W moim oczku to linków, już nie widziałem przed zamarznięciem oczka
i raczej mało podobne aby żerowały,nawet karasie są przyklejone do dna
poz.Leszek
-----------------
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-12-07, 20:33
Zagrzebują się w mule na zimę, więc nie mają jak jeść
Chociaż w wielu oczkach próżno szukać mułu.
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-28, 22:29
No i jak tam u Was z linami?
Pytam, bo mam małego linka od lipca zeszłego roku i to pierwsze zimowanie.
Kiedy powinien się pokazać?
Karasie dziś już pierwszy raz pływały po całym oczku, okoń, orfy, klenie, i ukleje również, ale lina nie widziałem. Mój jest biały, to powinien być z daleka widoczny.
Zastanawiam się, czy jeszcze za wcześnie, czy może padł?
u mnie karachy i kojak śmigają a linków jeszcze nie widać - mają czas
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-28, 23:44
AurorA napisał/a:
u mnie karachy i kojak śmigają a linków jeszcze nie widać - mają czas
Pytam z jednego powodu.
Chcę czyścić dno dopóki jeszcze woda przejrzysta, bo wiadomo, słonko świeci, woda nagrzewa się, rośliny nie rosną, to zaraz glony zaczną szaleć i tam gdzie najwięcej jest syfu nic nie będzie widać.
Jeśli żyje, to zapewne tam siedzi, nie chcę mu nic zrobić.
No i wszystko dobrze się skończyło, czyli lin w moim przypadku biały przeżył. Dziś go wypatrzyłem jak sobie pływa w połowie słupa wody. Sypałem karmę, karasie jadły, a on choć chciał, to nie wystarczyło mu odwagi, żeby podpłynąć do powierzchni.
Dwa dni temu kupiłem trzy liny dwa złote, jednego albinosa. Następnego dnia wszystko pochowały się za załamania foli. Czy to przejściowe związane ze stresem w nowych warunkach czy one maja taki zwyczaj chowania się ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum