Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 24 Skąd: Śląskie, Skoczów
Wysłany: 2016-04-18, 13:42
Kiedyś miałem taką dużą strzykawkę, lecz niestety, o ile to tak można nazwać, zatarła się po jakimś czasie i nie dało w ogóle nią ruszyć.
Z tego co widzę to największy problem jest nawet nie z samą strzykawką a zaworami zwrotnymi, które faktycznie chodzą dość ciężko.
Dzisiaj jak wrócę ze szkoły i znajdę trochę czasu, to popracuję nad kołem wodnym.
[ Dodano: 2016-04-18, 15:40 ]
wolanin napisał/a:
p.s. Jako że (wiki) koło nasiębierne wykorzystuje głównie energię potencjalną, to warto byłoby zapewnić jak najdłuższe jej przebywanie na łopatce, czyli wykonać ją raczej nie płaską, lecz w postaci czerpaka, coś jak chochla. Może np. z przepołowionych twardych butelek PET? Takie pół kilo wody w czerpaku plus parę przed i po - powinno nieźle ciągnąć.
Standardowo w takim kole łopatki umieszcza się pod pewnym kątem, aby utworzyć "chochle" na wodę Widzę że nie zapisało mi posta, chciałem dorzucić, że miałem kiedyś taką strzykawkę, ale sama guma się zepsuła i w ogóle nie chciała ruszać.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 24 Skąd: Śląskie, Skoczów
Wysłany: 2016-05-02, 20:00
Dzisiejszy wypad zaowocował 4 godzinami kopania
Udało nam się z grubsza zdjąć wierzchnią warstwę z trawą, teraz już pójdzie łatwiej
Szef zechciał wyspę, to ma wyspę XD
Przed rozlaniem wody turbina dawała radę obracać się bez przerw, po rozlaniu trochę ją przystopowało, ale jak się napełni to myślę, że da radę... Chciałem zrobić z butelek, ale były strasznie pogniecione i nie udało się... może gdzieś dorwę równe.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 24 Skąd: Śląskie, Skoczów
Wysłany: 2016-08-12, 22:15
No i znowu kopanko małe
Tama z poprzedniego posta okazała się tak szczelna że tylko pojedyncze strumyki się lały, więc dołożyliśmy jeszcze jedną dechę na wysokość, czyli dodatkowe jakieś 8cm wody, na razie tama się trzyma i nie ma zamiaru wywalać... Tutaj widać stare, zabrudzone deski i nowiutką na górze
Tutaj, jak można zobaczyć, udało mi się naprawić turbinę (posmarowałem ośkę olejem spożywczym bo tylko taki był na stanie xD, oprócz tego strzykawka jest zamocowana trochę inaczej, czego jeszcze tu na zdjęciu nie było). Wody jest tyle że bez problemu się obraca "ogniem ciągłym" i wali bąbelki pod powierzchnię
A tu efekt końcowy:
I mały gif o turbinie
klik
Wrzucam jako linka bo jeszcze nie daj Boże by komuś przeglądarkę zkraszowało
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 652 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-16, 14:15
Witam.
Wg mojej oceny, to oczko skazane jest na samozagładę. Raz juz taka samozagłada nastąpiła, czego dowodem są powyższe zdjęcia: oczko wyschło, trawą zarosło i prace wstrzymały sie same. Tracenie czasu na napowietrzanie, na tym etapie kopania oczka było niepotrzebne. Aktualnie jest woda w oczku, ale ryba nie przeżyje w nim nawet do Nowego Roku 2017. Wg mnie, oczko jest za płytkie. Skoro rzeczka płynie blisko kopanego oczka, to należało na początku kopać dołek i sprawdzić na jakiej głębokości jest woda podskórna, a takowa powinna być. Jeśli kopanie wykazałoby, że woda jest juz na głębokości np. 0,5 metra, to w oczku powinno być miejsce wykopane na głębokość min. 1,2m poniżej ustalonego w dołku lustra wody ( by ryby w zimie przetrwały). Z pewnością oczko zapełniłoby sie wodą podskórną samo. Następnie posadziłbym dużo roślin nabrzeżnych dookoła oczka i pomyślał o wlewaniu wody z rzeczki do oczka. Napowietrzacz wykonany z płyt CD i strzykawki nie spełni swojej funkcji, gdy temperatura powietrza spadnie poniżej +5 stopni Celsjusza. Aktualnie kupiłbym napowietrzacz akwarystyczny z 2. wyjściami o mocy 3,5 W i problem byłby w 100% rozwiązany i zimą i latem (koszty zużytej energii b. małe) . Płyty CD zostawiłbym do testowania na przyszły sezon. Zaletą tego oczka jest: położenie w pobliżu rzeczki, wysepka z domkiem i kładka łącząca brzeg oczka z „centrum świata”. Ryba2008
_________________ Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem. Będziemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Bruno Ferrero
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 24 Skąd: Śląskie, Skoczów
Wysłany: 2016-08-17, 22:57
Ooo, i takie coś mi się podoba, chociażby negatywna opinia. Mam nadzieję że opinią pozostanie.
Muszę się z Tobą nie zgodzić. Oczko nie przeszło samozagłady i zmartwychwstania, po prostu mieliśmy przerwę w pracach. Poza tym ciągle go napełniamy i spuszczamy z niego wodę, a to sprawdzamy tamę, a to poziom wody, a to coś innego. Zazwyczaj wody w nim nie ma (no bo jak kopać w wodzie?), tylko że ostatnio nie zdjęliśmy tamy i tak się nalało do pełna, to wykorzystałem okazję i poprawiłem odpływ oraz przy tym "koło wodne" i jeszcze kilka innych rzeczy. Dzisiaj już tama zdjęta, oby wyschło do następnego razu, żeby można było dalej pogłębiać.
Najgłębiej planowałem około 1,5m w jednym punkcie i tam wrzucić ten napowietrzacz. Myślę że nawet przy mrozie jak będzie stały przepływ to woda nie zamarznie z powodu ruchu i bąbelków, widziałem nieraz takie coś na stawach niedaleko mnie.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-08-18, 08:10
herhor67 napisał/a:
Najgłębiej planowałem około 1,5m w jednym punkcie i tam wrzucić ten napowietrzacz.
Mam nadzieję że doczytałeś na forum, że napowietrzacz daje się najpłycej jak to możliwe, aby tylko nie zamarzł - żeby woda przy dnie pozostała w bezruchu ze swoimi 4C.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 24 Skąd: Śląskie, Skoczów
Wysłany: 2016-08-18, 14:07
Racja, też o czymś takim myślałem, że w zimie to akurat może sporo "namieszać" xD
Raczej przymocuję kilkanaście cm przed końcem jakąś bańkę i będzie sobie pływać pod powierzchnią. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 24 Skąd: Śląskie, Skoczów
Wysłany: 2017-09-07, 15:25
Dawno mnie tu nie było xD
Fotek nie mam, ale jedynie trochę pogłębiliśmy, rurę doprowadzającą wodę daliśmy głębiej i na "krótszej trasie".
Kolega zastanawia się nad folią, bo w zimie zamroziło wszystko i cała woda zniknęła. Może gdzieś znajdę zdjęcia jak rąbaliśmy na prostokąty lód wiszący w powietrzu
Oczywiście kolejny raz poprawiona tama, muł ze strumyka wyciągnięty na brzeg itd itp.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum