W czwartek był widziany taki około metra jak pił wode z oczka.Po wczorajszym wejściu do oczka wyciągłem kości żaby najprawdopodobniej.Po przeliczeniu ryb stan się zgadza,więc kot odpada.Ojciec powiedział że ma zostać jak jest bo przynajmniej mysiory wyłapie .Jak narazie mi nie przeszkadza.Jak mi się uda to zrobie jakieś fotki
W czoraj obserwowałem metrowego zaskrońca jak pięknie pływa z głową ponad wodą. A później nurkował - niestety jest szybki i trudno zrobić fotkę - prawiew wszystkie wyszły nieostre.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 90 Skąd: Żory
Wysłany: 2006-07-08, 19:11
mialem zaskronca przez jakis czas w oczku a o tym nie wiedzialem, ciekawa w sumie sytuacja bo nie mam pojecia jak sie u mnie znalazl ( mysle ze jakies dzieciaki musialy go podrzucic) zauwazylem go raz podczas podlewania, okazalo sie ze zalalem mu woda jego "meline" i wskoczyl do wody, ale jest tak szybki i sprytny ze nie ma szans zeby go zlapac, polowe zab mi skonsumowal, ale pozniej po wycienciu niestety wszystkich roslin wokol oczka i w oczku udalo sie gada schwytac, mial dokladnie 93 cm
Z tego co dzis zobaczyłem to jest cała rodzinka Dwa mniejsze 40-60cm pływają po oczku bez żadnego strachu.Dopiero jak weszłem do oczka to się ulotniły.Nie ma szans aby ryby atakowały
[ Dodano: 2006-07-09, 22:59 ]
Źle się dzieje bo jaszczurki się nie pokazują.Mogly się pochować lub zostały zjedzone
witam was wszystkich mam właśnie takiego "przyjeciela" w moim oczku wodnym, zastanawiam się właśnie co z nim zrobić. Byłam pare razy (a dokładnie2x) świadkiem uczty kiedy to pożerał moje rybki. Za pierwszym razem był to karp koi, drugim razem wcinał sumika (byczka). Kiedy się do niego zbliżyłam to rybki wypluł i uciekł do wody... ale niestety nastepnego dnia karpik zdechl a sumik juz byl martwy kiedy go jadł. Pisaliście, że ponoć trudno go dorwac bo szybki, ale ja go nawet do ręki brałam więc aż taki zwinny to on nie jest :wink: .
Dziś znowu go dorwałam kiedy czyściłam oczko z glonów ....
... ale doszłam do wniosku, że jest taki sliczny i zawsze to jakaś atrakcja w oczku wodnym i jeśli rybki będzie jadł, to zawsze można dokupić nowe ... więc wężyka wypuściłam.
olencja, super świetne zdjęcie to chyba naprawdę tresowany zaskroniec skoro udało Ci się zrobić takie fotki. Wyglada jakby pozował
A swoją drogą ciekaw jestem gdzie on taka rybę by zmieścił i jakby później wygladał.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Właśnie, musze któregos razu poobserwowac go kiedy będzie szamał rybkę, bo trudno uwierzyć, że potrafiłby połknać całą :shock: A i wtedy jemu zrobie małą sesyjkę zdjęciową (z ukrycia juz :wink: ) i wrzucę na stronke owego "grubaska" :peace:
no ... ok ok... jak będzie jadł pływaczka żółtobrzeszka :wink:
no ale ten wężyk jakoś mi się spodobał w tym moim oczku chciałam go karmić jajkami przepiórczymi ... ale skubany ich nawet nie ruszył no szkoda mi rybek, ale jak mam go nakłonić do tego, żeby zmienił swój jadłospis?
Mój znajomy złapał zaskrońca (spodobał mu się) i wpuścił do oczka, ale na drugi dzień już śladu po nim nie było - nie zdążył nawet rybek zjeść.
Padliny raczej nie ruszy, ale kiedyś tak wytresowałem zwinki (rodzime jaszczurki),
że mi mielone serce wołowe z ręki jadły. Z wężami nie mam żadnych doświadczeń.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-07-27, 02:23
olencja napisał/a:
no albo nie wie czym są jajka
a ciekawe czy padliną sie żywi
może jest ktos tu na forum, który dokarmia swojego zaskrońca? i wie co i jak?
Zaskroniec żywi się w wodzie lub na jej obrzeżach. Jada głównie płazy, żaby i traszki, żadziej ryby, nie wzgardzi młodymi myszami, jednym słowem konsumuje drobne kręgowce. Padlinki i owadów wodnych nie rusza, jest ponad to. Przy takim menu samiec dorasta do ok 1m długości, a samica do 1,30 m. Bardzo dobrze pływa i nurkuje.
W Polsce pod ścisłą ochroną gatunkową!!!
Podpowiedzcie, jak się pozbyć zaskrońców? One są śliczne, ciekawe i oczywiście chronione, ale w moim ogrodzie jest ich w tej chwili bez przesady kilkadziesiąt, żadnych żab już nie ma w całej okolicy, ryby w oczkach też wszystkie zeżarte i trochę tego już mamy dosyć. Jak się tego wężowiska pozbyć? Może ktoś chce? Oddamy za darmo, tylko łapać trzeba samemu, bo u nas nikt za szlauchami nie nadąża
Wycięcie zarośli nie wchodzi w grę, może jest coś, czego one nie lubią?
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum