Wysłany: 2014-03-10, 13:33 Jak zwalczyć glony w stawie
Witam, czytałem na waszym forum kilka opinii na temat glonów i sam nie wiem co zrobić.
Proszę o poradę, bo już nie wiem jak walczyć z glonami w stawie, woda praktycznie jest przejrzysta na 2 - 3cm, mam w stawie ryby takie jak karpie, narybek bolenia i jazia, liny, sumy, karasie. Wiadomo ze teraz jest wiosna i to normalne ze jest dużo glonów. Problem polega na tym ze w lato sytuacja niewiele sie zmienia bo przejrzystość wody jest w przedziale 8-10 cm. Proszę o pomoc w zwalczeniu tych przeklętych glonów. Załączam zdjęcia i oczekuje na porady.
włecha, jaką pojemność ma Twój akwen ?
ZA MAŁO ROŚLIN !!!
Pierwsze co zrób to wciśnij jak największą ilość żarłocznych roślin ( palka , kosaćce , tatarak , itp. )
Czy masz móżlwość instalacji urządzeń elelektrycznych ?
Sumy rosną w stawie wiec ryb trochę ubedzie
Tak mam możliwość instalacji urządzeń elektrycznych, mam tzw. brzęczek 180 l / h pomaga mi on przezimować ryby.
Z roślin to posadziłem w tamtym roku na jesień kosaćca żółtego, w tym roku pokażą sie pierwsze zółte kwiaty. Czytałem że ludzie tez sadzą grążele/ grzybienie zeby troszkę osłaniały tafle wody przed nadmiernym nasłonecznieniem, czy to mi pomoże? Trochę się boję posadzić pałki wodne bo strasznie szybko sie rozrastają i boje sie ze zarosna cały staw a z tego co czytałem o kosadźcach i widziałem na własne oczy to rośnie tylko przy brzegu stawu, na głebsze miejsca się nie przenosi . Oprócz glonów to woda jest koloru brunatnego nie wiem czy rośliny też to przefiltrują? Pojemność akwenu okolo 350 tys litrów/ 350 m3
[ Dodano: 2014-03-10, 14:58 ]
Też dodam że rok temu na wiosnę był nieco powiększany staw, może to też sie przyczynia do zwiększenia ilości glonów.
[ Dodano: 2014-03-10, 15:00 ]
Czy ktoś mógłby ocenić co to jest za rodzaj glonów, nitkowate czy jakie?
Uu to trochę sporo tej wody
Dużo roślin = czysta woda
Do takiego stawu musisz upchnąć bardzo dużo roślin .
Grążele to bardzo dobry pomysł . pomogą w walce z glonami jednokomórkowymi , gdyż zacienią trochę wodę .
Rogatek bardzo szybko rośnie i zużywa ogromne ilości ,,zbędnych'' składników w wodzie .
Polecam zrobić drugi mini stawik i połączyć go strumieniem z głównym akwenem .
Ruch wody natleni odpowiednio wodę .
Mini oczko oraz strumień będziesz miał łatwiej obsadzić roślinnością niż ten ogromny staw.
Jeśli fundusze Ci pozwalają to myślę, że dobra pompa i filtr g-k pomoże Ci w walce z glonami .
Jak narazię posadzę dużo roślin, na pompę wodną mnie nie stać ponieważ jeszcze sam nie zarabiam, zobaczymy jakie będą skutki Rośliny mniej wiecej kiedy można zacząć sadzić?
Piękne masz oczko Bartek, zauroczyłem się xd
Jest stawów od groma mój chyba najmniejszy w okolicy xd Niektóre to po 15 milionów litrów xD 15 tysi metrów kw Własnie z jednego ze stawów wykopałem troche tych Kosaćców ale jeszcze za mało Myslisz ze pałka wodna będzie dobra? I mógłbys mi jakoś doradzić z liliami wodnymi jak je sadzić bo własnie nie wiem jak tak blizej kwietnia maja pojade kupic kilka sztuk Mieszkam na wsi to też mam dostęp do bagien, tam dużo roślinności jest Tylko nie wiem które rośliny się nadają, żeby sobie nie zaszkodzić
[ Dodano: 2014-03-10, 17:00 ]
Naprawdę ręce mi się załamują jak mam takie fajne rybki i nie moge ich dostrzec w wodzie, np. przy dokarmianiu. Nawet rok temu zaskroniec sobie żył w stawie, nie wiem czy dalej żyje bo przy koszeniu trawy rok temu się spłoszył i uciekł ze stawu. A z 2 tygodnie temu wyłowiłem grabkami małego karasia takiego z 5 cm musiał sie wytrzeć zaraz po wykopaniu 2 części stawu Mam nadzieję że za jakiś czas woda się troszkę oczyści zeby chociaż te 15 cm widoczności było ;/
Pałka wodna to bardzo żarłoczna roślina ale tak jak zauważyłeś także nad wyraz ekspansywna .
Jeśli kontrolowałbyś jej rozrastanie to nie będzie z nią problemu .
Kosaćcy nasadź jak najwięcej .
Jak dobrze poszukasz to na pewno znajdziesz jeszcze jakieś ciekawe rośliny wodne w swoim otoczeniu.
Co do lilii wodnych :
- na jakiej głębokości chciałbyś je posadzić ??
- masz staw naturalny więc wystarczyło by wkopać je w podłoże
- czy posiadasz Amury ?
Pamiętaj rośliny w oczku/stawie to podstawa .
PS . też muszę się wziąć za swój staw bo mam sporo rzęsy wodnej no i brzydki zapach stawik o powierzchni ok. 500 m² .
Witaj włecha
W naturalnym stawie ciężko jest poprawić parametry wody. Ma ona kontakt z podłożem i czerpie z niego składniki. Trudno jest zapanować nad 350m3 wody.
włecha napisał/a:
Jest stawów od groma mój chyba najmniejszy w okolicy
Czy widziałeś w którymś z tych stawów czystą wodę ? Jeśli tak, masz szansę.
Rośliny pomagają w stawie, zacienienie też. Ale widziałem sporo stawów z bogatą roślinnością przybrzeżną, a widoczność w wodzie 5cm.
Ponadto ruch wody. Masz przepływ w swoim stawie, - naturalny strumyk czy coś podobnego ?
Adam w swoim stawie też miałem/mam problem z przejrzystością wody .
Poprzez wprowadzenie ruchu wody ( staw ma źródło połączone z nim strumieniem ok. 250 metrowym , który udało mi się oczyścić i obsadzić roślinami ) woda odzyskała przejrzystość . wiadomo klarowności na poziomie widoczności 3 metrów nigdy się nie uzyska ale warto walczyć nawet o te 30 cm więcej .
Masz rację Bartek, ruch wody to podstawa. Strumień z roślinami zawsze pomaga na zieloną wodę.
Ale czy w stawie 350m3 wody, można zrobić odpowiednio duży przepływ, by zauważyć poprawę
Mój staw ma pojemność ok. 900m³ , ale strumień jest naturalny wspomagam go pompą 20tys l/h .
Jest bardzo ciężko wykonać coś na podobo mojego naturalnego strumienia , można powiedzieć , że to niemal niemożliwe
Zgadzam się z Tobą w zupełności, że ciężko będzie uzyskać przezroczystość w naturalnym stawie .
Siemka jeszcze raz, sorki ze tak późno odpisuje na wasze pytania ale miałem urodziny i nie mogłem wejść wcześniej. Bartek chcę posadzić lilie na glębokości 1.20m ale to też zalezy bo jak popada to jest i 1,7m i nie wiem jak do dna sie dokopie, może jakaś wskazówka
Nie posiadam amurów ale już rozmawiałem z hodowcą i na jesień prawdopodobnie mi da trochę amurów. Nie mam przepływu wody w stawie, w stawach tych co są koło mnie jest dużo większa przejrzystość wody na poziomie pół metra, ale dlatego tak jest ze maja ogromne stawy i malutko roślinności Zastanawiałem się nad chemią ale na tak duży staw to myślę że to będzie syzyfowa praca. Znany hodowca powiedział mi też żebym niczego nie ruszał bo jak ryby zaczną żerować to to będą wcinały tylko w tym problem że nie wiem czy dadzą rady Postaram się jak najbardziej obsadzić staw mam nadzieję, że to przyniesie pożądane rezultaty ))
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum