|
Oczko wodne - forum Forum miłośników oczek wodnych. |
|
Ryby w oczku wodnym - Ryby w oczku a zima ?
damian838 - 2016-10-24, 10:31 Temat postu: Ryby w oczku a zima ? Cześć,
czy ryby mogą zostać w oczku na zimę ? po tych aktualna głębokość oczka to max 180cm ,
czy mocna pompa powietrza wystarczy aby oczko całkowicie nie zamarzło ?
czy jakieś gatunki ryb trzeba przenieść np do piwnicy ?
mam : jesiotry /karpie koi/karasie/orfy/tołpygi/amury/złote liny/
zbiho - 2016-10-25, 10:53
Wszystkie twoje gatunki przetrwają zimę w naszych warunkach.Głębokość oczka idealna.Pompa nie może być mocna,przeważnie większy akwariowy brzęczyk wystarcza,chodzi o to żeby nie wychłodzić całej wody w oczku nadmiernym mieszaniem przez powietrze z pompy.Jeśli chodzi o koi to przetrwanie zależy od ich wieku,wielkości i odżywienia,no i podobno jak są z Izraela to lubią ciepło i wtedy do piwnicy.
stanislaw65 - 2016-10-26, 07:39
Witam.kamień od pompy powinien być nie głębień jak 50 cm od powierzchni lustra wody
Ryba2008 - 2016-10-26, 18:50
Przerębel styropianowy też powinien być.
taniw - 2016-10-26, 19:37
Koniecznie. Ja do swojego wkładam też 50W grzałkę akwarystyczną. Uruchamiam ja tylko w czasie dużych mrozów.
leszek50-57 - 2016-10-30, 12:42
Moim zdaniem napowietrzacz musi być do oczek wodnych nie używam żadnych grzałek ani styropianów a mam oczko o gł.90cm. i jeszcze mi nie zamarzło przy napowietrzaczu.
Oczko moje jest założone w 1992 r Doszłem do tego mimo błędów i wytrwałości
a mrozy już były u Mnie w granicach -25*
wojtek72r - 2016-10-30, 18:05
Ja wprawdzie w niewielkim stawie ale stosuje małą pompę wodną ( kupiłem taka z małą fontanna). Zanurzona jest ok 20 cm od lustra wody i nawet w największe mrozy powierzchnia ok 1m średnicy jest nie zamarznięta. Działa już z 7 lat i jest bezproblemowe, staw mam poza miejscem zamieszkania i zimą bywam ok raz w tygodniu. Do oczka zapewne trzeba wstawić dużo słabszą aby nie wyziebic wody. Napowietrzające nie zdawał egzaminu ponieważ przy większych mrozach skraplala się woda w przewodach i zamarzala.
luzio - 2017-02-23, 19:25
Pozimowe odwiedziny oczka ujawniły że zima nie była zbyt łaskawa. Przy okazji został dokonany praktyczny choć brutalny sprawdzian odporności karasia. W oczku filtracyjnym o maksymalnej głębokości ok 50cm chyba żaden nie dał rady przeżyć. Oczywiście nie było żadnego napowietrzania ani przerębli.
Trochę żal ryb. Z drugiej strony znalazły się w tym oczku zupełnie przypadkowo, gdy ojciec postanowił wykorzystać je jako chwilową przechowalnię karpi... Tyle że nie tylko karpie znajdowały się w beczce, którą przytargał. Karpie zostały później wyłowione. Karasie nie. Trochę brutalne ale być może zima zlikwidowała ten problem...
taniw - 2017-02-23, 20:38
U mnie na razie widać 1 zdychającego dużego karasia. Ale to chyba ze starości. Nie mogę go wyłowić bo leży na dnie w miejscu nad którym jest jeszcze lód. Duże orfy zyją, małych jeszcze nie widziałem. Bardzo się ucieszyłem widząc całego i zdrowego swego jesiotra Mietka. O niego najbardziej się bałem, zwłaszcza,że przez ponad miesiąc nie dokarmiałem go, a w największe mrozy padło mi na jakiś czas napowietrzanie.
Qba - 2017-02-23, 20:45
U mnie póki co 1 karas nie przeżył. Pod koniec swojego żywota zamiast trzymać się dna cały dzień pływał boczkiem w przeręblu. Następnego dnia już nie żył. Inne rybki chyba mają się dobrze. Ciekawi mnie czy okoń, którego wpuściłem pod koniec lata zajął się narybkiem karasia. Lód stopnieje to się okaże.
wolanin - 2017-02-23, 21:11
U mnie w oczku w górach pod lodem zimowały 4 jazie i ze trzy dziesiątki ich potomstwa, takich palczaków nieco ponad 10cm. Przez całą zimę z "brzęczyka" w skrzynce obok przewód 8mm w szczelnym peszlu wkopanym parę cm pod ziemię (tyle aby go ukryć) doprowadzał powietrze - 20cm pod powierzchnię wody, tuż przy brzegu, bez kostki - z nią powietrze nie chciało wypływać...
Całą zimę utrzymywała się większa czy mniejsza dziura w lodzie w kawałkiem wolnego zwierciadła wody. Nieco dziwne, ale ani przewód ani przerębel do końca nie zamarzły, a bywało poniżej -20C.
Czyli powietrze dostarczone, reszta - zobaczymy przy jakimś cieplejszym słonecznym dniu, kiedy jazie pierwszy raz podpłyną ku powierzchni zażyć kanikuły.
luzio - 2017-04-02, 19:25
Dzisiaj wziąłem się za czyszczenie oczka filtracyjnego. I przy okazji okazało się że jednak 4-5 takich mniejszych karasi przeżyło Dało radę w tym płytkim bajorze, bez przerębli, z lodem o grubości ponad 20cm. Te ryby to jednak odporne skurczybyki. Teraz znów będą się rozmnażać. Masakra.
taniw - 2017-04-02, 20:28
Kiedyś u mojego znajomego w zimę woda w jakiś niewyjaśniony sposób uciekła z oczka. Na górze było kilkanaście cm lodu, później pustka i na samym dnie karasie i troszkę wody /wody było mniej niż ryb/. Szybko dolaliśmy wody i oczywiście wszystkie przeżyły. Ale zmartwię cię, one nie "będą się rozmnażać". One, przynajmniej u mnie przy maks temp wody w dzień 18 st. Już zaczęły to robić.
PolaLola - 2018-03-01, 09:48
U nas jest mały stawik takie oczko wodne i rybki zabieramy co roku do pojemnika dużego do kotłowni. Ale pewnie czy dużych zbiornikach śmiało można je zostawić na zimę.
|
|