Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2013-10-24, 20:11
Ponura bo rosnąc od płd-zach strony oczka mocno mi je zacienia. I ma ciemne igły. Ma jakieś 12 lat. Ok. 7 metrów wysoka. Obciąłem gałęzie od dołu ale niewiele to pomogło. Kiedyś mi nie przeszkadzała ale odkąd jest oczko to mnie z lekka irytuje
Co do zagęszczania to jak dla mnie już jest aż nadto gęsta.
Mam zakaz jej ścinania chociaż tuż obok rośnie ładna wierzba, pasująca do oczka. Jakbym trachnął daglezję to pewnie nie byłoby nawet widać dużej różnicy. No ale to jakiś podarunek i muszą ją tolerować Chociaż myślę że z czasem coś trzeba będzie zrobić bo wierzba i daglezja rosną zbyt blisko siebie.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-10-24, 20:13
Piękny okaz, ode mnie też masz zakaz wycinania
[ Dodano: 2013-10-25, 18:22 ]
Witam znowu z kilkoma fotkami .
Na początek jedyny kolorowy akcent w ogrodzie oprócz żórawek.
A tu różanecznik, nawiązał wiele pąków w tym roku, ale i tak pewnie przemarzną jak w poprzednich latach.
I hortensja
Oraz ulubiona trzmielina
I mój skalnik, o tej porze roku w jednej tonacji.
Jak widzicie nic się nie dzieje , spokojnie jest.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-10-25, 17:38
Łukasz , delospermę z poprzedniej strony zabierasz na zimę do domu ? czy zostawiasz na zatracenie ?
Też mam i planuję przezimować w domu, ale jeszcze tego nie robiłam i nie wiem czy warto.
Czy Ty swoją kupiłeś u nas w doniczce czy z nasion , czy jak?
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-10-25, 18:01
Jaki znowu Łukasz Michał - Michał .
Zabrałem ją do domu, ale pierwszy raz będę próbował zimować w pomieszczeniu, bo mam pierwszy rok, kupowana wiosną, nie z nasion.
[ Dodano: 2013-10-26, 15:54 ]
No i jeszcze z dzisiaj, bo byłem na mieście i oprócz grubosza kupiłem sobie wrzośca. Już posadzony obok mini skalniaka.
Oraz trochę zmodyfikowana ścieżka i jodła z okolic oczka .
Oraz rybki, niestety nie mam zdjęć z wcześniej kiedy było tak ciepło, że czuć było wiosnę . A rybki pływały, że aż miło .
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-10-29, 19:13
Witam, z powrotem, lecz z niezbyt wielkim entuzjazmem (nikt nic nie komentuje).
Lecz to poprawia fakt, który i tak nie ziści w pełni mojego zapotrzebowania na barwę o tej porze roku, że liliowiec Siloam "June Bug" szykuje się do drugiego kwitnienia, które jak wcześniej napisałem i tak nie nadejdzie. Szczerze to nie wiedziałem, że ta odmiana powtarza kwitnienie. Jutro wstawię fotki.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-10-30, 17:58
Przepraszam, że nie ma zdjęć liliowca bo robiłem porządki w ogródku i mnie ciemność zastała.
Ludzie, dejta spokój!!!! Niby nie komentują z zazdrości , a to dobre . Ostatnio popatrzyłem tak z daleka na oko i nie wyglądało aż tak źle. Ale jak się przybliżyłem to skaranie Boskie! Mam bardzo marne rośliny oprócz lilii, a to przecież dla nich było tworzone oczko. Rozmyślam nad "włożeniem" substratu do bagiennej. Czystość wody gra u mnie drugorzędną rolę.
A czy wrzosiec przezimuje? W ubiegłym roku był na przeciwnej stronie oczka, ale był posadzony dość wysoko i na piachu. Teraz jest trochę niżej w słonecznym miejscu i przed wsadzeniem wykopałem większy dołek i wsypałem do niego ziemię z wrzosowiska, okryję go bardziej sowicie i jeszcze takim nie do końca przekompostowanym obornikiem obłożę. Myślę więc, że powinien przezimować. Z wcześniej 10 posadzonych wrzosów zostało 7, też mam nadzieję, że się do końca przyjmą bo to jeszcze trzeba poczekać.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 02 Kwi 2010 Posty: 191 Skąd: góry
Wysłany: 2013-10-30, 18:41
Wrzośce jest ciężko przezimować w gruncie co innego ma się sprawa z wrzosami.
U mnie lilie wyglądają o wiele gorzej i nie mam pojęcia dlaczego, dostały na wiosnę koreczki z nawozem a i tak miały tylko kilka listków i bardzo marnie kwitły.
Wrzośce jest ciężko przezimować w gruncie co innego ma się sprawa z wrzosami.
A kto Ci tak powiedział. Wprost przeciwnie. Mam dwa wrzośce juz kilka lat. Rozrosły się w bardzo duże kępy, w przeciwieństwie do wrzosów, które marnie rosną i co jakiś czas któryś wypadnie.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-10-31, 17:02
O zuzi ! To musi być piękny widok! Czy mogłabyś może je pokazać czy tu czy gdzie chcesz? Lilii prawie w ogóle nie nawoziłem, tylko jak sadziłem dałem trochę ziemi spod obornika. Kupiony wiosna Colorado za 24 zł. Miał 4 listki jak go kupiłem. Rozrósł się tak, że miał przez sezon, ponad 100 liści! A teraz cały czas wypuszcza nowe liście jak i kwiaty. Tak właściwie to tylko wyczerpuje substancje odżywcze. A miniaturki jeszcze nie zestawione, jutro trzeba brać się do roboty. A zdjęcie ... Powinienem napisać " wstawię w wolnym czasie" . Myślałem, że aparat naładowany a tu nie. W trakcie prac zauważyłem trzecie kwitnienie żółtej tawuły.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-11-01, 18:51
Bo ja wiem czy takie wrażliwe? Ten mój raczej nie przemarzł bo dopiero później zsechł, chyba, że to symptom przemrożenia.
Zdjęcia nowych przyszłych rabat. Jako ścieżka służą kamienie wkopane do ziemi, czekam na nasadzenia do pojutra. Wtedy przywożę od babci nową porcję roślin, m. in. dzielżany, rudbekie, goździki i kilka innych.
Orz turzyca rzędowa, no właśnie, czy to ona ?
I wcześniej wspomniana tawuła.
I zdjęcia domniemanego liliowca - siloama. Jak się nie mylę tak tylko z moich obserwacji jest z grupy Sev. czyli półzimozielone, niedługo trzeba go okryć.
No i Colorado, cały czas wypuszcza nowe liście i pąki kwiatowe, a i tak na marne, szkoda mi go bo tak właściwie się marnuje ...
No i podczas puszczania wody staję się na chwilę właścicielem mini minimala kaskady, czy tam czegoś podobnego. Daje mi ona malusieńką namiastkę prawdziwej kaskady.
To musi być piękny widok! Czy mogłabyś może je pokazać czy tu czy gdzie chcesz?
Prosze bardzo Michale
To wszystkie zdjęcia jakie znalazłam
Być może dlatego u mnie tak dobrze rosną bo ja co roku cały ten skalniak przykrywam na zimę agrowłókniną. Zresztą to samo robię z wrzosami, ale wrzosy i to nie chcą się tak rozrastać i praktycznie co roku cos mi wypadnie i muszę dosadzać.Poza tym przyznam się szczerze,że najczęściej zapominam te wrzośce przycinać po przekwitnięciu i rosna sobie tak samopas.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1169 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-02, 16:59
.Poza tym przyznam się szczerze,że najczęściej zapominam te wrzośce przycinać po przekwitnięciu i rosna sobie tak samopas.[/quote]
Przycinaj je koniecznie co roku. Wtedy ładnie się rozrastają.Ja robię to na wiosnę.
Advertisement ..:: Sponsor ::.. Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum