Wykluczam. Dwa razy miałem zaskrońca w oczku i był fajną ciekawostką bo mogliśmy je obserwować przez kilka tygodni. Oswoiły się i nie zwracały na nas specjalnej uwagi. Zdarzało im się złapać czasami jakiegoś malutkiego karasia, czasem żabę ale 35 cm lina czy podobnego karasia by nie zmógł, A już żeby załatwił temat w kilka dni to na taką "sznurówkę" za wiele. To było parę kilo ryb.
zero śladów, pogięte zielska zwalam na karb czyszczenia oczka
Irkus napisał/a:
Też stawiam na wydrę,tylko że wydra małą rybkę zjada w całości a z większej głowę i robi to przeważnie na brzegu to gdzie resztki?.
Może kot posprzątał
Tej wersji się trzymam bo kotów w okolicach pełno.
Pomyślałem o oprószeniu wokół oczka ścieżek mąką ale przyszła refleksja- po co? Stołówka nie wydaje już posiłków
Nie wiem kiedy. Oczko miałem niemal całe "zalilione" i ryby widywałem żadko bo i czasu nie miałem przesiadywać nad oczkiem. Po oczyszczeniu zaniepokoił mnie brak pływających linów widocznych z daleka. A po sprawdzeniu kamerą już było jasne. Co do podejrzanych to nie mam pomysłu bo koty nie mają wygodnego dostępu, ptaki nie miały szansy ze wzdlędu na lilie ( zresztą nie wybrały by 100%) . To musiało być coś bardzo sprawnie nurkującego i mającego mordercze zapędy. Mogła by to być wydra ale niemal w środku miasta?! Nioe jest to wprawdzie betonowa dzungla ale zawsze w mieście. Nie wiem co o tym myśleć.
Niestety, ogłaszam restart ryb w moim oczku. Coś wyżarło mi co do sztuki całą obsadę. Dziś potwierdziłem to sfilmowaniem całej toni kamerką- ani śladu ryby. 3 duże liny , 2-3 małe, 5 karasi i okoń. Zero śladów poza oczkiem.
O okonia się nie martw, da sobie radę. Co jakiś czas wrzuć robala i jak raz załapie temat to się nie opędzisz. Białe robaki też dawałem i wciągał równo. Teraz najczęściej karmię ślimakami bo najłatwiej zdobyć (są wszędzie ). Dzieli się równo z linami
Ryba2008, Ja nie dokarmiam w zimie a inne ryby z tego powodu nie cierpią bo są 2x większe od niego
Zrobisz jak uważasz ale ja dałbym właśnie okonia na twoim miejscu i problem z przerybieniem z głowy.
Nie robiłem sekcji a zewnętrznych objawów nie było. Być może przyducha bo zatrzymała mi się pompa wymuszająca obieg przez małe oczka a kaskada włącza się cyklicznie na 15 min co pół godziny.
[ Dodano: 2016-06-28, 16:04 ] Rafal22, Okoń też chyba się obraził na niską zawartość tlenu bo wczoraj nie przypłynął po ślimaki. Teraz wszystko już chodzi normalnie więc przekonam się wieczorem czy się zamelduje