Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2010-07-08, 20:16 Oczko i kaskada Gosik czerwiec 2010
Parę zdjęć mojego oczka-powstało przy nakładzie własnej i syna pary rąk oraz sympatycznego sekundowania sąsiadów.Najpierw miało być naturalne, bo wody gruntowe były bardzo wysokie, ale po powodziach nastała pora sucha i "naturalne" zmieniło się w pustynię. Trzeba było kupić filię i przerobić na oczko z folią.Miało to i dobre strony, bo korzystając z fachowej wiedzy forumowiczów-uniknęliśmy wielu błędów, które znajomi popełnili.Wciąż namawiam ich na to forum, ale twarde sztuki-wolą metodą prób i błędów.Ja wolałam gotowe podpowiedzi i w ten sposób stworzyłam oczko i kaskadę. Oczywiście jeszcze sporo zostało do zrobienia (oczko ma dopiero miesiąc), ale przyroda ani ja nie lubimy pośpiechu, więc wszystko w swoim czasie:)
Wystarczy tego babskiego gadanie-wstawiam trochę zdjęć:)
widok oczka z okna
kaskada:
siatka odgradzająca roślinność, aby pompa ich nie zassała
czystość wody dzięki roślinom-super
no i na końcu-prawdziwe życie oczekujące na swój nowy apartament
Wszystko ładnie, ale wytłumacz mi po co wystaje aż tak ten zielony ogranicznik?
Nie mam w zwyczaju komentować oczek, ale tutaj musiałem.
Jak już musi być, to ułóż po obu stronach tego zielonego paskudztwa rząd kamieni i w szczeliny powtykaj od strony oczka żwir, piasek, od strony ogrodu ziemię i obsadź tojeścią rozesłaną. Tak jak teraz jest wygląda paskudnie.
Całość ładnie wygląda, fajna wysepka i kaskada, ale to co skrytykowałem cały efekt niweczy.
Koczisss uprzedziłeś mnie. Gosia oczko super,otoczenie też, ale cały efekt psuje ta kiczowata plastikowa zieleń. To wyglada tak, jakby pszyszła jakaś inna osoba i wsadziła Ci ten plastik wokół oczka na złość, aby popsuć cały efekt urządzonego ze smakiem oczka.Nie wiem, czemu ma służyć to plastikowe obrzeże, ale absolutnie nie pasuje do tego pięknie urządzonego otoczenia
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2010-07-08, 23:56
zuzi10 napisał/a:
Nie wiem, czemu ma służyć to plastikowe obrzeże, ale absolutnie nie pasuje do tego pięknie urządzonego otoczenia
Ja wiem, zapewne jest to po to, aby po obfitych opadach woda z ziemią nie spływała do oczka.
Z jednej strony to dobre zabezpieczenie, ale w takiej formie nie może tak być.
Tak jak poprzednio napisałem, jeśli się uprzeć i zostawić ten plastik, to ułożyć można po jego obu stronach kamienie i obsadzić tojeścią.
Zielone się zakryje, rośliny z czasem obrosną, a funkcję spełniać nadal będzie.
Ja wiem, zapewne jest to po to, aby po obfitych opadach woda z ziemią nie spływała do oczka.
Fakt, po powiększeniu zdjęcia widać,że oczko jest trochę w dole. Szkoda,że gosia budując oczko, nie podniosła sobie brzegu, przez podsypanie ziemią, ponad poziom gruntu i nie przykryła go folią z oczka. Wtedy byłoby to łatwiej zamaskować kamieniami.Ale zdaje się gosia ma jeszcze folię i mogłaby jej część wykorzystać właśnie na takie podniesienie brzegu. Byloby trochę roboty, ale dla estetyki wydaje mi się,że warto.
Ja jednak proponowałbym to wywalić. Też kilka lat temu byłem taki głupi że dałem takie plastikowe obrzeże trawnikowe. To materiał kompletnie nieodporny już po roku pod wpływem słońca i mrozu zaczyna się kruszyć i rozsypywać na kawałki. Do dziś po całym ogrodzie walają mi się takie małe zielone kawałeczki. O tym że pasuje do tego oczka świni kamizela to chyba nie muszę mówić
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2010-07-09, 09:12
Bardzo dziękuję za konstruktywną krytykę. Już kamizeli świni nie ma, ale będzie problem, jak spadnie deszcz, bo oczko niestety jest trochę niżej terenu. Pomyślę o innym zabezpieczeniu-może faktycznie folią, której zostało mi nieprzyzwoicie dużo.Miałam zakryć kamieniami tą zieloną taśmę, ale mogę robić tylko w weekendy-oczko ma miesiąc-dlatego na samym początku napisałam, że jeszcze dużo pracy.
VANKA-ta aurora bez ziemi-to nie jest ta od Ciebie-Twoja stoi w strefie płytkiej z prawej strony oczka-ta maleńka na półce, to ktoś wyrzucił-ja ją tak włożyłam w inną doniczkę, bo jak pisałam-mogę zająć się tym dopiero w weekend.
Jeżeli jeszcze jakieś uwagi w sprawie oczka-to walcie śmiało-to Wy jesteście ekspertami-ja się zastosuję, bo Wasze uwagi są naprawdę dobre.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum