Witam wszystkich.mam staw powierzchni 1600 m.chciałem go zarybic.dla celów własnych nie handlowych.jakie rybki moge wpuścić.glębokość stawu to przy brzegu 70 cm najgłebiej to do 2m.przez stawek przepływa niewiwlka zeczka.dno jest naturalne żadnych folii.mam troche trawy kturą przydałoby się zredukować.mam takze pytanie o narybek.jestem w stanie nabyc go gdzieś o tej poze roku.wiem że chwila nieodpowiednia ale może hodowcy posiadają do sprzedazy przez cały rok?chodzi mi o karpia ,amura ,leszcza.jestem z okolic Zatora.może ktoś dał by namiar?pozdrawiam wszystkich.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1341 Skąd: wlkp
Wysłany: 2013-06-23, 12:50
Witaj
Jeśli przez staw przepływa rzeczka, to czy wlot i ujście tej rzeczki masz jakoś przegrodzone, bo jeśli nie to nie wpuszczaj żadnych ryb
Jeśli tak do do takiego dużego stawu możesz prawie każdy gatunek ryb wpuścić. Weź też pod uwagę jakiegoś drapieżnika, będzie selekcjonerem słabych lub chorowitych rybek, co pewnie korzystnie wpłynie na całość obsady. Oczywiście nie przesadź z ilością drapieżników, bo po jakimś czasie może nic nie zostać
Ta trawa, którą chcesz zredukować to gdzie jest, na dnie czy na brzegach?
Pozdrawiam
_________________ ILUSION
oczko około 20m3
Ostatnio zmieniony przez ILUSION 2013-06-23, 12:52, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 06 Mar 2011 Posty: 202 Skąd: łódź
Wysłany: 2013-06-23, 13:05
zaryb Linem, płocią , wzdręgom, karpiem . Szczupaka to na drugi rok żeby nie wyżarł tego co wrzucisz . A i nie zarybiaj karasiem bo będziesz miał plagę suma też nie dawaj.
trawa jest na dnie.niekture wystają poza swiatło wody.na koncu stawu jest tama którą można regulować przepustowość wody.jest to tak skonstruowane by ryba nie poszła sobie w świat z nurtem.przed stawkiem nic niema.a na ten narybek jest o tej poze roku szansa.dzwonilem do instytutu i prubowano mnie umówić z dyrektorem.wolal bym jednak dogadać się z jakimś hodowcą prywatnym.boję się tylko że mnie wyśmieje.może lepiej poczekać do jesieni.jak myslicie?
dodam tylko że karasia nie ma co kategorycznie skreślać, karaś pospolity nie mnoży się tak a jest odporny i bardzo smaczny, jak się postarasz to go zdobędziesz, oczywiście ani jednego japońca, teraz jest czas na lipcówkę karpia ale jak masz przepływ to raczej szkoda kasy bo to maleństwa
ja zato mieszkam nieopodal doliny karpia a problem jak djabli o cokolwiek.chyba jednak podjadę do tego instytutu rybactwa.boję się tylko ze cenami mnie załamią.
Jeśli chodzi o zarybianie w takim okresie to kiepsko to widzę.Po pierwsze to jest za ciepło(problemy z transportem) a po drugie hodowcy o tej porze prawie nic nie mają.Najlepszym okresem do zarybiania jest wczesna wiosna lub jesień.
Powiem ci czym ja zarybiłem staw który ma 25 arów.lin złoty,zielony,amur-tylko kilkanaście szt,płoc,wzdręga,karaś złoty-nasz krajowy,kilka karpi pełnołuskich,jaz,jesiotr rosyjski,syberyjski i kilka szt albinosa,ulkeja i stynka.Nad wszelaką drobnicą panuje 20szt sandacza.Według mnie to najlepszy drapieżnik do stawu.
Na tą trawę najlepiej wpuśc sporo amura,on sobie z nią poradzi ale to wszystko kwestia czasu.
Z tym sporo amurem bym uważał. Te piekne rybki podgryzają mi lilie
Podgryzają lilie bo zapewne nie mają co innego jesc Sam mam kilka dorodnych amurów i jeszcze nigdy nie zauważyłem zeby podjadały mi lilie a mam ich b.dużo.Mają opór innego zielska np.moczarki
_________________ Życ w zgodzie z naturą:)
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum