Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Budujemy oczko wodne - Dlaczego zbudowałeś/aś oczko wodne?

Irex - 2006-12-23, 14:21
Temat postu: Dlaczego zbudowałeś/aś oczko wodne?
Nastała zima i to w dodatku kalendarzowa, jest to więc okazja, by porozmawiać na tematy inne niż techniki zwalczania glonów, karmienia ryb i przycinania roślin wodnych.

Bardzo jestem ciekaw co skłoniło Szanownych Forumowiczów do zbudowania oczka wodnego.
Jaki to imperatyw popchnął Was do założenia tego miniaturowego ekosystemu, który tak trudno utrzymać w równowadze?
Czy z powodu mody, która przyszła do nas z zachodu? Możne ze snobizmu: „Wszak sąsiad ma oczko…”? Czy może chęć bezpośredniego obcowania z przyrodą?

Widzę, że wielu wśród Szanownych Forumowiczów jest wędkarzami i/lub akwarystami, więc są to zainteresowania pokrewne.

Sam swoje zainteresowania odziedziczyłem po „Fatrze”, który była zapalonym akwarystą w czasach (lata 70) gdzie naprawdę trudno było o sprzęt, pokarmy, leki, rośliny i w ogóle wszystko (jak mówi Kononowicz) mieliśmy jedną ścianę zbudowaną z samych akwariów. W swoim czasie też zajmowałem się akwarystyką, a szczególnie interesowały mnie pielęgnice. Widzicie więc, że jestem po prostu obciążony genetycznie.
A jak to było z Wami?

Michał1 - 2006-12-23, 14:43

Od zawsze się interesowałem przyrodą i lubię zwierzęta, a poza tym jestem akwarystą więc tak jak pisałeś jest to pokrewne zainteresowanie.
krzych0719 - 2006-12-23, 15:18

Do budowy swojego pierwszego oczka skłoniła mnie chęć posiadania roślin bagiennych, których nie mogłem utrzymać na suchej piaszczystej glebie oraz możliwość hodowli traszki. Rybki były znacznie później. Od dziecka interesowały mnie wodne zwierzęta trzymałem traszki i żaby w domu, pijawki pływały w słoikach a larwy ważek wypełzały na zewnątrz (na dobre im to nie wyszło). Od czasu jak moi rodzice nabyli działkę to ja dostałem skrawek ziemi do dyspozycji i tak to się zaczęło. Pierwsze oczko było mini może ze 2m2. a w nim tataraki i irysy. Na swojej działce miałem kilka oczek o różnych głębokościach. Dawniej materiały były kiepskiej jakości i oczka często przeciekały. Pierwsze ryby to były różanki i słonecznice. Dziś mam jedno oczko na swojej działce (może nie ostatnie).
AurorA - 2006-12-23, 15:57

Ja także lubię rośliny i zwierzęta. Oczko jest dla nich. Pierwsze oczko robiłem jako chłopiec w podstawówce.
DAwid - 2006-12-23, 16:52

od zawsze interesowalem sie otaczajaca mnie przyroda i tak juz zostalo do dzis ja nie jestem żadnym wedkarzem ania akwarysta,a oczko posiadam pare lat temu poszedlem z kolegami na ryby i przynioslem ze soba dwa dzikie karasie przez pierwsze dni trzymalem ich we wiaderku potem postanowilem zrobic dla nich jakis domek i wziolem folie budowlana wykopalem dołek 50cmx50cm(cos kolo tego) przez tydzien sie tam meczyly biedne rybki :cry: potem przyszedł moj kuzyn który juz dobre pare lat ma oczko wodne i powiedział ze jak chce to możemy isc do niego i wylowie sobie pare czerwonych rybek wiec poszliśmy przynioslem 10 czerwonych karasi i jednego białego zadecydowalem ze trzeba zrobic jakies porzadne oczko i nastepnego dnia zabralem sie do roboty od tamtej pory moje oczko wyglada calkiem inaczej przez ciagle poprawki :)
Ernest - 2006-12-23, 17:02

Moja pasja oczkiem wodnym wyszła z wędkarstwa.Z tego co pamiętam łowie od 3 roku życia a może i dłużej.Wszystko zawdzięczam Ojcu który zabierał mnie wszędzie gdzie się dało.Teraz ja zabieram Tatę na ryby :) Zawsze dzielimy się informacjami jakie zdobyliśmy i w ten sposób działa nasze oczko
Donvitow - 2006-12-23, 17:25

Mam 40 m do lasu z lisami,sarnami, dzikami. 100 m do zalewu wędkarskiego. mam psa i dwa koty/w porywach 11/Do małego oczka namówiła mnie córka. Do dużego później. Aktualnie mam " szplina" i latam przy nim jak przy niemowlaku.
Kajetan.

seba - 2006-12-23, 17:33

Jestem akwarystą i wędkarzem lubie przyrode i to co pływa w wodzie wiec szpadel w dłon i tak opwstało moje oczko :? :D
Grzegorz - 2006-12-23, 20:28

Wychowałem się 4 m od rzeczki a dokładnie dwóch bo zbiegały się przed moim domem ,w dzieciństwie były tam rybki ,kiełbie, ukleje, ślizy a opodal staw na którym łowiłem ryby od zawsze . Pierwsze oczko miałem sporo ponad 30 lat temu ,kocham las wodę a co za tym
idzie całą przyrodę. Ożeniłem się w Katowicach na peryferiach, mając sporo ziemi postanowiłem zrobi coś co by mi przypominało młode lata bo przecież my jesteśmy dalej chłopcami przy swoich żonach lub tylko chłopcami i tak naprawdę nie dorastamy,jedni bawią
się samochodami a inni jak my oczkiem wodnym między innymi . ;-)
__________________
Pozdrawiam Grzegorz

AurorA - 2006-12-23, 20:38

Zauważyliście że faceci lubią oczka a kobiety kwiatki?
Wyjątki potwierdzają regułę ;-)

meps - 2006-12-23, 23:23

Pierwsze "oczko" wykopałem własnoręcznie łopatą, jak miałem 8 lat. Miało 1m x 1m i niestety nie dokopałem się do wody :) Skończyło więc jako dół na śmieci, bo o foliach nikt wtedy nie słyszał. Na następne znacznie większe, a właściwie staw musiałem czekać aż 46 lat :shock: Z tego prosty wniosek że na oczko nigdy nie jest za późno :!: , zresztą od najmłodszych lat byłem zamiłowanym wędkarzem i lubiłem taplać się w wodzie. Ponieważ moim marzeniem był zawsze dom nad jeziorem, to aby choć trochę je spełnić, swój mały staw wykopałem 6m od domu.
Maikler - 2006-12-23, 23:41

Ja miałem część ogródka, na której nikt nie przebywał. A że lubię rośliny i zwierzęta jakoś udało mi się namówić rodziców do wykopania oczka wodnego :)
JAREK G - 2006-12-24, 00:46

AurorA napisał/a:
Zauważyliście że faceci lubią oczka a kobiety kwiatki?

Trafne spostrzeżenie :) Ja od zawsze chciałem mieć oczko z rybkami więc jak tylko kupiłem działkę to odrazu zabrałem się za robienie oczka. Najpierw miałem oczko potem dom :)
Irex napisał/a:
Czy z powodu mody, która przyszła do nas z zachodu? Możne ze snobizmu: „Wszak sąsiad ma oczko…”?

Myśle że takich na forum jest bardzo mało, albo nawet wcale, na foru zaglądają ludzie którzy tym żyja i sprawia im to przyjemność :roll:

ZiK - 2006-12-24, 18:04

Ja też lubię przyrodę. :) Jestem wędkarzem przez wiele lat miałem akwarium zawsze interesowały mnie rybki i rośliny wodne dlatego też chciałem mieć trochę większy akwen do hodowli rybek i roślinek i tak powstało moje oczko. :)
Pawel Woynowski - 2006-12-26, 00:12

Pozwolocie, że aby się nie powtarzać, zacytuję fragment z mojej strony, gdzie opisuję historię powstania mego Mikro Jeziora.
..."Latem 1993 roku, wypoczywając sobie na balkonie, zastanawiałem się, co by tu można we własnym zakresie, zmienić w otoczeniu, żeby tak na bardziej zielono i kolorowo, a nie szaro - czarno. Aż nagle przyszło olśnienie!!! Eureka!! Wiem! Robię ogród z oczkiem wodnym i strumieniem, takim jeziorem w skali mikro. Ma to być miniatura jeziora, ze strefą bagienną, gdzie będzie sobie rósł tatarak (Acorus calamus) i kosaćce (Iris pseudoacoorus), pałka (Typhia latifolia) i kaczeńce lub jak kto woli knieć błotna. (Caltha palustris). Rośliny w strefie bagiennej, mają rosnąć na żywioł, z jak najmniejszą ingerencją z mojej strony.
W toni oczka, będą sobie rosły grzybień biały (Nymphaea alba), grążel żółty (Nuphar luteum) i rdest ziemno-wodny (Polygonum amphibium) na którego kwiatach, będą sobie siadały, błękitne ważki (Coenagrion) które składają tutaj swe jaja.
Brzegi będą porośnięte trawą, a z wody na brzeg będzie się wspinać Tojeść rozesłana (Lisimachia nummularia), kwitnąca drobnymi kwiatami w formie gwiazdek, obficie, na żółto. Na granicy wody i brzegu będzie się chwiał na wietrze 'Oczeret jeziorny', inaczej zwany Sitem bagiennym (Schoenoplectus lacustris). Będzie on służył jako naturalna "oczyszczalnia ścieków". Z powodu dużego zapotrzebowania na składniki pokarmowe, stosuje się oczeret w odstojnikach oczyszczalni biologicznych. To czemu by nie wykorzystać go w oczku z rybami, bo będą tam i ryby i raki i żaby, a jak! Jak jezioro, to jezioro, całą gębą... znaczy głębią. Skoro ryby, to głębia musi być co najmniej 1,30 m. wtedy teoretycznie nie powinno być problemów, z przezimowaniem ryb w jeziorku. No i koniecznie strumień ... no może strumyczek, żeby koił swoim pluskiem, nasze stargane wielkomiejskim życiem nerwy"...

Więcej w tej materii znajdziecie TUTAJ

Hubert - 2006-12-28, 10:18

Odkąd skończyłem 6 lat jestem zamiłowanym akwarystą (wcześniej byłem akwarystą biernym, bo mój ojciec hodował tropikalne ryby i rośliny). Także wędkuję, urządzam eskapady na moczary, bagna, rozlewiska, gdzie robię dużo zdjęć, szczególnie roślinom błotnym i bagiennym oraz pozyskuje ciekawe okazy do oczka, którego zbudowanie stało się dla mnie po prostu koleją rzeczy. Oczko wodne na działce jest dla mnie miejscem, gdzie mogę obserwować zachowanie ryb (nie tylko karasi, ale także słonecznic czy kiełbi) i płazów oraz podziwiać świat roślin (wszelakich), których mam w swoim oku "na gęsto". Interesuję się także biologią płazów (zwłaszcza traszek).
jakja - 2006-12-28, 13:59

Skąd mi to się wzięło? Podziwiam poprzedników: tak jakoś składnie Wam to tłumaczenie wychodzi... Mam dylemat - skąd to u mnnie? Chyba dlatego, że zawsze gnało mnie na łono natury. Jako dzieciak wędkowałem na wczasach (kij, kawał żyłki, haczyk ze szpilki i godzinami moczyłem tego kija). Jako chłopak godziny spędzałem z psem łażąc po lesie. Jako młodziana gnało mnie turystycznie po bezkresach (turystyka kwalifikowana, akcja "Autostop"). Gdy moja siostra w połowie lat '90 postawiła domek w Poznaniu, zacząłem ją namawiać na oczko. No i w 2001r. zbudowałem jej takiego mikrusa - trójkąt o boku 1,5x1,5x~2m, głeb. 1,1m. Z kolei gdy otrzymałem propozycję zaopiekowania się działką kogoś z rodziny, od razu zacząłem kopać dziurę na oczko... Jak to się skończyło - wiecie. Teraz mam swoją działkę, swoje oczko i jestem szczęśliwy!
Mazur - 2006-12-28, 15:48

Kupiłem psa ... mieli wyprowadzać wszyscy a muszę przeważnie ja i nudziło mnie chodzenie koło bloku, nad jezioro codziennie za daleko, więc postanowiłem kupić działke po to by pies miał gdzie pobiegać a ja odpocząć, i zaczęły się problemy, .. skop pod ogórki, to skop pod... miałem tego dość działka miała być miejscem odpoczynku, zrobienia grilla, wolności dla psa a nie moim dodatkowym etatem. Podczas grilla słyszałem jednym uchem jak damy planowały co tu za rok będzie można posiać z uśmiechem na ustach spytałem kto to będzie kopał ? usłyszałem ironiczne ,,zgadnij'' pomyślałem to nie tak miało być zupełnie nie tak, za tydzień na sobotę kupiłem 20 piw i zatrudniłem smakoszy do kopania oczka. Potem zasiałem połowę działki trawą i nasadziłem drzewek. Po tygodniu w sobotę usłyszałem co to za wykop a ja oznajmiłem uroczyście tu będzie oczko wodne z kolorowymi rybkami w sadzie trawka zielona a na uprawę musi wystarczyć tylko 2x3m więcej nie zamierzam kopać i tak już pozostało.
Bajbas - 2006-12-30, 15:02

Na wspominki Wam się zebrało, jak na spotkaniu seniorów w klubie osiedlowym :P
A ja od zawsze (od 7 roku życia) żeglowałem, kąpałem się i miałem jakieś akwarium (bez zbytnich sukcesów). Jak rodzice kiedyś dostali działkę POD i była to działka podmokła to wykopaliśmy dół by podnieść pozostała część działki. I zrobiło się oczko. Małe, ale piękne bo 100% naturalne. Żaby, traszki, jakiś futrzak przychodził (kuna łasica, czy coś w tym stylu), ja dowiozłem karasie, lilie białe, grążele pałki i tataraki. No ale potem wodę w Wiśle spuścili i poziom wód gruntowych obniżył się min. o 1m. I oczko wyschło :cry:
Więc jak kupiłem sobie dom i kawałek ogródka to jeszcze płotu nie było a już mini oczko było wkopane. A dalsza część opowieści w katalogu z moim oczkiem...
Jest oczko jako basen, a teraz walczę o jak najlepsze warunki dla żab i ropuch. W domu są dwa akwaria, ale pełnia raczej rolę lampek nocnych (mieczyki i dużo anubiasów i kryptokoryny - grunt to by przy nich nic nie robić!). Łajby stoją na lądzie, bo i Mazury już nie takie (tłumy, śmieci, gęby drą). Zostaje więc oczko!!!!!!!!!!!!!!!
Najlepszego na 2007!
Bajbas

Michał1 - 2006-12-30, 15:22

Haha Roman trafiłeś w 10 u nas to samo my z ojcem chcieliśmy spokoju i miejsca do relaxu a matka tylko jakieś uprawy wymyślała, skończyło się na tym że dostaliśmy kawałek ziemi 7x7 :P i mamy tam trawnik i oczko. I my się opalamy a matka lata po całej działce i walczy z chwastami na grządkach :lol: . Aż pewnego dnia ojciec kupił działkę niedaleko jeziora i powiedział do matki tamta będzie twoja, a ta moja. Takim sposobem mamy ponad 900m2 trawy z masą drzewek różnego rodzaju i wielką dziurą na oczko i teraz matka chce sprzedać tą pierwszą działkę :peace: ha

namieszałem trochę ale skoro każdy tak się tu rozpisuje to też musiałem coś inteligentnego napisać ;)

marcinek6661 - 2009-07-08, 20:23

Ja buduję oczko wodne, ponieważ chcę aby o kilka rybek więcej na świecie miało "swój dom"!!! ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group