Czy ktoś z Was ma filtr w kaście budowlanej NIE WKOPANY w ziemię, tylko stojący na powierzchni i ma doświadczenie jak to przetrzymało mrozy ?
Jeden z moich filtrów to właśnie spora kasta budowlana z keramzytem obsadzona gęsto kosaćcami. Po odłączeniu pompy pozostanie w niej wody na 2/3 wysokości i stoi toto na powierzchni ziemi. 3 z prostokątnych boków są przytulone do czegoś ale jeden całkiem "otwarty" na wiatr i mróz. No i od góry tez otwarte.
Zamarznie to na pewno ale czy rozsadzi mi tą kastę ?
Mam zeszłoroczne doświadczenia ze zwykłymi wiadrami plastikowymi (od mopów) , pełnymi zbieranej deszczówki , które zaskoczył mróz. Wszystkie popękały.
Kasta niby z takiego bardziej elastycznego-gumowatego plastiku ale nie wiem ?
JAk myślicie ? bo wkopanie nie wchodzi w grę. Musi być wyżej niż strumyk.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Ostatnio zmieniony przez Artur 2011-10-19, 18:44, w całości zmieniany 1 raz
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2011-10-19, 09:53
Ewa kastry (nie kasty!) są różne. Z tego co piszesz masz tą prostokątną, która ma lekko rozchylone boki. Szczerze mówiąc o ile o te okrągłe byłby spokojny (kształt plus rozchylenie moim zdaniem gwarantuje, że nic im się nie stanie) to o tę .... zostaw, będziesz wiedziała Moim zdaniem wytrzyma, jak nie to można dać okrągłą.
Pozdr, Bajbas
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-10-19, 10:43
Dzięki to pożyjemy, zobaczymy
Tak to jest ta prostokątna z lekko rozchylonymi bokami.
Okrągła to mi się tam nie zmieści. Chyba ze maleńka jakaś, a to ma być porządny filtr a nie wiaderko
A może spuścić jeszcze wody ? Ile minimalnie kosaćce potrzebują żeby nie zmarnowały się ?
W naturze to jak zbiornik wody na zimę trochę wyschnie, to czasem kłącza na wierzchu ! Takie na wiosnę właśnie kopałam.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Co do odporności na działanie zamarzającej wody to mam wątpliwości. Miałem wiadro, takie czarne, budowlane w "normalnych" , dodatnich temperaturach dość elastyczne. Jednak zeszłej zimy woda w nim zamarzła i lód je rozerwał.
Chyba ze maleńka jakaś, a to ma być porządny filtr a nie wiaderko
są różne, ja mam okrągłą 90 l i mniejszą jakieś 40-50 l. Okrągła ma tę zaletę, że trudno ją odkształcić, lód ją najwyżej pięknie "wyprostuje" nada kształt koła. Wada, to ew. mocowanie jakichś kształtek przepustowych. Kastr na rynku dostatek, nie martw się na zapas, Bajbas
Moim zdaniem prędzej rozerwie okrągłą, niż prostokątną.
Jak wiadomo koło to najwieksza powierzchnia w najmniejszym obwodzie, wiecej się nie mieści i jak materiał się nie wydłuży to rozerwie, a prostokąt się trochę zaokrągli i nic mu nie będzie.
Ale to tylko czysta teoria
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-19, 20:37
hns napisał/a:
Moim zdaniem prędzej rozerwie okrągłą, niż prostokątną.
Jak wiadomo koło to najwieksza powierzchnia w najmniejszym obwodzie, wiecej się nie mieści i jak materiał się nie wydłuży to rozerwie, a prostokąt się trochę zaokrągli i nic mu nie będzie.
Ale to tylko czysta teoria
biorąc pod uwagę całokształt działania zimy i wypowiedzi, to jednak optuje za prostokątem
Dywagacje od 7 zim i wszelkich pojemników pozostwaionych na zimę.
Moim zdaniem prędzej rozerwie okrągłą, niż prostokątną.
brawo za podejście "matematyczne" - tu masz 200% racji. Moje myślenie jest pochodną tego, że kastry okrągłe wydaje mi się (akcent na wydaje mi się!) mają większe pochylenie ścianek. Dostatecznie duże by lód się podniósł do góry. Kastra prostokątna jak jest wkopana, a grunt zmarznie, to ... to też nie powinno się nic stać
Myślę, że kluczowe jest pochylenie ścianki. A co do kastr, to koszt zakupu jest tak nieduży, że gdyby co roku kupować nową, to biorąc pod uwagę ile kasy wykładamy na roślinki, nawozy itp. to chyba nikogo nie powali, no oczywiście dochodzą koszty przekładania obsady itp.
Pozdr, Bajbas
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-10-22, 19:10
Dzięki wszystkim za opinie . Aż mi się chce kupić specjalnie okrągłą i zostawić gdzieś na wierzchu. I wtedy zobaczymy czy wygrał obóz Okrągłych czy Kwadratowych Oj chyba to zrobię
Serio to dam znać czy moja przeżyje mrozy czy nie.
Koszt kasty jest minimalny, wiem. Kłopot w tym, że jak pęknie to instalacja nowej będzie kosztowała sporo pracy. Nawiercanie tych dziur, na nowo keramzyty , kosaćce pewnie poprzerastały wszystkie warstwy , teraz trzeba będzie to wyrywać , płukać . Poza tym mam tą kastę pięknie zamaskowaną kamieniami i ze strumykiem stanowi jakby całość. Nie bardzo mi się chce robić taki demontaż wszystkiego. Nie będzie jednak wyjścia jak zamarznie
Wszystko okaże się wiosną. Dam znać kto wygrał
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Advertisement ..:: Sponsor ::.. Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum