_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Ewa535, Jak "matka" zdrowa to nic nie robić zostawić i niech sobie rosną Roślina mateczna pewnie wyda kilka młodych osok i jak będą miały po kilkanaście, kilkadziesiąt centymetrów to je możesz oddzielić i dać w inne miejsce a jak nie to i tak sobie same poradzą Ewentualnie jak bardzo chcesz możesz przenieść na płytszą wodę
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Nie, no 1,5cm to ledwo co je widać zdecydowanie za mało mogłyby, same nie dać rady.
Ps. U mnie takie 50 cm też nie dają rady
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2010-04-17, 14:05
Tym co nie mają osoki to odradzam, nie szukajcie, bo to nie ma sensu!
Osoka lubi bardzo żyzną wodę, a każdy kto ma oczko dąży do tego żeby był kryształ i zero osadu.
Niestety osoka tego nie lubi.
Miałem około 10 sztuk, teraz jest jedna, którą widziałem, nie wykluczone, że gdzieś sobie na dnie leży inna.
Raz mi zakwitły, było to dwa lata temu.
Od tego czasu są to u mnie rośliny nie pływające, a podwodne, z wiotkimi liśćmi.
Ta którą mam wydaje młode rośliny.
Leży na 0,5 m blisko brzegu w miejscu gdzie pozwalam na zbieranie się osadu do woli.
Osoka w naturze wiosną wynurza się i kwitnie.
Ma grube, twarde, ostre liście, a ta moja niczym ich nie przypomina.
Niestety, ale moim zdaniem ta roślina na dłuższą metę nie zdaje egzaminu w oczku, chyba, że ją potraktujemy jako jednoroczną jak np. hiacynta i po skończonym sezonie wyrzucimy, a wiosną przywieziemy z natury zdrowy egzemplarz który będzie pływał, bądź takowy zakupimy ze szkółki, gdzie roślina jest pędzona i wygląda jak ta z natury.
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-17, 14:45
koczisss napisał/a:
Osoka lubi bardzo żyzną wodę
Chyba coś w tym jest, w zeszłym roku nawrzucałam do wody gliny i jak wiecie nie miałam filtra. Osoka rozrosła mi się jak wsciekła, kwitła i urodziła ok 9 małych. 6 mi przetrwało, trzy musiałam wyrzucić, bo przemarzły. Czy obecne oczko będzie jej odpowiadać??? Część roślin wrzuciłam do nowego zaledwie trochę opłukanych z mułu - wodę mam zasyfiałą, ale może dzięki temu dostarczę moim roślinkom trochę odżywki którą miały w małym oczku...
Najlepiej młodych w ogóle nie odcinać -lepiej poczekać aż same odpadną. Największe młode na dziś dzień jakie wyłowiłem z oczka mają ponad 10 cm, ale większość ma poniżej 5 cm. Podczas wyławiania sporo młodych się oddzieliło, wiec lepiej nie ruszać.
Ja osoki trzymam w sezonie w basenie z czystą wodą , bez nawozów i rosną ładnie.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Podczas wyławiania sporo młodych się oddzieliło, wiec lepiej nie ruszać.
Miałem dylemat, wiele osok, praktycznie cały łan, nie opadło na zimę.
Gęsto są zakotwiczone w palisadzie-izolator, aby nie rozłaziły się po stawie-to uniemożliwiło ich opadnięcie- wmarzły w lód.
Obecnie jest pełno sucharów, ale młode pojawiają się u spodu, czyli jestem spokojny.
Tak wyglądała w 2009, jeszcze jak rzadko rosła.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-04-30, 19:24
Szymon871 napisał/a:
czy taka osokę mogę posadzic na glębokośc 30 cm?
Szymon ! ja Ci tu chciałam wszystko objasnić ale zerknęłam na Twój profil.
Chłopie to Ty tu jesteś od roku i nie wiesz, że kazda roslinka jest dokładnie opisana .
Nie zeby na forum nie pytać , ale oczywiste oczywistości - czyli jakie wymiagania mają rosliny wodne to stoi napisane jak byk !
http://oczkowodne.net/wodne.php?wodne=osoka
i miłego weekendu !
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomógł: 2 razy Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 101 Skąd: Kraków (Targowisko)
Wysłany: 2010-06-08, 21:38
w tamtym roku wrzucilem dwie jedna padla od razu po zimie okazalo sie ze jest ich 8 sztuk plus stara ale nie ida do góry, tak na marginesie to nie wiedziałem ze kwitnie heh
wiata wszystkich. mam pytanie troche z innej beczki. posiadam jeziorko około 1,5 hektara. przez ostatnich kilka lat zaczeła w nim wystepowac osoka. przez te lata tak sie rozmnozyła ze nie ma wolnego miesjca na bagnie. czy jest jakis sposob lub srodek zeby zlikwidowac tę rosline. pozdrawiam
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-07-08, 09:21
calibra napisał/a:
wiata wszystkich
To jakieś nowe powitanie ?
calibra napisał/a:
czy jest jakis sposob lub srodek zeby zlikwidowac tę rosline.
Tak - giełda "sprzedam, oddam"
Nie szkoda niszczyć, likwidować, eksterminować ?
Możesz wpuścić karpie, albo amury i po osoce zostanie wspomnienie, ja jednak polecam giełdę
Są tacy co marzą o tej roślinie.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum