Oczko wodne - forum

[MosquitE]

Witam,

Mam na imię Sebastian.. Od paru dni napawam się tematami opisującymi Wasze wspaniałe oczka wodne i stawy W moim domu od zawsze było dużo zwierząt i roślin (między innymi tata utrzymywał kiedyś całą rodzinę z hodowli rybek akwariowych, która odbywała się w ponad 40 zbiornikach... w bloku , była też hodowla psów rasy Collie itd. itp. ) stąd pewnie moje zamiłowanie do takiego trybu życia i takich tematów:) Z racji tego, że nie było mi nigdy dane posiadać chociażby działki, tylko także wylądowałem w wieżowcu i to na 11 piętrze.. zwierzęta, rośliny, rybki itp. niestety opuściły moje życie:)

W końcu nadarzyła się okazja, troszkę w akcie desperacji i znudziło mnie trwanie w betonie.. Zakupiłem dom w Zachodnio-Pomorskim i już za parę dni tam wyruszam, aby wylewać swoją krwawicę i doprowadzać go do porządku Czasu bardzo mało, roboty bardzo dużo, a zima blisko

Jednak, aby umilić sobie czas (trochę teraz, więcej zimą), postanowiłem powoli planować to co stanie się z ogrodem, a jest on jak dla mnie niemały.. przy domu jest około 1800 metrów (do strumienia, bo za strumieniem jeszcze więcej.. ale to już inny temat).

Poczytałem trochę tutaj na forum i ogólnie w internecie i już wiem, że będę celował w oczko wodne o maksymalnej powierzchni, czyli 30 metrów, jednak z założeniem, że wykorzystam myk, o którym tutaj przeczytałem, a mianowicie w razie potrzeby stworzę drugie, mniejsze i połączę je tak, aby stanowiły coś wspólnego. W oczku chcę oczywiście hodować rybki i będę bardzo szczęśliwy, jeśli stworzę im tam na tyle dobre warunki, aby nie tylko było im dobrze, ale i mogły się z powodzeniem rozmnażać.

Garść informacji:

Zacznijmy od tego co zastałem na terenie przyległym do domu. Poniżej kilka fotek.

Jak widać, większość terenu pokryta jest jakaś rośliną, którą dzięki innemu forum, już zidentyfikowałem.

Roślina na zdjęciu to Lepiężnik różowy - Petasites hybridus jedna z najwcześniej kwitnących wiosną roślin.

Według google:

"Zasiedla bardzo różnorodne środowiska. Najbujniej i najobficiej jednak rozwija się w wilgotnych zaroślach nadrzecznych, nad brzegami potoków, w rowach, wąwozach. W niektórych miejscach tworzy duże, jednogatunkowe skupiska. Lubi gleby próchniczne, okresowo podmakające. Jest hemikryptofitem i wskaźnikiem dobrze natlenionych wód."

Podejrzewam, że duży wkład w jej pojawieniu się miał jeden z sąsiadów, który ma pszczoły;] ale teoretycznie ważna jest chyba informacja o podłożu na jakim ona rośnie, co będę mógł dopiero dokładnie sprawdzić za jakiś tydzień, dwa.

Wygląd terenu i teoretyczne położenie oczka (tylko dla celów prowadzenia tej rozmowy)

W całości projektu, chciałem wesprzeć się też strumykiem widocznym na planie, jednak po rozmowie z bratem (który mieszka w tamtych okolicach od lat) wycofałem się z tego planu, z uwagi na fakt, że w tamtych okolicach ludzie... niestety spuszczają do takich cieków szambo:( widziałem ten strumień, woda jest czysta (na oko), ale domniemam, że jest on zatruty (też będę to ustalał na miejscu). Jednak wiem, że takie wykorzystanie strumienia, wiązałoby się z zezwoleniami, dodatkowymi kosztami itp. Więc raczej odpuszczam.

Na planie zaznaczona jest też studnia. Woda w studni jest biała... czyli czymś zasyfiona.. w pobliżu jest stare szambo.. więc podejrzewamy, że dostało się ono do studni (jak już tam będę to zbadam sprawę), ale gdyby udało się tą wodę uzdatnić to mógłbym ją pewnie jakoś wykorzystać?

Dodatkowo na planie zaznaczone jest nowe szambo (nie znam jego parametrów), wkopane dopiero co w ziemię i zalane wodą. To szambo nie będzie nigdy używane, gdyż zamierzam podłączyć się pod kanalizację miejską. W planie, chciałbym tam sprowadzić deszczówkę (może jedna z rynien z dachu, może wykorzystanie części drenarzu jaki prawdopodobnie znajduje się w ziemi), która przyda mi się chociażby jako woda techniczna, czy też do podlewania ogrodu.

Jest też jakiś sad (teraz jak tam pojadę, powinno być już widać co tam dokładnie rośnie).


Pierwsze pytania:)

Zdaje sobie sprawę, że wszystko trzeba robić powoli, zdaje sobie sprawę , że uruchomienie oczka to kwestia przyszłej wiosny/lata. W tym roku jeśli starczy mi sił i czasu, chce wykopać jakiś dół testowy, żeby sprawdzić jak to jest z poziomem wód.

1) Czy powyższa informacja "Lubi gleby próchniczne, okresowo podmakające. Jest hemikryptofitem i wskaźnikiem dobrze natlenionych wód" jest dla mnie informacją dobrą? w przypadku planów, aby powstało tam oczko? Zmierzam ku temu, aby oczko powstało bez użycia folii (ale jej nie wykluczam), tylko w oparciu o wody gruntowe.

2) Czy w przypadku uzdatnienia wody w studni, przyda mi się ona w temacie oczka?

3) Czy w każdym przypadku wahania poziomu wody w oczkach opartych o wody gruntowe, są duże?

4) Jak wspomniałem wcześniej, szedłbym w kierunku dużego oczka i drugiego małego, który były filtrem tego większego (domyślam się, że bez pompy się nie obejdzie) - to dobry/zły kierunek? a może zbędny?

5) Na początku chciałem całe oczko zasypać żwirem (wiadomo.. odnoszę się do akwarium hehe) ale już do mnie dotarło, że i tak zajdzie mułem, dlatego będę chciał stworzyć z tym żwirem tylko płytką strefę.

6) jak widać na poniższym planie ( jeszcze raz przepraszam, za moje zdolności graficzne..) oczko miałoby się znajdować w ostatniej sekcji spadkowej terenu. Będę się dogadywał z gospodarzem obok, aby oporządził mi go glebogryzarką czy coś, żeby pozbyć się przynajmniej większości (jeszcze się zastanowię) tego chwastu pod przyszłe posianie trawy. I teraz nie wiem.. w którą stronę zmierzać.. czy równać ten ostatni spad, podnosząc go trochę od strony strumienia? czy po prostu częściowo zabudować oczko wałem (mniej pracy, nakładów finansowych, ziemia z kopania oczka) żeby wyrównać różnicę poziomów?

7) Gdybym zdecydował się na równanie tej ostatniej sekcji - czy ktoś się orientuje - czy potrzebuje na to jakiś zezwoleń?


Narazie tyle... Przepraszam, że wyszło takie długie:( Zaznaczę jeszcze raz, plan przed zimą przewiduje tylko wstępne rozprawienie się z chwastem i wykopanie dołu testowego do obserwacji wód gruntowych. Reszta to planowanie co robić dalej i w którym kierunku zmierzać , na wiosnę.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie:) i z góry dziękuję osobom, które zechcą się w tym temacie wypowiedzieć:)

Sebastian

[JAREK G]

[Ernest]

Dokładnie zrób tak jak Jarek radzi,pora na sprawdzenie wód gruntowych najlepsza z całym sezonie

[Gosik]

Jeżeli woda gruntowa będzie nisko (mniej/więcej po 60 cm)-nie zawracaj sobie tym głowy i rób foliowe. Ja już przeszłam czas zachwytu nad oczkiem naturalnym- zaświeciło słońce i zostało 40 cm bagna.Mogłam od razu robić foliowe-nie poszłoby na marne tyle ciężkiej pracy.Jarek słusznie zauważył-teraz pogoda na testy jest idealna.
ad.3-tak, w zależności od pogody , to jak z ogródkiem, albo podlewasz często-bo susza, albo wcale, bo grunt dobrze nawodniony-opady deszczu- dotyczy to również oczka.
ad.4-dobry kierunek-wielu forumowiczów ma tak zrobione i podobno się sprawdza-jak masz dużo miejsca, to tak zrób.
ad 7- nie orientuję się co do zezwoleń, ale 1-szy raz słyszę, aby były na coś takiego potrzebne zezwolenia ( może mądrzejsi w tej kwestii Ci doradzą). Jednak byłabym za pozostawieniem naturalnego ukształtowania terenu-zawsze co naturalne to piękne.
Poza tym witam nowego przyszłego oczkomaniaka

[MosquitE]

Dziękuję wszystkim, którzy jak dotąd zabrali głos:) a także dziękuję za powitanie:))))
Mam nadzieję, że jeszcze komuś będzie się chciało podrążyć resztę pytań ))

Dziś w nocy wyjeżdżam, aby załatwiać kolejne formalności i w końcu dokładniej obejrzę ten teren.. bo dotąd skupiałem się na budynkach:)))

Pozdrawiam

[Gosik]

ad 5/ strefę płytką zrób z kamieniami-żwir szybko zajdzie mułem i będzie wyglądał jak brudny-kamienie też trochę zajdą, ale są większe i łatwiej oczyścić.

[MosquitE]

yyyy.. niestety a moze i stety.. nastapila zmiana planów :] po ciężkich przejsciach umowa na dom została rozwiazana... i jest inny :] wrócę do tematu jak się już "zainstaluje"