Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu choroby rybek w moim oczku. Są to dwa liny. Przeraziłam się kiedy ich dziś zobaczyłam. Mam jeszcze karasie i karpie koi. Na razie wyglądają na zdrowe lecz nie wiem czy im też coś grozi.
Jeśli się nie myle ta choroba to pleśniawka Jest spowodowana przez grzyby z rodzajów saprolegnia i achlya.Nie jest zaraźliwa.Twoje rybki musiały wcześniej być zaatakowane przez pasożyty lub doznały jakiegoś skaleczenia.Powinnaś wyłowić chore rybki (delikatnie) i chore miejsca wysmarować im pędzelkiem rozcieńczoną w wodzie jodyną (dostaniesz w aptece,służy do odkażania) lub rozcieńczonym nadmanganianem potasu.Mam nadzieję że dobrze rozpoznałem chorobe i pomogłem ale czekam na wypowiedzi specjalistów
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-12-02, 14:28
Być może to pleśniawka,ale nie jestem pewien.Może to być efekt intensywnego wydzielania sluzu,złuszczania się naskórka,a to może być objawem wielu różnych chorób.Od lat mam liny,ale na szcześćie raczej nie chorują,.może wypowie się ktos z większym dośiadczeniem,czy to na pewno pleśniawka.
Obawiam się ,że ta choroba zaczyna przechodzić na inne ryby. Dziś zauważyłam na karasiu niewielką zmianę. Nie jestem do końca pewna bo dokładnie nie było widać.
Nie wiem czy to ważne, ale chore liny prawie cały czas pływają tuz pod powierzchnią wody, a jeszcze kilka dni temu trudno ich było dostrzec w oczku.
Objawy są podobne do pleśniawki, ale nie podoba mi sie to że występują na całym ciele. Pleśniawka zwykle pojawia sie w miejscu zranienia. To może być coś poważniejszego. Jak Hubert obejrzy fotki coś doradzi, ja bym odłowił ryby z objawami choroby do osobnego zbiornika i dał Medifin lub FMC. Można tez sprawdzić pH wody, widziałem kiedyś podobne objawy u ryb które były wpuszczone do bardzo kwaśnej wody ph <4 - wystąpiły wtedy poparzenia na skórze.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2007-12-02, 19:32
To wygląda jak śluz też bym odłowił ryby do innego zbiornika podwyższył trochę temperature wody i zaczął leczyć/odkażać.
W najgorszym wypadku lepiej stracić dwie ryby niż wszystkie.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-12-02, 19:40
Poogladałem zdjecia przedstawiajace plesniawke i wydaje mi sie ze to jednak inna choroba ,wirusowa lub bakteryjna.tez zalecam przede wszystkim izolowac chore ryby.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-12-03, 08:11
natknąłem sie na artykuł w Naszym Akwarium nr 48 z września2003 poświęcony pasożytniczym wiciowcom występującym u ryb.są to wiciowce z rodzaju Hexamita/ichthyobodo,costia/jest tam zdjecie przedstawiające'śluzowatość skóry u lina wywołana przez inwazję costia'.jest bardzo duże podobieństwo,więc może to ta choroba?hexamitoza występuje tez często u ryb akwariowych,środki na nią są więc dostępne w sklepach.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-03, 09:26
To ichtiobodoza - charakterystyczna infekcja u linów spowodowana przez wiciowca Costia necatrix. Szczególnie szybko rozwija sie tam, gdzie nie ma ruchu wody. Stosuje się kąpiele lecznicze w formalinie (200 ml/m3 wody) przez kilka dni, akryflawinie (10 g/l) przez 1-2 dni lub soli kuchennej (15 g/l wody) przez 30 godzin. Uderzeniowo można wlać FMC w dawce 1,5 raza większej od zalecanej przez producenta. Oczywiście leczenie w oddzielnym akwa z napowietrzaczem (całodobowo). Młode ryby mimo leczenia zwykle padają.
Dzięki Hubercie.
Z podanych przez ciebie preparatów pod ręką mam sól kuchenną. Zrobiłam roztwór jaki podałeś, wyłapałam rybki do akwarium i ustawiłam je w nieogrzewanym ganku. Czy po 30 godz. mam im zmienić wodę na zwykłą? I co zrobić jeśli udało by się je wyleczyć - trzymać w tym akwarium do wiosny czy wpuścić z powrotem do oczka.
Niestety wydaje mi się, że karasie też mają początki tej choroby. Zdjęcie zamieszczę później bo na razie pływają na samym dnie i ciężko jest je złapać
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-12-03, 14:47
wiolinka napisał/a:
robiłam roztwór jaki podałeś, wyłapałam rybki do akwarium i ustawiłam je w nieogrzewanym ganku. Czy po 30 godz. mam im zmienić wodę na zwykłą? I co zrobić jeśli udało by się je wyleczyć - trzymać w tym akwarium do wiosny czy wpuścić z powrotem do oczka.
Po 30 godz. należy podmienić 70 % wody na świeżą (już teraz wlej ją w wannę, wiadra itp, aby się odstała). Jeżeli objawy inwazji ustąpią po soli, to możesz jeszcze ze 3-4 dni potrzymać ryby w akwa, a potem ostrożnie do oka (o ile pogoda sie gwałtownie nie zmieni na mróz). Ryb absolutnie nie karmić, a akwa intensywnie napowietrzać. Pamiętaj jednak, że nie wszystkie ryby oczkowe dobrze znoszą kurację w solance - gdy tylko zauważysz jakieś niepokojące objawy w ich samopoczuciu, natychmiast podmień wodę na świeżą.To, że costia się rozpanoszył w oku ma jakąś przyczynę - może masz złe warunki, może za gęsta obsada ryb, może dzikie karasie wpuściłaś itp itd?
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum