Wysłany: 2018-01-20, 00:39 Ograniczenie liczebności rogatka innymi gatunkami roslin
Witajcie
Mam staw 200m2 porośnięty duża ilością rogatka sztywnego, chciałbym ograniczyć jego ilość w stawie. Metody mechaniczne, chemiczne wapnowanie czy wpuszczanie amura itp mnie nie interesują. Czy są jakieś gatunki roślin, które by mogły z nim konkurować i skutecznie ograniczały jego populacje? Czy opcja z roślinami pływającymi zmniejszającymi dostęp światła będzie skuteczna?
Dzięki
Pozdrawiam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 652 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-28, 17:09
Witam Cię kuba 158. Nie narzekaj , że masz za dużo lilii i rogatka.
Wielu forumowiczów miliony by dało, żeby mieć takie rośliny w oczku.
Z nadmiaru głowa nie powinna Cię boleć.
W moim oczku, w każdym sezonie wywłócznik zarasta oczko, robi się wyspa pośrodku oczka, ryby organizują maratony dookoła wyspy, żaby siedzą pośrodku wyspy jako widzowie i patrzą za darmo na igrzyska. A kiedy wywłócznik pod koniec lipca zaczyna przygniatać lilie do brzegu, biorę grabie, wyciągam wywłócznik i taczkami wywożę na kompost. Dzięki dużej ilości roślin w oczku, lampa UV jest wyłączona, a woda i tak jest przejrzysta. Raz lub dwa razy w sezonie warto poświecić po godzinie czasu na uporządkowanie oczka. Bo porządki w oczku robimy nie tylko wiosną i jesienią. A na ryby nie trzeba ciągle patrzeć, tylko wypatrywać i podglądać, bo to ciekawsze.
Ryba2008
_________________ Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem. Będziemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Bruno Ferrero
ja jestem pierwszy co by dal miliony zeby miec tyle roslin Jak zrobilem zastaw jeszcze mialem dwie wyspy z trawa, pozniej niestety wydra i przerybienie stawu wszystko mi roz... I nie mam nic w wodzie tylko wokoł. Staram sie teraz go odbudowac zeby miec czysta wode Jak myslicie czy na wiosne dac mniejszy stan wody w oczku zeby slonce dochodzilo na dno? Bo co wsadze pod wode z czasem pokrywa sie mułem i gnije Zobacze co bedzie z liliami bo narazie zimuja na dnie bo teraz woda kryształ
Ps, Ryba 2008 wpusc konkretne sztuki amura za rok bedziesz mial po rogatku
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-29, 20:22
Ja bym nie obniżał poziomu wody. Ew postawiłbym rośliny podwodne trochę wyżej na jakimś stołku, beczce? I poczekał aż wszystko się ustabilizuje.
Ryba chyba kocha swój rogatek a ty mu proponujesz amura ...
Usuwanie nadmiaru roślin podwodnych np. rogatek, wywłóczniki, moczarka jest stosunkowo proste.Jednocześnie jest to najlepszy sposób na usuwanie nadmiaru nawozów z oczka.Dodatkowo usunięte rośliny są doskonałym materiałem na kompost.
Pozdrawiam ! Bolek
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Można też zwiększyć trofię zbiornika dodając substancji biogennych ,czyli nawozów(fosfor ,azot).
Na skutek zakwitów wody ,spada przezroczystość wody.Następuje wypieranie roślin podwodnych na rzecz roślin o liściach pływających - eutrofizacja
Dzięki za odpowiedzi. U mnie rogatek wyglada brzydko, ryb nie widać, tworzy się korzuch gnije itp. Mając staw 200m2 metoda mechaniczna usuwania rogatka jest u mnie mało skuteczna gdyż po 2-3 tyg sytuacja ponownie jest taka sama. Dodatkowo wszelkie zalety które stwarza rogatek czyli czysta woda i dostarczanie tlenu są niwelowanie poprzez tworzenie mułu, gnicie i wydzielanie gazów. Podczas usuwania mechanicznego dodatkowo mące wodę i ryby mi przez to zdechły. Zastanawiam się nad przyspieszeniem rozkładu materii organicznej w tym starego rogatka przez mikroorganizmy, kule bokashi. Ma ktoś z was z tym doświadczenie?
wbrew opini, mi emy pomogly, zastosowalem raz i nadal jedza liscie ktore wpadly mi do stawu. Poprostu to co na dnie odrywa sie i wyplywa na wierzch. Serio tak mi sie dzieje wiec cos w tym jest wczesniej mialem multum lisci w zbiorniku.
Można też zwiększyć trofię zbiornika dodając substancji biogennych ,czyli nawozów(fosfor ,azot).
Na skutek zakwitów wody ,spada przezroczystość wody.Następuje wypieranie roślin podwodnych na rzecz roślin o liściach pływających - eutrofizacja
Dla mnie do bez sensu ,chcemy wody przezroczystej ,zawierającej jak najmniej fosforu,azotu.W zbiorniku trzeba szukać równowagi dla ryb i roślin a nie sypać nawozy aby rosły rośliny,anie widać ryb bo woda gnój.To jest tak w naszym ludzi życiu,używamy multum chemii w żywności ,potem bierzemy chemie w tabletkach .Trzeba się leczyć z chorób powstałych po spożyciu jedzenia wysoko przetworzonego.
Kolego nie chemii i nawozów , tylko sławne mikroorganizmy, takie same jak uzywa sie w warszawskich lazienkach...Mikroorganizmy to bakterie zywiace sie resztkami organicznymi
Eutrofizacja jest procesem naturalnym dostawania się biogenów do wód powierzchniowych ze zlewni.
Tylko działalność człowieka, nas wszystkich znacznie przyspieszyła ten proces ,przyczyniamy się do tego wszyscy jedząc warzywa i owoce (rolnictwo stosowanie nawozów sztucznych),używając detergentów(zawierają fosforany).
Z racji tego że posiadam oczko wodne do kręgu zainteresowań mogę dopisać limnologię.
Wnioski jakie z tego się nasuwają są przeciwne do tych które są propagowane -posadź lilie będziesz miał piękne kwiatki -wpuść dużo kolorowych rybek będzie ładnie.
Właśnie chyba raczej nie . W czysto wodnych jeziorach dominują ramienice (rodzaj glonów)nawet do 60% Natomiast roślin naczyniowych 40% z czego 10% stanowi trzcina,10% moczarka. Pozostaje 20% dla innych gatunków roślin, w których jest grążel żółty 0,75%
O ramienicach niema na forum żadnego tematu ,bo kto chciałby hodować glony.
Kolega kuba158, nie musi mnie słuchać ,zresztą napisałem jakie są następstwa .
Można też zaciemnić taflę wody wyspą roślin ale to oddzielny temat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum