Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-10-02, 19:51
bogu69 napisał/a:
Czesć,Paweł oświeć mnie bo niemoge sie doszukać w jakiej proporcji rozpuścić nadmanganian z wodą(powiedzmy ile gram na 10litrów) do odkażenia roślin i ewentualnie jak długo je płukać.
Ha, też tego nie mogłem znaleźć, w każdym razie dla roślin daje się o wiele miej niż rybom, tak, żeby woda miała kolor jasnoróżowy, inaczej je spalisz.
Może ktoś ma dokładniejsze informacje?
p.s. z aqariumwiki: 1 litr letniej wody -> 10 mg krystalicznego KMn04, rośliny: kąpiel 10 minut
Każą uważać, aby nie zanurzyć w tym korzeni.
Ja zanurzałam całe rośliny i nic sie im nie stało. W końcu to rosliny wodne i na korzeniach tez można przenieść jakieś dziadostwo do oczka. A i to chyba zostały jajka jakichś pijawek, ale chyba nie rybich no i ślimaczków, bo mam w oczku choć nigdy nie wkładałam roslin nie odkażanych
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-10-22, 11:32
bogu69 napisał/a:
Paweł jak alokazja się zachowuje,daje radę,korzenie mocno rosną?Jak dobrze widzę w odbiciu to parę liści ma.
Radę daje. Wszystkie liście ładne i spore, korzenie rozrosły się w koszykach.
Jednak spodziewałem się po niej o wiele większej witalności. Widocznie ta roślina lubi o wiele wyższe temperatury, niż u nas. Myślę, że trzcina czy kosaciec o wiele bardziej w naszym klimacie rozbudowują swoją masę. Wydaje mi się też, że gdyby rośliny nie pływały swobodnie w oczku, ale miały korzenie w miejscu, gdzie woda przepływa - jak we filtrze G-K, to miałyby o wiele lepszy dostęp do substancji odżywczych z wody.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-10-30, 13:30 Konieć października
W tym roku stało się coś nietypowego. Odkąd trzymam bananowce w ogrodzie, zawsze w połowie października żegnały się one z liśćmi po pierwszych przymrozkach. I zawsze potem żałowałem, bo później znowu przychodziły cieplejsze dni.
A teraz - było co prawda jakieś 0, -1, ale zarówno bananowce, jak i alokazje w oczku trwają dalej w najlepszym zdrowiu. Ostatnie parę dni upłynęło w oparach zimnej mgły. Może to ona złagodziła przymrozek.
Zdjęcie o późnym poranku. Jak na nie patrzę, to rury po prawej nie dodają oczku uroku. Jak to zwykle z prowizorkami bywa, chwilę upłynie, zanim zastąpię je wbudowanym w ziemię docelowym systemem komór filtracyjnych i rur. Tak, w przyszłym sezonie 3 beczki 200l wylatują, a pojawią się komory betonowe, pewnie z 1,5 m3.
No bo widzisz Pawle Krakowski klimat robi się coraz łagodniejszy jeszcze parę lat i palma będzie na porządku dziennym chociaż inny rodzaj palmy u siebie dostrzegam .Super bananowiec a i alokazji nic nie brakuje.Co do filtra betonowego super sprawa tylko nie żałuj przelotów ,ja dałem po dwie 110-tki i na pompie 10 000 jest maławo.
http://www.koivrienden.co...=9703&start=135 http://www.koivrienden.com/phpBB/
Pewno to już wszystko przerabiałeś ale może się przyda.Wydaje się być najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-11-04, 10:59 Jesieni c. d.
Już dawno miałem ryby przenieść do piwnicy, ale jakoś na razie nie ma powodu.
Wszystkie dobrze się mają, pływają dość aktywnie, jedzą.
Temperatury podnoszą się zaraz rano do powyżej 10C, więc na dzień włączam złoże zraszane, żeby woda chwyciła nieco ciepła od powietrza.
Sądząc po prognozach, z przenosinami nie ma co się śpieszyć. Pobijamy kolejne rekordy klimatyczne?
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-11-04, 11:51
Ostatnio obiła mi się o uszy jakaś przepowiednia że w Polsce będą rosnąć cytrusy
To był jakiś człowiek, który ma pewną markę w tej dziedzinie
Ale tak bardziej na serio to te zmiany klimatyczne to może być coś przerabianego. Z tego co kojarzę to taki właśnie cieplejszy klimat panował w Polsce za czasów Piastów. Potem od XIVw. zaczęło się ochłodzenie. To nie był przyjemny czas gdyż XIVw. to była także epoka wielkich zaraz dżumy trzebiących ludność Europy.
Wtedy nastał klimat zbliżony do tego znanego nam z XXw. z maximum ochłodzenia w bodajże XVIIw. Ale jeszcze wiek XIX i początek XX też były chłodne.
Teraz być może wracamy do średniowiecza. Pod względem mentalnym chyba też
Pomógł: 30 razy Dołączył: 05 Paź 2012 Posty: 569 Skąd: ok. Olkusza
Wysłany: 2014-11-04, 11:52
Na to wygląda
Ja już rośliny pookrywałem bo temp. w nocy bywała -7 ale teraz jest
za ciepło. W dzień dzisiaj 15 w nocy było 3, więc muszę je z powrotem poodkrywać.
Moje ryby jednak są ospałe, większość czasu spędzają przy dnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum