Dołączyła: 13 Maj 2007 Posty: 30 Skąd: okolice Konina
Wysłany: 2007-05-30, 18:08
To co to mogło być? Bo skoro tam wszyskie w tym sklepie zdechły u mnie dwie jedna wcześniej na drugi dzień od kupna, druga dzisiaj (nie powiem ile dni od kupna). Woda powinna być dobrze natleniona (mam fontanne to też cośą powinno trochę dawać), pokarm miały (tz. ta co pierwsza zdechła nie zdąrzyła zjeść). Mój tata powiedział, że wszystkie w tym sklepie miały jakieś kropki.
Silniejsze ryby mogą wyzdrowieć bez leczenia ( chociaż faktycznie często zdychają ) może były osłabione podróżą. Wymiana wody nie zawsze pomaga ale możesz wlać jakiś odkarzacz
Dołączyła: 13 Maj 2007 Posty: 30 Skąd: okolice Konina
Wysłany: 2007-05-30, 21:48
To jeszcze dodam, że ta co później zdechła (nr.2) może to się nie przydać, ale ona lubiła sobie czasami posiedzieć przy fontannie. Była ruchliwa itp. ale po prostu se tam często siedziała.
Tzw. ospa to nie wirus tylko pasożyt - kulorzęsek. Występuje on w wodzie zawsze ( w śladowych ilościach) i jest to normalne. Atakuje tylko ryby osłabione i wówczas masowo się rozmnaża.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum