Wysłany: 2008-08-07, 00:01 Wysychający staw, pomocy !
Staw jest wykopany w terenie podmoklym, napelnil się samoczynnie wodami gruntowymi. Z roku na rok zwieksza się ilosc mułu, staw staje się coraz płytszy, wyginęły już prawie wszystkie ryby poza karasiami i linami.
Teraz staw ma ok 0,5 m głębokości ( 5 lat temu miał 2,5m ). Poczatkowo miał bardzo strome burty brzegowe ale te mimo umocnien szybko zaczely się rozmywac. Takiemu wypłyceniu sprzyja bardzo duze wahania poziomu wod w ciagu roku - oceniam ze roznica poziomow wynosi ok 1,5m; oraz intensywny rozwoj roślin, tworzących grubą warstwe mułu, pod spodem jest glina.
Dzieje się to nie tylko w naszym stawie ale i w innych okolicznych - w ostatnich latach bardzo obnizyl się poziom wod gruntowych.
Oto fotka stawu zrobiona w zeszlym roku kiedy lustro było jeszcze w miare wysoko:
Co robić, czuje że tej zimy nawet karasie nie przezyja, ostatnio padly szczupaki wpuszczone wiosna, podejrzewam ze z powodu amoniaku. Co robić ? Nie jest możliwy wjazd cięższego sprzetu, dlatego mysle o jakims odkurzaczu ktorym moglbym pozbyc się chociaz zalegajacego na dnie mułu.
Może ktoś ma jakieś sensowne wyjście ?
Według mnie odkurzacz do tego się nie nadaję Nie ma chyba wyjścia tylko trzeba wypompować wodę łopata w rękę , taczka i ręczna robota
Ps . Stawu co prawda na fotce niewiele widać ,ale ogród prezentuje się pięknie
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2008-08-07, 08:56
Ze zdjęcia wynika,ze nie jest to bardzo duży staw.jedyne wyjście,to tak jak pisze Jarek.A może pomyśleć w przyszłości o przebudowie stawu i zastosowaniu folii?chociaż wtedy dno musiałoby być powyżej poziomu wód gruntowych,więc nie wiadomo,czy byłoby to możliwe w Twoim przypadku.
przeciez ciezar nalanej do basenu wody docisnie folie do dna
Jeśli woda gruntowa będzie się podnosić to "dno" będzie tam gdzie jest jej poziom. Do dna "gruntowego" docisnąć folię będą mogły już tylko kamienie (albo "ciężka woda" )
Ja mam wysoko wody gruntowe, podczas kopania mialem wody po kolana, i jakos docisk foli starczyl, nic nie plywa, no moze pomogla wanna, ale tej tez nie ma na calej powierzchni najglebszego miejsca, a oko jakos zyje
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Nie wyobrazam sobie wypompowania wody, wszystkie ryby itp pochowaly by sie w mule, szkoda ich, nie wiem czemu sie tak uczepilem tego mulu ale jestem pewien ze gdybym zdobyl jakis w miare mocny odkurzacz moglbym usunac tego szkodliwego badziewia z dna, i podnioslbym poziom wody o co najmniej 20 cm, ktore mogloby byc bezcenne zima.
Staw ma wymiary ok 10x8m
Przed chwila pomyslalem moze o kupnie lub skonstruowaniu czerpaka ktorym wybieralbym muł mechanicznie ? Widział ktoś taki czerpak, do kupienia albo projekt ?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 139 Skąd: B-stok Podlasie
Wysłany: 2008-08-07, 15:04
Te wymiary to jest średnie oczko. Z foli będzie miało stały poziom wody. Istniejącym poziomem wód gruntowych się nie ma co przejmować. Stawik odmulić i dać dobrą folię. Woda nalana wyprze wody gruntowe. Istotne jest szybkie zalanie wodą.
Jeśli woda gruntowa będzie się podnosić to "dno" będzie tam gdzie jest jej poziom. Do dna "gruntowego" docisnąć folię będą mogły już tylko kamienie (albo "ciężka woda" )
Cos mi sie wydaje, ze ta teoria to nawet do science fiction nie pasuje. No moze do fantasy conajwyzej. Jezeli poziom wody w oczku bedzie powyzej poziomu wod gruntowych to wody gruntowe nic nie wypchna. Chyba, ze pod oczkiem wystrzeli gejzer.
Cos mi sie wydaje, ze ta teoria to nawet do science fiction nie pasuje
Przemyślałem temat na spokojnie i fakt - jeżeli brzeg foli będzie powyżej wód gruntowych to słup wody wepchnie ją do dna. W pierwszym momencie wyobraziłem sobie wiadro pełne wody i foliówkę wrzuconą do niego. Gdyby lać do niej wodę, nie podciągając do góry, to i tak by pływała w toni a wody gruntowe przeważnie zawsze są 0 minus coś. Mój błąd . (no chyba, że są one w momencie zalewania na poziomie brzegu folii- bzdura )
Pomógł: 7 razy Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 804 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-08-07, 21:57
korzystam z odkurzacza gardeny od tego sezonu ale nie wydaje mi sie, zeby to urzadzenie rozwiazalo Twoje problemy. odkurzacz bedzie bardzo szybko sie zapychal - zwir, drobne kamienie, patyki - to wszystko zostaje na szczotkach albo w rurze odkurzacza.
ja stawialbym raczej na kompleksowe rozwiazanie problemu czyl odpompowanie wody i uszczelnienie dna (np. folia). po usunieciu wiekszosci wody latwiej bedzie odlowic ryby.
na ta chwile porzucilem pomysl z wydobyciem mulu recznie , zainstaluje jakis napowietrzacz i sprobuje jakos przetrwac zime, a na nastepny rok, wypompuje wiekszosc wody odlowie ryby i wyloze staw folia, burty sa na tyle wysokie, ze nie bede usuwal mulu, za to z rybami bedzie problem, sporo na pewno ukryje sie w mule, i sporo zginie, a mam tego zdecydowanie zaduzo jak na taki maly staw, chociaz wiekszosc to drobnica
jak masz możliwośc to zastosój pompę (odmulacz),pompujesz mnięszając koło ssawki i dolewając wodę.Tak sam czyszczę oczko.Pompę kupiłem za 120zł.Zdaje mi egzamin Laron
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum