Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2010-06-19, 14:14
W jakiej odległości sadzić klony palmowe, żeby z jednej strony się wzajemnie przerosły a z drugiej miały w miarę komfortowe warunki do rozrostu. 0.5 metra wystarczy czy więcej?
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-21, 08:30
AurorA napisał/a:
nie koniecznie, pewne rośliny po prostu najlepiej wyglądają jako soltier. Bliskie towarzystwo innych będzie psuć efekt.
U mnie przy oczku rosną obok siebie dwa klony maluchy, oba dissectum. Jak był jeden czegoś mi brakowało. Niestety mój ogródeczek jest coraz mniej pojemny, chociaż w tym sezonie wypadł mi niestety "garnet" - przetrzymał zimę, ale nie dał rady przy tych kwietniowych przymrozkach . I tak zamierzam rozrosnąć moją kolekcję , ale to zapewne w przyszłych latach.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-05-09, 16:39
JA podobnie jak Tomek (Elendil) zakupiłam dziś dwa klony : Atropurureum i Orange dream.
Orange dream ma na instrukcji obsługi napisane półcień/cień i teraz pytanie : czy jesli będzie miał troszke słonca to lepiej takiego DO południa czy PO południu ?
Analogiczne pytanie do Klona purpurowego, który z kolei ma napisane słonce/półcień.
Nie chcę już popełnić babola. Jeden klon już u mnie zszedł
NApiszcie proszę w jakich miejscach u Was rosną ?
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-05-09, 18:04
Klony są młodziutkie (tańsza wersja po 15 zet- 25 cm wzrostu)
Koncepcję mam taką ( skorygujcie proszę , jesli niewłaściwa)
Posadzę je w sporych wygodnych donicach w dobrej ziemi. Ustawie na razie tam gdzie będzie im najlepiej. NA zimę zabiorę na bardzo zimny, nieogrzewany ale jasny strych.
W przyszłym roku posadzę we własciwym miejscu.
Bedzie ok ?
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2011-05-09, 18:15
Powinno być OK. Z tych moich dwóch, atropurpureum ledwo zipie po zimie. Pomimo dobrego opatulenia przemarzł, teraz ma dwa liście na jakimś małym odroście, reszta kaput. Orange dream za to przezimował wzorcowo, zabezpieczony w ten sam sposób.
Dołączyła: 30 Kwi 2009 Posty: 18 Skąd: koło Myślenic
Wysłany: 2011-07-24, 20:46
Witajcie.
Miałam 4 klony.
Jeden zielony - jesienia przebarwiał się na bordowo - żył dwa lata a 3-ciej zimy trafiło go mimo, ze był okryty i zabezpieczony. Na wiosne puścił jednego liścia z bocznej gałązki i koniec. Na dzisiaj jest suchy i ,,straszący" i ma ciepłą łodyge.
Drugiego Klona Flamingo zjadł mój piesek zostawił boczną gałązkę a wierzch zjadł - Klon opamietał się na wiosne wypuszczając 2 listki -i na tym zaprzestał a po 3 tyg. i one opadły.(klon był młody i nowy)
Mam sie juz z nim pożegnać czy czekać do nastepnej wiosny?? W ogrodniczym powiedzieli mi, że jak jest zimny pien to żyje jesli ciepły to do wyrzucenia.
Dwa pozostałe sa posadzone na stałe na zachodniej stronie przed domem (sciśle północny zachód).SŁońce jest tam od godz 13 do samego wieczora.Chciałabym zeby chociaz te żyły. Czytałam poprzednie posty i juz wiem, że chyba ziemie mam nie najlepsza typowa ciemno brazowa urodzajka...
Jeden to orangeola
Te patyczki w koło -maja na celu chronić przed bezposrednim moczem psim -nie mam ogrodzenia i kundle sąsiada upodobały sobie moje krzaczki...
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-08-10, 11:13
Co gryzie mojego klona? obgryzienia są tylko na młodych listkach. Prawie zahamowały wzrost klonu. Szkodników nie widać. Abo nocne albo takie miniaturowe. Podobne zniszczenia występowały na młodziutkich listkach tojeści rozesłanej i na młodych liściach bluszczu pięcioklapowego.
Pewnie trzeba czymś spryskać ale nie wiem czym ?
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1341 Skąd: wlkp
Wysłany: 2012-05-24, 00:17
Kupując klony palmowe i inne klony w szkółce przy Arboretum w Kórniku, Pan z obsługi na pytanie o ciecie klonów odpowiedział, że jak najbardziej, ale tylko "w liściu". Nie określał terminu, ale mówił, że musi to być w czasie jak mają liście. Zastosowałem się do tej rady i od tej pory jak na razie nic złego się nie dzieje. Nie wiem czy to dobra rada, ale być może ma jakieś uzasadnienie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 193 Skąd: Kraków/Brzezie
Wysłany: 2012-08-28, 16:38
Witam, drodzy forumowicze. Nie mogłem znaleźć nic przez wyszukiwarkę ani w tym konkretnie dziale na ten temat więc pytam; co się dzieje z moim klonem? Mam dwie sztuki w prawie jednym miejscu i jeden zaczyna jakby padać Da się go uratować?
I jeszcze zdjęcia usuniętych zaatakowanych pędów.
I
Dziękuje za diagnozy i pozdrawiam serdecznie!
_________________ Pozdrawiam Karol.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum