Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Cze 2013 Posty: 56 Skąd: Radom
Wysłany: 2016-02-23, 20:30
Czy biorąc pod uwagę obecne warunki pogodowe, dobra jest teraz pora na przesadzanie lilii czy jeszcze się wstrzymać? Pod koniec lata kupiłem kilka sztuk lilii o dużych kłączach. Na przetrwanie wsadziłem je w mało żyzne podłoże i czekam na odpowiedni czas aby przesadzić je w dobre podłoże z dodatkiem obornika.
zdecydowanie jeszcze sie wstrzymaj.woda ma i tak nie wiecej niz pare stopni wiec lilie nie beda rosly a za to moga zaczac gnic.poczekaj az woda bedzie miala gdzies kolo 10-12 stopni co bedzie mialo miejsce pod koniec marca albo poczatek kwietnia ja osobiscie tak postepuje i nigdy nie mialem problemow
mysle ze nie ty jeden nie mozesz sie doczekac wiosny.jak patrze na moje lilie i nowe odrosty(woda krysztal)sam mam chec cos przesadzac przestawiac doniczki itp ale pozostaje czekac
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2016-07-16, 13:45
Witam!
Mam pytanie odnośnie lilii zakupionych w bieżącym roku. Dokladnie 3 rodzaje: Colorado, Colonel i Aurora. Wszystkie postawiłem na półce, gdzie od góry doniczek do lustra wody mają od 25 do 30 cm. Docelowo chciałbym Aurore zostawić na tej glebokosci a 2 pozostałe powedruja na dno, czyli będą miały od góry doniczki do lustra wody ok metra. I tu zrodziło się w mojej głowie pytanie. Czy do końca sezonu zostawić Colorado i Colonela na tej płytkie wodzie a jesienia na dno, czy może zacząć stopniowo zanurzac? Dodam, że obie z tych lilii jeszcze nie miały kwiatów ale Colorado ma już pąk na powierzchni a Colonel ma 3 pąki dopiero startujące.
Z góry dzięki za rady.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 21 Mar 2016 Posty: 54 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2016-07-16, 16:29
Zostawić je wszystkie na płytszej wodzie. To pomoże im zbudować większe i mocniejsze przed zimą kłącze. Na jesień przenieść na właściwą głębokość, a na wiosnę powinny już normalnie startować z "wypakowanego" poprzedniego roku kłącza Ja tak robiłem z moimi, aż się wierzyć nie chcę jak lilie potrafią rosnąć jeśli tylko mają miejsce, jedzenie i dużo światła
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2016-09-19, 16:55
Witam i o radę pytam.
Ze względu na coraz zimniejszą wodę w oczku przymierzam się powoli do zatopienia tegorocznych lilii na docelową głębokość. I tu powstaje pytanie. Czy przed zatopieniem obciąć liście i pąki czy pozostawić?
Witam i o radę pytam.
Ze względu na coraz zimniejszą wodę w oczku przymierzam się powoli do zatopienia tegorocznych lilii na docelową głębokość. I tu powstaje pytanie. Czy przed zatopieniem obciąć liście i pąki czy pozostawić?
Witam, a czemu chcesz już zestawiać na docelową głębokość, poczekaj jeszcze z tym zabiegiem , teraz kwiaty lilii są otwarte najdłużej w sezonie , na docelową głębokość zestaw po pierwszym przymrozku
liście jak najbardziej do usunięcia, pąki bym zostawił bo czasami się zdarzy jak dojrzały pąk przetrwa zimę pod lodem że się otworzy w kwietniu
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2016-09-19, 22:17
Woda robi się już zimna a ja morsem nie jestem
Ale zrobię tak jak radzisz bo pąków jeszcze dużo i fajnie kwitną. Najwyżej spuszczę je na dno na jakimś patencie
Dzięki za radę
Zazwyczaj przenosi się lilie głębiej po pierwszych przymrozkach. Jak masz rośliny płycej niż 40cm to przenieś bo lód raczej głębiej nie sięgnie. Woda już jest zimna ale zimotrwałe rosną natomiast tropikalne padają.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum