nie mam pomyslu jak wyliczyc pojemnosc, linia brzegowa dosc nieregularna i glebokosc tez..i nie mam licznika ; szacuje miedzy 3 a 5 tys.l ? do tego nie mam opcji odlowienia i akwarium ;( nie mozna by tak czegos im wszystkim dolac hurtem? ..
Ale dzis jakos spokoj bez pogrzebu zobacze co jutro przyniesie... A powiedz mi jeszcze skad to sie wzielo??? czy mozliwe ze kaczki cos przywlekly? dzieki akua:)
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2009-03-27, 17:46
akua napisał/a:
nie mam pomyslu jak wyliczyc pojemnosc, linia brzegowa dosc nieregularna i glebokosc tez..i nie mam licznika ; szacuje miedzy 3 a 5 tys.l ? do tego nie mam opcji odlowienia i akwarium ;( nie mozna by tak czegos im wszystkim dolac hurtem? ..
Ale dzis jakos spokoj bez pogrzebu zobacze co jutro przyniesie... A powiedz mi jeszcze skad to sie wzielo??? czy mozliwe ze kaczki cos przywlekly? dzieki akua:)
samuraj, dzieki! ja to juz czytalam, tylko moje ryby wogole nie mialy takich ran; poza tym temp. wody ma 2-3 stopnie? wiec czy to na pewno wiremia?... no i jesli tak to jak mozna podniesc temp. wody wiosna.. kiedy jeszcze sa przymrozki..???? bo odlowienie nie wchodzi w gre.. przeciez nie wsadze grzalki.. ? tu lezy problem...
w ubieglym roku w kwietniu padl mi jeden okazały karp na wiremie wiosenną, 2 pozostałe ryby miały lekkie plamy krwi przy płetwie ogonowej, ale z ociepleniem wody jakoś z tego wyszly, zime przetrzymały wszystkie w doskonałej kondycji, zastanawiam sie czy nie popełniłem blędu i nie powinienem zabić tych 2 co przeżyły bo czytając to co tutaj piszecie to te 2 sztuki są nosicielami.
Trudno powiedziec.. a sprwadzales inne ryby? U mnie na przyklad na wiosne czasami lapia plesniawke w ok. pletwy ogonowej i maja drobne ranki, szczegolnie w okresie tarla ale wychodza z tego bez szwanku, teraz mam rzeczywiscie maly pomor ale juz drugi dzien bez pogrzebu
u mnie na razie nic sie nie dzieje ale mam pewne, ale lepiej dmuchać na zimne bo mam pare sztuk których strate ciężko bym zniósł, może profilaktycznie coś doleje do oczka tylko nie wiem dokladnie co u mnie dzisiaj ostro przygrzało słońce i ryby powariowały zaczynają nachalnie prosić o jedzenie
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-28, 20:34
Dziś karmiłem ryby, nawet pobierały pokarm. Jeden karaś, urodzony dwa lata temu, jako jedyny przetrwał poprzednią zimę, teraz ma sporą czerwoną plamę w okolicach płetwy ogonowej, obawiam się, że do wiremia. Pływa z innymi dość żwawo, jadł kulki które wrzuciłem, skubał też moczarkę, czyli teoretycznie nie jest z nim jeszcze źle, ale z tego co czytałem, to jeśli to jest wiremia, to najgorsze jeszcze przed nim i innymi rybami, bo czerwone plamy to dopiero początek choroby
Przed chwilą doczytałem, że jednym z objawów jest też ciemnienie powłok skórnych, a to zaobserwowałem u innych osobników, czyli czeka mnie (oby nie) w najbliższych dniach pomór w oczku, przeżyje pewnie tylko zeszłoroczny narybek.
Niekoniecznie! ja zaraz po 4 pogrzebie wlalam zielen malachitowa bo nie mialam nic innego, i nie mam teraz mozliwosci odlawiania, tymbardziej ze to dzikie karaski choruja urodzone 2-3 lata temu u mnie , ich kolor jest "ochronny" zauwazam je jak juz plywaja bokiem... ale odpukac od kilku dni spokoj ... Natomiast w przypadku takich ran o ktorych piszesz, to najlepiej jakbys zrobil zdjecie; u mnie czasami maja takie objawy duze czerwone karasie, ( szczegolnie w ok. tarla) ale te juz latwiej odlowic, wtedy kapie je profilaktycznie w wiadrze z preparatem zawierajacym jodyne, a sama ranke przecieram watka z tym preparatem; nie wiem czy robie dobrze ale wykurowalam tak w zasadzie cala stawowa "starszyzne " Poki co maja sie dobrze..
Wysłany: 2010-06-01, 17:01 Co zamiast bactopuru i cyprinopuru
Rybki mają wiremię zainfekowaną poprzez nowy zakup. Czym leczyć, bo te które są w necie sa nieosiągalne ?
Pozdrawiam ! Bolek
[ Dodano: 2010-06-02, 09:49 ]
Rozmawiałem z trzema dostępnymi w okolicy weterynarzami ,niestety o rybach nie mają pojęcia. Doświadczony właścicie sklepu Zoo dał taki przepis : Healthosan + Zieleń + sól kuchenna i temp. 25 - 28 stopni. Nie przekonał mnie ale z braku innych możliwości robię tak. Sprawa następna : skoro ryby wyleczone nie chorują już nigdy na wiremię a są nosicielami to zawsze może się zdarzyć że takie kupimy. Kwarantanna nic nie da bo ryby nie zachorują a przeniesione do oczka zarażą inne.Teoretycznie nowe ryby można by na kilka dni wpuścić do oczka z nosicielami, następnie wyleczyć i wpuścić z powrotem. Tak się robi przy niektórych chorobach karpia. Pytanie zasadnicze pozostaje jednak otwarte, czym leczyć po wycofaniu produktów sera ?
Pozdrawiam ! Bolek
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Pytanie zasadnicze pozostaje jednak otwarte, czym leczyć po wycofaniu produktów sera ?
wg. mnie to musiały pójść niezłe łapówki od koncernów farmaceutycznych, aby przeforsować te przepisy. Co ciekawe tak jest tylko w Polsce, bo w innych krajach UE można preparaty lecznicze sera i tetra nabyć.
...a co do pytania to teraz zgodnie z przepisami lekarstwa sprzedaje lekarz.
Bolekso napisał/a:
Rozmawiałem z trzema dostępnymi w okolicy weterynarzami ,niestety o rybach nie mają pojęcia.
..czyli przechlapane.
poszukaj dobrze może jeszcze gdzieś kupisz, dziś w hurtowni widziałem jeszcze reszki bactopuru a w hydroogrodzie mieli nawet ostatnią butelke cyprinopuru.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Dołączyła: 19 Gru 2009 Posty: 116 Skąd: zielona góra
Wysłany: 2010-08-05, 16:11 pomocy
wstawiam zdięcia dwóch rybek które mi padły w przeciągu 3 dni na pierwszym zdjęciu jest rybka która padła 3 dni temu a dziś kolejna i tu na jej ciele zauwazyłam plamy czerwone ,rybka ta była lekko osowiała, trzymała się raczej przy brzegu czy to jest ta wiremia?? az się boje waszego potwierdzenia bo co z resztą rybek?? zauwazyłam też ze welon z tyłu nie był w całości tylko jakby w dwóch miejscach przecięty. poza tym mam jeszcze jedną rybkę która wprawdzie pływa ładnie ale na tylnej częsci przy ogonie ma jakby narośl i wydaje mi się ze dzsiaj zauwazyłam nastepne dwie mniejsze kropki w okolicy głowy.
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2010-08-05, 17:41, w całości zmieniany 1 raz
W zeszłym roku kupiłem wiosną ryby z wiremią. Prawie wszystkie kosztem wielokrotnie przekraczającym rynkową rynkową wartość ryb udało mi się wyleczyć. Sądziłem że wszystkie się już uodporniły, niestety padły mi teraz trzy największe karasie.Reszta ryb na dzisiaj wygląda dobrze ale co dalej nie wiadomo. W tej sytuacji zdecydowałem się nie interweniować ,odporne przeżyją.Zbiornik przez całą zimę był bez lodu a temp. dzisiaj przy powierzchni 12 stopni. Podkreślam że przez 7 lat do momentu nowego zakupu nie było żadnych kłopotów.
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum