Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1341 Skąd: wlkp
Wysłany: 2012-07-10, 10:28
Ryby wyglądają jak tygodniowa padlina, a nie jakby dopiero zdechły. Ciężko cokolwiek stwierdzić, ale może inni pomogą. Daj więcej informacji, początkowe objawy, po jakim czasie od świeżej wody (po czyszczeniu oczka) zostały wpuszczone itp.
Ryby wyglądają jak tygodniowa padlina, a nie jakby dopiero zdechły. Ciężko cokolwiek stwierdzić, ale może inni pomogą. Daj więcej informacji, początkowe objawy, po jakim czasie od świeżej wody (po czyszczeniu oczka) zostały wpuszczone itp.
Ryby zostały wpuszczone natychmiast po wpuszczeniu wody, woda pochodzi ze studni głębinowej, jeśli chodzi o termin zgonu, niestety podaje to co się dowiedziałem czyli podobno zdechły w dniu zrobienia zdjęcia. Na początku ryby przez kilka dni były dynamiczne , po kilku dniach zaczęły pływać anemicznie i trzymać się przy brzegu. Zdechło już 40% populacji oczka.
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2012-07-10, 11:13
rafal_lubin przyczyną może być całkowita wymiana wody w oczku ! lub bardzo niska temp. wody ze studni głębinowej po podmianie! lub zupełnie inna flora bakterii ;ciężko tak stwierdzić po tych zdjęciach?
W każdym razie jedyne co możesz od razu zrobić /bez analizy bakt. i czynników chorobotwórczych/
zasypać solą nie jodowaną w ilości 0,3-0,6 % objętości wody / powinno ograniczyć czynniki chorobotwórcze/
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 18 Cze 2011 Posty: 2376 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2012-07-10, 11:40
Zgodzę się z ILUSION te ryby wyglądaj jakby już dawno zaczęły się rozkładać a nie na świeżo padnięte. Wygląda masakrycznie może jakaś choroba się rzuciła?
Wysłany: 2012-07-10, 14:38 Re: ZDYCHAJĄCE RYBKI - PROŚBA O POMOC
Aznar33 napisał/a:
rafal_lubin napisał/a:
W oczku było czyszczone, wymieniana całkowicie woda i kamienie.
Dlaczego oczko było czyszczone? Wcześniej też padały ryby?
Testowaliście wodę?
...w sumie, to czemu się tym kłopoczesz? Niech szef zakłada podobny temat.
Powiem tak.... prędzej piekło ostygnie niż mój szef zabierze się za zamieszczanie zapytań na forach... jest na etapie zakładania konta mailowego... co nie przeszkadza mu zatrudniać 200 osób i kupować co roku nową brykę. Ale wracając do tematu... oczko stało przez rok bez rybek bo podobno zdechły... więc szef dowiadując się że coś tam kiedy... stałem przy oczku ...poprosił mnie abym coś zrobił.... bo wpuszczając 3 dni wcześniej do niego jesiotry.... zaczęły one pływać stylem grzbietowym.... więc wlazłem do niego i od razu polubiły mnie 3 pijawki... więc najpierw wywaliłem wszystko z niego...kamienie i 1m3 mułu dokleiłem pasek foli...aby woda deszczowa z ziemia nie spływała do oczka....uruchomiłem pompkę i filtr.... wymyłem folie myjką ciśnieniową... i wlałem wody... niestety szef widząc moje zaangażowanie kupił od razu z 30 karasi i wpuściłem je jak tylko uzupełniłem wodę.
Przez tydzień było ok..dopiero po tygodniu zaczęły wymiękać...
nie wiem co może się przydać....
świeże kamole są prosto że żwirowni
Zawodowo zakładałem i pielęgnowałem ogrody a w związku ze oczka wodne są zazwyczaj w ogrodach zostałem specjalistą od oczek w oczach firmy w której jestem przedstawicielem handlowym.
Niestety muszę sprawę doprowadzić do końca a na hodowaniu rybek średnio się znam. Więc bardzo proszę o pomoc.
Wysłany: 2012-07-10, 16:43 Re: ZDYCHAJĄCE RYBKI - PROŚBA O POMOC
rafal_lubin napisał/a:
zostałem specjalistą od oczek w oczach firmy w której jestem przedstawicielem handlowym
Wkurzające te polskie stosunki w pracy. Jak gościu zatrudnia sekretarkę, to się mu od razu wydaje, ze jej obowiązki obejmują również opiekę nad jego dziećmi, wyprowadzanie psa itd. wrrrr
Jeśli ja w pracy schylę się po leżący na podłodze papierek, to robię to tylko dlatego, ze mi przeszkadza, ale przy pełnej świadomości, że daleko wykracza to poza moje obowiązki służbowe.
ale skoro musisz to doprowadzić do końca, to może zacznijmy od podstaw. Możesz wrzucić jakieś zdjęcia?
Jaka pojemność oczka?
Jaki system filtracyjny?
Ile/jakie rośliny.
Masz lampę UV?
Wysłany: 2012-07-10, 17:11 Re: ZDYCHAJĄCE RYBKI - PROŚBA O POMOC
Aznar33 napisał/a:
rafal_lubin napisał/a:
zostałem specjalistą od oczek w oczach firmy w której jestem przedstawicielem handlowym
Wkurzające te polskie stosunki w pracy. Jak gościu zatrudnia sekretarkę, to się mu od razu wydaje, ze jej obowiązki obejmują również opiekę nad jego dziećmi, wyprowadzanie psa itd. wrrrr
Jeśli ja w pracy schylę się po leżący na podłodze papierek, to robię to tylko dlatego, ze mi przeszkadza, ale przy pełnej świadomości, że daleko wykracza to poza moje obowiązki służbowe.
ale skoro musisz to doprowadzić do końca, to może zacznijmy od podstaw. Możesz wrzucić jakieś zdjęcia?
Jaka pojemność oczka?
Jaki system filtracyjny?
Ile/jakie rośliny.
Masz lampę UV?
Zdjęci wrzucę dopiero w czwartek jak zjadę z trasy:
- Pojemność oczka około 2m3
-pompka 3300l/h
-Filtr chyba aqwqszut 2000 w środku wkład z kulkami i szczotki, pojemność filtra 3-5l
nie ma filtra uv
z roślin wodnych jest tatarak
i kilka małży które podobno czyszczą wodę
Wysłany: 2012-07-10, 17:17 Re: ZDYCHAJĄCE RYBKI - PROŚBA O POMOC
rafal_lubin napisał/a:
- Pojemność oczka około 2m3
30 karasi to zdecydowanie za dużo jak na taką pojemność.
Poza tym... jaka głębokość? Niewykluczone, że to oczko zupełnie się nie nadaje do hodowli ryb.
Cytat:
-Filtr chyba aqwqszut 2000 w środku wkład z kulkami i szczotki, pojemność filtra 3-5l
Pompka OK (nawet za duża), ale filtr za mały.
Cytat:
nie ma filtra uv
Lampy.
Zaraz będziesz miał zieloną wodę - nie zdziw się.
roślin za mało.
Cytat:
szef nie jest zły i dlatego mu pomagam
Masz/możesz coś z tego mieć? Bo przyszedł mi do głowy głupi pomysł...
Czekaj, spokojnie... niewykluczone, ze oczko się nie nadaje do hodowli ryb.
Poczekamy na zdjęcia i głębokość.
A wracając do tego pomysłu, który mi przyszedł do głowy...
Ten Twój szef wygląda analogicznie trochę na faceta, który kupił szczeniaka, głąszcze go tuli, a potem woła taś taś taś i chce go karmić trawą. No widać, ze bardzo chce mieć psa, ale kompletnie nie ma pojęcia o co chodzi... dobrze przynajmniej, ze zaczął sobie zdawać sprawę z tego, ze nie bardzo mu wychodzi i dlatego poprosił Ciebie o radę.
A wracając do oczka - facet chce mieć ładne oczko z koi... tylko jeszcze tego nie wie. Pytanie jest, czy Tobie chcialo by się tym zająć, bo będzie to wymagało czasu, pieniędzy i zdobycia pewnej wiedzy. Ja na Twoim miejscu bym mu pokazał jak wyglądają koi, jak wygląda oczko i zajął się tym projektem.
Niestety za późno, oczko już jest i podobno żyły w nim ryby wcześniej. Mój szef zajmuje się produkcją roślin ozdobnych i jak robił dla siebie ogromny zbiornik na wodę do podlewania zostało mu chyba trochę takiej maty którą wykładał zbiornik i powstało oczko, wrzucił do niego trochę jakiś głazów które gdzieś kupił (podobno drogo) i dźwigiem je umościł w różnych miejscach w tym oczku. Na dzień dzisiejszy nikt tam już niczym nie podjedzie żaden dźwig tym bardziej, nie ma zbyt dużego pola do manewru. W czwartek ściągnę wszystkie wymiary obfotografuje i postaram się zrobić zdjęcie jakieś żywej rybie. Może to pomoże.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum