Raczej nie. On jakby przestał rosnąć. A może mi się tak wydaje bo oglądam go niemal codziennie. Ciekawostka - nie rusza shubunkinów. Nie istnieją dla niego. A czerwonego, co najmniej 3x większego od niego taranuje gdy wpłynie w rejon karmienia robakami.
A jakie są szanse na to, że okoń ''oswoi się'' tak jak u Adalberta ? Niedawno wpuściłem sobie takiego z 7 ? cm do oczka, jeszcze go nie widziałem ale to raczej dla tego, że całe dno jest tak zarośnięte moczarką, że nawet w ciągu dnia nie widać 2 karpi, na wiosnę przyniosę sobie jeszcze z 2-3 większe do oczka. O dokarmianie jak na razie nie byłoby problemu, ponieważ w oczku jest pełno larw owadów.
A jakie są szanse na to, że okoń ''oswoi się'' tak jak u Adalberta ? Niedawno wpuściłem sobie takiego z 7 ? cm do oczka, jeszcze go nie widziałem
Nawet w czystej toni oloń jest prawie niewidoczny. O jego obecności początkowo świadczą znikające robaki nie osiągające dna. Z czasem będzie się "ujawniał" i wtedy zaczyna być sympatycznie. Cierpliwości.I nie dorzucaj więcej okoni bo jeden w zupełności wystarcza a i pozostałe ryby go olewają ;)Wataha mogła by robić za dużo zamieszania.
U mnie zamiast w toni wodnej będzie siedział w np. korzeniach pałki, a może jak by były z 2-4 to byłyby mniej nieśmiałe. A jaki rozmiar najlepiej brać do oczka ? Do 10 cm, czy większe by się też nadały ? Mam różne do wyboru.
Właśnie spotkałem swojego pasiaka na dnie pod karpiem, wyglądał jakby się pod niego podczepił . Bardzo się cieszę z jego widoku, ponieważ jak go wpuszczałem było ciemno, a on sam był już dość słaby, więc do dzisiaj nie byłem pewien czy nie ''podał'' mu pomocnej łapy kot.
Za ok tydzień będę sobie załatwiał jeszcze kilka okoni do oczka od sąsiada ze stawu, czy powinienem poddać je jakiejś kwarantannie, czy wystarczy jak dokładnie je obejrzę ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum