Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-13, 08:23 Re: Co to za choroba?
Marcin, nikt się nie kwapi, ale moim zdaniem choroby ryb to najtrudniejsza część tego hobby.
Przede wszystkim: ryby odłowiłbym do kwarantanny, żeby nie pogarszać sytuacji całej obsady. Potem jakieś kąpiele odkażające, może sól dla ułatwienia rybom walki z ciśnieniem osmotycznym.
O kąpielach i środkach znajdziesz informacje w tutejszym poradniku. W wolnej chwili poczytaj dział forum o chorobach ryb, też coś znajdziesz.
Bez diagnozy ichtiopatologa, a choćby badania mikroskopowego wymazów - takie "diagnozy" ze zdjęć jak nasze to wróżenie z fusów. Można strzelać, że to pierwotniaki.
Znowu moim zdaniem - oczkomaniak nie powinien wchodzić w rolę lekarza od ryb, a raczej zdobywać wiedzę i umiejętności w celu zapobiegania ich chorobom.
Dołączył: 07 Sie 2010 Posty: 1 Skąd: Tomaszów Mazowiecki
Wysłany: 2018-07-09, 14:20
Panowie, ciągnąc dalej temat mam do wszystkich pytanie. Średnio raz na dwa dni pada mi jeden karaś. Nie wiem co to za cholerna choroba, ale dziesiątkuje mi ryby, głównie karasie.
Poniżej przedstawiam fotki z martwymi już rybkami i ich objawami.
Jeżeli jest możliwość, bardzo proszę o podpowiedz o to za dziadostwo zabija mi rybki
[ Dodano: 2018-07-09, 14:28 ]
Kurde jak wkleić fotki ?
Cześć,
od kilku lat zimowałam rybki w wannie w pomieszczeniu gospodarczym. W tym roku ze względu na utrzymujące się dodatnie temperatury zostawiłam ryby w oczku (oczko około 4x3x1,5m). Dziś jedna z rybek wygląda tak:
Zauważyłam na kolejnej plamę z boku. Wyłowić ją i odseparować ?
cześć, mam problem z jedną rybą, na płetwach pojawiły się białe narośla, widać to na zdjęciach poniżej, na początku myślałem, że może to być początek ospy, profilaktycznie tydzień temu poszła dawka ichtio pond, na razie nic to nie pomogło, narośla jak były tak są , raczej się już nie powiększają od pewno czasu. zdjęcia jakie udało mi się zrobić, u reszty ryb nie zaobserwowałem tego, ryba jest ruchliwa nie jest ospała, raczej zachowuję się normalnie,
Witam wszystkich Jestem tu nowy hmmm pierwszy post. Posiadam od 3 miesięcy oczko wodne o pojemności około 6000 l, w odsadzie 4 karasie. Od paru dni mam kłopot z jednym lokatorem. Na początku stał się bardziej powolny odstający od stada, następnie zauważyłem iż ma kłopoty z jedzeniem chce podpływa wolno łapie pokarm po czym wypluwa. Postanowiłem go złapać i zauważyłem iż pod pyskiem ma jakby syfa, może ktoś pomoże co to takiego??
Cześć od kilku dni zdychają mi ryby... Codziennie wyrzucam 10-20 ryb...
Mają głównie zaczerwienienia w okolicy skrzeli i płetwy oto jedna z nich... Może jakaś pomoc?!
Prawdopodobnie ryby zdychają z braku tlenu. Pewnie masz dość mocno przerobione oczko skoro dziennie pozbywasz się 20szt. U mnie w 34m3 wody pływa 20szt ryb w okolicy 15-30cm. I rok w rok selektywnie pozbywam się młodego narybku. Spróbuj dać jakiś napowietrzacz o większej wydajności i zrób częściową podmianę wody.
Witam! Od tygodnia mam odizolowaną rybkę ze zdjęcia. Zaczęła być osowiała, pływała samotnie, trzymając się przy powierzchni, nie jadła. Dodatkowe objawy to: wzdęty brzuch, wyłupiaste oczy (zwłaszcza jedno), lekko nastroszone łuski. Nie wiem czy właściwie, ale myślę, że to posocznica. Po przeniesieniu zaczęła mieć problemy z równowagą i zaczęła pływać do góry brzuchem (przez wzdęcie). Myślałam, że już po niej, ale zaczęłam ją kurować Microbe-Lift Artemiss i podniosłam stopniowo temperaturę wody (obecnie 22 stopnie). Po 1 dniu zaczęła pływać normalnie, wzdęty brzuch zaczął maleć, po kilku dniach zaczęła jeść. Jedynie z okiem jest gorzej. Nie wiem co to? Czy przy posocznicy oczy zawsze powiększają się obustronnie? Co z nią zrobić, bo chyba ma jej się na życie?
Pierwsze zdjęcie jest z dzisiaj, dwa kolejne sprzed tygodnia.
Cześć, mam podobny problem z rybką jak w poście powyżej, ma strasznie nadęty brzuch, próbuje płynąć w stronę dna kiedy przestanie płynąć brzuch odwraca ją do góry nogami i ciągnie do góry,
Co to może być??? Reszcie rybek nic raczej nie jest, wszystkie pływają normalnie,
W zimie miałem awarię w oczku i wywaliło mi 3/4 wody, dolewalem im powoli zimnej wody że studni przez parę dni, resztę dolał deszcz, czy to mogło jej zaszkodzić?? Czy to może posocznica?? Czy odizolować ją od reszty ?? Ewentulanie jak jej pomóc??
[ Dodano: 2021-03-21, 12:32 ]
Nikt nic nie podpowie ?? Dziś się jej przejrzałem to nie ma odstajacych łusek i oczu, więc chyba posocznice można wykluczyć,
Cześć,
trzy lata temu pomalowałam oczko (z odlewu, tworzywo) farbą antyporostową - taką jak maluje się kadłub statku. Wtedy ryby normalnie żyły. Po zimie, oczko było myte, woda zmieniana i ryby padły. To samo rok temu i w tym roku. Czy z farby może się coś wydzielać po takim czasie ? Ryby wyglądają normalnie, pływają chwilę bokiem i padają następnego dnia. Nie mają widocznych śladów choroby.
Woda pół na pół deszczówka z kranówką puszczoną przez zmiękczacz. Stała tydzień, po czym były wpuszczone ryby. Ziemia normalna ogrodowa, kamienie ogrodowe płukane i moczone. Parametry wody (z testów paskowych)
Gh - 7, Kh- 15, ph- 7,6-8,0
Zrób testy na Azotyny, Azotany i Amoniak, może jest za wysokie stężenie i ryby się od tego trują.
Jeśli malowałeś oczko farbą do statków na bazie żywicy poliuretanowej to raczej to rybom szkodzić nie będzie i przyczyny szukałbym gdzieś indziej.
Zrób testy na Azotyny, Azotany i Amoniak, może jest za wysokie stężenie i ryby się od tego trują.
Jeśli malowałeś oczko farbą do statków na bazie żywicy poliuretanowej to raczej to rybom szkodzić nie będzie i przyczyny szukałbym gdzieś indziej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum