wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
KWICZOŁY, SIKORY I INNE PTASZKI
Autor Wiadomość
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-01-29, 14:23   KWICZOŁY, SIKORY I INNE PTASZKI

Przyleciały kwiczoły. Drugi rok ż rzędu przulatują na osiedle. Będą tutaj kilkanaście dni, zanim nie wmłucą wszystkich owoców winobluszczu pięcioklapowego, który rosnie na ścianach budynków. zakąszą owocami aronii które dla nich zostawiam na krzakach, a na deserek wtrząchną owoce jarzebiny i ogników.
To chyba forpoczta całego stada, w ub. roku cała ta brzoza była okryta tymi ptakami, to taki ich punkt wypadowy na osiedlowe krzewy i drzewa w poszukiwaniu pozywienia. A mają go w bród i do tego mogą się z oczek napić i wypluskać, robią to mimo mrozu.


Tak ten ptaszek wygląda z bliska
(fotka z Wikipedii)
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
Ostatnio zmieniony przez ogrodnik 2007-07-03, 23:07, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
JAREK G 
Administrator
Oczko 10m3



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 5184
Skąd: CZESTOCHOWA
Wysłany: 2007-01-29, 19:42   

Ładny ptaszek :) do mnie też przylatują różne fruwające stworzenia, mam sporo ogników i to ich ulubiona stołówka :) na wiosnę ogniki ogolone z owoców do zera, tylko ślad pod ognikami po ptaszkach zostaje :lol: ale takie jak u Ciebie chyba nie przylatują :?:
_________________
Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia ;)
OCZKO WODNE JARKA G
OGRÓD JARKA
 
 
 
ZiK 
Przyjaciel forum
Witam :)


Pomógł: 22 razy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1002
Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-01-29, 21:14   

U mnie też jest bardzo dużo kwiczołów całymi chmarami siadają na jarzębiny i jedzą owoce. :)
Obrócz kwiczołów jest też dużo kosów i sikorek. :)
_________________
Pozdrawiam Tomek :piwko:
Moje Pierwsze Oczko Wodne

Mój Profil Nasza Klasa

Moje Drugie Oczko Wodne
 
 
 
JAREK G 
Administrator
Oczko 10m3



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 5184
Skąd: CZESTOCHOWA
Wysłany: 2007-01-29, 22:33   

Czy Wy się musicie na wszystkim znać :P rozumie ryby, rośliny, grzyby a teraz jeszcze ptaki ;) :hehe:
_________________
Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia ;)
OCZKO WODNE JARKA G
OGRÓD JARKA
 
 
 
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-01-30, 01:57   

JAREK G napisał/a:
Czy Wy się musicie na wszystkim znać :P rozumie ryby, rośliny, grzyby a teraz jeszcze ptaki ;) :hehe:


Absolutnie, na wszyskim sie nie znam, ale Przyroda ta ogólnie pojęta, to mój konik, hobby i jak to tam jeszcze nazwiesz. A ten typ tak ma, że jak sie za coś bierze, to stara sie temat zgłebić, ot i wszystko. :)
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
 
 
seba 
Hobbysta



Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 361
Skąd: Mielec
Wysłany: 2007-01-30, 18:37   

Ładne ptaszki do mnie tez przylatują tylko ze na winogrono. A apropo ptaszków juz dawno nie widziałem gila z jakies 5 lat. :((
_________________
pozdrawiam seba
 
 
 
ZiK 
Przyjaciel forum
Witam :)


Pomógł: 22 razy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1002
Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-01-30, 18:42   

seba napisał/a:
A apropo ptaszków juz dawno nie widziałem gila

No masz chyba rację gil to teraz to chyba rzadkość ja w tamtym roku w zimie widziałem stada gili. W tym roku nie widziałem jeszcze gila. Ale ten ptak to rzadkość u mnie w regionie. :P
_________________
Pozdrawiam Tomek :piwko:
Moje Pierwsze Oczko Wodne

Mój Profil Nasza Klasa

Moje Drugie Oczko Wodne
 
 
 
seba 
Hobbysta



Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 361
Skąd: Mielec
Wysłany: 2007-01-30, 20:45   

A i z sikorkami coraz gorzej.
_________________
pozdrawiam seba
 
 
 
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-01-30, 20:47   

seba napisał/a:
W tym roku nie widziałem jeszcze gila. Ale ten ptak to rzadkość u mnie w regionie. :P

Trzeba poczekać do marca, kwietnia, wtedy zaczynają się ich wiosenne przeloty będą wracać z południa Europy, lub do jesieni we wrześniu październiku wtedy lecą na południe.
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
 
 
JAREK G 
Administrator
Oczko 10m3



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 5184
Skąd: CZESTOCHOWA
Wysłany: 2007-01-31, 01:31   

seba napisał/a:
Ładne ptaszki do mnie tez przylatują tylko ze na winogrono

W tym roku to jakieś ptaszki to mi winogrona już dojrzałe przed samym zerwaniem obskubały do zera :x jak szarańcza
_________________
Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia ;)
OCZKO WODNE JARKA G
OGRÓD JARKA
 
 
 
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-01-31, 02:48   

JAREK G napisał/a:
W tym roku to jakieś ptaszki to mi winogrona już dojrzałe przed samym zerwaniem obskubały do zera :x jak szarańcza

To mogły być kwiczoły lub szpaczki się kłaniają.
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
 
 
seba 
Hobbysta



Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 361
Skąd: Mielec
Wysłany: 2007-01-31, 11:25   

Mam spokój ze szpakami po tym jak zrobiłem budke dla jednej pary.Jedyny plus stałego pobytu szpaków to to że odganiają inne szpaki w trosce o swoj teren :-D
_________________
pozdrawiam seba
 
 
 
killer1558 
Przyjaciel forum


Pomógł: 21 razy
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 2634
Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-01-31, 11:37   

seba napisał/a:
Mam spokój ze szpakami po tym jak zrobiłem budke dla jednej pary.Jedyny plus stałego pobytu szpaków to to że odganiają inne szpaki w trosce o swoj teren

też właśnie słyszałem o takim sposobie i myślę to samo zrobić ,bo czereśnie mi tak skubią :x jeden dzień jak nie przypilnuje to tyle :((
_________________
Pozdrawiam-Marek
Oczkomaniacy są bez serca :hehe:
Oczko wodne i otoczenie

Makrofotografia
 
 
 
Hubert 
Przyjaciel forum



Pomógł: 37 razy
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1600
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-01, 10:18   

Paweł napisał/a:
Przyleciały kwiczoły


Ostatnimi laty kwiczoły bardzo się rozmnożyły. Górują nad innymi drozdowatymi liczebnością, sprytem (potrafią wyprowadzić w pole srokę, wrone, a nawet kota) i zdolnościami przystosowawczymi do niekorzystnych warunków. Tych cech brakuje np. paszkotom czy drozdom śpiewakom, stąd ich populacje są o wiele mniej liczne. Jedynie liczebność kosów jest jeszcze całkiem przyzwoita.

PS. Jestem też ornitologiem i interesuję się hodowlą ptaków ozdobnych.
 
 
Pawel Woynowski 
Moderator



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 1436
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-01, 12:47   

Hubert napisał/a:
PS. Jestem też ornitologiem i interesuję się hodowlą ptaków ozdobnych.

A smakoszem też?
Może przepisik na "Kwiczoły wytwornie podane" Lucyny Ćwierczakiewiczowej (kto wymyślił takie nazwisko? :-D )

..."Kwiczoły, będące potrawą smakoszów, tylko na bardzo wykwintnych pojawiają się stołach. Oczyszczone z piórek naciąć z lewego boku pod skrzydłem i wyjąć żółć z wątróbką, potem opłukać, przekroić wzdłuż tak, aby same piersi wraz z kostką, na której leżą i szyjka z łebkiem zostały w całości, resztę zaś kwiczoła wraz z całym wewnętrznym ustrojem, po wyjęciu żółci, wrzucić w rozpuszczoną na biało słoninę w rondelku. Włożyć odrobinę cebuli, poddusić na wolnym ogniu ze 25 minut, a gdy wystygnie, utłuc w moździerzu i przefasować przez rzadkie sito. Dołożyć do tego farszu łyżkę na 6 kwiczołów młodego masła, posolić, popieprzyć, wsypać odrobinę gałki muszkatołowej, wbić dwa żółtka. Zrobić zwyczajne ciasto francuskie, wykrawać szklanką krążki na pół palca grubości. Na cieście położyć troszkę farszu, na to ułożyć zręcznie, posolone już poprzednio piersi, zakładąc łebek za szyjkę na wierzch, posmarować grubo masłem i wstawić pod blachę, podając dobrego, drzewnego płomienia, aby szybko się zrumieniły. W czasie pieczenia kilka razy masłem wysmarować, brzegi zaś ciasta, po ułożeniu kwiczołów, posmarować ostrożnie rozbitym jajkiem. W dobre pół godziny powinny być gotowe. Ułożyć na półmisek i podać."...
Pisownia oryginalna
Przepis z książki "365 obiadów" Lucyny Ćwierczakiewiczowej

Życzę smacznego. ;) ;)
_________________
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny