Dbam o żaby , w osobnym zbiorniku odchowuję do 300 szt rocznie. Latem na ogrodzie mam ok.12 żab , czasem trafi się ropucha (też żaba). 20 lat temu było ich pełno bez starania. Wniosek jest taki : jak zmieni się otaczające nas środowisko to nie wiele można zrobić.
Bolek
[ Dodano: 2017-03-01, 19:54 ]
Trzeba jeszcze pamiętać o zimowaniu żab w oczkach. Z moich obserwacji wynika że żabyunie są bardziej wrażliwe od ryb na brak tlenu i ew. gazy. W moich okach zero upadków zimowych, u znajomych przy braku starania zimą śmiertelność nawet 100 %. Żabki oddychają zimą przez skórę i dlatego są tak nieodporne.
Bolek
Czy u Ciebie zimują żaby w oczku z rybami i czy składają skrzek. Jeśli tak to do którego oczka czy tego z rybami a później przenosisz go do osobnego oczka i tam je odchowujesz.
Zimują z rybami ale skrzek przenoszę do zbiornika bez ryb. Potem dokarmiam pokarmem do narybku. Niestety żab jest coraz mnie pomimo tego że do jeziora mam 120 m.W otoczeniu mojego ogrodu jest porządek ale jest to zabójcze dla przyrody. Zniknęły zające, kuropatwy, błotniak, słowiki, sowy. Żab coraz mniej, kumaków już nie słychać, jeży mało. Ogrody sąsiadujące to często koszone trawniki, regularnie przycinane drzewka i krzewy. Robię ca mogę, 10 budek lęgowych, dokarmianie, bujne krzewy i drzewa.Wyganiam też koty, niszczą ok.50 % lęgów.Mam tylko 900 m2 ogrodu więc świata nie zbawię.
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Tak masz rację u mnie jest podobnie krótko strzyżone trawniki, liście zgrabione wywiezione albo spalone jest czysto i ''ekologicznie'' Sam też próbuje zostawiać w ogrodzie martwe drewno robię kopce liści pół ogrodu w krzewach mam trawnik w który kosze tylko w południe nigdy rano ani wieczorem bo wtedy na niego wychodzą różne zwierzęta. Myślę nad tym czym zastąpić trawnik. Myślałem o kwietnej łące tylko ciężko się będzie po nie chodziło. Kiedyś żab było na pęczki dzisiaj pewne gatunki to rarytas. Nowoczesne ogrody są zabójcze dla zwierząt.
Najlepiej wstrzymaj się z"odpaleniem"kaskady aż żaby się wylęgną. Jeśli przeniesiesz do ryb to je zjedzą a w kastrze duże wahania temperatur i mało tlenu chyba,że wkopana w ziemię to może coś przeżyje.
Przychodzące żaby. Normalnie całe lato w oczku mam kilka żab zielonych. Ale corocznie jesienią na przezimowanie z pobliskiego naturalnego stawku przychodzi około 100 żab.Byłoby to fajne i miłe gdyby przezimowały i wiosną sobie poszły do siebie. Niestety mam tylko z nimi problem. Otóż pomimo super jakości mojej wody w oczku, żadna z tych gości do wiosny nie przeżyje. Już w styczniu leżą na dnie białym brzuszkiem do góry. Bardzo boję się że rozkładające się żaby zatrują wodę, więc mam ciągle zajęcie z wyciąganiem sitkiem na kiju nieżyjących żab. Uprzedzając pytanie niestety nie są one w hibernacji. Pozdrawiam. Sławo63
Witam. Odpowiedż dla Taniw. W mnie w oczku nie brakuje napowietrzania nawet z kilku żródeł i to całorocznie. Na zimę mam zamontowane natlenianie wody nawet powietrzem ogrzanym do temperatury pokojowej. Więc to nie jest ta przyczyna. Karpiom Koi i żabkom może tylko brakuje ptasiego mleczka- żart. RYbki przeżywają w komplecie a żabki w komplecie nie. Zobaczymy w tym roku. Pozdrawiam. Sławo63
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum