Na kretach ktore u mnie ostatnimi czasy szalaly ile mogly i mialem kilkanascie wyzyn na trawniku znalazlem super sposob (zadne chemikalia odstraszajace nie pomogly), jak nasypalem do dziury albo rozsypalem obok to wylazil ze smiechem pol metra dalej, to zrobilem im niezly cyrk i mam swiety spokoj od tego czasu, wystarczy troche karbidu wsypac glebiej do kilku norek w pewnym okregu tutaj gdzie kret kopie zeby "skazic smrodem" caly ten teren, wrzucamy kawalki karbidu , zalewamy woda , robi sie pufff i zakrywamy darnia . Moze nie jest to humanitarne ale chemia takze nie nalezy do najzdrowszych, efekt; krety sie wyprowadzily, dodatkowo ze 2 brzeczyki dla pewnosci i mam swiety spokoj .
_________________ ZANIM ZAPYTASZ - SZUKAJ
ZANIM NAPISZESZ - SZUKAJ
PRZESTRZEGAJ ZASAD FORUM
Ostatnio zmieniony przez ogrodnik 2007-07-04, 00:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-03-02, 03:26
Michał napisał/a:
Na kretach ktore u mnie ostatnimi czasy szalaly ile mogly i mialem kilkanascie wyzyn na trawniku znalazlem super sposob (zadne chemikalia odstraszajace nie pomogly), jak nasypalem do dziury albo rozsypalem obok to wylazil ze smiechem pol metra dalej, to zrobilem im niezly cyrk i mam swiety spokoj od tego czasu, wystarczy troche karbidu wsypac glebiej do kilku norek w pewnym okregu tutaj gdzie kret kopie zeby "skazic smrodem" caly ten teren, wrzucamy kawalki karbidu , zalewamy woda , robi sie pufff i zakrywamy darnia . Moze nie jest to humanitarne ale chemia takze nie nalezy do najzdrowszych, efekt; krety sie wyprowadzily, dodatkowo ze 2 brzeczyki dla pewnosci i mam swiety spokoj .
czerwiec zeszly rok i mialem potem spokoj, zobaczymy co bedzie na wiosne, jak wroca to bede probowal jeszcze raz, zreszta i tak pozatym profilaktycznie zaloze brzeczyki.
_________________ ZANIM ZAPYTASZ - SZUKAJ
ZANIM NAPISZESZ - SZUKAJ
PRZESTRZEGAJ ZASAD FORUM
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-03-03, 02:30
Michał napisał/a:
czerwiec zeszly rok i mialem potem spokoj, zobaczymy co bedzie na wiosne, jak wroca to bede probowal jeszcze raz, zreszta i tak pozatym profilaktycznie zaloze brzeczyki.
O to ze wrócą, to jestem jakoś dziwnie spokojny. Deszcze, topniejący snieg wypłuczą z ziemi zapach karbidu. Co zaś do brzęczyków.....Na forum ogrodniczym, co roku wiosną, aż do znudzenia, ludziska pytają sie jak walczyć z kretami. AurorA wie coś na ten temat i zna tę jedyną medodę na kreta, tę z piwem.
Wierz mi nie ma nie żadnej skutecznej metody. Czym lepiej utrzymany ogród i ziemia lepiej uprawiana, to krety ciągną tam, jak ćmy do światla. Zwróć uwagę, że na nieużytkach nie ma kretów, bo tam nie ma w ziemi jedzonka dla kretów. Dżdżownice, larwy, poczwarki toż to same smakołyki dla kreta, żyjące jedynie w dobrze utrzymanej glebie, bo i one tam mają jedzonka w bród.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-03-03, 15:45
Michał napisał/a:
Pawle , hehe a co to za sposob
Bardzo prosty i z tego co mówono na tym ogrodniczym forum najlepszy.
Bierzesz leżaczek, czteropak ulubionego przez Ciebie, schłodzonego piwka, rozkładasz leżaczek w pobliżu świeżego kopca kreta, najlepiej jak rozłozysz w cieniu jakiegoś drzewka. Zalegasz na leżaczku, otwierasz i pijesz piwko i oczywiście jesteś wściekły na tego kreta który wykopał tę górkę, na ślicznym trawniku. Przy otwieraniu trzeciego piwka juz powoli zaczynasz lubić to sympatyczne, miłe w dotyku i pomocne w zwalczaniu larw i poczwarek, niszczących Ci korzenie ulubionych roslinek. A, już całkiem go lubisz za to, że pozwilił ci miło spędzić te ostatnie dwie godziny. Bo to on, spowodował to, że miałeś kilka chwil wolnego czasu i za to go właśnie lubisz i dochodzisz do wniosku, że trzeba będzie to częściej powtarzać. Najlepiej nie samotnie.
I, to jest chyba, jedyny sposób na krety w ogrodzie, a co najważniejsze, humanitarny i ekologiczny.
Jacku, to naciaganie łatwowiernych klientów. Takie urządzenia mają swój zasięg działania i potrzeba by kilkudziesięciu w ogrodzie żeby miały osiagnąc skutek, jesli wogóle coś osiągną.
Jacku, to naciaganie łatwowiernych klientów. Takie urządzenia mają swój zasięg działania i potrzeba by kilkudziesięciu w ogrodzie żeby miały osiagnąc skutek, jesli wogóle coś osiągną.
Słuchałem kiedyś opowieści naukowca nt. badań nad kretami.Otóż mówił on, że krety to indywidualiści, na podstawie badań środków przeciw kretom stwierdzono, że ten sam środek jednego kreta odstrasza, a innego przyciąga. Mój sposób to - odpowiednia pora dnia, łopata i cierpliwość. Piwko po skutecznym polowaniu. Ale w tym roku spróbuję z karbidem, brakuje mi już tej ostatniej niezbędnej cechy do polowania-cirpliwości.
Pozdrawiam. andrzej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum