wszystkie rośliny szczepione są drogie bo przy szczepieniu roboty kupa.
Kiedys trafiłem na wyprzedaży w markecie przecenione z 27 na 8 zł - kupiłem jedną . Było to z 5 lat temu i piwonia wciąż ledwie dycha- jeszcze nie kwitła- chyba jakaś chora.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Szczepione piwonie znacznie wolniej rosną, choć jesteśmy pewni że są identyczne jak matecznik.Wysiane różnicują się w kolorach(wysiejemy różową wyjdzie biała,ale za to jak obficie kwitnie).Wzasadzie nigdy nie praktykowałem szczepienia piwoni drzewiastych,dlatego niewiele wiem na ten temat.Pozdrowienia.
Prezentuję roślinkę bardzo ciekawą,tym bardziej że nadaje się na brzegi do wiekszych oczek,sadzawek i stawów-Lepiężnik wyłysiały właśnie przebija sie przez śnieg(zdięcia zrobione dzisiaj).
Było to z 5 lat temu i piwonia wciąż ledwie dycha- jeszcze nie kwitła- chyba jakaś chora.
mam to samo, i szlag mnie trafia jak widzę jakie są piękne u innych. Rosła w kilku miejscach. Szukałem najlepszego, ale w tym roku wóz albo przewóz, jak nie zacznie rosnąć to na kompost.
Bajbas
Spokojnie,ogrodnictwo to nauka na błędach,jak nie osiągniesz rezultatu w jeden rok ,staraj sie na drugi.W moim ogródku piwonie początkiem były tragiczne,te fotki wyżej to 16letnie okazy(doczekałem się).Pozdrowienia.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-01-30, 22:29
Spokojnie, miałem podobnie z wysianym orzechem włoskim. Jak po kilkunastu latach, którejś kolejnej wiosny podeszłem pod niego z piłą łańcuchową i rozglądając się od czego by tu zacząć, od razu zobaczyłem pierwsze zawiązane owoce. A teraz błagam, nie tak dużo.
Bez przesady z tą litością, już mam ją z pięć lat. A ogródek mały, więc w międzyczasie na wolne miejsce weszły inne rośliny. Ta piwonia nie chce zaskoczyć. Po prostu zamiast się z nią bujać, można wejść w inne rośliny. Podobnie będzie z niektórymi wodnymi. Człowiek jest chciwy chciałby mieć wszystkie, a potem przychodzi refleksja, że z niektórymi nie warto się bujać.
Bajbas
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2009-02-04, 16:05
mam też ciemiernika, a nawet dwa (rosną raczej w cieniu, bo to ponoć cienista roślinka)
ostatnio zakwitł przed świętami Wielkanocnymi
śmieszna historia, bo rośnie nad rura kominem z wędzarni
także jak wędziłem przed świętami widziałem w oczach jak zakwita
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
Dwie półki do góry to Ciemiernik cuchnący(fot.)Zakwita często już w lutym a kwitnienie przetrzymuje nawet do końca kwietnia.Różne warunki klimatyczne w różnych rejonach polski niewątpliwie wpływają na mechanizm kwitnienia.
castleman napisał/a:
rosną raczej w cieniu, bo to ponoć cienista roślinka)
Nad oczkiem w słońcu wyrażnie nic jej nie przeszkadza,choć te w cieniu są mimo wszystko większe.
castleman napisał/a:
bo rośnie nad rura kominem z wędzarni
także jak wędziłem przed świętami widziałem w oczach jak zakwita
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum