarmu do nich trafiało teraz juest ich znacznie mniej , ale nadal ciesza oko soczystą zielenią
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum