Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-27, 09:36 Zbiorniki na deszczówkę
Jak z plastikowym zbiornikiem na deszczówkę zimową porą ?
Jest duża oferta na rynku ale żaden nie jest opisany w kwestii mrozoodporności
Czy demontujecie je na zimę? czy stosujecie specjalne zawory żeby woda zimą nie ściekała ?
Czasem ostatni ulewny deszcz zamienia się nazajutrz w lód , jak nie zdążymy opróżnić zbiornika to zamarznięta woda nie rozsadzi go ?
Jak postępujecie ze swoimi plastikowymi ?
Taką jeszcze mam prośbę, może posiadacze plastikowych zbiorników wstawiliby fotki swoich i opisali ich zalety i wady. Zanim kupię chciałabym zgłębić temat i rozważyć wszystkie za i przeciw a może i innym się przyda ?
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Wysłany: 2013-05-27, 10:05 Re: Zbiorniki na deszczówkę
ewa535 napisał/a:
Jest duża oferta na rynku ale żaden nie jest opisany w kwestii mrozoodporności
Są zbiorniki na wodę deszczową o pojemności kilku tysięcy litrów. Zakopuje się je i wode wykorzystuje np do toalety, albo podlewania ogrodu. Świetna sprawa i bardzo chciałbym taki kiedyś mieć, ale to kosztowne i spory problem z instalacją.
Na mojej stronie oczka pokazane są dwa zbiorniki po 1000 litrów .Nie mam w zimę problemów nawet jak był pełny i woda zamarzła. Główny problem to słońce bo jak wiadomo plastyki najbardziej się degradują przy napromieniowaniu słonecznym ,plastyk kruszeje.Te plastyki już są 4 lata i myślę że jeszcze sporo wytrzymają.Nabyłem je w firmie która używa dużo rozpuszczalników a opakowanie zbiorcze /pojemnik/odsprzedaje na wolnym rynku. Zapłaciłem za jeden 110 zł.
[ Dodano: 2013-05-27, 11:37 ]
Ewcia jeżeli chodzi o ten zbiornik na który wpisałaś odnośnik to bał bym się zostawić na zimę ,bo moje są osłonięte metalowym koszem to jednak zabezpiecza je przed rozerwaniem przez lód .A były już zamarznięte totalnie, bo ja ich nie chowam.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-29, 12:37
Dziękuję Panowie, ale w moim małym ogródku, w którym wszystko się dosłownie gotuje, nie mam skrawka miejsca gdzie mogłabym zakopać takiego kolosa ani też nie ma miejsca stojącego. To znaczy wszystko da się zrobić, ale to chyba bym musiała pół ogrodu wykarczować i założyć od nowa
Najbardziej optymalny będzie taki nieduży , wąski i wysoki pojemnik - to dam radę jeszcze.
Tak kombinuję, ze przecież można jakoś ten dopływ wody odciąć przed mrozami a wodę ze zbiornika spuścić prawda ?
Proszę o poradę czy to by działałao ?
Poniżej jest rysunek techniczny instalacji takiego zbieracza wody do pojemnika na deszczówkę.
Mam takie pytanie : Czy na tej różowej rurze ( to ma być wąż zwykły) można zainstalować zawór zamykający ?
Drugie pytanie : czy różowa rura-wąż albo rura PE łączący rynnę z pojemnikiem mogłaby być dużo dłuższa (około 3 metry) i ułożona w poziomie na całej długości ? Czy powinna mieć spadek lekki ?
Chodzi o to, że jeśli ma być estetycznie, to od rynny , która jest u sąsiada musiałabym poprowadzić taką 3 metrową cienką rurę i jeśli będzie w poziomie to może być prawie niewidoczna . Jeśli spadek jest konieczny to będzie wyglądało fatalnie.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Po doprowadzeniu kanalizacji do domu zostały mi dwa x 3,7m3 szczelne zbiorniki. Postanowiłem wykorzystać je jako zbiorniki na deszczówkę. Są oddalone od rynny jakieś 12m. Podłączyłem je do rynny rurą drenażową 100mm. Gdy deszcz jest niewielki woda nawet nie dopływa do zbiorników bo cała jest rozsączana pod trawnikiem. Dodam że trawnik w tym miejscu jest wykonany na betonowj kostce ażurowej, więc wymaga częstego podlewania szczególnie w upały. Takie rozwiązanie pozwala mi podlewać zdecydowanie rzadziej. Gdy jest ulewa to zbiorniki napełniają się dość szybko a nadmiar wody jest rozsączany w ziemi. Zbiorniki są podziemne więc nie ma problemu że w zimie zamarzajaca woda mogłaby je rozsadzić. Oczywiście rura drenażowa jest położona z lekkim spadkiem w kierunku zbiorników.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-05-29, 13:06
Czyli spadek jest konieczny ? JAk myslisz ile stopni by wystarczyło?
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Tyle żeby woda mogła płynąć. Praw fizyki nie da się złamać i woda pod górę nie popłynie bez zastosowania techniki. Wystarczy minimalny spadek, jaki, możesz to sprawdzić unosząc i opuszczając rurę z doprowadzoną wodą wewnątrz.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Najbardziej optymalny będzie taki nieduży , wąski i wysoki pojemnik - to dam radę jeszcze.
Nieduży i wąski? Heh... to fest beka jest.
Do ogrodu woda jest jednak bardzo potrzebna. Sam mam beczek 4 (prawie 900l) i chciałbym co najmniej 2x tyle.
Cytat:
Tak kombinuję, ze przecież można jakoś ten dopływ wody odciąć przed mrozami a wodę ze zbiornika spuścić prawda ?
Ja tak w PL robiłem. Tym bardziej, że zimą deszczówki raczej nie potrzeba, bo i nie ma czego podlewać.
Cytat:
Czy na tej różowej rurze ( to ma być wąż zwykły) można zainstalować zawór zamykający ?
Można, tylko po co? Jak będziesz miała zawór, to woda w wężu i tak bedzie. Przyjdzie -20 i wąż może rozerwać.
Idealnie byłoby, jakbyś miała możliwość zdemontowania całości z rynny, ale powinno wystarczyć, że zdemontujesz wąż przy rynnie i zatkasz odpływ. Możesz też założyć kawałek 20cm wężą, zagiąć go do góry i przywiązać. Mało estetyczne, ale skuteczne.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2013-06-03, 09:08
Dzięki za rady, chyba już wiem jak to u mnie zrobić
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 652 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-10-14, 17:31
Witam. Ja deszczówkę zbieram do kastr budowlanych. W lecie jej na ogół brakuje, a teraz nie ma możliwości jej wykorzystania. Obecnie jak mam czas, to wylewam pod drzewa iglaste.
Ryba2008
_________________ Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem. Będziemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Bruno Ferrero
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2016-10-14, 22:51
Z takiego daszku można podczas letniej ulewy też zebrać sporo wody. Chyba najtańszym rozwiązaniem w twoim wypadku byłoby po prostu zrobienie zbiornika z folii. Wystarczy jakieś proste rusztowanie, może nawet częściowo wkopane w ziemię i wyłożone jakąś tanią folią.
Ja mam takie coś zrobione przy ogródku warzywnym. Z bardzo podobnym daszkiem na szopie. Przez całe lato nie było potrzeby dolewania kranówy. A zbiornik to jakieś 3/4 m³.
Ogólnie to chyba najtańszy patent na większy zbiornik: Dziura w ziemi, ścianki z bloczków, wyłożyć folią, przykryć czymś i zasypać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum