Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Maj 2006 Posty: 261 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-08-06, 23:53
Też nie wiem jak to-to się nazywa, ale mam tego za płotem, nad strumieniem, całe hektary. Próbowałam opryskać, ale tylko się otrzepało i dalej rośnie. Z konieczności polubiłam. Wiosną, przed wypuszczeniem liści kwitnie różowymi kolbami. Liście chętnie jedzone są przez winniczki.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Maj 2006 Posty: 261 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-08-08, 09:55
No i słusznie, bo wlazło mi to-to do ogródka i nijak nie mogę tego wyprosić. Pędy ma gorsze niż trzcina, grube na 1cm., mięsiste i rozłażą się jak perz. Wczoraj zauważyłam malutkie, wychodzą nad stawem, myśle, że siewki i póki nie mają jeszcze dużych korzeni, muszę pilnować i wyrywać. Boję się, że jakieś przegapię, rozlezie się i będzie tragedia.
Jak chcesz mieć liście podobne do gunnery, to posadź nad stawem tarczownicę (Darmera). Nie ma wprawdzie liści takich dużych jak gunnera, ale nie przemarza, liście bardzo ładnie przebarwiają się w drugiej części lata i kwitnie wczesną wiosną przed wypuszczeniem liści kiedy jeszcze nic nad stawem nie ma. Polecam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum