Pomogła: 83 razy Dołączyła: 18 Cze 2011 Posty: 2376 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2014-02-01, 16:52
Gosik, karasie dadzą radą, moje rybki zimują w piwnicy, a oczko nie dość, że pod ogromną zaspą to jeszcze pewnie gruba warstwa lodu. Najgorzej martwię się o żaby.
Gosik ja 2 dni temu tez nie wiedziałem , ale dla pewności wziąłem czajnik wrzątku na oczko i jak wylałem to fontanna na pół metra mi trysnęła. pompka pracowała , ale lód nie puszczał.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Mam też gruby lód,ale pompka pracuje i jest okej,jak był -20* no musiałem troche wrzątku
polać,ale przy takich mrozach to zawsze trzeba pomóc pompce zrobić otwór
przy takich mrozach to zawsze trzeba pomóc pompce zrobić otwór
Dzisiaj to już nie potrzebne ,ale ja pomagam pompce zrobic otwór posypując zamarzniety przerębel 1-2 garściami soli -za ok 1/2 godz robi się otwór i po kłopocie
Dzisiaj to już nie potrzebne ,ale ja pomagam pompce zrobic otwór posypując zamarzniety przerębel 1-2 garściami soli -za ok 1/2 godz robi się otwór i po kłopocie
Jeśli zima jest długa nie masz zbyt zasolonej wody?
Dzisiaj zrobiłem rekonesans i zauważyłem żabę...nie dowierzałem, no i zanim zareagowałem...zniknęła. Pod topniejącym lodem widziałem ruszające się rybcie,a gdy uzupełniałem ubytek wody, pod sitowie w tym miejscu, gdzie strumień wody się wlewał, znowu podpłynęła żaba. Była niezwykle czujna Grubość pokrywy lodowej (8cm) skłoniła mnie do lekkiego rozbicia, by przypadkiem jakaś desperatka nie chciała popełnić samobójstwa poprzez "podanie się na tacy" (lodzie) kotowi sąsiada
Wg.moich obserwacji przyrody, zima przynajmniej u nas pokazała już na co ją stać, i gdyby Gromniczna też to potwierdziła, byłbym
[ Dodano: 2014-02-03, 18:33 ]
może też ten
[ Dodano: 2014-02-03, 18:34 ]
może też ten
69PkGs52efd100a201d.jpg
Plik ściągnięto 126 raz(y) 28,54 KB
uYxDF952efd08f99067.jpg
Plik ściągnięto 133 raz(y) 33,99 KB
ynlwPJ52efd0cc762ed.jpg
Plik ściągnięto 116 raz(y) 24,58 KB
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Powiedzcie jak to w końcu jest, u nie których widzę na zdjęciach ze nie ma przerębla a są bąbelki, czyli zakładam ze dyfuzor leży na dnie a u nie których jest przerębel ze styropianu i w nim chodzi powietrze. U mnie na przykład jest przerębel i pompką, która pompuje powietrze pod styropian i wszystko jest skute lodem (mimo wszystko pompka cos tam pompuje). To jak lepiej zrobić? Dziś mam lodu ponad 27 cm. Czy na dno czy w powyżej dna?
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-02-03, 21:25
Tintin napisał/a:
Czy na dno czy w powyżej dna?
Zawsze jak najdalej od dna, ale nie płycej niż spodziewana grubość lodu, czyli u Ciebie 30-40cm.
Dołączę i ja do 1001 głosów wołających, aby nie mieszać wody z dna, która w zimie ma około 4C, z zimniejszą wodą z granicy wody z powietrzem lub lodem.
Ludzie robią sobie pod wodą jakieś konstrukcje, żeby im wężyk nie zamarzał, prowadzą go pod spodem w peszlach, rurach PCV, etc. - dlatego wężyka nie widzisz.
Cytat:
Dzisiaj to już nie potrzebne ,ale ja pomagam pompce zrobic otwór posypując zamarzniety przerębel 1-2 garściami soli -za ok 1/2 godz robi się otwór i po kłopocie
Jeśli zima jest długa nie masz zbyt zasolonej wody?
Trzeba by nasypać 10kg soli, żeby zasolić oczko 10 m3. Kilka garści nie zaszkodzi.
Radzionek napisał/a:
Grubość pokrywy lodowej (8cm) skłoniła mnie do lekkiego rozbicia,
To nie jest dobra praktyka. Od tego padają ryby.
Tintin napisał/a:
U mnie na przykład jest przerębel i pompką, która pompuje powietrze pod styropian i wszystko jest skute lodem (mimo wszystko pompka cos tam pompuje)
Skąd wiesz, że pompuje ? Może zamarzł wężyk, a pompka tylko brzęczy
Trzeba co dzień zaglądać co dzieje się z oczkiem, jeśli nie masz pewności swojego patentu.
Ewentualnie pomóc patykiem lub wrzątkiem.
U mnie na przykład jest przerębel i pompką, która pompuje powietrze pod styropian i wszystko jest skute lodem (mimo wszystko pompka cos tam pompuje)
Skąd wiesz, że pompuje ? Może zamarzł wężyk, a pompka tylko brzęczy
Trzeba co dzień zaglądać co dzieje się z oczkiem, jeśli nie masz pewności swojego patentu.
Ewentualnie pomóc patykiem lub wrzątkiem.[/quote]
Wiem po bokach oczka uchodzi powietrze slysze to bulkocze
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2014-02-04, 14:08
AurorA napisał/a:
Gosik ja 2 dni temu tez nie wiedziałem , ale dla pewności wziąłem czajnik wrzątku na oczko i jak wylałem to fontanna na pół metra mi trysnęła. pompka pracowała , ale lód nie puszczał.
Idę z czajnikiem do ogrodu. Przekonałeś mnie Arku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum