nowis, tylko najsilniejsze ryby przetrwają .na tym też polega równowaga biologiczna
Dla mnie ma być ładnie, jak za bardzo dobierają mi się do roślinek, to zostaję drapieżnikiem, czasem kończą w stawie znajomego, czasem marny ich los...
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-06-05, 17:48
akua,
ja swojego narybku niczym nie karmie ,rybki powinny same sobie radzić w zdobywaniu pokarmu tak jak piszesz po wchłonieciu sie woreczka żółciowego rybki zaczynają same żerować i zjadają głównie glony i jakieś małe stworzenia które są w wodzie.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2006-08-14, 07:21
jezeli staw wczesniej byl zaszczepiony planktonem i jest obsadzony roslinami, nie ma problemu z karma dla narybku
jezeli chcemy wyhowac jak najwieksza ilosc to niestety nie zrobimy tego w stawie
musimy ustawic krzesliska i po tarle przeniesc je do osobnego zbiornika
ja stosuje prosta technologie wyciagajac wyleg szczupaka, ploci, sieji i sandacza oraz karpia koi do postaci narybku 2 cm
pompuje przez baseny wode ze stawu hodowlanego
wyleg sam sie wykarmia w ten sposob
w pozniejszym terminie stosuje juz dla niektorych gatunkow plankton, dla innych granulat
ale staram sie uzywac granulatu jak najrzadziej
z regoly w swieta, niedziele, gdzie nie chce studentom psuc wolnych dni:)))
pozdrawiam
Jacek
_________________ pozdrawiam
Jacek
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum