Witamy
Puki zima trzyma (nie wiem jak u Was ale u nas wróciła ) ,jest czas na przemyśłenie jak zapewnić pływalność takiej wyspie i to na więcej niż jeden sezon. Dodatkowo jak zawsze apetyt rośnie w miare jedzenia " zakwitlo w glowie umiejscowienia na tej wyspie budki legowej dla kaczek . Co w znacznym stopniu podnosi zapotrzebowanie na wyporność .
Plan jest taki o ile nie pojawi się inny pmysł :
platforma z desek olchowych wypelniona butelkami pet 1.5l ustawionymi na "stojąco" zablokowane tak aby nie rozplynely sie,
Na nie konstrukcja drewniana ale ażurowa na nią płachta jutowa (worek ) na worek troche torfu z dna stawu i do torfu roslinki ,torf aby mialy w czym sie ukorzenić myśle ze po pewnym czasie korzenie juz zrobią robotę , A torf nawet jak zostanie rozmyty to nic bo znajdzie sie tam skad go pozyskam .A samo drewno widoczne ponad lustrem wody zamaskuję trzciną .
Co Myślicie ?
_________________ Ryby to zawsze w głowie siedziało
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2018-02-05, 19:27
Wydaje mi się że mało kto się odzywa w tej kwestii gdyż po prostu nie jest zainteresowany takimi rozwiązaniami. Np. ja wolałbym zająć się przemyślanym ukształtowaniem brzegów z odpowiednią roślinnością. Tą która naturalnie tam rośnie a nie na pływającej wyspie. W głębszych miejscach można dać lilie, które świetnie rosną w naturalnych stawach i dają piękny kwietny efekt. Dodatkowo powierzchnia liści lilii z pewnością będzie większa niż wyspy dając cień utrudniający rozwój glonów. Należy przemyśleć kwestię strumienia. Poboru wody. Ruchu wody w stawie. Po prostu myślę że wyspa z petów jest zbędna Wobec i tak sporej innej roboty związanej ze stawem.
Ale oczywiście zachęcam do realizacji pomysłu. Może w końcu dowiemy się że gra jest warta świeczki i że ludzie niezainteresowani pływającymi wyspami byli w błędzie
Myślę że zamiast w wyspę wolałbym zainwestować w coś odwrotnego czyli porządną strefę głęboką. Nie wiem, żeby miała ze 4m głębokości, zależnie od wielkości zbiornika. Według mnie takie strefy najlepiej z jakimś krążeniem wody góra-dół są kluczem do utrzymania czystej wody.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-05, 19:36
Ogólnie pomysł jest dobry. Fajnie by było gdyby kształt wyspy był zbliżony do owalu. Drewna bym użył raczej dębowego lub bukowego /zanurzone w wodzie nie gnije/.
A jakiej wielkości planujesz tę wyspę?
Jeśli jest problem z wyjadaniem roślin przez amury to taka wyspa może być dobrym rozwiązaniem.Butelki ustawione pionowo będą częściowo osłaniać korzenie przed podgryzaniem więc rośliny się rozrosną a nic tak nie oczyści wody jak uprawa hydroponiczna.
luzio, "przemyslanym uksztaltowaniem brzegow " Wszystko fajnie ale w oczku gdzie miedzy podłożem rodzimym a wodą jest cos co nie smakuje rybkom czytaj folia . Do naturalnego stawu ma to sie nijak , kopiac staw pomyslalem i o strefie bagiennej wyplyceniach i glebokich dolkach . i co... i po trzech latach bytowania karpi stwierdzam jedno karpiki sa bardzo pracowite , przez trzy sezony przebudowaly skarpy waly i dolki w poszukiwaniu smacznych kąsków starannie rozbieraja wszystko, systematycznie zmieniajac moje idealne zalożenie . w letnie wieczory gdy zrobi sie cicho slychac 'cmokanie" tak im smakuje co karpie wykopią amur dokonczy wiec aby ustrzec roslinki beda plywajace wysepki . a co do drewna to chyba bedzie akacja bo mam tego troche
Wielkość hmm mysle ze bedzie kilka dwie moze trzy po okolo 3 m2 no moze 4
_________________ Ryby to zawsze w głowie siedziało
Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 139 Skąd: B-stok Podlasie
Wysłany: 2018-02-06, 13:36
Ja bym zastosował butle 5L po wodzie. Są mocniejsze. Drewno robinii akacjowej będzie ok. Taka pływająca wyspa wymaga solidnego kotwiczenia. Tu należy dobrze przemyśleć sprawę.
kotwica bedzie z trelinki musi to byc cos co bede mógł podniesc bo raz na jakis czas robie odłów kontrolny i wtedy wszelkie przeszkody musza na chwilę zniknąć a dwa prace pielęgnacyjne w lecie wejsc do wody czysta przyjemnosc ale jesienia juz tak przyjemnie nie jest chyba pet 5l to bedzie skuteczne o latwe w pozyskaniu rozwiazanie .
_________________ Ryby to zawsze w głowie siedziało
Witam pomysl sam w sobie moze i fajny z jednym ale ....
moim zdaniem wypornosci takim rurkom wystarcza na utrzymanie siebie ponad woda a gdzie masa zielona ktora ma być ?
Celem takiej wyspy jest zabaranie z wody zwiazkow dla samej wody szkodliwych a dla roslin potrzebnych, zwiazki te plus swiatlo = masa zielona zielona ktora swoje wazy i mysle ze przy cieszacym oko wzroscie takiej wyspy w pewnej chwili stanie sie wyspa ale podwodna .
_________________ Ryby to zawsze w głowie siedziało
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-02-09, 20:21
MartitaArturo napisał/a:
Witam pomysl sam w sobie moze i fajny z jednym ale ....
moim zdaniem wypornosci takim rurkom wystarcza na utrzymanie siebie ponad woda a gdzie masa zielona ktora ma być ?
Celem takiej wyspy jest zabaranie z wody zwiazkow dla samej wody szkodliwych a dla roslin potrzebnych ,zwiazki te plus swiatlo =masa zielona zielona ktora swoje warzy i mysle ze przy cieszacym oko wzroscie takiej wyspy w pewnej chwili stanie sie wyspa ale podwodna .
Podwodna wyspa to jeszcze lepszy pomysł.
10 butelek 1,5l pet to 15 kg wyporności. To jest dość dużo. A w razie potrzeby zawsze można trochę dołożyć.
taniw, Z racji iz Zonka woli mineralną bez bąbelków wiec osusza pety 5l ma miesiac na wysuszenie 20 szt A ja zabieram się za budowę konstrukcji oraz budki legowej dla kaczuch bo co wiosne zagladaja ale "na osiedlu za malo zieleni " i znikaja do nastepnej wiosny, tej moze juz zostana
_________________ Ryby to zawsze w głowie siedziało
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-02-10, 08:50
MartitaArturo napisał/a:
masa zielona zielona ktora swoje wazy i mysle ze przy cieszacym oko wzroscie takiej wyspy w pewnej chwili stanie sie wyspa ale podwodna .
Z wędkarskich wypraw na liny pamiętam pływające poduchy tataraku, po których dałoby się może nie chodzić, ale czołgać na pewno. Wtedy nie było jeszcze butelek PET
Witamy tatarak o ile dobrze pamietam ma korzenie i lodygi puste i chyba tu jest tajemnica jego plywalnosci .
Co do butelek sam mam troche mieszane uczucia ale jak narazie nie znalazlem naturalnej i równie łatwo dostepnej alternatywy dla nich
_________________ Ryby to zawsze w głowie siedziało
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum