Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Oczko wodne zimą. - Zima nadchodzi - konieczne prace

vivit - 2006-09-12, 15:00
Temat postu: Zima nadchodzi - konieczne prace
Wielu z początkujących użytkowników oczek stanie zapewne przed tym samym pytaniem podczas przygotowań swojego oczka do pierwszej zimy. Postanowiłem otworzyć wątek, w którym byłby zbiorem tego co należy wykonać. Zapewne Ci z Was których oczka przezimowały mogą podzielić się swoim doświadczeniem i przekazać wskazówki na początkujących.
AurorA - 2006-09-12, 15:52

W październikowym numerze "Naszego Akwarium" będzie mój artykuł na ten temat.
killer1558 - 2006-09-12, 20:38

no to kupuje :)
phalina - 2006-09-12, 20:42

Radzę zaopatrzyć sie w <<brzeczyki>> akwariowe.Są idealne na zimę ,cały czas jest oczko wody które nie zamarza.Ja miałam zamontowane dwa,a mrozy u nas straszne.
ogrodnik - 2006-09-12, 20:47

najciekawszym zajęciem jest zbieranie liści z powierzchnii wody :roll: ja do tego mam jeszcze żołędzie, jabłka i igły modrzewia! pełen odlot hehe :peace: :D
carlos - 2006-09-12, 20:47

ja bym jednak radził zakupić napowietrzacz przystosowany do pracy w oczkach wodnych, a nie zwykły brzęczyk akwariowy, są troche drozsze ale większe prawdopodobieństwo ze nie zawiedzie podczas mrozów (chyba nie ma co oszczędzać i ryzykować)
ogrodnik - 2006-09-12, 20:54

eee tam z tymi napowietrzaczami. jeszcze żadnego nie stosowałem a rybki zimują. odśnieżam i wlewam wrzątek do zamarzniętej w lodzie rurki i to wystarcza
carlos - 2006-09-12, 21:20

zresztą ja sie nie znam, nie zimowałem jeszcze rybek w oczku, ale z tym wrzątkiem to jakoś drastycznie sobie to wyobraziłem.. :wink: na jak długo ci to wystarcza przy 15-20 stopniowym mrozie?
ogrodnik - 2006-09-12, 21:25

szczerze? ja też sobie nie wyobrażałem, że żeby przebić się przez lód trzeba normalnie wylać z 10 dużych czajników wrzątku. lód to straszne cholerstwo, trzeba mu dostarczyć potężnej energii, żeby wytopić przerębel. dla tego stosuję rurę, wrzątek nie rozchodzi się na boki, tylko kumuluje. a starcza to do następnej nocy, ale wtedy to już można ręcznie ostrożnie przebić. nawet ostatnią zimę w ten sposób ryby przezimowałem (a też mam mroźne zimy w kotlinie kłodzkiej) :???:
Mazur - 2006-09-12, 21:31

To nie prościej zamiast wrzątku wykuć mały dołek w lodzie wlać kubek wody i wsadzić grzałkę w lud i tak przebić/przetopić się przez lód ?
ogrodnik - 2006-09-12, 21:43

chmm po pierwsze nie powinno się kuć. z grzałką nie próbowałem. ale dla przykładu rozżażony pręt wyjęty z pieca wbija się może na 1 cm... powiem tak; oczko trzeba systematycznie odśnieżać, więc można też systematycznie dbać o przerębel najgorzej jak pozwoli się by zamarzł kompletnie. brzęczyk to napewno dobra sprawa bo napowietrza. ja tylko twierdzę, że nie każdy ma prąd przy oczku w zimie :oops:
carlos - 2006-09-12, 21:43

dla mnie mimo wszystko najprościej zastosować napowietrzacz, i nie kuć nic w lodzie, tylko ewentualnie sprawdzić co jakiś czas czy rurki nie zamarzły

[ Dodano: 2006-09-12, 21:45 ]
ogrodnik napisał/a:
ja tylko twierdzę, że nie każdy ma prąd przy oczku w zimie

to zmienia postać na poleżeć

Mazur - 2006-09-12, 22:05

Z tym prądem na działkach faktycznie jest problem, sam tego doświadczyłem tej zimy, a grzałka 500W zdała egzamin i snopki z czciny wetknięte w przeręble.
Wodę dotlemiałem 1 na 3 tygodnie zwykłą pompą coś w stylu małej fontanny. Oczywiście pompa zanurzona tylko na 20 cm.

AurorA - 2006-09-12, 23:11

Napowietrzacz to podstawa, ja miałem wcześniej napowietrzacz zakupiony jako specjalny do oczek wodnych, ale miał wydajność zaledwie 150 l/h - dla oczka to zamało i przy większych mrozach zamarza - w ten sposób straciłem większość obsady. Kupując brzęczyk zwracajcie baczną uwagę na wydajność, są na rynku tandetne rozwiązania przeznaczone do oczka z przereblem styropianowym i pompką o wydajności 100l/h. W niektórych pompkach wartość ta jest sprytnie zakamuflowana i trzeba ją sobie przeliczyć np. zestaw Laguna ma podaną wydajność 3800 vcc/min (czyli chyba cm3 na minutę) a po przeliczeniu to około 230l/h.

Teraz po dokładnym obejrzeniu innych modeli zakupiłem sobie napowietrzacz Tetry i uważam, że to najlepsze rozwiązanie (380 l/h). http://www.sklep.oczkowod...ietrzajaca.html

Oczywiście prąd jest do tego konieczny.

vivit - 2006-09-14, 08:14

A co z roślinami np: z miniaturowymi liliami, których głębokość sadzenia wynisi 20-30cm...jak skuje lodem to przymarznie ?
Ala - 2006-09-14, 08:20

kiedy usunąć z powierzchni wody pistię i hiacynta ? Po pierwszych przymrozkach? W tej chwili są jeszcze bardzo ładne.
AurorA - 2006-09-14, 17:22

vivit napisał/a:
A co z roślinami np: z miniaturowymi liliami, których głębokość sadzenia wynisi 20-30cm...jak skuje lodem to przymarznie ?


Musisz je przestawić na głębszą półkę na czas zimy. Tak samo wywłócznik czy grzybieńczyk.



Cytat:
kiedy usunąć z powierzchni wody pistię i hiacynta ? Po pierwszych przymrozkach? W tej chwili są jeszcze bardzo ładne.


Jak chcesz podjąc próbę zimowania to teraz (przed przymrozkami). Jak wywalasz na kompost to poczekaj aż przymrozek zważy liście - niech zostaną póki są ładne - zawsze jeszcze trochę wodę poczyszczą.
Ja już częć pisti wywaliłem na kompostownik bo pożółkła i nie wygladała zbyt ładnie, ale hiacynty mam wspaniałe i z nimi czekam aż zczernieją.

killer1558 - 2006-09-15, 07:23

u mnie hiacynt narazie też super część spróbuję przezimować tak jak pisałem w szklarni u szwagra zobaczymy co z tego będzie
DAwid - 2006-09-16, 21:20

A co ze złotymi linami na zime :?: jeszcze nigdy nie miałem tych ryb w oczku w zimie bo zakupiłem ich dopiero w tym sezonei (tz. po zimie :wink: ) wyłowic ich na zime czy zostawić w oczku (gł ok 140cm) :???:
AurorA - 2006-09-16, 21:31

Jasne że zostawić.
Ernest - 2006-09-16, 22:38

Przede wszystkim proponuję wyławiać opadające liście,igły.Wyciąć żółknące liście lilii,grążeli itp.Ciąć bez wachania żółknące kosaćce,tatarak,babke,strzałki itp.Zostawic ewentualnie trzcine która pomoże w ucieczce gazów które powstają w wyniku zalegającego mułu,liści.A co do przerębla to siekiera powinna być najlepsza(żart) :D .Tak jak napisali inni najlepszym rozwiązaniem jest napowietrzacz,jeżeli mamy stały dostęp do prądu :)
castleman - 2006-09-18, 11:09

AurorA napisał/a:
Napowietrzacz to podstawa. .. Oczywiście prąd jest do tego konieczny.


Ten napowietrzacz musi działać 24h/dobę?
Jeżeli tak, to jak go masz zabezpieczony i w jakiej temperaturze pracuje?

A może tylko sianko wystarczy i okryć oczko np styropianem znajdującym się w workach (żeby nie śmiecił)? ;)

pozdrawiam Castleman

samuraj - 2006-09-18, 11:17

u mnie napowietrzacz chodzi 24h/dobę ,a włożyłem go do rozciętego wzdłuż baniaczka 5l.po płynie do spryskiwaczy :) a na zimę chyba zrobię skrzyneczkę ze steropianu i tam będzie bzyczeć całą zimę
vivit - 2006-09-22, 09:25

A kiedy zwijacie np: pompę do filtra ....
Wydaje mi się że przymrozki nie są groźne bo woda nie zamarza jeszcze ale od nich do mrozu to droga nie jest daleka......i wtedy pompe szlak może wziąść....
Czy ktoś wie do jakiej temperatury woda w laminarnym ruchu nie zamarza ?
Pompa jest w oczku ono nie zamarza w pierwszej fazie ale woda w filtrze i owszem :(
Notabene filtr wtedy robi tylko za mechaniczny bo biologia i tak już nie działa....

Ernest - 2006-09-22, 21:05

Zwijam pompę jak przychodzi odpowiednia pora(widze to po zamarzaniu wody na dopływach do wodospadów).Przypuszczam że pompa mogła by u mnie chodzić bez problemu do -10>-12*C,ale nie warto ochładzać na tyle wody,bo to się wiąże z kolei z większą pokrywą lodu po wyłaczeniu pompy.Co to jest laminarny ruch,troszke jaśniej proszę :)
vivit - 2006-09-22, 23:26

No dobra....
Laminarny ruch występuje wtedy, kiedy woda płynąca w jakimś przekroju (domyślnie rura), przy ściankach stoi a w środku płynie. W naturze najlepszym przedstawicielem są rzeki. Przy brzegach prawie stoi, a w środku płynie....zamrza przy brzegu, a środek dalej płynie....

Ernest - 2006-09-23, 05:02

To wszystko zależy od szybkości przepływu,przekroju rury i oczywiście temperatury.Co do rzeki dochodzi jeszcze zanieczyszczenie wody.Nie wiem kiedy woda zamarzła by w wężu,nigdy nie była żadna próba przeprowadzona.Teoretycznie woda powinna szybciej zamarznąć w wężu o średnicy 1cal niż 3/4 zakładając że mamy tą samą pompę
marian - 2006-09-25, 21:26

Bedac na rybach spotkalem goscia ktury zajmowal sie chodowla karasia Dal mi taka rade aby przed lodem wrzucic do wody bal drewniany ito ma wystarczyc On to stosuje juz kilka lat .
samuraj - 2006-09-25, 21:41

marian napisał/a:
Bedac na rybach spotkalem goscia ktury zajmowal sie chodowla karasia Dal mi taka rade aby przed lodem wrzucic do wody bal drewniany ito ma wystarczyc On to stosuje juz kilka lat .

w jakim celu? :?:

AurorA - 2006-09-25, 23:31

samuraj napisał/a:
w jakim celu?


żeby wiosną jak odmarznie było co wyciagać :D

castleman - 2006-09-26, 00:42

marian napisał/a:
Bedac na rybach spotkalem goscia ktury zajmowal sie chodowla karasia Dal mi taka rade aby przed lodem wrzucic do wody bal drewniany ito ma wystarczyc On to stosuje juz kilka lat .

zawsze to jaks atrakcja dla żabek :D

Pawel Woynowski - 2006-09-26, 15:47

Sąsiad ma oczko na niezelektryfikowanej działce i stosuje w zimie rurę z PCV średnicy 200 mm i długości 1m, czarnego koloru. Rurę na zimę wkłada do oczka, tak że pływa płasko na środku, zakotwiczona dwiema linkami do przeciwleglych brzegów. Rura jest tak wyważona (kątowniki stalowe we wnętrzu) że pływa zanurzona do połowy. Każdy słoneczny dzień w zimie powoduje nagrzewanie się rury i roztapianie lodu przylegającego do niej.
marian - 2006-09-27, 22:23

Ten bal spelnia prawdopodobnie ta sama funkcje co ta rura pcv tylko z ta rura wiecej roboty Pozatym ten Pan zyl z chodowli karasi i napewno wie co robil Ja napewno zastosuje to Sam jestem ciekawy o co w tym chodzi . :shock:
Pozdrawiam Marian

Ernest - 2006-10-18, 05:02

Wczoraj zakończyłem filtracje wody na ten sezon.Zmusiło mnie do tego zamknięcie wody przez prezesa.Kamienie umyte,rośliny zabezpieczone.Jeszcze tylko dokładnie przykryje żeby liści za dużo nie na leciało :)
ZiK - 2006-10-18, 09:18

Moje oczko też już jest przygotowane na zimę. :)
vivit - 2006-10-18, 09:32

u mnie jesazcze filtr chodzi, choć dziś rano zastanawiałem się nad jego dalszym sensem funkcjonowania. :?: Chyba jak pogoda pozwoli to w weekend go zwinę... :oops:
JAREK G - 2006-10-18, 23:02

Ja w sobotę też zwijam filtr, ale pompę zostawiam i pochodzi ilę się da, wodę puszczam bezpośrednio na kaskadę.Muszę jeszczę wyjąć niebieską lilię a nie mam woderów a woda zimna brrryy! :o
ZiK - 2006-10-18, 23:05

JAREK G napisał/a:
Muszę jeszczę wyjąć niebieską lilię a nie mam woderów a woda zimna brrryy! :o

:shock: Masz może fotki tej lili? Jak tak to zapodaj na forum. :) Chciałbym zobaczyć jak wygląda jej kwiat. :P
Inni użytkownicy też pewnie są ciekawi. :pa:

JAREK G - 2006-10-18, 23:22

Niestety wtym roku prawie nie robiłem zdjęć (jak bym trafił tu wcześniej to pewnie miłbym ich sporo :D ) a lilię niebieską mam od tego roku co prawda ma jesczy jednego pąka ale się już nie rozwinął.Kwiaty wyrastają nad wodę , a nie pływają jak u "normalnych lili" liście są dość duże wychodząc z wody są zielone a póżniej przebarwiają się na ciemno czerwone a więc taż odwrotnie jak u innych lili.Kupując ją nie wiedziałem że ona nie zimuje po pewnie bym ją troch inaczej włożył do oczka.Zrobię fotkę w sobote to wrzucę na forum.
JAREK G - 2006-10-18, 23:36

Znalazłem na forum wporadniku zdięcię bardz podobnej jak mi się uda to je wrzucę
Donvitow - 2006-10-31, 22:13
Temat postu: zima za pasem
Jak zamontować brzęczyk. Jak jego rurki mają wchodzić do wody. To druga zima mojego oczka. W zeszłym roku tylko styropianowy przerębel który zamarzł a potem kucie i okrywanie przerębla. Połowa rybek padła. /koi i duże karasie/. Zostały małe i narybek- dziwne. teraz dokupiłem rybek i napowietrzacz . ale jak to najlepiej technicznie podłączyć by działało a rurki nie zamarzły w lodzie.
Donvitow - 2006-10-31, 22:16

:piwko: Cześć !! uff udało się pierwszy raz włączyć do forum . Pozdrawiam wszystkich .
AurorA - 2006-10-31, 23:24

Donvitow napisał/a:
ale jak to najlepiej technicznie podłączyć by działało a rurki nie zamarzły w lodzie.


Weź kawałek styropianu i zrób w nim małą dziurkę tak aby wężyk wchodził ciasno - ustaw odpowiednią głebokość. Wydobywające się bąbelki będą sprawiać że pływak nie zamarznie (do około -15)

Maikler - 2006-11-01, 10:13

A jak będzie -30 to tylko się modlić :) Jakie metody stosujecie po tej temp.?
DAwid - 2006-11-01, 11:53

Mi przy tej temp. pozostaje tylko przetapianie lodu nagrzenym prętem :(
Ala - 2006-11-01, 13:38

AurorA jaka jest różnica pomiędzy pompą napowietrzającą Tetra pond AK 400, a AP 400 i jaka jest moc tej drugiej?
AurorA - 2006-11-01, 13:38

Maikler napisał/a:
A jak będzie -30 to tylko się modlić Jakie metody stosujecie po tej temp.?


Takie same. To że na wierzchu powstanie cienka warstwa lodu w niczym nie przeszkadza. Jeśli wężyk w środku nie zamarznie będzie dalej napowietrzał pod lodem.

AurorA - 2006-11-01, 13:40

Ala napisał/a:
AurorA jaka jest różnica pomiędzy pompą napowietrzającą Tetra pond AK 400, a AP 400 i jaka jest moc tej drugiej?


To ta sama pompka. Tylko AK 400 to jest zestaw czyli dodatkowo zaworek zwrotny , kamień i wężyk. Chyba bardziej się opłaci kupić samą pompkę bo te dodatki można kupić taniej :P (innych firm).

BRET - 2007-10-16, 11:00

Na zime dwa przeręble mam zakupione ( w obi była wyprzedaż ubiegłej zimy i kosztowały 15 zł za sztuke) szukałem na forum odpowiedzi kiedy zakończyć filtracje. Przy jakiej tem. wyłączyć filtr i nie znalazłem, pewnie przeoczyłem. Co robicie z filtrami na zime, zostają tak jak są przez cała zime, czy czyścicie je,a wiosna zakładane są od nowa.Troche chaotycznie, sorki :)
killer1558 - 2007-10-16, 11:54

na zimę zwijasz cały majdan :) oczywiście czyścisz wszystko w filterku wylewasz wodę z niego bo mróz zrobił by swoje , a na wiosnę zakładasz od nowa , ja jak dam radę to jutro zakończę filtrację oka :)
melek - 2007-10-16, 18:55

Ja generalne porządki ( chowanie i czyszczenia filtra i pompy, obcinie roślin, schowanie na głębszą wodę itp) rozpoczynam w sobotę. Ostatnio obciąłem pałkę a ona wypuściła nowe łodygi - myślałem ,że idzie jesień :hehe:
JAREK G - 2007-10-16, 19:38

Ja filtr wyczyszczę w najbliższym czasie , ale zostanie na zimę w tym samym miejscu tylko czysty i suchy :P
Pawlak - 2007-10-16, 19:47

a jakie rośliny trzeba przycinać ;)
melek - 2007-10-16, 19:50

Pawlak napisał/a:
a jakie rośliny trzeba przycinać ;)


Ja wszystkie przycinam.

AurorA - 2007-10-16, 23:49

Ja zostawiam tylko pałki szerokolistne - zimą są najpiękniejsze.
jakja - 2007-10-17, 08:44

Zapomnialem wyciągnąć i wyplukać filtra :???: Od poniedzialku nie ma wody... A przycinam co się da, oprócz trzcinowych... No i wyciągam z wody co można (liście, stare pędy) - nie mam odkurzacza. Najważniejsze, że woda nie schodzi - te ubytki wynikaly ze zbyt plytkiego strumienia i faktu, że porastaly go glony nitkowe, tworząc zatory.
Pawlak - 2007-10-17, 12:58

a w jakim miejscu powinno sie ucinać roślinę czy nad wodą czy pod wodą itp.
ZiK - 2007-10-17, 13:24

Pawlak napisał/a:
a w jakim miejscu powinno sie ucinać roślinę czy nad wodą czy pod wodą itp.

Rośliny takie jak pałki sity trzciny należy przycinać nad wodą ponieważ przez ich rurkowate łodygi w zimie zachodzi wymiana gazów :)

castleman - 2007-10-17, 18:53

A ja w tym roku na jesieni nic nie będe przycinał, chyba że dla poprawienia estetyki ciut ciut ... :P
marian - 2007-10-17, 19:00

Jedna przycinka już za mną ,pod koniec miesiąca zdecydowane natarcie na pozostałe niedobitki.Moim zdaniem lepiej to wszystko wywalić jesienią .Ta zima napewno nie będzie tak lagodna jak poprzednia" nic dwa razy się nie zdarza "
killer1558 - 2007-10-18, 19:58

ja wyciąłem wszystko nad wodą, został tylko oczeret :) a co do zimy to mam nadzieję że jednak klima się zmienia :hehe:
JAREK G - 2007-10-18, 20:08

A u mnie na razie odwrotnie wycięty jest tylko oczeret :hehe:
melek - 2007-10-19, 17:17

Miałem troszkę czasu więc zrobiłem coś takiego:



Pawlak - 2007-10-19, 17:19

a co to?
melek - 2007-10-19, 17:22

Wiem ,że nie podobne ale to jest styropianowy przerębel na zimę do oczka. Mam nadzieję ,że będzie dobrze współpracować z napowietrzaczem.
iwosek - 2007-10-19, 21:38

Melek napisał/a:
Miałem troszkę czasu więc zrobiłem coś takiego:
Obrazek

Obrazek

Mam podobny pomysłe tylko ze ->
chce cos takiego zrobic ze steropianu, a w srodek wsadzic, suche pałki, albo jaks trzcine :P
mysle, ze zda to egzamin :P i bedzie dzialac jako plywajacy przermbel, pozyjemy zobaczmy :P

melek - 2007-10-19, 23:30

Ja ten korek będę musiał owinąć czymś bo troszkę gładko "wchodzi" :P dlatego ,że cienkim papierem to wyszlifowałem.
AurorA - 2007-10-20, 00:11

Melek, musisz to jakoś obciążyć aby się zanurzył w odzie a nie pływał na powierzchni.
melek - 2007-10-20, 00:24

AurorA napisał/a:
Melek, musisz to jakoś obciążyć aby się zanurzył w odzie a nie pływał na powierzchni.


Tak wiem już mam przygotowane 2 płaskie kamienie mniej więcej tej samej wagi właśnie do obciążenia tego przerębla.

iwosek - 2007-10-20, 00:54

Ja mam (mysle ze jescze lepszy) pomysl na dociazenie tego plywaka, w zasadzie to swojego :hehe: ale sie podziele pomysłem :P
Pomyslalem sobie aby rzociac ten plywak na pół wyzlobic srodek i włozyc tam kostki brukowe, spowrotem złozyc i zwiazac sznurem lub obkleic tasma :P
Powinno zdac egzamin :D

melek - 2007-10-20, 00:59

iwosek napisał/a:
Ja mam (mysle ze jescze lepszy) pomysl na dociazenie tego plywaka, w zasadzie to swojego :hehe: ale sie podziele pomysłem :P
Pomyslalem sobie aby rzociac ten plywak na pół wyzlobic srodek i włozyc tam kostki brukowe, spowrotem złozyc i zwiazac sznurem lub obkleic tasma :P
Powinno zdac egzamin :D


Mam taki plan tylko ,że do umocnienia tych obciążników nie użyję taśmy czy sznuru lecz drutu takiego elastycznego np. miedzianego.

dachasia - 2007-10-20, 01:08

Mam pytanie,czy kamień napowietrzający musi jakoś współpracować z przeręblą, czy to są dwie nie zależne rzeczy.Napowietrzasz robi bąbelki w jednym miejscu, a przerębel pływa w całkiem innym.Po raz pierwszy będę zimować ryby w oczku i nie chciałabym ich stracić.Wiele się nauczyłam i dowiedziałam na forum, ale wszystko to jest takie porozrzucane po tematach i postach.Pomimo,że wiem jak zamocować kamienie ( Paweł)jak zrobić przerębel, to brakuje mi jakiejś całościowej instrukcji,jak to wszystko zrobić,żeby współpracowało ze sobą i przyniosło jak najlepsze efekty.

Czy zamiast trzciny( nie osiągalna na moim terenie) mogę włożyć snopek trawy. Rośnie niedaleko działek, jest wysoka na jakieś dwa metry i o dość grubych łodygach.

Acha, jeszcze jedno, gdybym chciała jednak przenieść ryby do zimowania w pomieszczeniu, to kiedy to najlepiej zrobić.?

Pawlak - 2007-10-20, 09:21

a jak to działa ,taki przerębel?
melek - 2007-10-20, 15:40

Pawlak napisał/a:
a jak to działa ,taki przerębel?


Wewnątrz takiego przerębla jest zapewne cieplej niż na zewnątrz a jeszcze dodać do tego napowietrzacz to już wogle będzie dobrze i raczej nie zamarznie.

jakja - 2007-10-20, 16:37

Przerębel ze styropianu bez zadaszenia będzie w śnieżne okresy zasypywana śniegiem i powstaly korzuch będzie zamarzal. Daszek np. na kostkach wys. 10-15 cm, aby byl dostęp powietrza i p pow. x2 do 3 powierzchni dziury.
AurorA - 2007-10-20, 18:59

dachasia napisał/a:
czy kamień napowietrzający musi jakoś współpracować z przeręblą, czy to są dwie nie zależne rzeczy.


W firmowych przeręblach jest dziurka na wprowadzenie wężyka - bąbelki mają sie wydobywać pod pokrywą.

krzysm - 2007-10-22, 09:39
Temat postu: Jak sobie radzić z zimowymi porządkami?
Cześć!

Potrzebuję porady ;)

Postanowiłem przenieść lilie pietro niżej na zimę. Wlazłem do oczka w spodniobutach, rozebrany od góry do połowy. Włożyłem ręce do zimnej wody i pomyślałem, że już ze mną koniec :bum: Komora kriogeniczna to pryszcz. Jak sobie z tym radzicie?

I nie dość, że zmarzłem to jeszcze okazało się, że lilie i inne rosliny oplotły korzeniami całą okolicę i koszyka nie można wyrwać z podłoża. Może trzeba koszyk wstawić w jakąś podstawkę aby roslina była bardziej mobilna?

jakja - 2007-10-22, 10:05

A po co przenosić? Powinna być od razu zainstalowana na odpowiedniej glębokości, wtedy i z zimowaniem nie ma problemu. Teraz to tylko ostra maczeta, roślina po takiej operacji poradzi sobie na wiosnę Milej zabawy :evil:
killer1558 - 2007-10-22, 10:09

ja staram się nie pluskać o tej porze w wodzie :) i tak miałeś dobrze że miałeś spodniobuty :hehe: ,podstawka nic chyba ci nie da bo korzenie i tak przerosną po jakimś czasie,
lilie jak sadzę do pojemnika to przywiązuję sznurek żebym miał możliwość opuszczenia na głębszą wodę nie wchodząc do niej na jesień ,taki mały patent :hehe:

killer1558 - 2007-10-22, 10:11

jakja napisał/a:
A po co przenosić? Powinna być od razu zainstalowana na odpowiedniej glębokości,

z tym się nie zgodzę bo jak jest mała sadzonka lili to powinna być na płytszej wodzie od wiosny do jesieni a później na zimę na głębszej wodzie żeby nie przemarzła :)

krokodyl - 2007-10-22, 13:47

Z nadmiaru czasu zrobiłem cos takiego :) Mam nadzieje że zda egzamin


krzysm - 2007-10-22, 13:50

Jeszcze będę musiał wyciągnąć pompkę. Muszę włożyć całą rękę do wody i odłączyć ją od rurki. :((

Jak od tego nie umrę to się wzmocnię :piwko:

killer1558 - 2007-10-22, 14:53

ja też jeszcze tego nie zrobiłem :-( ale 3 sztagany i pompa wyciągnięta :hehe: ( żarty ) wiadomo zimno już ,ale poświęcić trzeba rękę aby pompy nie rozwaliło :)
AurorA - 2007-10-22, 15:02

Kurcze, wygląda prawie jak firmowy.
krokodyl - 2007-10-22, 16:14

Prawie robi..... robiłem na szybko i widac niedokładności w wykonaniu :P
Mazur - 2007-10-22, 16:38

A ja swoją zostawiam w oczku rok temu też siedziała w oczku
iwosek - 2007-10-22, 16:47

killer1558 napisał/a:
lilie jak sadzę do pojemnika to przywiązuję sznurek żebym miał możliwość opuszczenia na głębszą wodę nie wchodząc do niej na jesień ,taki mały patent


Marek, ja tez bylem taki cwany :hehe: tylko ze sznurek mi sie zerwał :(( i bede musiał zejsc do oczka bo inaczej nie da rady, rekami do 125cm nie siegne :P

melek - 2007-10-22, 16:56

Ładnie to wygląda ale obawiam się ,że możesz mieć problemy z jego dociążeniem :)
Pawlak - 2007-10-22, 16:58

a może by tą pompkę jakimś kijem wyciągnąć ,albo czymś w tym stylu :) wczoraj wsadzałem rękę do oczka żeby wyciągnąć liść to mi aż ręka zdrętwiała :hehe:
Pawlak - 2007-10-22, 17:08

krokodyl napisał/a:
Prawie robi..... robiłem na szybko i widac niedokładności w wykonaniu :P

jak robiłeś to na szybkiego to co by wyszło żebyś poświęcił trochę czasu :)

Ernest - 2007-10-22, 19:55

Morsy :piwko: (grzane) :hehe: .Ja tą sprawę załatwiłem na początku września,jeszcze można było wejść do wody w slipach :D .Pompę też muszę wyciągnąć ,ale poczekam jak wszystkie liście z drzew spadną :P
krokodyl - 2007-10-22, 20:07

Melek napisał/a:
obawiam się ,że możesz mieć problemy z jego dociążeniem


Nie ma zadnych problemów na zdjęciu jest widoczne korytko po wypełnieniu zwirkiem zanurzenie wynosi koło 10 cm.Martwie sie tylko czy lód tego nie rozwali :?

melek - 2007-10-22, 20:42

krokodyl napisał/a:
Melek napisał/a:
obawiam się ,że możesz mieć problemy z jego dociążeniem


Nie ma zadnych problemów na zdjęciu jest widoczne korytko po wypełnieniu zwirkiem zanurzenie wynosi koło 10 cm.Martwie sie tylko czy lód tego nie rozwali :?


Teraz dopiero je zauważyłem, myślę ,że zda egzamin, o wiele lepiej wygląda od mojego :good:

AurorA - 2007-10-22, 21:39

Ja dość często moczę jeszcze ręce do łokcia, staram się to robić szybko ale muszę poprzemieszczać dziesiatki doniczek - trochę sie przehartowałem, ale woda naprawdę zimna.
iwosek - 2007-10-22, 22:46

Ernest napisał/a:
Morsy

Gdzies mam nawet cos a`la legitymacja morsa :hehe:
Jeszcze za małolata na pewnych wakacjach w pazdzierniku nad morzem namowilismy sie z kolegami ze wezmiemy udzial w kapieli "mini morsow"
Woda byla lodowata :hehe: ale sie wykapalismy - jak sobie dzisiaj pomysle to jeszcze czuje dreszcze :P
Jutro bede musial wejsc do wody - zapowiadaja jeszcze wieksze ochłodzenie

JAREK G - 2007-10-22, 22:57

iwosek napisał/a:
Jutro bede musial wejsc do wody - zapowiadaja jeszcze wieksze ochłodzenie
Chyba by mnie żadna siła do tego nie zmusiła :hehe: Raczej staram się tak zrobić i posadzić rośliny żeby do oczka nie wchodzić ani rąk nie moczyć :P
krzysm - 2007-10-23, 10:09

iwosek napisał/a:
rekami do 125cm nie siegne

To pewnie i głowę zamoczysz :-D

jakja - 2007-10-23, 10:11

iwosek napisał/a:
tylko ze sznurek mi sie zerwał

Dlatego ja stosuję żylkę fi okolo 1mm - nie widać jej, a mocna i pewne mocowanie :-D
Co do lilii to nie wiedzialem, że mloda sadzonka, ale jeżeli wypuścila mlode liście to trzeba bylo w pelni wegetacji zainstalować na odpowiedniej glębokości. W takim polożeniu nic jej nie straszne, nawet gdy rośnie na 50-60 cm.

Bajbas - 2007-10-23, 10:17

iwosek napisał/a:
rekami do 125cm nie siegne

a po co sięgać na taką głębokość? Przecież tak głęboko oko nie zamarznie! Ja się nie chrzanię. Pompa zostaje na zimę (poniżej 1 m), lilie od razu są sadzone na głębokości docelowej (trochę wolniej rosną - ale to nie wyścigi!). Mam trochę towaru na głębokości 0,5m, ale to pryszcz jeśli chce się tylko je utopić.
Generalnie jestem zwolennikiem jak najmniejszej liczby roślin, które wymagają różnego rodzaju przykryć, przenoszeń itp. Kiedyś policzyłem ile czasu to zajmuje i doszedłem do wniosku, że życia szkoda, tym bardziej, że jest tak wiele gatunków, o które nie trzeba tak zabiegać a są równie piękne.
:piwko: Bajbas

Mazur - 2007-10-23, 10:25

Trochę martwię się o swoje lilie bo siedzą na głębokości 50-60 cm, ale teraz nie włożę reki do wody więc nie pozostaje im nic innego tylko przetrwać a jak nie to trudno zdrowie ważniejsze.
jakja - 2007-10-23, 10:44

Bajbas napisał/a:
Generalnie jestem zwolennikiem jak najmniejszej liczby roślin, które wymagają różnego rodzaju przykryć, przenoszeń itp. Kiedyś policzyłem ile czasu to zajmuje i doszedłem do wniosku, że życia szkoda, tym bardziej, że jest tak wiele gatunków, o które nie trzeba tak zabiegać a są równie piękne

:brawo: I to jesst zdrowe podejście do tematu: ogród dla nas, czy my dla rodu?

jakja - 2007-10-23, 10:54

10 cm zanurzenia przy zewn ksztalcie w formie odwróconego stożka - lód może wypchnąć na powierzchnię... kombinowalem ksztalt talii, tzn. szersze od góry i dolu, środek węższy (samozakotwienie w lodzie), oraz fi zewn. minimum 60-80 cm, aby lód nie tak latwo zmiażdżyl - pewna il. materialu powinna się oprzeć jego naporowi przed zniszczeniem, co jest napewno nieuniknione przy styropianie gestości do 200 i lodzie grubości 30cm (zima 2005/06). Styrodur pewno by się jakoś oparl takiemu naporowi, ale jak dlugo?
krokodyl - 2007-10-23, 13:15

Z zanurzeniem nie widze problemu mam jeszcze spory zapas materiału do pogłębienia rowka,moge go zanurzyc do 20 cm :P
melek - 2007-10-23, 14:17

Zawsze może dać 2 listewki tak żeby były od brzegów i żeby dusiły przerębel w dół, wiecie o co mi chodzi.
iwosek - 2007-10-23, 15:33

Witam,
w zasadzie to bm sie kolokwialnie mowiac zfrajerzyl wchodzac do oczka,
wpadłem na lepszy pomysl :hehe:
Wytargałem liliie na brzeg zamontowale nowe zylki i do wody :D
Obyło sie jedynie na wejsciu na polke po kolana i włozeniu rak do wody :hehe:
Najgorzej bo musiałem szyne z palucha sciagnac - lekarz mnie zabije :hehe:
No a teraz to juz grzeje sie przed komputerkiem pod kocykiem i przy :piwko: :hehe:
Ale i tak musze jeszcze na zakupy pojechac :(

AurorA - 2007-10-23, 17:24

Roman napisał/a:
Trochę martwię się o swoje lilie bo siedzą na głębokości 50-60 cm,


Mam tak od lat i spoko.

Mazur - 2007-10-23, 18:15

A to teraz jestem spokojny. :)
samuraj - 2007-10-23, 20:37

fotka dla zmarzluchów którzy boją się zimnej wody :P na fotce jest jakiś małolat który chciał zaszpanować przed dwoma lachonami :-D

melek - 2007-10-23, 20:39

Kozak :D
dachasia - 2007-10-24, 00:00

Krokodyl, a czym kleiłeś te pierścienie?
art1234 - 2007-10-24, 09:42
Temat postu: Po mojemy nie wypchnie
po mojemu nie wypchnie ja mam 3 różnej wielkości kostki ze styropianu dociążone przymocowanymi na stałe cegłami i zanurzone może ze 2 cm bo mają z racji wielkości cholerną wyporność i bardzo ładnie sobie obmarzają
Artru

krokodyl - 2007-10-24, 10:29

dachasia napisał/a:
a czym kleiłeś te pierścienie?


Specjalnym klejem do styropianu :)

AurorA - 2007-10-24, 12:37

Wydaje mi się że jak policzyć koszt kleju i płyt styropianowych i do tego sporo pracy to chyba lepiej się opłaci kupić gotowy, firmowy przerębel.

http://www.sklep.oczkowod...anowy-trio.html

Mazur - 2007-10-24, 16:03

Pewnie że lepiej, mam taki przerębel, ma komorę do wypełnienia piaskiem w celu obciążenia.
krokodyl - 2007-10-24, 16:29

Tylko ze klej i styropian miałem za darmo.Więc chyba sie opłacało :P
dachasia - 2007-11-03, 23:12

Mieszkam w Zagłebiu, gdzie o trzcinę raczej trudno.Na dodatek w mieście. Nie mam rodziny, ani znajomych na wsi,aby dostać od kogoś snopek słomy.Zresztą teraz ze słomy nie robi się snopków, bo maszyny koszą i wiążą. Wypatrzyłam jednak dosłownie 100 m od mojej działki trawę wysoką na 2 m, a nawet więcej. Wygląda tak

jakość nie najlepsza bo z komórki
a taki ma wiecheć z nasionami

Ścięłam kilkadziesiąt takich traw, obcięłam wiechcie, oberwałam liście, bo bardzo kruche i same odpadają więc nie chciałam aby mi śmieciły w oczku( nie wiem czy dobrze zrobiłam) związałam sznurkiem nylonowym snopek i obciążyłam 2 kamieniami. Na razie nie wstawiałam do oczka, bo chyba jeszcze za wcześnie.Po co ma gnić. Wygląda tak jak wiązka kijków bambusowych. Ta trawa ma dość dużej średnicy otwory przelotowe. W niektórych dochodzą do kilku mm.
Czy ktoś może wie co to za trawa i czy się nadaje do oczka jako"wywietrznik".

Kaef - 2007-11-03, 23:13

Jak dla mnie to to jest trzcina :P A dokładniej Trzcina pospolita (Phragmites communis)
melek - 2007-11-03, 23:14

Tak to trzcina

dachasia - 2007-11-03, 23:22

Kaef napisał/a:
Jak dla mnie to to jest trzcina

Chciałabym,żeby tak było. W cichości ducha to nawet tak przypuszczałam, bo podobno trzcina występuje na terenie całej Polski,ale ja jej nie znam, więc nie potrafię ocenić czy to trzcina czy inna trawa.

Kaef - 2007-11-03, 23:28

Dla mnie to jest na pewno trzcina.
dachasia - 2007-11-03, 23:34

To super - trzcina, napowietrzacz,przerębel, głębokość 1.20,a jeszcze wymyśliłam jak mogę założyć folię na oczko. To powinno wystarczyć chyba dla moich 6 rybek
melek - 2007-11-03, 23:40

Bez tych wszystkich "dodatków" i tak by pewnie przeżyły, masz dosyć głębokie oczko ;)
Kaef - 2007-11-03, 23:46

Jaką folię chcesz kłaść??
dachasia - 2007-11-03, 23:53

Mam folię ogrodową wielosezonową. Przez jeden sezon leżała w oczku podwójnie złożona i nic jej się nie stało.Mam zamiar poprowadzić linkę od kaskady do drugiego końca oczka przez mostek i na to założyć folię.Po bokach przycisnąć kamieniami,żeby jej wiatr nie zrywał. Zrobiłby się z tego taki namiot foliowy, ze spadzistymi bokami, tak by śnieg nie zalegał. Może by to wytrzymało zimę. Jak zrobię to pokarzę.
melek - 2007-11-03, 23:55

Myślę ,że dodajesz sobie zbędne zajęcie. Ale zrób jak uważasz :roll:
iwosek - 2007-11-03, 23:59

dachasia - z jednej strony ten namiot bedzie zdawal zadanie ale ....
pokryw sniezna jednak trzyma okreslona temperature - i pod nie tworzy sie mniejsza skorupa lodu = dlatego warto sie zastanowic- ja bym zostawil ten chochol i do tego napowietrzacz - jezeli masz powinno starczyc :P

Kaef - 2007-11-04, 00:07

Do tego wydaje mi się, że taka folia odetnie dostęp promieni słonecznych do oczka. A to chyba nie będzie zbyt dobre.
dachasia - 2007-11-04, 00:12

Będę pierwszy raz zimować ryby w oczku. Oczko nie jest przy dom u, ale na działce. W mroźne śnieżne zimy ,żeby się dostać na działkę musiałabym się pieszo przekopywać się kawałek drogi od przejezdnej ulicy. Dlatego chcę zabezpieczyć na różne sposoby, bo nie wiadomo jak często będę mogła sprawdzać co się dzieje Napowietrzasz mam atmana z 2 wyjściami, każde na 180 l(m?),ale zmostkowany na jedno wyjście. Chodzi już drugi rok nie bez przerwy. Z tym,że zimą jeszcze nigdy.Ponieważ altana jest blisko oczka Kupiłam 10 mb przewodu silikonowego, który umieściłam wg. rad Pawła w wężu do wody(takim zbrojonym drutem środku średn pół cala)
W ścianie altany wywiercił mi mąż otwór średnicy tego węża i przez niego jest wypuszczone całe ustrojstwo na zewnątrz i do oczka. Mam zamiar zakopać ten wąż w ziemi. Tak więc pomka napowietrzacza będzie w altanie. Ale tam zimą jest tak samo zimno jak i na zewnątrz, tyle,że może mniejsza wilgoć itp. Zastanawiam się, czy tej pompki nie umieścić dodatkowo w opakowaniu ze styropaniu.

melek - 2007-11-04, 00:15

Zajrzyj do mojej galerii - zobacz jaką zrobiłem skrzynkę do napowietrzacza :)
dachasia - 2007-11-04, 00:17

Folia jest niebieska i nie odetnie dostępu słońca.To folia taka jak stosuje się na foliaki, a więc ma duża przepuszczalność światła, a dodatkowo przez dzień powietrze pod nią powinno się ogrzewać, szczególnie w dni słoneczne, a to nie powinno dopuścić do dużej powłoki lodu.
Kaef - 2007-11-04, 00:19

A no chyba że tak. Co do styropianu, nie możesz zamknąć w nim pompki szczelnie, musi dochodzić powietrze.
melek - 2007-11-04, 00:27

Nawet jeśliby zamknęła szczelnie to i tak będzie powietrze w środku - styropian przepuszcza powietrze przecież ;)
dachasia - 2007-11-04, 00:29

Melek napisał/a:
zobacz jaką zrobiłem skrzynkę do napowietrzacza

Melku skrzynka super, jeszcze jak ją dodatkowo zabezpieczysz z zewnątrz(obawiam się,że sam drewnochron tu nie wystarczy, bo to płyta paździerzowa chyba nie bardzo odporna na wilgoć.), Jak byś miał od kogoś kawałki sajdingu lub plastikowej boazerii, a nawet w ostatczności mógłby to być gruby, odpowiednio docięty gumolit, na łączeniach wykończony silikonem lub coś w tym rodzaju. Mój napowietrzacz będzie w altanie więc przed warunkami atmosferycznymi będzie miał ochronę. Opakowanie ze styropianu natomiast może ochroniłoby go przed niska temperaturą.

AurorA - 2007-11-04, 00:31

Dawanie styropianu do skrzynki z pompką nie ma sensu - to absolutnie nic nie da. Skoro napowietrzacz tłoczy około 400 litrów na godzinę to wciągu minuty wypompuje całą zawartość kilku litrowej skrzynki i będzie zasysał zimne powietrza z zewnątrz.

A z folia pomysł dobry - uważam że dużo to pomoże,,a w sprzyjających okolicznościach przyrody woda może wcale nie zamarznąć.

dachasia - 2007-11-04, 00:33

Szczelne by nie było byłyby to dwa kawałki styropianu wydrążone w środku tak aby włożyć pompkę. Nie byłyby szczelnie zakryte, no i musiałby mieć otwór na wyjście przewodu.Takie coś miałam w zeszłym roku w zimie w domu zrobione, bo chciałam wyciszyć pompkę, bo dość głośno chodziła .
melek - 2007-11-04, 00:36

dachasia napisał/a:
Melek napisał/a:
zobacz jaką zrobiłem skrzynkę do napowietrzacza

Melku skrzynka super, jeszcze jak ją dodatkowo zabezpieczysz z zewnątrz(obawiam się,że sam drewnochron tu nie wystarczy, bo to płyta paździerzowa chyba nie bardzo odporna na wilgoć.), Jak byś miał od kogoś kawałki sajdingu lub plastikowej boazerii, a nawet w ostatczności mógłby to być gruby, odpowiednio docięty gumolit, na łączeniach wykończony silikonem lub coś w tym rodzaju. Mój napowietrzacz będzie w altanie więc przed warunkami atmosferycznymi będzie miał ochronę. Opakowanie ze styropianu natomiast może ochroniłoby go przed niska temperaturą.


Z zewnątrz skrzynka będzie obita tak jak mówisz gumolitem. W środku styropian w narożnikach pianka montażowa a wokół napowietrzacza będzie pełno kulek zgniecionej gazety najlepsza izolacja :good: Całość zaś wsadzę do worka aby woda się nie dostała do środka.

dachasia - 2007-11-04, 00:42

Tylko przypadkiem nie zawiązuj tego worka, bo Ci próżnię z niego zrobi.Ja bym raczej przykryła to jakąś nie dużą odwróconą do góry dnem beczuszką, lub dużym kastlem budowlanym.W markecie kupisz go za parę złotych.
melek - 2007-11-04, 00:44

Jeszcze pomyślę jak to zrobię - mam dużo pomysłów ;)
Kalinosiu - 2007-11-04, 21:20

dachasia, Przewody z napowietrzacza do oczka mam poprowadzone tak jak Ty zamierzasz zrobić. Napowietrzacz tak pracuje już 2 lata. Kostki napowietrzające leżą na plastykowej skrzynce na głębokości około 1 m. Do - 17 stopni przerębel nie zamarza a przy niższych temperaturach tworzy się krucha skorupa lodowa którą wystarczy lekko stuknąć i się rozpada.
dachasia - 2007-11-05, 21:02

Kalinosiu, a czy można wiedzieć jaką wydajność ma Twój napowietrzacz?
iwosek - 2007-11-05, 23:22

Takie male pytanko - z czego najlepiej zrobic ten chochol - nei mam zadnej trzciny, moge np wykombinowac duza ilosc palek szerokolistnych - zdaloby to egzamin :???:
albo moze macie cos do zaproponowania :???: kurde zamowilem sobie u gospodarza slome jeczmienna - przywiozl mi poszatkowana :evil: :evil: :evil:

JAREK G - 2007-11-05, 23:37

Myślę że pałka na chochoł będzie dobra , tylko obetnij kwiaty :P
killer1558 - 2007-11-05, 23:37

iwosek napisał/a:
kurde zamowilem sobie u gospodarza slome jeczmienna - przywiozl mi poszatkowana :evil: :evil: :evil:

:hehe: :hehe: :hehe: Mateusz nie wierzę że nie ma u ciebie trzciny to jest jak chwast na mokradłach poszukaj dobrze :)

iwosek - 2007-11-05, 23:45

killer1558 napisał/a:
iwosek napisał/a:
kurde zamowilem sobie u gospodarza slome jeczmienna - przywiozl mi poszatkowana

Mateusz nie wierzę że nie ma u ciebie trzciny to jest jak chwast na mokradłach poszukaj dobrze

zle sie wyrazilem - w sensie nie ma chodzilo mi o dostepnosc - nie bede przeciez do wody wlazil zeby wycharatac trzcine :P
Kwiaty oczywiscie obetne - w oczku mi wczoraj strzelily - wszystkie jak glupie - 15 sztuk - wsio poszlo do oka :( ale zabawy mialem)

killer1558 - 2007-11-05, 23:54

iwosek napisał/a:
nie bede przeciez do wody wlazil zeby wycharatac trzcine

Mateusz przecież są inne stanowisk trzciny nie tylko w wodzie :hehe: ja też na dniach idę snopka zrobić do przechowalni bo tam nie będzie napowietrzania a żab na pewno masa wlezie :hehe:

iwosek - 2007-11-05, 23:56

Cytat:
iwosek napisał/a:
nie bede przeciez do wody wlazil zeby wycharatac trzcine

Mateusz przecież są inne stanowisk trzciny nie tylko w wodzie ja też na dniach idę snopka zrobić do przechowalni bo tam nie będzie napowietrzania a żab na pewno masa wlezie
_________________


ale OFF sie robi :hehe: nie tak na serio to poprostu mi sie nie chce dyndac 3 km na bagna po trzcine - jak 200m od domu mam mase palek :P

no chyba ze w sobote bedzie mi sie bardzooo nudzilo to podskocze

dachasia - 2007-11-06, 01:16

Mateusz porozglądaj się wkoło, szczególnie niedaleko Kaczawy przy brzegach. Ja też myślałam,że u mnie trzcina jest nie do zdobycia. Okazało się że przed naszymi działkami miał być parking, ale co go wyrównaliśmy to jacyś działkowcy - flejtuchy, mówiąc najoględniej wyrzucali tam różne dziadostwo z działek, a więc wyrwane maliny,porzeczki,perz i co tam jeszcze.Nigdy nie zwracałam uwagi co tam rośnie, dopiero w tym roku zauważyłam tę wysoką trawę.Okazuje się,że to trzcina. I wcale nie ma tam bagna. Nawet nie jest mokro szczególnie. A więc Mateusz nie marudź, tylko zacznij się wkoło rozglądać za tym co Cię interesuje, to zobaczysz może to czego nie dostrzegałeś , bo Ci nie było potrzebne.
iwosek - 2007-11-06, 09:15

dachasia napisał/a:
Mateusz porozglądaj się wkoło, szczególnie niedaleko Kaczawy przy brzegach. Ja też myślałam,że u mnie trzcina jest nie do zdobycia. Okazało się że przed naszymi działkami miał być parking, ale co go wyrównaliśmy to jacyś działkowcy - flejtuchy, mówiąc najoględniej wyrzucali tam różne dziadostwo z działek, a więc wyrwane maliny,porzeczki,perz i co tam jeszcze.Nigdy nie zwracałam uwagi co tam rośnie, dopiero w tym roku zauważyłam tę wysoką trawę.Okazuje się,że to trzcina. I wcale nie ma tam bagna. Nawet nie jest mokro szczególnie. A więc Mateusz nie marudź, tylko zacznij się wkoło rozglądać za tym co Cię interesuje, to zobaczysz może to czego nie dostrzegałeś , bo Ci nie było potrzebne.


Rozgladac i szukac to ja nie musze - ja to taki jas wedrowniczeka po tych terenach - wiem rosna przy kaczawie - ale tez cyrk z wyciagniem tego - jutro bede jechac do Lwówka - tam, a w zasadziew Rakowicach jest tego pełno - wiec moze cos sie uda wycharatac :D

No chyba ze na zabim stawie kolo zalewu cos bedzie to wycharatam dzisiaj :P

krzych0719 - 2007-11-06, 10:59

Witam. Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem problemy chochola jest posiadanie w oczku sita Scirpus. Te rośliny ładnie wyglądają i spełniają rolę wymiennika gazu pomiędzy wodą a atmosferą. Dzieje się tak, dlatego że ich łodygi są niczym wiązki cienkich kapilar. Wystarczy przed zimą taką roślinę postawić na większej głębokości. W moim oczku jest właśnie taki sit Scirpus lacustris i rośnie na dnie w sporej donicy. Ponad wodę wyrasta na 1,5m wysokości. Jak na wodzie jest spory lód, to wtedy go przycinam tak na 10cm ponad lodem. Jako żywa roślina w donicy jest naturalnym chochołem i nie ma tendencji do wypływania.
AurorA - 2007-11-06, 14:31

krzych0719 napisał/a:
Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem problemy chochola jest posiadanie w oczku sita Scirpus. Te rośliny ładnie wyglądają i spełniają rolę wymiennika gazu pomiędzy wodą a atmosferą. Dzieje się tak, dlatego że ich łodygi są niczym wiązki cienkich kapilar. Wystarczy przed zimą taką roślinę postawić na większej głębokości. W moim oczku jest właśnie taki sit Scirpus lacustris


Tak prawdę mówiąc nie sit a oczeret, a nazwy Scirpus w zasadzie się nie powinno używać - prawidłowo jest Schoenoplectus. Co do roli wymiennika to nie należy się zbyt wiele spodziewać.

killer1558 - 2007-11-06, 18:37

zrobiłem chochoła :) z trzciny ;)
trzcinowisko moje pod laskiem 500m od domu :P

i chochołek z balastem :P wymaga dużego obciążenia :hehe:



i w końcu próba w przechowalni jest ok :)

Mazur - 2007-11-06, 19:56

ja w tym roku nie robię chochoła napowietrzacz zdaje egzamin :good:
killer1558 - 2007-11-06, 20:09

Roman u nie w przechowalni chochoł :P a w oku napowietrzacz nowy :P
iwosek - 2007-11-06, 23:15

killer1558 napisał/a:
zrobiłem chochoła z trzciny
trzcinowisko moje pod laskiem 500m od domu

zobaczylem - i postanowilem - jednak jutro lece na trzcine - tylko postaram sie troche wiekszy ten chochol zrobic :P

dachasia - 2007-11-06, 23:48

A ja u swojej obcięłam kłosy.Czyżbym źle zrobiła?
killer1558 - 2007-11-07, 08:20

iwosek napisał/a:
tylko postaram sie troche wiekszy ten chochol zrobic

to licz się z tym że na obciążenie pójdzie ci znacznie większy kamyczek :hehe:
dachasia napisał/a:
A ja u swojej obcięłam kłosy.Czyżbym źle zrobiła?

sądzę ze nie mam się czym martwić, ja na razie zostawiłem dla oka ładniej :P , ale też nie wiem czy nie obetnę, jak go czasem będzie wiatr przewracać do póki nie będzie lodu

art1234 - 2007-11-07, 14:08
Temat postu: e tam lepiej
wstawcie lepiej domek ze styropianu i po kłopocie nie trzeba napowietrzacza ani trzciny
Art

wiktor - 2007-11-13, 14:38

czy nie prościej pompę wyciągnąć po kablu zasilająca ja tak swoja co roku wyciągam :)
Jabolikus - 2008-03-19, 20:35

Z ta pogoda to ogromna niewiadoma. Niby mialo byc cieplo, schowalem juz napowietrzacz, zatopilem pompy a tu teraz mrozy glosza. U mnie dzis niezle padalo, ale cale szczescie wszystko stopnialo. Dobrze by bylo zeby jednak sie ocieplilo teraz, zeby rosliny w oczku wkoncu zaczely rosnac
hepik - 2008-09-22, 22:05

Zima za pasem ...tniecie juz szuwary ? ;)
JAREK G - 2008-09-22, 22:24

Mimo że temperatury jak na razie niskie to teraz jeszcze za wcześnie , spokojnie można z miesiąc poczekać :P
killer1558 - 2008-09-22, 22:37

ja chyba zacznę jak się cieplej zrobi bo za duzu suchych badyli mam :P a wolę wcześniej coś podziałać niż na zimnie później się mordować :)
monkeymonk - 2008-09-22, 22:53

ja obcialem dzisiaj w duzym oczku. bylo tego 2 razy wiecej niz rok temu. do tego zalozylem siatki na drzewa nad oczkami. jak liscie zaczna hurtowo leciec to rozciagne tez siatke nad samym oczkiem.

o ile w duzym oczku wycialem wszystko, o tyle w malym usuwam tylko to co jest zolte. jeszcze jest troche czasu.

AurorA - 2008-09-22, 22:54

Później można to zrobić szybciej bo wszystko na raz, ja póki co wycinam pojedyncze żółknące liście na bieżąco - oczywiście nie przy takiej pogodzie. ;)
Ernest - 2008-09-23, 05:00

Kliknijcie na link w Marcina stopce :P ,a jak się sprawdzi :?

killer1558 napisał/a:
a wolę wcześniej coś podziałać niż na zimnie później się mordować


Ważne aby nie zmarznąć :)

monkeymonk - 2008-09-23, 10:57

trzeba sie pocieszac tym, ze prognozy na miesiace letnie nie trafili. mam nadzieje, ze tym razem bedzie podobnie. boje sie, ze sie nie wykopie z lasu jak nas zasypie.
castleman - 2008-09-23, 17:53

AurorA napisał/a:
Później można to zrobić szybciej bo wszystko na raz, ja póki co wycinam pojedyncze żółknące liście na bieżąco - oczywiście nie przy takiej pogodzie. ;)

A jak tam pałeczka ;) , zostawiasz na zimę?

AurorA - 2008-09-23, 21:07

castleman napisał/a:
A jak tam pałeczka ;) , zostawiasz na zimę?


minime ścinam na krótko bo i tak się pokłada i gnije. Zostawiam laxmanni i szerokolistne, ale tylko te pedy z kwiatostanami - reszta do cięcia.

JAREK G - 2008-09-23, 21:59

castleman napisał/a:
A jak tam pałeczka ;) , zostawiasz na zimę?
:hehe: ja zostawiam zakładam tylko kalesony żeby nie zmarzła :P
monkeymonk - 2008-09-23, 22:44

tak, ciezko sie z nia rozstac po tylu latach (nawet jesli jest 'minima') :crazy:
kikan - 2008-10-16, 20:40

ja juz z trzcina snopek dosc duzy mam szeroki,z fabryki styropianu postaram sie zalatwic duzy klocek ktorego nie trzebaby klejic.
dobrze pewnie by sprawdzila sie grzalka z akwarium,ale pradu by poszlo troche.
mam takie palki mini,cienkie liscie i male paleczki ok 5cm,to moze zamarznac czy an gleboka wode?

iwosek - 2008-10-16, 22:29

U mnie juz wszystko wyciete do zera - rosliny nadbrzezne tez powyrywane - niedlugo sie opweno wybiore jakiegos snopka zrobic.
castleman - 2008-10-17, 15:50

U mnie kosaćce, pałka, jeżogłówka wycięte zostało tylko to co jeszcze zielone, między innymi sitowie leśne.
Hiacynt, pistia i znaczna część salwinii powędrowały do gnojoka ;)
Dzisiaj wyniosłem z oczka sadzonki papirusa.
Papirusa matkę chyba jutro wezmę do domu.

phalina - 2008-10-17, 19:32

Słuchajcie,u nas w radiu regionalnym wypowiadał się leśnik z Parku Wigierskiego,który twierdził ,że jezeli miała by być sroga zima to bobry budowały by wysokie i duże żeremia.A w tej chwili nie widac zadnych prac ,są spokojne czyli ......
Ja na razie o zimie nie myslę ,dałam se na luz :roll:

AurorA - 2008-10-18, 00:57

phalina napisał/a:
Słuchajcie,u nas w radiu regionalnym wypowiadał się leśnik z Parku Wigierskiego,który twierdził ,że jezeli miała by być sroga zima to bobry budowały by wysokie i duże żeremia.A w tej chwili nie widac zadnych prac ,są spokojne czyli ......


to było by dobre aby tylko wiosna nie przyszła w lutym jak w tym roku a potem znów zima bo jest to jeszcze gorsze dla roślin niż 30 stopniowe mrozy.

koczisss - 2008-10-19, 19:50

phalina napisał/a:
Słuchajcie,u nas w radiu regionalnym wypowiadał się leśnik z Parku Wigierskiego,który twierdził ,że jezeli miała by być sroga zima to bobry budowały by wysokie i duże żeremia.A w tej chwili nie widac zadnych prac ,są spokojne czyli ......
Ja na razie o zimie nie myslę ,dałam se na luz :roll:


To może być taka prawda jak w tym kawale :D
Cytat:
Przychodzą Apacze do swojego szamana i pytają:
- Jaka będzie w tym roku zima?
- Bardzo ostra, bardzo ostra.
Apacze zaczęli zbierać chrust, ale zima była ciepła i łagodna. Następnej jesieni pytają Apacze szamana:
- Jaka będzie zima w tym roku?
- Bardzo ostra, oj bardzo ostra.
Znowu nazbierali górę chrustu, a zima była ciepła i łagodna. Przychodzą więc wściekli do szamana:
- Jaka będzie zima w tym roku? Dajemy ci całą noc na odpowiedź. Jak nas znów oszukasz to cię oskalpujemy.
W nocy szaman wymknął się do instytutu meteorologicznego i pyta synoptyków:
- Panowie, jaka będzie zima w tym roku?
- Oj ostra, bardzo ostra.
- Skąd wiecie?
- Apacze już od dwóch lat chrust zbierają.

AurorA - 2008-10-19, 21:02

Dokładnie, teraz już niczemu i nikomu w tej sprawie lepiej nie ufać - przyroda tak się rozregulowała że nawet mrówki nie wiedza jak duże kopce budować. Skąd taki bóbr ma to wiedzieć jak nawet nie słyszał o Apaczach ;)
castleman - 2008-10-20, 15:45

:hehe: :hehe: :hehe: dobre
Ja zrobiłem cd wycinki sitowie też poszło tworzyć kompost
Zostało tylko to co zdecydowanie jest zielone.

dachasia - 2008-11-01, 20:34

Chciałabym prosić o radę. Czy pompę zostawić w oczku na zimę, czy raczej zabrać do domu. Jeśli do domu to czy trzymać w wodzie, czy na sucho?
monkeymonk - 2008-11-01, 21:10

jak masz glebokie oczko to mozesz zostawic. jesli wyjmiesz pompe na zime to trzymaj ja w wiadrze z woda (oczywiscie w domu).
ja w tym roku troche zaryzykuje i zostawi pracujaca pompe na glebokosci 1,7 m. zostawiam pracujacy strumien i kaskade. zobaczymy co bedzie

koczisss - 2008-11-01, 22:50

monkeymonk napisał/a:
jesli wyjmiesz pompe na zime to trzymaj ja w wiadrze z woda (oczywiscie w domu).


A niby dlaczego w wodzie?

AurorA - 2008-11-01, 23:18

tak zalecają niektórzy producenci - chodzi o to by uszczelki nie wyschły
koczisss - 2008-11-01, 23:54

AurorA napisał/a:
tak zalecają niektórzy producenci - chodzi o to by uszczelki nie wyschły


A jak stoi nowa w sklepie to uszczelki nie wysychają?

AurorA - 2008-11-01, 23:57

Nowe są czasem smarowane silikonem czy jakimś smarem a w wodzie wszytko się zmywa.
Guma jak leży w wodzie i ją się wyciąga i wkłada ponownie szybciej się starzeje i kruszy.

Mazur - 2008-11-02, 11:51

monkeymonk napisał/a:
jak masz glebokie oczko to mozesz zostawic. jesli wyjmiesz pompe na zime to trzymaj ja w wiadrze z woda (oczywiscie w domu).
ja w tym roku troche zaryzykuje i zostawi pracujaca pompe na glebokosci 1,7 m. zostawiam pracujacy strumien i kaskade. zobaczymy co bedzie


ja mam głębokość oczka 1,30 m i od początku oczka pompa zawsze zimuje w oczku, odłączam tylko końcówę od filtra i wkładam bezpośrebnio do stumyka, sterowana zegarem czasowym pracuje do mrozów powyżej - 5 C. Na czas mrozów odłączam od zasilania by nie wychładzać oczka pracuje tylko papowietrzacz.

phalina - 2008-11-02, 18:05

Ja wraz z pierwszymi lodami wyjmuję pompe wkładam ja do wiaderka z woda i do piwnicy,a do oczka zwykły napowietrzacz akwariowy.Mam o tyle dobrze ,że moje oczko jest przy domu i moge kontrolować pracę napowietrzacza.
JAREK G - 2008-11-02, 20:41

Dachasia ja pompy nie wyjmuje zostaje zawsze na zimę w oczku i nic jej nie jest :) szkoda roboty a jeszcze potem trzeba trzymać wiadro z wodą :P
dachasia - 2008-11-02, 22:57

Dzięki za radę. W takim razie ja też zostawię. Teraz leży na 90 cm. Chyba tyle nie zamarznie oczko, bo nie wiem, czy dam radę przenieść na 1.20. Chyba że ją odłączę od węży. A jak zabezpieczacie kabel ?
JAREK G - 2008-11-02, 23:04

Nie ma potrzeby przenoszenia na 1,2m . Ja węży nie odłączam, a co do kabla to wyciągam tylko wtyczkę z gniazdka zawijam ją w reklamówkę i tak sobie leży do wiosny :P
dachasia - 2008-11-02, 23:06

dzięki Jarku, też tak myślałam, ale wolałam się upewnić. :)
monkeymonk - 2008-11-21, 17:20

mam pytanko o opadajace liscie. jak czesc z was wie mam oczko pod spora leszczyna i innymi drzewkami.
wiemy, ze opadajace liscie gnija na dnie zbiornika i potrafia zanieczyscic wode. dlatego je usuwamy. moje pytanie dotyczy lisci, ktore nie opadly wprawdzie do oczek jednak zalegaja w strumieniach, kaskadach itp. (u mnie sa to naczynia polaczone) jaki wplywa maja takie liscie na warunki zyciowe ryb?

marian - 2008-11-21, 18:31

W małym zbiorniku wodnym napewno nie pomogą .Zalegające liście podczas rozkładu zużywają tlen.Co z całą pewnością trochę utrudni życie rybom ,Choć z drugiej strony patrząc ostatnie zimy są bardzo łagodne i pokrywa lodowa nie trzyma się zbyt długo. Więc nie ma paniki.Jak dla mnie umiarkowana ilość liści w wodzie nikomu nie przeszkadza.Rośliny mają podłoże ,larwy owadów mają dogodne miejsce do życia a ryby w czym ryć .Wyławiając o tej porze roku liście z dna zbiornika niepotrzebnie stresujemy ryby ,zmącona woda zanieczyści skrzela i to napewno utrudni życie naszym podopiecznym.
monkeymonk - 2008-11-21, 20:58

zastanawiam sie tylko ile tlenu moga zabrac liscie rozkladajace sie w plytkim strumieniu. oczka mam czysciutkie a strumyk je laczacy zawalony liscmi. chodza napowietrzacze i pompa zasilajaca kaskade (wylacze ja jak przyjda wieksze mrozy)
Ernest - 2008-11-21, 22:43

marian napisał/a:
Jak dla mnie umiarkowana ilość liści w wodzie nikomu nie przeszkadza.Rośliny mają podłoże ,larwy owadów mają dogodne miejsce do życia a ryby w czym ryć .Wyławiając o tej porze roku liście z dna zbiornika niepotrzebnie stresujemy ryby ,zmącona woda zanieczyści skrzela i to napewno utrudni życie naszym podopiecznym.


Podpisuję się pod tym

monkeymonk napisał/a:
wylacze ja jak przyjda wieksze mrozy


Trzeba było wyłączyć za czym liście wpadły do strumienia ;)

koczisss - 2008-11-22, 15:50
Temat postu: Koniec sezonu letniego
Właśnie przed chwilą zakończyłem sezon letni. Wlazłem do oczka i wyciągnąłem pompę :D
Musiałem zdjąć lóð w miejscu gdzie była pompa, miał grubość jakieś pół centymetra i wejść po kolana do wody. Trochę zimna, ale biorąc pod uwagę fakt, że na dworze -2 C, a woda powyżej zera, to jakoś mocno w nogi nie zmarzłem i uczucie zimna nie było straszne.

Jutro rozpoczynam sezon zimowy, czyli zakładam napowietrzacz, chyba, ze aura nie pozwoli, bo ma ostro sypać.
Jak na razie u mnie tylko delikatny mrozek, śniegu nie widać, cały dzień słonko było.

AurorA - 2008-11-22, 17:47

Mi jeszcze zostało trochę prac letnich - muszę pozabezpieczać delikatniejsze gatunki. Instalację napowietrzacza zostawiam na później. pogoda nie sprzyja :-(
kikan - 2008-12-11, 17:57

poradzcie czyto dobry pomysl....w oczku mam kilka wiekszych i stado malych(4-5cm) karasi i koi.w oczku na scianach pelno jest glonow nitkowych.
czy dobym pomyslem bedzie kupienie nieduzego karpia i wpuszczenie go tam na zime,zeby zjadl troche tych glonow?czy nie pozjada mi tych malych?

koczisss - 2008-12-11, 18:54

kikan napisał/a:
poradzcie czyto dobry pomysl....w oczku mam kilka wiekszych i stado malych(4-5cm) karasi i koi.w oczku na scianach pelno jest glonow nitkowych.
czy dobym pomyslem bedzie kupienie nieduzego karpia i wpuszczenie go tam na zime,zeby zjadl troche tych glonow?czy nie pozjada mi tych malych?


Tak się składa, że karpie zimą praktycznie nie żerują, to ryby ciepłolubne!

kikan - 2008-12-11, 18:59

to co mi robic?te glony beda tlen zabierac rybam
koczisss - 2008-12-11, 19:20

kikan napisał/a:
to co mi robic?te glony beda tlen zabierac rybam

A czemu miały by zabierać tlen?
Jak na oczku nie będzie śniegu to raczej będą tlen produkować, chyba, ze dopuścisz do tego, ze wszystkie zaczną obumierać, wtedy może tlenu trochę ubędzie.

wojtas - 2008-12-11, 19:26

O ile pamietam,to był juz temat glonów nitkowatych i wiele osób się zgadzało,ze nie są takie złe.produkują tlen i pochłaniają z wody szkodliwe substancje,zwłaszcza w oczkach o ubogiej roślinności sa pozyteczne.Po prostu ich nie usuwaj,zimą sie na pewno nadmiernie nie rozrosną.
kikan - 2008-12-11, 19:34

bede sie staral odsniezac.snopek z trzciny juz w wodzie,z 40kg potrzeba bylo zeby go przytopic,mam nadzieje ze te gazy beda tamtendy uciekac,pod tym snopkiem bedie kamien napowietrzajacy-nie wiem cyz to dobre miejsce?
pompke na dnie oczka zostawie,ciagle pracuje,przy jakich mrozach odlaczacie swoje?

leszek50-57 - 2008-12-11, 19:59

Nie wiem czy nie lepiej zastosowac przerębel styropianowy i pod nim na powietrzacz
niż snopek słomy,bo nie wiadomo jak z tym mrozem a słoma może zgnic jak nie
będzie mrozu. I będzie w tedy kłopot. :???:

pozdrawiam
-----------------

kikan - 2008-12-11, 20:09

duza czesc tej trzciny jest w wodzie to moze zgnic,mam zatopione niedawno worki slomy jeczniemmej,ale te wyjme jak nie zapomne
JAREK G - 2008-12-11, 23:35

kikan, jak masz napowietrzacz to w zupełności wystarczy wywal ten snopek a przede wszystkim ten worek ze słomą . Ja swoją pompę wyłączyłem już dawno :P
Mazur - 2008-12-12, 17:53

Jarek ma racje wyłącz pompe wystarczy sam napowietrzacz jak w Suwałkach tylko tyle wystarcza to tym bardziej na pozostałym terenie Polski. Snopek też jest zbędny ale tak szybko nie zgnije. Ja pozostawiłem w oczku pałkę smukłą na wiosnę zetnę tak na wszelki wypadek jak by padł napowietrzacz.
castleman - 2008-12-12, 18:04

Pompę wyłącz, ale nie wyciągaj z wody (jak wysycha uszczelki się niszczą)
Różne są szkoły, niektórzy zostawiają w oczku, na większej głębokości. ;)
Ja swoją wyjąłem, włożyłem do wiaderka z wodą (10l po farbie), kabelek z wtyczką ułożyłem na wierzch, żeby nie mókł, przykryłem pokrywą i wrzuciłem do szafy w domu.
Na wiosnę, jak miną mrozy wyciągnę i znowu zamotuję w oczku.
Co do napowietrzacza to dobra rzecz, zdecydowanie lepsza niż chochoły ;)
U mnie pracuje non stop okrągły rok.
Przerębli nie stosuję i raczej nie zamierzam, napowietrzacz wystarczy.

kikan - 2008-12-13, 11:12

pompka zostala na 1,2m.
taki bajzel na zime zrobilem :)
taki przerembel mi wyszedl na srodku styropianu jest otwor zwezajacy sie od 10cm na dole do 2 cm na gorze(taki lejek)pod tym przy dnie jest kostka napowietrzajaca.zanurzone ok 17cm,3wystaje.
obok obciazony snopek tez w styropianie przynurzonym pare cm.


Mazur - 2008-12-13, 12:00

Chyba lepiej by było gdyby wężyk natleniający wchodził do oczka przez steropian, mniejsza szansa zamrznięcia i zaciśnięcia wężyka przez lód.
Domyślam się że ta ława służy do dociśnięcia styropianu by się zanurzył z 5 cm bo inaczej pod styropianem woda zamarźnie przy dużych mrozach a tak serio to wystarczy tylko napowietrzacz.
Ja używam steropianu tylko po to by wprowadzić wężyk napowietrzający do wody.
Ta czcina nie wygląda najlepiej dla mnie to kępa zielska która zanieczyści oczko, czcina prawdziwa powinna mieć z 2m i w wodzie, nad wodą powinny być tylko badyle bez tych liści i kwiatostanu śmieg przycniecie ci to do lustra wody i wszystko wyląduje wiosną w oczku.

kikan - 2008-12-13, 12:03

moze tego nie widac,ale wezyk wchodzi pod skrzynke w gorny otwor w styropianie,zanurzony jest z 15cm przerembel.
to wszystko nakryje jeszcze workami ze sloma,moze folia tez

Mazur - 2008-12-13, 12:08

Jak wchodzi przez styropian to puść go górą nad ławą niech nie leży w wodzie wcześniejsza część tam będzie ci się skraplać woda i zamarźnie wężyk
Bolekso - 2008-12-13, 13:53

Pod lodem ale bez śniegu najgroźniejszy dla ryb nie jest brak tlenu ale gazy które są produktem rozkładu materii organicznej ( siarkowodór ).Najbezpieczniej zapewnić stały otwór w lodzie (grzałka lub pompka) oraz usuwać śnieg z lodu( światło )
Pozdrawiam ! Bolek

dachasia - 2008-12-13, 16:46

Kikan naprawdę nie przesadzaj. Ja całą zeszłą zimę miałam tylko sam napowietrzacz. Przerębli nie montowałam, a snopek zrobiony z trzciny stał w pogotowiu i na wiosnę go wyrzuciłam bo nie było potrzeby użycia. Nawet w największy ubiegłoroczny mróz oczko nie zamarzło. W tym roku już trzciny nie cięłam. Jedynie nad odpowietrzaczczem zamontowałam zrobiony własnoręcznie przerębel Tak to wygląda mniej więcej

Uważam,że w zupełności Ci wystarczy napowietrzacz. A Roman ma rację.Zaniczyścisz sobie tylko oczko Ja snopek z trzciny przygotowałam w ten sposób,że obcięłam wszystkie kwiatostany, oberwałam wszystkie liście i tylko te rurkowe, długie na 2 m pędy obwiązałam sznurkiem w trzech miejscach, a na dole przymocowałam duży ( bardzo duży lub ze dwa) kamienie, bo wyporność takiego snopka niestety jest duża. I jeszcze jedno, ja wężyk od napowietrzacza mam puszczony w wężu, takim jak do wody, a od dołu zasilikowany otwór do tego węża coby woda tam nie wchodziła

phalina - 2008-12-13, 18:10

Kikan szykuje się na srogą zimę.
U mnie w wodzie tylko napowietrzacz
Tak wygląda praca napowietrzacza

[IMG]

moje panienki pod lodem

melek - 2008-12-13, 21:38

Moim zdaniem przesadą jest montowanie przerębli, snopków, chochołów itp. Uważam ,że wystarczy dobry napowietrzacz i wolna przestrzeń od lodu. Przy -15*C u mnie nie zamarzało, pompka dawała radę.
kikan - 2008-12-13, 23:22

jak sloma jeczmienna pomaga to nie wierze zeby trzcina zaszkodzila.wlasnie po to tam trzcina jest zeby te gazy sie uwalnialy.sama pompka moglaby nie wystarczyc bo to nie zbyt mocna wytwornia bombelkow do akwarystyki raczej,stoi w garazu.
melek - 2008-12-13, 23:25

Dlatego kupuje się mocną, zapewniam Cię ,że da radę. Trzcina i słoma się rozkładają we wodzie czyli produkują szkodliwe gazy i pewnie jeszcze dno zanieczyszczają.
monkeymonk - 2008-12-14, 13:52

a mi jakis ....... zaj................. przerebel z grzalka.
zostalem z samym napowietrzaczem i jest OK - moj patent to kawalek styropianu przez ktory wprowadzam wezyk od napowietrzacza. w ten sposob wezyk nie zamarza.

koczisss - 2008-12-14, 14:22

U mnie wygląda tak montowanie kamieni napowietrzacza.

monkeymonk - 2008-12-15, 12:33

wlasciwie mam bardo podobnie. najwazniejsze zeby wezyk nie lezal w wodzie.
phalina - 2008-12-15, 20:15

Tak u mnie dzisiaj rano wyglądało

to bąbelki powietrza przy temp.-7*C

castleman - 2008-12-16, 14:54

phalina, to masz "rasową" zimę ;)
u mnie to na razie najzimniej było w okolicach -5st

dachasia - 2008-12-16, 15:15

Ja jak już pisałam wężyk napowietrzacza mam umieszczony w wężu, takim jak do podlewania wody, tylko,że średnicy 10 mm. Nie ma więc obawy,że lód go zaciśnie. Tylko niewielki odcinek ze 30 cm nie jest w tej osłonce, ale on się znajduje głęboko w wodzie.Poza tym większość tego węża jest poprowadzona w rowku w gruncie i przykryta ziemią.
melek - 2008-12-16, 15:17

U mnie nie było jeszcze lodu nawet na 1/5 powierzchni oczka a u sąsiada widzę przez okno ,że oczko od kilku dni skute lodem ;)
wojtas - 2008-12-16, 16:14

może oczko sąsiada jest płytsze?mniejsza objętość wody szybciej sie wychładza.To samo obserwujemy w naturze.małe stawy zamarzają znacznie wcześniej niż duże jeziora.
AurorA - 2008-12-16, 22:02

Ja w oczku z napowietrzaczem nie mam m lodu wcale, ale w małym oczku bez napowietrzania jest cienka warstwa.
melek - 2008-12-16, 22:27

Sąsiad właśnie nie ma napowietrzacza, powierzchniowo oczko jest mniejsze od mojego.
leszek50-57 - 2008-12-16, 23:06

U mnie jest lód na dwa cm,napowietrzacz pod przeręblem styr.widac jak
bąbelki wychodzą .Bardzo ładnie to wygląda.

pozdrawiam

momo - 2009-02-10, 19:52

mam pytanie czy usuwać śnieg z oczka czy ma to jakieś znaczenie na jakość wody
leszek50-57 - 2009-02-10, 20:03

Oczywiście,że masz usunąc .Usuwając śnieg dajesz do oczka światło,
które jest potrzebne dla roślin i życia w oczku.


____________________
poz.Leszek

JAREK G - 2009-02-10, 20:09

Są dwie szkoły :P jedni usuwają żeby był dostęp światła , inni nie żeby zmniejszyć grubość pokrywa lodu . Ja usuwam :)
koczisss - 2009-02-10, 20:13

JAREK G napisał/a:
Są dwie szkoły :P jedni usuwają żeby był dostęp światła , inni nie żeby zmniejszyć grubość pokrywa lodu . Ja usuwam :)


U mnie usuwanie w sumie nic nie daje. Lód narasta strasznie nieprzejrzysty, pełno w nim pęcherzyków powietrza, lód jest matowy, nierówny itd. Wątpię aby przepuszczał światło, a jak już to w takiej ilości, która i tak nie pomoże roślinom.

Mazur - 2009-02-10, 20:15

A ja jestem za nieusuwaniem śniegu, po pierwsze cieńsza warstwa lodu, po drugie zbędny hałas wybudający ryby i żaby, a rośliny poczekają spokojnie do wiosny, jezior nikt nie odśnieża a roślinność rośnie bujna, jeszcze zdążą dostać światło.
JAREK G - 2009-02-10, 20:20

Roman napisał/a:
jezior nikt nie odśnieża
Roman, jeziora trochę większe od naszych oczek :P
Mazur - 2009-02-10, 20:24

Ale nikt nie odśnieża :P a jak trzeba by było to by odśnieżali jakieś świetliki, to odśnieżanie kucie przerębli to powód stresowania i osłabiania ryb jak u mnie nic nie padnie jeszcze w tym roku (a wiem że nie padnie), to będę trzymał się tej wersji zwłaszcza że już 4 zima bez strat. :)
Ja Mazur i wiem że nadgorliwość gorsza od faszyzmu ;)

samuraj - 2009-02-10, 20:39

Tak jak Roman nigdy nie odśnieżam -- ta sama szkoła ;) :)
leszek50-57 - 2009-02-10, 20:56

Roman masz rację ,że jezior nie odśnieża się, ale to są duże pałacie
powierzchni a nasze oczka są małe i to jest różnica Jeziora jak są
płytkie i jest przyducha to rybacy kują przeręble i natleniają.
Dlatego my zakładamy przeręble szybciej przed mrozami aby
nie miec przyduchy w oczku,bo kucie dziur w oczku w zimę to
śmierc dla naszych rybek :((

________________
poz.Leszek

momo - 2009-02-10, 20:58

chodziło mi raczej o to czy to że nie dochodzi światło mo jakiś wpływ na przejżystość wody woda u mnie przez zimę bardzo się pogorszyła jest napowietrzana regularnie tak jak książka pisze oczko zalewane pod koniec lata dawałem trigera na początek
leszek50-57 - 2009-02-10, 21:13

Ja mam taką szkołę ,że na początku zimy nie zwalam śniegu z oczka,
ale w lutym,ba zbliżamy się do końca zimy to odkrywam oczko ze
śniegu bo to ma wpływ na wodę i rośliny. ;)

_____________________
poz.Leszek

samuraj - 2009-02-10, 21:18

leszek50-57 napisał/a:
ale w lutym,ba zbliżamy się do końca zimy to odkrywam oczko ze
śniegu bo to ma wpływ na wodę i rośliny.


jaki ? :?

Adalbert - 2009-02-10, 21:25

Ja robiłem rybom okno na świat w ten sposób, że po opadach śniegu odmiatałem kawałek tafli (z grubsza)i wylewałem na to wiadro ciepłej wody. Lód robił się idealnie czysty a po zamarznięciu wody gładki jak lustro.
AurorA - 2009-02-10, 23:41

Cytat:


jezior nikt nie odśnieża a roślinność rośnie bujna, jeszcze zdążą dostać światło.


duże jeziora odśnieża wiatr w oczku to niemożliwe

ja mam dwa oczka - w jednym nie ma ryb wiec go nie odśnieżałem a drugie ze 3 razy na cała zimę - widziałem jak ryby pod lodem pływają- lód całą zimę maiłem przejrzysty

szopen - 2009-02-11, 21:36

Tej zimy 2008/2009 śniegu było tak nie wiele, że sam od siebie topniał. Mrozu było, jak na lekarstwo, to też światło do stawu biło przez nie zamarzniętą dziurę obok przerębla. Tak było przynajmniej u mnie. Kiedyś, jak śnieg leżał od listopada, prawie do Wielkanocy i nie odgarniałem, to nie powiem, trochę rybek padło.
phalina - 2009-02-13, 21:27

Do mnie zima zawitała,pokryła całkowicie oczko.Odśnieżyć nie można ,bo lód jest słaby ,grozi pęknięciem


Nie wiem co się dzieje niżej nie mam jak podejrzeć :((

Adalbert - 2009-02-13, 21:35

Odgarnij z grubsza kawałek i wylej n to wiadro ciepłej wody. Zrobi się piękny bulaj :-D
szopen - 2009-02-13, 21:48

No i wczoraj zima wróciła pod postacią obfitych opadów śniegu. Mrozy mają dopiero nadejść. Jest to właściwa kolejność, najpierw kołderka śniegowa a dopiero później mrozik.


Tak jest dzisiaj wieczorem.


Tak było jeszcze dwa dni temu.

Pozdrawiam Antoni!! :pa:

Mariusz - 2009-02-14, 00:54

Oczko wodne nie odśnieżam ze względu na przerębel przez który dostaje się sporo światła:chyba że skuje go lodem.Natomiast w stawie robię kilka odśnieżonych okien.

RaFi;] - 2009-07-29, 18:09
Temat postu: Sposób na przezimowanie oczka
Zastanawiałem się nad tym co zrobię na zime z oczkiem.Oczko ma ok.1200l ale jest płytkie mam około 10 karasi i 4 płotki.Najgłębsze miejsce to 65cm.Zastanawiałem się czy mógłbym przykryć oczko folią budowlaną przeźroczystą.Jeżeli tak to jak to zrobić czyli np.jakieś dziury w tej foli itp. Proszę o rady
lepi - 2009-07-29, 18:51
Temat postu: Re: Sposób na przezimowanie oczka
RaFi;] napisał/a:
Zastanawiałem się nad tym co zrobię na zime z oczkiem.Oczko ma ok.1200l ale jest płytkie mam około 10 karasi i 4 płotki.Najgłębsze miejsce to 65cm.Zastanawiałem się czy mógłbym przykryć oczko folią budowlaną przeźroczystą.Jeżeli tak to jak to zrobić czyli np.jakieś dziury w tej foli itp. Proszę o rady


albo ogrzewanie przepływowe (u Ciebie wystarczy dużo mniej niż 1 kW, a raczej coś w okolicach 250W, ale to będzie kosztowało około kilkaset pln przy zakupie no i prąd), pewnie byłbyś tu pierwszy z tym sprzętem
albo rybki na zimę do domu - tu pierwszy nie będziesz...

takie przykrywanie, o którym piszesz nic nie da niestety

ontario_ab - 2009-07-29, 21:27

niektórzy robią rodzaj namiotu foliowego tzw. foliak,
ale ryzyko utraty ryb jest wysokie;
można też część powierzchni wyłożyć styropianem, nikt jednak nie zagwarantuje zdrowia ryb mimo, że karaś potrafi przetrwać naprawdę wiele - mój wujek pod lodem przechował przez zimę karasie w 50 cm oczku, ale nie każda zima to ZIMA

sebastianrost - 2009-07-29, 23:01

Wszystko zależy od zimy jeżeli bedą takie mrozy jak w ostatnich latach to powinno być wszystko ok daj napowietrzacz i niepowinno zamarznąc
samuraj - 2009-07-30, 09:00
Temat postu: Re: Sposób na przezimowanie oczka
RaFi;] napisał/a:
Zastanawiałem się nad tym co zrobię na zime z oczkiem.Oczko ma ok.1200l ale jest płytkie mam około 10 karasi i 4 płotki.Najgłębsze miejsce to 65cm.Zastanawiałem się czy mógłbym przykryć oczko folią budowlaną przeźroczystą.Jeżeli tak to jak to zrobić czyli np.jakieś dziury w tej foli itp. Proszę o rady


Mieszkasz w takim rejonie polski że możesz zimować ryby w oczku , ale napowietrzacz musi chodzić non stop

RaFi;] - 2009-07-30, 13:20

dzięki za wszystkie rady ;) A i wspomnę że u mnie zima nie taka sroga:)
marcinek6661 - 2009-08-11, 00:27

U mnie na szczęście tez nie, ale wszelkie wskazówki będę miał na uwadze!
Norbii21 - 2009-09-16, 09:49

Mam pytanko. Moje oczko ma około 25 m3. ma trzy głebokości (40 cm, 80 cm i 110 cm. czy w takim oczku ryby przezimują?? Oczywiście przerembel i okno na świat będą utrzymywane :-D . Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
taniw - 2009-09-16, 10:08

Prawie w 100% Oczywiście + napowietrzanie wody.
ontario_ab - 2009-09-16, 21:12

zależy jakie ryby...
AurorA - 2009-09-16, 22:38

Norbii21 napisał/a:
Mam pytanko. Moje oczko ma około 25 m3. ma trzy głebokości (40 cm, 80 cm i 110 cm. czy w takim oczku ryby przezimują?? Oczywiście przerembel i okno na świat będą utrzymywane :-D . Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam


kluczowe pytanie ile tych ryb, jakie gatunki i jakiej wielkości, ale generalnie tak, a jak ryb mało to i bez przerębli przezimują.

sebastianrost - 2009-09-16, 22:38

Norbii21 napisał/a:
Mam pytanko. Moje oczko ma około 25 m3. ma trzy głebokości (40 cm, 80 cm i 110 cm. czy w takim oczku ryby przezimują?? Oczywiście przerembel i okno na świat będą utrzymywane :-D . Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam



Jeżeli zachowasz dostęp powietrza i ryby beda zdrowe to bez problemu w naszym klimacie przeżyja

Norbii21 - 2009-09-17, 15:46

Ryb w oczku mam 9. A są to 2 karpie koi ( jeden ma 35 cm długości, drugi mały jakieś 15 cm) 3 karaski (takie po 20 cm długości) i cztery jesiotry ( długość od 15 do 25 cm). Także myślę że w takim oczku jak moje to przezimują??!!
leszek50-57 - 2009-09-17, 19:53

Na pewno ci przezimują ,głębokośc masz dobrą,tylko przerębel
i możesz dac napowietrzacz i spac spokojnie. ;)
poz.Leszek
-------------

ontario_ab - 2009-09-17, 21:03

jeśli to koi japoński to może być problem - za płytko !

właśnie z tego powodu powiększam, a przede wszystkim pogłębiam oczko...
minimum to 140 cm

ewa535 - 2009-09-17, 22:21

JA mam pytanie z innej beczki ale też przedzimowe:
Czy wyciągacie z wody wszystkie węże czy tylko pompy?
W nowym strumieniu zatopiłam wąż ( na zewnątrz nie dało rady) karbowany, bardziej taki gumowany , niż peszele motoryzacyjne czarne, połyskuje ta guma z której jest zrobiony i posiada takie uzbrojenie-spiralny drut -chyba stalowy, bo ugiąć się nie da. Nie wiem co to za wąż, bo był razem z filtrem i pompą w zestawie a w instrukcji ani słowa o nim. TAk się zaangażowała w ładne zamaskowanie go roślinkami i kamykami,że dopiero teraz sobie uświadomiłlam, że to robota na 2 miesiące raptem, bo potem zima...
Pytanie: Czy ja mogę go zostawić na zimę ? Strumyk na bank zamarznie cały , bo to rynienka 30 cm szeroka i 25 cm głęboka. Wąż wygląda na profesjonalny, choć Ontario filtr skrytykował, że tandeta . Przetrwa przemarznięcie?
Sorry,że bez zdjęcia, ALE WŁASNIE TAK GO SZCZELNIE UKRYŁAM ! :???:

ontario_ab - 2009-09-17, 22:28

Ewa, ja wszystko wyciągam... zostaje wężyk od napowietrzacza !

przepraszam za krytykę ale mam osobiście duże "anty" na produkty marketowe jednorazowe, jeśli pamiętam to był to prezent, a wiadomo darowanemu koniowi....

JAREK G - 2009-09-17, 23:15

ontario_ab napisał/a:
ja wszystko wyciągam.
A ja wszystko zostawiam łącznie z pompą i wężami :P Także "co kraj to obyczaj" ;)
taniw - 2009-09-18, 09:55

ontario_ab napisał/a:
przepraszam za krytykę ale mam osobiście duże "anty" na produkty marketowe jednorazowe, jeśli pamiętam to był to prezent, a wiadomo darowanemu koniowi....
Wszystkie produkty marketowe, są jednorazowe, alba i mniej.
leszek50-57 - 2009-09-18, 16:29

Ewo śmiało możesz zostwic ten wężyk nic mu się nie stanie,ja też zostawiam
wszystko w oczku,bo jak wyciąga się pompę z oczka to też trzeba ją trzymac
na zimę w wiaderku z wodą. ;)
poz.Leszek
--------------

Ernest - 2009-09-18, 17:08

Ja też zostawiam pompę i węże w wodzie a to dlatego bo

leszek50-57 napisał/a:
bo jak wyciąga się pompę z oczka to też trzeba ją trzymac
na zimę w wiaderku z wodą. ;)


I nic nie kombinuje z napowietrzaczem i wężykiem jak to bywało wcześniej :D

samuraj - 2009-09-18, 18:52

Moja pompa także "mieszka' cały rok w oczku --i latem i zimą :)
ewa535 - 2009-09-18, 19:55

samuraj napisał/a:
Moja pompa także "mieszka' cały rok w oczku --i latem i zimą :)


pompa też??? a jej nie grozi mróz?
ale chodzi czy wyłączona?

ontario_ab - 2009-09-18, 21:22

no zaskoczyliście mnie z tym "przechowywaniem" pompy - zostawiam swoją na zimę w oczku...
na 1,10 wystarczy ? czy dać głębiej ?

szopen - 2009-09-18, 21:33

Ewo, pompa też, jak najbardziej, bo jak wyjaśniono już powyżej, pompa raz zanurzona w wodzie musi pozostać w niej już na zawsze. Chodzi tu o to, że wyjęta z wody po wyschnięciu może się rozszczelnić. Mróz jej nie zaszkodzi jeśli będzie na odpowiedniej głębokości no i oczywiście nie pracująca.
PS. W moim oczku zimują trzy pompy i razem z wężami niczego nie ruszam.
Dodaję dla ontario, moje pompy stoją na 105, 90 i 40 cm.

Pozdrawiam Antoni !!

Adalbert - 2009-09-18, 21:34

Ważne tylko by była głębiej niż strefa zamarzania. Zimna woda jej nie szkodzi :P
JAREK G - 2009-09-18, 21:36

ewa535 napisał/a:
ale chodzi czy wyłączona?
Jest wyłączona , ale w jednym roku jak nie miałem jeszcze napowietrzacza to chodziła całą zimę :P
ontario_ab napisał/a:
na 1,10 wystarczy ? czy dać głębiej ?
Moja siedzi na głębokości około 90cm ale były czasy że była na głębokości 40-50cm i też było :good:
ewa535 - 2009-09-18, 22:56

A ja głupia planowałam je czyścić a potem do wiader z wodą i do piwnicy, Co ja tu się nie dowiem,,,
AurorA - 2009-09-19, 00:04

Np . Oase produkuje niektóre pompy z patentem na zamarzanie i tym pompom na pewno zimą nic się nie stanie nawet w lodzie , tetra z kolei podaje w instrukcjach że temperatury od 4 do 35 stopni - czyli pod lodem spoko. Najcięższa jest woda o temperaturze 4 stopni i ona jest zawsze na dnie zbiornika.
alibaba - 2009-09-19, 02:26

Pompa oczywiście wyłączona zimuje w oczku razem z rybkami, natomiast węże mogą leżeć na mrozie i jak są puste to nic im nie grozi ;)
samuraj - 2009-09-19, 08:42

ewa535 napisał/a:
samuraj napisał/a:
Moja pompa także "mieszka' cały rok w oczku --i latem i zimą :)


pompa też??? a jej nie grozi mróz?
ale chodzi czy wyłączona?


wyłączona -- zimą nie ma potrzeby aby strumień pracował :)

castleman - 2009-09-22, 07:43

Ja tam moją pompkę wyciągam (i węża ;) ) do wiaderka z wodą i zimuje w domciu (wąż w garażu i nie w wodzie :P )
taniw - 2009-09-23, 09:51

Zimuje w wodzie. Uruchamiam ją gdy temp przez kilka dni przekroczy 5 st C.
Marcin. - 2009-09-23, 11:51

Ja też pompę zimuje w wodzie (głębokość 80 cm), filtr zostawiam również, natomiast zabieram lampe UV
cereusfoto - 2009-10-08, 11:05
Temat postu: Przygotowanie kaskady strukturalnej do zimy...
Ponieważ od wiosny jestem szczęśliwą posiadaczką kaskady strukturalnej i małego oczka wodnego ( dodam, że bez roślin i zwierząt bo jest za małe - chodziło jedynie o to by była kaskada i ona jest tu najważniejsza) mam pytanko; muszę przygotować się do zimy. Spuścić wodę wyczyścić stopnie kaskady i całe oczko. Pompę podobno mam całkiem odłączyć i zabrać do domu. Czy wg was powinnam jakoś zasłonić okryć te stopnie ( niecki ) kaskady? Jak to zrobć i czym??? Żeby np. lód ich nie rozsadził w zimie... Kiedy należy te prace porządkowe wykonać - czy w przyszłym tygodniu nie będzie za wcześnie ( nie chciałabym zostać zaskoczona przez przymrozek i zastać np. zepsutą pompę ( co prawda na noc jest wyłączana ale... ).
Ewa

sebastianrost - 2009-10-08, 14:48
Temat postu: Re: Przygotowanie kaskady strukturalnej do zimy...
cereusfoto napisał/a:
Ponieważ od wiosny jestem szczęśliwą posiadaczką kaskady strukturalnej i małego oczka wodnego ( dodam, że bez roślin i zwierząt bo jest za małe - chodziło jedynie o to by była kaskada i ona jest tu najważniejsza) mam pytanko; muszę przygotować się do zimy. Spuścić wodę wyczyścić stopnie kaskady i całe oczko. Pompę podobno mam całkiem odłączyć i zabrać do domu. Czy wg was powinnam jakoś zasłonić okryć te stopnie ( niecki ) kaskady? Jak to zrobć i czym??? Żeby np. lód ich nie rozsadził w zimie... Kiedy należy te prace porządkowe wykonać - czy w przyszłym tygodniu nie będzie za wcześnie ( nie chciałabym zostać zaskoczona przez przymrozek i zastać np. zepsutą pompę ( co prawda na noc jest wyłączana ale... ).
Ewa


A z czego masz zrobioną niecke oczka: forma czy folia bo to ważne

Norbii21 - 2009-10-08, 19:59

Witam.
Pisałem na forum o brudnej wodzie ale problem rozwiązałem (i w pewnym stopniu rozwiązał się sam), woda jest przejrzysta i jest super. Ale mam jeszcze takie pytanie co do pomp na zime. Pompy zostawiam w oczku (2 szt.) będą na głębokości 110 cm. Jedną z tych pomp mam podłączoną do filtra i ona narazie cały czas pracuje. Przy jakich temperaturach wyłączyć już pompę, tak aby woda nie zrobiła się brudna i zarazem pompie nic się nie stało?? Ogólnie w jakich temperaturach powinna pracować a w jakich już nie??

sebastianrost - 2009-10-08, 20:05

Norbii21 napisał/a:
Witam.
Pisałem na forum o brudnej wodzie ale problem rozwiązałem (i w pewnym stopniu rozwiązał się sam), woda jest przejrzysta i jest super. Ale mam jeszcze takie pytanie co do pomp na zime. Pompy zostawiam w oczku (2 szt.) będą na głębokości 110 cm. Jedną z tych pomp mam podłączoną do filtra i ona narazie cały czas pracuje. Przy jakich temperaturach wyłączyć już pompę, tak aby woda nie zrobiła się brudna i zarazem pompie nic się nie stało?? Ogólnie w jakich temperaturach powinna pracować a w jakich już nie??


Wode masz czysta o tej porze to prawie norma u mnie pompa chodzi do przymrozków (natlenia wode)

leszek50-57 - 2009-10-08, 22:46

Pompę wyłącza się na zimę,możesz zostawic w oczku,albo wyciągnąc
z oczka i włożyc do wiadra z wodą. ;)
Leszek poz.
----------------

cereusfoto - 2009-10-09, 07:25
Temat postu: Re: Przygotowanie kaskady strukturalnej do zimy...
A z czego masz zrobioną niecke oczka: forma czy folia bo to ważne[/quote]

Z formy 120l.

taniw - 2009-10-09, 08:57

cereusfoto napisał/a:
Z formy 120l.
To bardzo mała. Jeżeli producent nie napisał , że może zamarzać /, w instrukcji , a pewno nie/ koniecznie musisz ją wyjąć i wsadzić do wiadra z wodą np. w piwnicy. Forma 120 zamarznie cała nawet przy niewielkich mrozach.
cereusfoto - 2009-10-09, 09:14

Ale co mam wyciągnąć? Pompę? Jeśli tak, to po co do wiadra z wodą - przecież jak zdemontuję i wyczyszczę to logiczne, że chowam w suche miejsce a na wiosnę przykręcam na nowo... Więc nie rozumię;)
Ewa

Adalbert - 2009-10-09, 09:30

cereusfoto napisał/a:
przecież jak zdemontuję i wyczyszczę to logiczne, że chowam w suche miejsce a na wiosnę przykręcam na nowo

Nie do końca logiczne. Większość pomp źle znosi suche środowisko po wcześniejszym długim użytkowaniu. Codzi tu głownie o uszczelki. Gdzieś na forum jet tentemat szerzej omówiony. Mam tu za wolnego kompa żeby pogrzebać i i wskazać linka ale spróbuj sam.

taniw - 2009-10-09, 12:36

piotr5875 napisał/a:
Trudno chyba będzie znaleźć takie duże wiadro w którym zmieści się ta forma
Piszemy o pompie, można się tego domyślić.Zresztą tak małą formę należało opróżnić z wody, by mróz jej nie rozsadził.Te małe / formy/ maja najczęściej bardzo strome boki.
leszek50-57 - 2009-10-09, 19:01

cereusfoto napisał a:
A z czego masz zrobioną niecke oczka: forma czy folia bo to ważne[/quote]

Z formy 120l.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Moje oczko jest 5000l więc nie mam problemu z zimowaniem,ale ty musisz
pompę wyjąc z oczka i wodę wypompowac ,bo może ci rozsadzic mróz zimą
twoją formę i pompę Pompę wkłada się do wiadra z wodą,bo producent nawet
zaleca a resztę wytłumaczył ci Wojtek ;)
poz.Leszek
------------

cereusfoto - 2009-10-14, 08:51

Uprzejmie donoszę, że kaskada i oczko już przygotowane do zimy. Kadkada osuszona, wyczyszczona, filtr równiez, keramzyt zabrany do domu, całość przykryta agrowłókniną! Oczko również, pompa w wiadrze z wodą w domu!
Dzięki
Ewa

marian - 2009-10-14, 19:59

Jeszcze nie zdążyłem nic zrobić ma tu taka niespodzianka.


Ernest - 2009-10-14, 20:11

Ładne fotki,u mnie miskanty tak samo wyglądają :D
AurorA - 2009-10-14, 21:02

Marian ładne fotki, ale śniegu to za bardzo u Ciebie nie napadało- u mnie o wiele gorzej.
Na tafli wody 10 centymetrowa warstwa błota śniegowego- jak zamarznie to lipa. a jeszce miałem ustawianie lilii na dnie :bum:

cereusfoto - 2009-10-15, 07:38

zabrakło kobiecej intuicji;)....
Ewa

krzysm - 2009-10-15, 08:14

Ernest napisał/a:
Ładne fotki,u mnie miskanty tak samo wyglądają :D

Moje miskanty leżą na ziemi pod warstwą śniegu :-(

jurek47 - 2009-10-15, 09:06
Temat postu: zima
marian napisał/a:
Jeszcze nie zdążyłem nic zrobić ma tu taka niespodzianka.
[url=http://img42.imagesh...600.jpg]Obrazek[/URL]
[url=http://img42.imagesh...600.jpg]Obrazek[/URL]
mam trawe taką samą jak ona właściwie się nazywa
marian - 2009-10-15, 15:33

To Miskant Chiński
drako - 2009-10-15, 17:28

I u mnie miskanty położyły się w śniegu, a miały ponad 4m wysokości. Lilia jeszcze kwitła...
kikan - 2009-10-15, 22:25

u mnie lilie juz ostatnie liscie maja zolte,kwiatu od 2 msc nie ma, tylko pozazdroscic
Łukasz Lerka - 2009-10-25, 14:47

witam
mam maly dylemat, nie wiem jak zabezpieczyc je na zime, w tym roku "okocily" mi sie karasie kolorwe i malych mam ok 50 sztuki 4 dorosle. myslalem zeby poki ryby sa male przetrzymac je w wannie przez zime ale...
pompki sa dosyc drogie i pracuja caly czas(zuzycie pradu)
czy warto przykryc oczko folia (chyba biala najlepiej) dosyc szczelnie i zrobic maly otwor z boku na tlen,? pomozcie bo zima nadchodzi :((

melek - 2009-10-25, 15:01

Napowietrzacz wystarczy, np. taki:
http://sklep.oczkowodne.n...-air-275-r.html
Sam taki posiadam, od 2 zim pracował na zewnątrz i nic się nie stało.

AurorA - 2009-10-25, 17:38

50 szt młodych spokojnie przetrzymasz zima bez żadnej techniki- ja tak zimowałem nawet po 200 szt. A co do tego zużycia prądu to napowietrzacz jak będzie chodził non-stop przez całą zimę to spali mnij prądu niż kosztuje paczka najtańszych papierosów.
szopen - 2009-10-25, 21:58

Do Łukasza. Pomijając inne aspekty, śnieg, deszcz, pod folią woda i tak zamarznie. Zafunduj sobie napowietrzacz na kilka lat, a kosztami prądu się nie przejmuj, są znikome (paczka papierosów/miesiąc), no i przerębel styropianowy, który z łatwością wykonasz samodzielnie po poczytaniu forum na ten temat.

Pozdrawiam Antoni !!

Mariusz - 2009-10-26, 05:35

Mimo wszystko daj napowietrzacz, jak już wszyscy stwierdzili, koszty prądu są znikome.
Ja robię jeszcze jeden numer, ale w głębszym oczku pow. 80cm. Gdy wodę skuje lud minimum 10 cm.wycinam przerębel, opuszczam kilkanaście cm. wody spod lodu i nakrywam przerębel. Tworzy się pod lodem komora powietrzna, która izoluje dalsze zamarzanie.
Tylko że mimo wszystko napowietrzacz chodzi. Jeśli oczko ma dużą pow. może dojść do załamania lodu, dlatego wcześniej jesienią, zbijam kilka desek na krzyż i rzucam na oko, niech dryfują aż ich skuje lud.
To bardzo stara metoda stosowana pierwszy raz w ogrodzie bot. w Wrocławiu, przez weteranów oczek wodnych z lat 50. Nam jest troszkę łatwiej, przy obecnej technice. :)

autorus - 2009-10-27, 21:53

Ja mam system rurka w rurce i napowietrzasz i jakoś dawałem radę. Bo wiadomo ze jak lud ściśnie to zwykła rurka się zgniecie i po pompowaniu powietrza :(


Autorus

Elendil - 2009-10-28, 07:25

Ja mam tak samo. Wąż ogrodowy 1/2" cala a w tym silikonowy wężyk od napowietrzania. Zasilikonowane na wylotach i mam nadzieję, że będzie OK.

PS. Pozdrawiam HD Maniaka :piwko:

piotr5875 - 2009-10-28, 09:33

Jest to moja pierwsza zima z oczkiem ale czegoś nie rozumiem skoro napowietrzacz nie pozwala zamarznąć części oczka to jak rurka może zostać ściśnięta przez lód .
pozdrawiam

Elendil - 2009-10-28, 10:47

W miejscu w którym wężyk wchodzi do wody. Niektórzy robią napowietrzanie "na wędkę" i wtedy to nie grozi. Ale jak ktoś ma wpuszczony wężyk napowietrzacza po brzegu oczka żeby był niewidoczny, to powstały przy brzegu na powierzchni wody lód mógłby zmiażdżyć i zablokować cienki silikonowy wężyk.
AurorA - 2009-10-28, 12:41

Wężyk nie blokuje się w lodzie a na powietrzu.
autorus - 2009-10-28, 17:20

Elendil napisał/a:
Ja mam tak samo. Wąż ogrodowy 1/2" cala a w tym silikonowy wężyk od napowietrzania. Zasilikonowane na wylotach i mam nadzieję, że będzie OK.

PS. Pozdrawiam HD Maniaka :piwko:


:) HD maniak pozdrawia.

Z tym ze ja nie brałem zwykłego węża ogrodowego, tylko taki jak sie stosuje do opryskiwaczy, bezbarwny. (jest gruby)

I zrobiłem dwa przewody, jeden taki jak podałem z silikonowaniem.

Drugi o średnicy 12mm i do niego z dwóch stron wcisnałem zaworki jednokierunkowe (pasuje idealnie) a na zaworkach z jednej i drugiej strony zwykła rurke jak dostajemy przy odpowietrzaczach (długośc moze 10cm) żeby bezproblemowo podłaczyć do kamienia i do napowietrzacza.

Potestuje i sprawdzę który system sie lepiej sprawdzi.

Autorus

PS. Jedna rurka w rurce już mi zdechła. Na szczęście zawsze robie dwie szuki :) I jak jedna padnie to druga ciągnie dalej.

[ Dodano: 2009-10-28, 17:22 ]
AurorA napisał/a:
Wężyk nie blokuje się w lodzie a na powietrzu.


Też miałem takie przypuszczenia. Ale czemu?

AurorA - 2009-10-28, 20:42

autorus napisał/a:
Też miałem takie przypuszczenia. Ale czemu?

skrapla się para wodna i zamarza.

ewa535 - 2009-11-01, 01:46

Prawie wszyscy meldowaliście o wyłączaniu pomp i filtrów ale prawie wszyscy jesteście z południa i tam szybciej było zimno. U mnie (Pomorze Zach) jeszcze w miarę ciepło i nawet rybki raz na jakiś czas wsuwają pokarm. Więc u mnie wszystko chodzi. Poradżcie mi kiedy mogę sobie dać spokój z pompą tłoczaca wodę do filtra korzeniowego i drugą na kaskadę przez filtr z gąbkami , matami itp. Przy jakiej temperaturze dziennej i nocnej?

I drugie pytanie : czy zaryzykować (myślę o dużych mrozach) z pozostwieniem włączonej pompy do strumyka? Jest taki płyciutki i wąziutki, że boję sie , że pierwszy zamarznie. Tam jest w nim wprawdzie tylko sit i mięta ale moZe i to przepadnie jeśli to takie małe korytko.

I ostatnie: jakaś susza jest czy co, ale opadł mi znacznie poziom wody (tak jak w upały bywało) czy dolewacie do pełna przed zimą ? czy właśnie lepiej że jest mniej?
Kaczeńce , które były na właściwym poziomie teraz są prawie nad powierzchnią.
ZAtopić je głębiej czy dolać wody ?

To moja pierwsza zima z oczkiem i dlatego tyle wątpliwości.
z góry dzięki za pomoc ! :roll:

samuraj - 2009-11-01, 10:34

ewa535 napisał/a:
Prawie wszyscy meldowaliście o wyłączaniu pomp i filtrów ale prawie wszyscy jesteście z południa i tam szybciej było zimno. U mnie (Pomorze Zach) jeszcze w miarę ciepło i nawet rybki raz na jakiś czas wsuwają pokarm. Więc u mnie wszystko chodzi. Poradżcie mi kiedy mogę sobie dać spokój z pompą tłoczaca wodę do filtra korzeniowego i drugą na kaskadę przez filtr z gąbkami , matami itp. Przy jakiej temperaturze dziennej i nocnej?

I drugie pytanie : czy zaryzykować (myślę o dużych mrozach) z pozostwieniem włączonej pompy do strumyka? Jest taki płyciutki i wąziutki, że boję sie , że pierwszy zamarznie. Tam jest w nim wprawdzie tylko sit i mięta ale moZe i to przepadnie jeśli to takie małe korytko.

I ostatnie: jakaś susza jest czy co, ale opadł mi znacznie poziom wody (tak jak w upały bywało) czy dolewacie do pełna przed zimą ? czy właśnie lepiej że jest mniej?
Kaczeńce , które były na właściwym poziomie teraz są prawie nad powierzchnią.
ZAtopić je głębiej czy dolać wody ?


Ewa nie przejmuj się zimą , rośliny w strumyku (nawet płytkim) poradzą sobie bez naszej ingerencji.Zobaczysz w przyszłym sezonie będziesz robić przecinkę bo tak się rozrosną , u siebie pompę mam wyłączoną od jakiegoś czasu a włączę ją dopiero wiosną.Wody nie musisz dolewać i kaczeńcami się nie przejmuj--poradzą sobie , po deszczach , śniegach i tak przybędzie wody w oczku.

Bakłażan - 2009-11-01, 12:42

siemka, mam pytanko. mam oczko 80cm głębokości i nie wiem czy mi nie zamarźnie. chciałam wyłowić karaski do wanny w piwnicy ale koleżanka powiedziała mi że ryby musza zimować w chodzie bo będą chorować, co robić?
sebastianrost - 2009-11-01, 17:51

Bakłażan napisał/a:
siemka, mam pytanko. mam oczko 80cm głębokości i nie wiem czy mi nie zamarźnie. chciałam wyłowić karaski do wanny w piwnicy ale koleżanka powiedziała mi że ryby musza zimować w chodzie bo będą chorować, co robić?



Witaj 80 cm to nie tak mało jak na nasze zimy,daj napowietrzacz i zostaw rybki w oczku. Jakie masz duże to oczko?



Ps przeczytaj ten temat od początku a znajdziesz wiele wskazówek przed zimą ;)

AurorA - 2009-11-01, 20:25

Ja na zimę tankuje oczko do pełna. I m więcej wody i im głębiej tym lepiej.
JAREK G - 2009-11-01, 21:45

Ja też tankuje oko do pełna, ale u mnie jest jeszcze jeden powód po prostu przed zimą odłączam mauzera i spuszczam wodę z do oczka :P Zrobiłem to w sobotę i w samą porę bo w nocy przyszedł mróz :? Co do filtra to o tej porze i tak nic nie daje a tylko dodatkowo wychładza wodę , także szkoda kasy na prąd :P Co do ubytków wody to według mnie są za duże :???: o tej porze jest też co prawda parowanie z racji wyższej temperatury wody w oczku od temperatury otoczenia ale nie powinno być tak duże tym bardziej że teraz obie temperatury są podobne :P Wyłącz Ewa pompy może to właśnie tam jest gdzieś wyciek
jurek47 - 2009-11-01, 21:55
Temat postu: zima
tak na poważnie to jakie ubytki wody o tej porze są normalne , bo u mnie ubywa około2mm. dziennie i się martwie że mam problem/wstawiłem wodowskaz/
Vanka - 2009-11-01, 22:06

jurek47 napisał/a:
u mnie ubywa około2mm. dziennie


Jurek, ja bym sie takimi ubytkami nie przejmowała. To raczej normalne.
:)

Elendil - 2009-11-02, 10:10

Ja w sobotę po pierwszej naprawdę mroźnej nocy odłączyłem pompę i filtr. Został tylko działający napowietrzacz. Dziś rano patrzę a dookoła oczka, przy brzegu, ok 20-30 cm zmrożone :-D
Czyli sezon zimowy 2009/2010 u mnie już rozpoczęty...

piotr5875 - 2009-11-02, 12:51

Ja również w sobotę odłączyłem pompę dzisiaj rano cała powierzchnia oczka skuta lodem cieniutką warstwą
pozdrawiam

Mariusz - 2009-11-02, 14:55

samuraj napisał/a:
czy zaryzykować (myślę o dużych mrozach) z pozostwieniem włączonej pompy do strumyka?

U mnie zamarzł, a woda płynęła pod skorupą lodu( króciutki strumyczek, na kaskadzie). Gdy kilka dni było 25 na minusie, woda zaczęła się blokować, jeszcze bardziej zamarzać w potężna górę, oraz ubywała z pod lodu. Dlatego w tym roku odpiołem wąż od pompy, tworząc sztuczny przerębel.

Bakłażan - 2009-11-02, 16:19

mam 3 na 4 metry, kupiłam przerembel i grzałke, koniecznie musi być napowietrzacz?
dzisiaj rano też zamarzło
a jeszcze się spytam czy może sypnąć troche piasku na dno żeby miały się gdzie zagrzebać?
ps ja to wszystko wyjmuje na zimę z oczka tylko rośliny zostawiam

sebastianrost - 2009-11-02, 16:34

Bakłażan napisał/a:
mam 3 na 4 metry, kupiłam przerembel i grzałke, koniecznie musi być napowietrzacz?
dzisiaj rano też zamarzło
a jeszcze się spytam czy może sypnąć troche piasku na dno żeby miały się gdzie zagrzebać?
ps ja to wszystko wyjmuje na zimę z oczka tylko rośliny zostawiam



Oczko masz calkiem spore i rybki spokojnie sobie dadzą w nim rade zamiast grzalki mogłaś kupić napowietrzacz daje lepsze efekty.Taki napowietrzacz dostaniesz już na ok 50 zeta i masz spokój na kilka sezonów.Z pisakiem sobie odpuść.

Bakłażan - 2009-11-02, 16:47

dzięki

[ Dodano: 2009-11-02, 16:50 ]
a jak mam grzybienie to chyba je wstawić w czymś z wodą do piwnicy,
bo jak miałam takie młode grążele to mi zginęły już we wrześniu jak było zimniej

Mariusz - 2009-11-02, 17:01

Bakłażan napisał/a:
jak mam grzybienie to chyba je wstawić w czymś z wodą do piwnicy,

Piwnica nie zastąpi Ci nigdy oczka wodnego. Piszesz że oczko ma gł. 80cm. i to jest wystarczająco.

Bakłażan - 2009-11-03, 15:57

dzięki za radę, dzisiaj zamówiłam też brzęczyk więc powinny mi rybki przeżyć
koczisss - 2009-11-03, 17:06

No i zima nadeszła, przynajmniej ta termiczna.
Dziś cały dzień był lekki mróz, do tego przeszywający wiatr i pochmurne niebo. Na oczku już drugi dzień lód i to coraz grubszy, a pompa pod nim została uwięziona.
Nie mogę zostawić na zimowanie, bo tam jest raczej zbyt płytko, a wejść nie mam kiedy.
Prognozy są mało optymistyczne, dwa dni ma być u mnie około 0 st. w ciągu dnia i mały mróz nocą, czyli lód będzie robił się grubszy. Ocieplenie ma być dopiero od poniedziałku i niestety nie będę miał kiedy wyciągnąć pompy, bo jak wracam z pracy to już ciemno. Zostaje jedynie weekend, a najbliższy do tego się nie nada :(

Sprawdzałem w necie, mróz całodobowy przyszedł wcześniej niż wzeszłym roku o 3 tygodnie.
A według prognoz długoterminowych miało być tak pięknie ;(

AurorA - 2009-11-03, 17:55

Ja też mam jeszcze sporo prac i dziś lód pokrzyżował mi plany, zamarzło wszystko nawet pod folią. Jestem przekonany, że to jednak przejściowe i lód ustąpi bo trwała pokrywa lodowa pojawia się zwykle u mnie dopiero w 2 połowie grudnia.
Bakłażan - 2009-11-03, 18:54

a czy napowietrzacz musi być w pomieszczeniu jakimś a tylko rurka wystawać?
koczisss - 2009-11-03, 18:56

Bakłażan napisał/a:
a czy napowietrzacz musi być w pomieszczeniu jakimś a tylko rurka wystawać?


Napowietrzacz na zewnątrz, bo inaczej para wodna może się skraplać i wężyk jest narażony na zamarzanie.

Bakłażan - 2009-11-03, 18:59

żabki w moim oczku tak :dupa: nie umieją

[ Dodano: 2009-11-03, 19:06 ]
ej czy kłącze grzybienia nie powinno być grube? bo dzisiaj od sąsiadki dostałam taki ,,korzonek''

momo - 2009-11-03, 20:07

zima przyszła ale ja nie o tym mam napowiwtrzacz zainstalowany na wędkę tak jak książka pisze i jest mały problem bo namarza mi dookoła wężyka coś w stylu krążka hokejowego taki problem miałem też ubieglej zimy czy to może być wina kamienia napowietrzającego pozdrawiam momo
Mariusz - 2009-11-03, 20:53

Ja jeszcze o tych sprawach nie myślę.
Zawału bym dostał, jakbym się tym przejmował.

AurorA - 2009-11-04, 00:12

momo napisał/a:
mam napowiwtrzacz zainstalowany na wędkę tak jak książka pisze i jest mały problem bo namarza mi dookoła wężyka coś w stylu krążka hokejowego taki problem miałem też ubieglej zimy czy to może być wina kamienia napowietrzającego


to normalka, też tak mam

taniw - 2009-11-04, 11:02

AurorA napisał/a:
mam napowiwtrzacz zainstalowany na wędkę tak jak książka pisze i jest mały problem bo namarza mi dookoła wężyka coś w stylu krążka hokejowego taki problem miałem też ubieglej zimy czy to może być wina kamienia napowietrzającego


to normalka, też tak mam
Wszystko co się rozpręża obniża temperaturę. I oczywiście odwrotnie , sprężając powietrze itp ,podniesiesz ją.
Marcin. - 2009-11-06, 09:55

U mnie też już pompa wyłączona. Napowietrzacz już pracuje. Najwięcej roboty u mnie jest z liśćmi, bo wokół mam pełno brzóz.
Szymon871 - 2009-11-13, 12:30

no zima... kmoja pierwsza z w oczku wodnym xD

Mam pare pytan.

Otóż, mam pare roślinek, na głebokosci 30-40 cm. oraz w strefie bagiennej... m.in. Kosacca poteznego już, strzałkę, babkę, skrzyp mały taki... w 30 cm. mam pałke miniaturową, przesatke i jeszce jakąś... wszystkie te rosliny mam na stałe umiejscowione w otworze we worku jutowym... nic sie im przez zime nie nie stanie??

Mam także mocno rozrosniętego wywłócznika... Bardzo duzo jego kłączy, łodyg pływa po powierzchni... obciąć je?? Jezeli tak, to na jakiej głębokości??


Pałkę i oczeret paskowany m,am poobcinać czy zostawic łodyzki pona wodą...??


|Z góry dziękuje za odpowiedź.

leszek50-57 - 2009-11-13, 15:43

Szymon ,wszystkie roślinki ,które masz łatwo przezimują,
a oczeret i pałkę,możesz wyciąc,
ale jak będziesz cioł to wyżej lustra wody,bo będą służyc jako
odpowietrzniki gazu i poboru tlenu. ;)

poz.Leszek
---------------

Szymon871 - 2009-11-13, 16:06

a przycinanie roślin, służace rozkrzewieniu w nastpenym seznoie.. robi sie teraz zimą, czy na poczatku sezonu nastepnego... tj. marzec??
leszek50-57 - 2009-11-15, 11:56

o jakie rośliny ci chodzi? ;)
poz.Leszek
--------------

Szymon871 - 2009-11-16, 18:56

no np. wywłócznik...??
leszek50-57 - 2009-11-16, 20:34

Wywłócznik zimuje na dnie oczka i na wiosnę jak odrosną długie pędy
to możesz ich podzielic, a jak chcesz więcej się dowiedziec to poszukaj
w necie w pisując -rośliny wodne -to się dowiesz wszystkiego. ;)
poz.Leszek
-----------

Mariusz - 2009-11-18, 14:42

Szymon871 napisał/a:
a przycinanie roślin, służace rozkrzewieniu w nastpenym seznoie.. robi sie teraz zimą, czy na poczatku sezonu nastepnego... tj. marzec??


Leszek50-57 praktycznie już Ci odpowiedział, ale mimo wszystko dopiszę jeszcze Ci kilka spraw które obecnie uważam za bardzo istotne.

Teraz usuwasz nadmiary roślin, chwasty, wszystkie ciepłolubne(te powinne być już dawno sprzątnięte), wszystkie chore liście oraz wszystkie liście lilii.
Aby na zimę jak najmniej zbutwiałych szczątków zostało na dnie.
Strefę brzegową sobie podaruj, zostaw suchą, sterczącą ponad lód.
Uważaj na lecące liście z drzew, aby nie namakały i osiadały, nie ma nic gorszego niż liście z drzew na dnie oczka. Wyławiaj podbierakiem często, bądź montuj na ten czas siateczkę.

Jeśli chodzi o takie rośliny jak rdestnice, grzybieńczyk i inne, to tak- wszystkie które mają węzły krzewienia możesz ciąć teraz :good: nic im nie będzie. Wszystkie węzły krzewienia skiełkują ci w nową roślinę.
Większość roślin wodnych rozmnażamy kwiecień, maj (niektóre dopiero w połowie maja pokazują się). Ja tylko to robię jesienią jeśli muszę.

Jeśli chodzi o rośliny które ci przezimują, to wzasadzie wszystkie, ewentualnie część pałki miniaturowej (jeśli to pałka najmiejsza Typha minima), schował bym do chłodnego miejsca w domu. Jednej zimy mi zmarzła.
A wywłócznik po prostu przygnij pod wodę jeśli sam nie opadnie.

Jeśli coś pominąłem bądź niezrozumiale napisałem to odpisz.

Szymon871 - 2009-11-21, 10:58

dzięki za odpowiedż!... Bardzo mi pomogłes... pozdrawiam.
koczisss - 2009-12-12, 14:32

No i zima nadeszła. Bez śniegu, ale z mrozem.
Postanowiłem więc wyjąć wreszcie pompę z wody. Oczywiście wcześniej nie było czasu :P

Zrobiłem przerębel, wywaliłem zbędny lód, zdjąłem portki i skarpetki, no i wszedłem do wody ;)
Na termometrze -4 stopnie, to przez chwilę wydawało się, że woda nie taka zimna. Stałem tylko nieco ponad kolana w tej wodzie.
Zanim wyjąłem pompę, to już zaczęło mi się robić zimno.
Najgorzej było, jak wylazłem z wody i z gołymi, mokrymi nogami szedłem do domu.
Morsem jednak nie jestem :?

AurorA - 2009-12-12, 15:22

Krzychu w takiej sytuacji sprawdzają się świetnie wodery.
Ja dziś odpaliłem pompkę napowietrzającą.

koczisss - 2009-12-12, 15:30

Tak, sprawdzają się wodery jeśli się je posiada :)
fotos88 - 2009-12-12, 16:28

u mnie napowietrzacz chodzi od 2 tygodni a śniegu i mrozu brak :)
Elendil - 2009-12-12, 18:51

koczisss napisał/a:
Tak, sprawdzają się wodery jeśli się je posiada :)


Żeby uniknąć takiego zimowego hardkoru na wiadomym portalu aukcyjnym zakupiłem takowe. Za ok 110zł całkiem sensowne, do pachy. I luzik ;)

AurorA - 2009-12-12, 19:20

Ja kupiłem kiedyś w Lidlu za 27 zł, szmelc totalny ale się sprawdzają i jestem z nich zadowolony :P
sebastianrost - 2009-12-12, 19:21

Tylko po co tak sobie utrudniać życie skoro wiadomo że pompa jesienią jest niepotrzebna.Pompe można było wyciągnoć dużo wczyśniej lub wcale ;)
koczisss - 2009-12-12, 19:22

sebastianrost napisał/a:
Tylko po co tak sobie utrudniać życie skoro wiadomo że pompa jesienią jest niepotrzebna.Pompe można było wyciągnoć dużo wczyśniej lub wcale ;)


Wcale odpada,, bo zbyt płytko stoi, a wcześniej, to chęci, a może bardziej czasu było brak.

samuraj - 2009-12-13, 09:46

koczisss napisał/a:
Wcale odpada,, bo zbyt płytko stoi, a wcześniej, to chęci, a może bardziej czasu było brak.


Krzysiek Ty to masz zacięcie--prawdziwy człowiek północy ;) nam na południu to o tej porze roku ciężko rękę włożyć do oczka a już nie mówiąc o wchodzeniu ;) :)
Moja pompa zimuje w oczku ale jak by trzeba było ją wyciągnąć to nie miał bym problemu bo mam do niej przywiązany cieńki ,zielony sznureczek , którego koniec jest przywiązany do rosnącego przy oczku świerka.Polecam-prosty patencik , a jak ułatwia życie :-D

Kamil_86 - 2009-12-13, 11:12

Ja pompkę napowietrzającą mam już ok. 2 tygodnie od czasu pierwszego lekkiego lodu ;)
Od wczoraj jest u mnie na minusie więć ją uruchomiłem ,obecnie około -2 , i byłem zobaczyć - lodu nie ma wcale puki co :good:

koczisss - 2009-12-13, 11:26

samuraj napisał/a:
koczisss napisał/a:
Wcale odpada,, bo zbyt płytko stoi, a wcześniej, to chęci, a może bardziej czasu było brak.


Krzysiek Ty to masz zacięcie--prawdziwy człowiek północy ;) nam na południu to o tej porze roku ciężko rękę włożyć do oczka a już nie mówiąc o wchodzeniu ;) :)
Moja pompa zimuje w oczku ale jak by trzeba było ją wyciągnąć to nie miał bym problemu bo mam do niej przywiązany cieńki ,zielony sznureczek , którego koniec jest przywiązany do rosnącego przy oczku świerka.Polecam-prosty patencik , a jak ułatwia życie :-D


Muszę też pomyśleć o takim sznureczku :)
Choć nie było tak źle jak wchodziłem, myślałem, że będzie gorzej.
Zanim wszedłem i już w samej wodzie, to nawet wydawało się przez chwilę, że nie jest jakoś specjalnie zimno. Gorzej było gdy wyszedłem. mokre ręce do ponad łokci i nogi ponad kolana, a temperatura powietrza -4 stopnie. Szybko zaczęły kończyny piec z zimna :-o

leszek50-57 - 2009-12-13, 12:43

Krzysiu też podziwiam cię,że się odważyłeś wejśc do tak zimnej wody,
prawdziwy mors,ja bym nie rezykował,bo grypa by była pewna.he he ;)
poz.Leszek
----------------

Mazur - 2009-12-13, 13:44

czy ta mompa nie miała kabla elektrycznego i węża dołaczonego ? nie bardzo rozymiem po co wchodzić jak można wyciądnąć za wąż i kabel elektryczny w wodzie pompa nie stawia oporu więc siła ciągnięcia minimalna.
koczisss - 2009-12-13, 13:49

Roman napisał/a:
czy ta mompa nie miała kabla elektrycznego i węża dołaczonego ? nie bardzo rozymiem po co wchodzić jak można wyciądnąć za wąż i kabel elektryczny w wodzie pompa nie stawia oporu więc siła ciągnięcia minimalna.


Wąż jest tak zamontowany, że zepsuł bym pół brzegu to po pierwsze, po drugie na wodzie był już lód i kabel był wmarznięty weń, a po trzecie pompa zamontowana jest w niby misce, w której są kamienie dociążające, inaczej pompa podczas pracy by sobie pływała, a nie stała na dnie.
Cała ta konstrukcja jest zbyt ciężka i jak nawet bym spróbował wyciągnąć ciągnąc za kabel i wąż, to kamienie by mogły się wysypać, spaść na głębinę itd.
Więcej szkód niż pożytku, a jest ryzyko uszkodzenia izolacji kabla!

JAREK G - 2009-12-13, 14:39

koczisss napisał/a:
pompa zamontowana jest w niby misce, w której są kamienie dociążające, inaczej pompa podczas pracy by sobie pływała, a nie stała na dnie.
:-o koczisss, to co Ty masz za pompę raczej ni ma takiej możliwości żeby pompa pływała , chyba że masz jakąś pływającą :P
koczisss - 2009-12-13, 19:44

JAREK G napisał/a:
koczisss napisał/a:
pompa zamontowana jest w niby misce, w której są kamienie dociążające, inaczej pompa podczas pracy by sobie pływała, a nie stała na dnie.
:-o koczisss, to co Ty masz za pompę raczej ni ma takiej możliwości żeby pompa pływała , chyba że masz jakąś pływającą :P


Może nie pływała jak pierwszy raz włożyłem i podłączyłem do prądu, ale też nie utrzymywała się w takiej pozycji jak powinna, przewalała się na bok itp.

ewa535 - 2009-12-14, 08:30

[quote="koczisss"]
Roman napisał/a:
a po trzecie pompa zamontowana jest w niby misce, w której są kamienie dociążające, inaczej pompa podczas pracy by sobie pływała, a nie stała na dnie.
Cała ta konstrukcja jest zbyt ciężka i jak nawet bym spróbował wyciągnąć ciągnąc za kabel i wąż, to kamienie by mogły się wysypać, spaść na głębinę itd.
Więcej szkód niż pożytku, a jest ryzyko uszkodzenia izolacji kabla!

Na wiosnę sobie trochę ułatw ! Wyrzuć tą miskę i przykręć pompę do cegły (najlepiej szamotowej) Ja mam tak zrobione i fajnie mi sie ustawia pompę gdzie chcę. Wyciągam i przesuwam ją trzymając za kabel właśnie (piszą,że nie nalleży ale jak delikatnie, bez wyszarpywania -to raczej nic sie nie powinno stać.

Mariusz - 2009-12-15, 09:12

ewa535 napisał/a:
Wyciągam i przesuwam ją trzymając za kabel właśnie (piszą,że nie nalleży ale jak delikatnie, bez wyszarpywania -to raczej nic sie nie powinno stać.

Również tak robię, do tej pory nic się nie stało, w wodzie pompa nie stawia dużego oporu, do brzegu dryfuje spokojnie.
A jeśli już nie chce wyskoczyć z kosza, to zagięty drut i za uchwyt (tylko trzeba uważać na folię).
A jeśli te dwa sposoby zawiodą, to serwuję sobie zejście do oczka, ale w woderach(polecam neoprenowe, naprawdę nie czuje się zimna). :)
Chyba jednak przejdę na prosty i zapewne skuteczny patent Samuraja :good:

samuraj - 2009-12-15, 20:37

Mariusz Czernicki napisał/a:
Chyba jednak przejdę na prosty i zapewne skuteczny patent Samuraja


Jest jeszcze o tyle dobry że można regulować głębokość na której pompa ma pracować :)

castleman - 2010-11-19, 22:41

Zima nadciąga, liści już nie ma, siatkę zdjąłem w tym tygodniu, jak widać były dni że pogoda dopisywała :-D .

Nie wiem jak wy, ale ja na zimę wyłączam pompę kaskady i demontuje węże, zimą i późną jesienią najbardziej się niszczą, zrobię to w przyszłym tygodniu.
Jeszcze muszę przerzucić pigmeje na głębszą półkę.

Vanka - 2010-11-19, 23:33

castleman napisał/a:
Zima nadciąga, liści już nie ma, siatkę zdjąłem w tym tygodniu, jak widać były dni że pogoda dopisywała :-D .
[url=http://images35.foto...med.jpg]Obrazek[/URL]
Nie wiem jak wy, ale ja na zimę wyłączam pompę kaskady i demontuje węże, zimą i późną jesienią najbardziej się niszczą, zrobię to w przyszłym tygodniu.
Jeszcze muszę przerzucić pigmeje na głębszą półkę.

dziś wyłączyłam pompę.. woda mi się nie podoba, pewnie mi rybki podkarmiają bułecką jak mnie nie ma, ale co ja bidna zroię, jak ogrodzić nie mam jak póki co... :(
w poniedzielnik zatrudniam napowietrzacz do pracy ;)

koczisss - 2010-11-20, 11:02

Moja pompa będzie chodzić przez najbliższy okres zimowy, czyli do początku grudnia, później ma być ocieplenie i jak przyjdzie prawdziwa zima, czyli w III dekadzie grudnia, to wyłączę pompę i włączę napowietrzacz.

Wczoraj wywaliłem wszystkie zgniłe rośliny z wody i w zasadzie wystarczy zamontować napowietrzacz i jestem przygotowany do zimy, ale jak wspomniałem nadchodzące ochłodzenie i lód będzie obsługiwane przez pompę.
U mnie mróz całodobowy ma być dopiero od piątku, to prawie za tydzień i m,a potrwać niecały tydzień, czyli na zachodzie Polski będzie to praktycznie epizod. Nie ma co szaleć już i bać się zimy, bo to jeszcze nie to.

gregorj - 2010-11-20, 11:23

koczisss napisał/a:
ale jak wspomniałem nadchodzące ochłodzenie i lód będzie obsługiwane przez pompę.
U mnie mróz całodobowy ma być dopiero od piątku, to prawie za tydzień i m,a potrwać niecały tydzień, czyli na zachodzie Polski będzie to praktycznie epizod. Nie ma co szaleć już i bać się zimy, bo to jeszcze nie to.


w takim razie ja też poczekam, miałem dzisiaj zdemontować filtr i wyłączyć pompę, ale tylko zdemontuję filtr, a pompy i wężów nigdy nie wyciągałem z oczka, pompę oczyszczam tylko raz w roku jak woda zrobi się cieplejsza to po nią nurkuję.

leszek50-57 - 2010-11-20, 20:49

gregor,współczuję ci,że musisz nurkować po pompę,ja ciągnę za kabel i mam ją na
wierzchu a co do zimy to tez już wyłączyłem pompę i filtr umyłem i włączyłem
napowietrzacz ,przerębel założę jak przyjdzie mrozik ,też jestem przygotowany na zimę :P
poz.Leszek
--------------

castleman - 2010-11-21, 21:15

U mnie napowietrzacz chodzi cały okrągły rok non stop tj ostatnio (po 1,5 roku) kulał, ale zreanimowałem go ;)
gregorj - 2010-11-22, 09:05

leszek50-57 napisał/a:
gregor,współczuję ci,że musisz nurkować po pompę,ja ciągnę za kabel i mam ją na
wierzchu

Leszku , no problem, wzywam ekipę specnaz, oni tylko czyhają na takie okazje :P
http://forum.oczkowodne.n...p=108900#108900

makaron87 - 2011-10-19, 04:29

Jak mam oczko przygotować pod zimę? Czy mam wyłączyć pompe z lampa UV która filtruje wodę? Jak z rybami? Mam karasie, karpia, amury duze i małe, złote orfy, jedna tołpygę i jesiotra. Z tych wszystkich ryb tylko jesiotra mam dokarmiać przez zimę? Musze sie zaopatrzyć w natleniacz i w grzałkę na zimę?
ILUSION - 2011-10-19, 05:03

W grzałkę może nie, ale w napowietrzanie (pompkę) zalecane :) Przy wielkości Twojego oczka raczej nie wiele musisz robić, chyba że masz za dużo ryb. Nie doczytałem jaką masz głębokość oczka?
Pompę i lampę uv wyłącz, ale jeszcze niech pochodzi troszkę, w Twoich rejonach to już pewnie jest prawie zima i dlatego już się przygotowujesz? ;)

makaron87 - 2011-10-19, 09:41

ILUSION napisał/a:
, w Twoich rejonach to już pewnie jest prawie zima i dlatego już się przygotowujesz? ;)
dokładnie! :) Juz jest skrobanie szyb w autach i woda w oczku przy powierzchni zamarza :-( W najgłębszym punkcie z 1,20m będzie myślę nawet dziś specjalnie sprawdzę.
makaron87 - 2011-10-19, 19:48

AurorA napisał/a:
makaron87, dostajesz ostrzeżenie podwójne, za dublowanie postów i pytań.
Poczytaj se człowieku - tu wszystko jest, bo dostaniesz zakaz pisania.


skoro zostałem odesłany do tego wątku, nie rozumiem dlaczego miałbym zmieniać treść pytania?
AurorA, może i wszystko jest ale nie mam tyle czasu co inni żeby wertować 26 strony z przed 2 lat... Po to chyba jest forum aby sobie odpowiadać na pytania i pomagać na wzajem np. poprzez skierowanie na odpowiedni watek. Tak własnie jeden użytkownik mnie naprowadził, a Szanowny Pan admin walna podwójne ostrzeżenie :)

diver - 2011-10-20, 21:38

ja mam już z górki, większość zrobiona :)
*filtr zdemontowany
*napowietrzacz zabezpieczony
*roś. pływające wyrzucone
*roś. przybrzeżne przycięte
*lilie przeniesione na większa głębokość
*stelarz pod siatkę na liście stoi

pozostało założyć siatkę i dorzucić styropianową kapsułę przed zimą :)
......i do wiosny

kordiankw - 2011-10-21, 07:34

U mnie też wszystkie prace przygotowujące do zimy wykonane. Pompka wodna do przerębla też już w oczku, wystarczy tylko włączyć i aby do wiosny. Zaraz odezwą sie wszyscy krytycy mieszania wody w zimie, ale ja ten patent stosuję już od trzech lat i żadna rybka mi w zimie nie padła, a nawet podczas najwiekszych mrozów -28 C miałem cały czas przerebel w oczku. Nigdy też nie stosowałem napowietrzacza i z powodu przyduchy też nie miałem nigdy żadnych strat w obsadzie ryb. Uprzedzę od razu, że nie wydaję fortuny na zasilanie pompki w zimie, bo posiada ona moc 5 WAT, więc nie pożera więcej prądu niż napowietrzacz, a nie ma problemu z zamarzającym wężykiem.
duzers - 2011-10-21, 07:56

U mnie filtr wyczyszczony,rośliny w większości wycięte,zostaną na zimę tylko oczerety i pałka.Napowietrzacz chodzi non stop.Salwinia przeniesiona do domu a marsylia do piwnicy.Tak więc jestem w miarę przygotowany do zimy ;) no może oczko,nie ja :P
makaron - 2011-10-21, 09:05

Sytuacja wygląda tak, w druga cześć oczka była dużo głębsza od pierwszej. W obecnej chwili ta głębsza zrobiła się płytsza przez pękniecie i spiętrzenie się dna, ma obecnie 90cm :x
Czy rybom na zimę to nie za płytko? Obecnie ryby chowają się w ta dziurę, a tam jest na pewno jeszcze trochę głębiej. Z tego co zauważyłem to natleniacz zima mus, a grzałka?


ewa535 - 2011-10-21, 13:15

Troszkę mam taki stan jak przedwyjazdowy "reise fuber" w związku z z pracami przed zimą.
I przybiera on na mocy jak czytam Wasze posty w tym temacie. Bo o ile nie dziwię się ,że osoby z Białegostoku , Rzeszowa i nawet W-wy wszystko już uprzątnęłły i odłączyły w oczku to jak Zachodniopomorskiego też, to już się denerwuję.
U mnie bowiem wszystko zielone, zimnica za bardzo nie nadchodzi a na dodatek zaraz otworzy się jedna lilia.
NA razie skupiam się na przesadzaniu różnych bylin (taki kosmetyczny płodozmian ;) ) . ZAjmuje to dużo czasu ponieważ przy okazji odchwaszczam (podgarycznik :crazy: )
Dopiero jak się z tym uporam planuję posadzić wszystkie cebule .
A o oczku to w ogóle jeszcze nie myślę !
Ale chyba coś się dowiem w prognozach że się zblizż ta zima do mnie ? Czy tak nagle mi mróz zetnie to wszystko zielone w oczku i filtr ?

duzers - 2011-10-21, 15:56

Ewa u Ciebie zawsze trochę cieplej,tak więc nie ma co się znowu tak martwić.U mnie było już -5,tak więc byłem zmuszony przyśpieszyć prace porządkowe.
ewa535 napisał/a:
na dodatek zaraz otworzy się jedna lilia.
u mnie też lilie mają pąki,ale jak jest zimno to już kwiaty się nie rozwiną,najwyżej częściowo
Vanka - 2011-10-21, 19:38

Ja liczę, że uporam się z wszelkimi pracami w przyszłym tygodniu podczas czterech wolnych dni. Kiedy wracam z pracy jest już na tyle późno, że jakiekolwiek działanie jest niemożliwe ;)
kordiankw - 2011-10-21, 20:35

makaron napisał/a:
Sytuacja wygląda tak, w druga cześć oczka była dużo głębsza od pierwszej. W obecnej chwili ta głębsza zrobiła się płytsza przez pękniecie i spiętrzenie się dna, ma obecnie 90cm
Czy rybom na zimę to nie za płytko? Obecnie ryby chowają się w ta dziurę, a tam jest na pewno jeszcze trochę głębiej. Z tego co zauważyłem to natleniacz zima mus, a grzałka?
Nieciekawie wygląda to pęknięcie. Jeżeli poziom wody już więcej nie opada to te 90 cm w zupełności wystarczy. O ile napowietrzacz jest "obowiązkowy" (piszę specjalnie w cudzysłowiu bo ja osobiście nie posiadam napowietrzacza i odpukać jak do tej pory przez cztery lata zero strat w obsadzie ryb. Używam za to małej pompki, której wężyk zakończony jest styropianowym grzybkiem, dzięki któremu pływa po powierzchni, a pompowana z dołu cieplejsza woda utrzymuje przerębel nawet podczas mrozów sięgających -28 C-sprawdzone empirycznie) o tyle grzałka niekoniecznie, chyba że stać cię na płacenie bardzo wysokich rachunków za prąd. Zresztą ktoś na tym forum podejrzewał, że grzałka w jego oczku może być przyczyną, że zdychały mu rybki, nie chce mi się teraz wertować archiwum. Wybór należy do ciebie.
Mazur - 2011-10-22, 17:01

Więcej luzu to tylko oczko i tylko zwykła kolejna zima, ja zamierzam zająć się nim po wszystkich świętych u mnie jeszcze pisitie pływają a raczej to co pozostało.

Zadnych grzałek tylko napowietrzacz i to z dala od najgłebszego miejsca w oczku jak chcesz na wiosnę zobaczyć zdrowe ryby.

Adalbert - 2011-10-22, 17:12

Moje pistie i hiacynty wylądowały na kompoście, liście lilii zredukowane do minimum, zgniłki powyrywane. Zima mi nie straszna. Muszę tylko jeszcze popracować nad "Patiomkinem", czyli pływającym napowietrzaczem bo po dwóch sezonach styropian mi się trochę wyłopotał :)
jurek47 - 2011-10-22, 17:34

Gdzie tu zima jak u mnie jeszcze taka strzałka.
.

lis_ek - 2011-11-29, 16:48

U mnie po wichurach ostatniej nocy(wiatr w porywach osiągał nawet 120km/h) masakra w oczku. Tyle starań przez cały październik i połowę września, żeby ani jeden listek nie wpadł do wody, a tu po wichurach całe oczko zasypane liśćmi z okolicznych ogrodów. Pełno śmieci, gałęzi i innych odpadków włącznie z metalową rynną ,której pochodzenia nie znam. Całe dno oczka grubo liśćmi zasypane. Nie wiem co teraz robić, staram się wybierać codziennie po szkole, ale tyle tego jest że i tak nic nie ubywa :(( . Do tego wszystkiego w oczku są zimujące trawne i jak wybieram te liście i śmieci to cała woda się mąci razem z żabami :( Czasami to już nie mogę wytrzymać z tymi niemiłymi niespodziankami.
leszek50-57 - 2011-11-29, 17:56

Lisek,nie rozpaczaj,a tylko szybko wyciągaj brudy z oczka ,bo to ratunek
dla twojego oczka sam dzisiaj czyściłem cały ogród no i oczko,ja musiałem
czyścić z igliwia i gałązek ,po prostu makabra :x :-D
poz.Leszek
-------------------

ewa535 - 2011-11-29, 18:48

Nie "bój żaby" Lis_ek ! Dasz radę wyłowić. Wiem o czym mówisz bo 120 km od Ciebie jest moje oczko i było podobnie zasypane (dodatkowo wyławiałam jakąś obcą reklamówkę ze zgniłymi odpadkami z kuchni ). Dzień pracy i gotowe ! Dobrze, że w słońcu ta robota. Są też dobre strony tej wichury - spadły już na prawdę wszystkie liście - raz i po ptakach ;)
AurorA - 2011-11-29, 19:22

Ja tez dziś u mnie wyławiałem nawiane liście , gałązki i inne śmieci - kupa tego było.
Ja starałem się nie ruszać tego co na dnie, choć pewnie nie ma u mnie żab trawnych a zielone pewnie zimują na ladzie.

po jutrze ma znów dmuchać porządnie :?

Gosik - 2011-11-30, 11:58

Naprawdę niezły śmietnik po tej wichurze, a pojutrze to nie ma wiać, a ma byś poprawa pogody-podobno :P
lis_ek - 2011-11-30, 19:18

Widzę, że nie tylko u mnie wichura dała w kość :)
lis_ek - 2011-12-03, 13:13

Wyławiając dzisiaj z oczka resztki nawianych liści, z wielkim zdumieniem stwierdziłem, że w podbieraku szamocze się ok 7-8 cm kijanka żaby TRAWNEJ!!!!!!!!! Nie wiedziałem że kijanki tego gatunku zimują(czyżby nie zdążyła się przeobrazić?) A na dnie wśród liści zauważyłem kilka dorosłych żab trawnych co jest problemem, bo nie wiem czy podczas wybierania resztek liści z dna(zostało ich tam sporo)nie przeszkodzę im w zimowaniu. Jak myślicie mam wybierać liście z dna,czy zostawić je tam do wiosny o nie przeszkadzać żabom?
Vanka - 2011-12-03, 15:08

lis_ek napisał/a:
zostawić je tam do wiosny o nie przeszkadzać żabom

Jeśli zależy Ci na tym, żeby żaby u Ciebie mieszkały ;) - to jak najbardziej pozostaw już je w spokoju. Pamiętaj o napowietrzaczu, i jeśli w czasie mrozów zamknie Ci się przerebel to nie skuwaj go tylko najlepiej rozpuść gorącą wodą.
Nawet jesli pozostanie trochę liści a przerębel będzie wypuszczał gazy nic nie powinno się stać.
Nadmiar mułu będziesz mógł sprzątnąć na wiosnę.

lis_ek - 2011-12-03, 15:18

Ok, dzięki za radę i szybką odpowiedź. Pozdrowienia lis_ek
ppp - 2011-12-03, 20:09

lis_ek napisał/a:
Wyławiając dzisiaj z oczka resztki nawianych liści, z wielkim zdumieniem stwierdziłem, że w podbieraku szamocze się ok 7-8 cm kijanka żaby TRAWNEJ!!!!!!!!! Nie wiedziałem że kijanki tego gatunku zimują(czyżby nie zdążyła się przeobrazić?) A na

Niemożliwe żeby była to żaba trawna. Musiała to być grzebiuszka ziemna.

lis_ek - 2011-12-03, 20:41

W mojej okolicy na pewno nie ma grzebiuszek.Na bank to była kijanka ż. trawnej, bo była identyczna jak te, które pływały w oczku po godach żab trawnych.
Gosik - 2011-12-03, 21:00

Ja wyławiając dziś liście z oczka, też widziałam żabkę,miała takie prawie białe nóżki i brzucho-głowy nie widziałam, bo wpychała się pod wodą w szczeliny między kamieniami. A grabiąc liście w ogrodzie, wygrabiłam dwie żabki-zaniosłam je pod liście za oczko. Były cholernie niemrawe, najpierw myślałam że nie żyją, ale zaczęły się ruszać, były brązowo-czerwono, zielone.
AurorA - 2011-12-03, 21:02

lis_ek napisał/a:
W mojej okolicy na pewno nie ma grzebiuszek.


Grzebiuszki są wszędzie tylko dobrze się zagrzebują i ich nie widać. Takie rozmiary osiągają tylko ich kijanki.

lis_ek - 2011-12-03, 21:34

Może rzeczywiście są u mnie grzebiuszki. :-D
castleman - 2011-12-11, 11:57

W ramach przygotowań do zimy,
wszystkie (no prawie) liście już opadły więc wczoraj zdjąłem moją ochronną siatkę cieniującą z nad oczka.
Jeszcze czeka mnie wycinka 1/3 kosaćców z oczka (2/3 już wyciąłem).
Grunt że napowietrzacz i 3 kamienie działają dobrze ;)

Franek35 - 2011-12-11, 15:28

Coś zimy nie widać w tym roku aby do wiosny :) Rybki mają się dobrze napowietrzacz działa non stop .Pozdrowienia dla wszystkich co czekają na wiosnę :pa:
Krzysiek 1978 - 2011-12-23, 20:53

Mam nadzieje ze będzie taka jak jest do samej wiosny ,chodżaż oczko dobrze zabezpieczone TUNEL FOLIOWY + NAPOWIETRZANIE ;)
nurek - 2012-01-16, 08:46

Witam wszystkich. Jak na razie, w tym roku zima nie jest zła ( przynajmniej w Wielkopolsce). Ja od 3 lat posiadam oczko ( a właściwie stawik). Pierwszy rok to była klęska. Włożyłam w założenie oczka mnóstwo serca, pracy i pieniążków, ale przez zabójczo mroźną zimę wszystkie rybki padły.
W kolejnym roku na zimę postanowiłam zakupić profesjonalne napowietrzanie. Długo szukałam czegoś większego, bo napowietrzacz i kamienie nie zdały egzaminu. W końcu znalazłam firmę w Poznaniu - Akwatech, która zajmuje sie tylko napowietrzaniem(nawet do profesjonalnych, dużych hodowli ryb). Pan mi doradził zakup dyfuzorów ( dyfuzor to taka metrowa rura z której lecą pęcherzyki powietrza), no i pompę powietrza (dmuchawę HP 100). Działa super. :yahoo:
Mimo długiej i bardzo mroźnej poprzedniej zimy - staw ani razu nie zamarzł ( a bywało po - 20). Nie dość , ze nie trzeba walczyć z lodem, to jeszcze dodatkowo dostarczam rybkom powietrze z dna. Działa super. No i łatwy montaż. Wystarczy wrzucić rurę na dno. Jedyny minus to cena. Prawie zemdlałam przy płaceniu, ale warto było, bo nie ma nic bardziej przygnębiającego niż widok martwych MOICH rybek :((
Pozdrawiam :cmok:
jakby ktoś miał kłopot z dobraniem albo montażem - to chętnie poradzę

A tu zdjęcie jak to działa
http://img32.imageshack.us/img32/4061/img2040a.jpg

No i link do strony gdzie to sprzedają:
http://www.akwatech.pl/napowietrzanie-wody.html

leszek50-57 - 2012-01-16, 09:15

Jak już wydałąś tyle forsy,to musi dobrze działać,nie wiem jakie to jest duże oczko,i głębokie
bo napowietrzacze do oczek są o dużej wydajności i moim zdaniem powinny dać radę,
może nie kupiłaś właściwego i dla tego nie dawał rady :P
poz.Leszek
------------------

duzers - 2012-01-16, 09:45

leszek50-57 napisał/a:
Jak już wydałąś tyle forsy,to musi dobrze działać,nie wiem jakie to jest duże oczko,i głębokie
bo napowietrzacze do oczek są o dużej wydajności i moim zdaniem powinny dać radę,
No właśnie,napisz jakie ma wymiary Twoje oczko.Bo jeśli to nie staw,tylko większe oczko,to jestem podobnego zdania co Leszek.Druga sprawa to nie powinno się mieszać wody z dna zbiornika,tam jest najcieplejsza a w dodatku płoszysz ryby.
AurorA - 2012-01-16, 16:16

dyfuzory i dmuchawy nie nadają się do oczek, za bardzo mieszają wodę- już o tym dyskutowaliśmy. to typowe rozwiązanie do większych stawów i hodowli.

Do mniejszych zbiorników chyba odpowiedniejsze od dyfuzorów rurowych będą raczej dyfuzory dyskowe.

emkg - 2014-10-25, 12:05

witam serdecznie i odgrzewam kotleta ...

pierwsza zima się zbliża do oczka i seria pytań wraz z nią :
- lilie wodne - rozumiem, że schodzą półkę niżej (to będzie jakiś metr głęboko) no i kiedy ? dziś wlazłem (brr zimna woda) a one mają jeszcze ładne liście i pąki kwiatowe ??? obciąć i zestawić czy czekać ? tylko stare liście ogarnąłem - co dalej ?
- inne rośliny pływające - pływają :)
- wszelkie kosaćce - jak zżółkną liście obcinać i pozostawić tam, gdzie są - czy mróz nie uszkodzi kłączy ?
- mięta wodna - pozostaje tam, gdzie jest
- trzciny - ciąć teraz lub po zimie (lepiej po zimie bo są ryby)
- czyszczenie oczka : czy ryby teraz to spokojnie przeżyją ? jak wlezę do oczka z siatką wybierać ew liście a one są przy dnie to nie będzie za wielki stres ? może nie ruszać ? jest siatka na liście i nie ma ich aż tak dużo ...
- pompa już wyłączona bo zimno i schładzała zbytnio wodę

pozdrawiam

Ryba2008 - 2014-10-26, 14:58

Witam. Kolego emkg, nie mocz się, woda zima i nabawisz się "romantyzmu". Odpowiedzi na Twoje pytania znajdują się w temacie "Oczko wodne zimą", tylko przeczytaj posty.
Zamiast wchodzić do oczka, lepiej ciąć rośliny np takimi nożycami.



Przed zimą wycinam tylko liście i łodygi lilii, pozostałe rośliny wczesną wiosna, natychmiast jak lód w oczku stopnieje. Nigdy nie wchodziłem do oczka, żeby rośliny wycinać. chyba, żeby przestawić kosze. Pozdrawiam. Ryba2008 :soczek:

darekb - 2014-11-27, 08:21
Temat postu: Kiedy przycinać rosliny?
Jak w temacie mam pytanie -kiedy przycinacie rosliny ,trawy które rosną na płyciznie oczka teraz przed zimą zeby przyschnięte nie opadały do wody, czy na wiosnę?
Tintin - 2014-11-27, 14:05
Temat postu: Re: Kiedy przycinać rosliny?
darekb napisał/a:
Jak w temacie mam pytanie -kiedy przycinacie rosliny ,trawy które rosną na płyciznie oczka teraz przed zimą zeby przyschnięte nie opadały do wody, czy na wiosnę?


Ja w tym roku nic nie ścinałem, zobacze co będzie na wiosne. W sumie w naturze tez nikt nie scina roślin

Łukasz1995 - 2014-11-28, 18:06

Mam dwa pytania :)
czy sam przerębel wystarczy ??
Czy stały dostęp tlenu do oczka wystarczy żeby oczko nie zamarzło ?? (wątpię ale pytam)
Dodam że oczko jest płytkie bo ma z 1,20
Jeszcze mama grzałkę ale do akwarium z regulacją temperatury może ona wystarczy ???

Leszek Garwolin - 2014-11-28, 20:12

Kup napowietrzacz,nie musi być gigant,kamień napowietrzający i trochę węzyka.Taniej ,lepiej i prądu mniej niż grzałka.A jakie masz oczko i jakie rybcolki??
darekb - 2014-11-28, 20:12

Łukasz1995 napisał/a:
czy sam przerębel wystarczy ??
Czy stały dostęp tlenu do oczka wystarczy żeby oczko nie zamarzło ?? (wątpię ale pytam)
Dodam że oczko jest płytkie bo ma z 1,20
Jeszcze mama grzałkę ale do akwarium z regulacją temperatury może ona wystarczy ???

Powinieneś w przeręblu umieścić kostkę napowietrzającą, żeby nie zamarzło (musisz nabyć jakiś napowietrzacz-poszukaj na forum jaki?).
Jest tez grzałka pływająca do oczka 150 lub 300W-po małym liftingu zdaje egzamin
Ja mam obok tej grzałki (150W) przyczepiona kostkę od napowietrzacza i jest OK.Też mam oczko 1-1,2m.

Ryba2008 - 2014-11-28, 22:43

Witam. Ja już przygotowałem oczko wodne do zimy tak jak w zeszłym roku.. Rybki w 100 % przeżyją jeśli zastosuje się dwa przeręble plus napowietrzanie. W jednym przeręblu zastosowałem napowietrzanie z kostką, w drugim bez kostki. Napowietrzacz typowo akwariowy 3,5 Wata z wyjściem na dwa wężyki. Wężyki schowane w osłonie z węża do wody, która skutecznie chroni wężyki przed zamarzaniem.
Przerębel bez napowietrzania chroni wodę przed zamarzaniem do temperatury około minus 9 stopni Celsjusza. Oczko mam 7 x5 m , głębokość 170 cm, poj. 22 000 l. wody.
Dotychczas nie odnotowałem ani jednej straconej rybki po zakończonym sezonie zimowym.


Ryba2008 :piwko:

darekb - 2014-11-29, 06:24

Ryba2008 napisał/a:
Witam. Ja już przygotowałem oczko wodne do zimy tak jak w zeszłym roku.. Rybki w 100 % przeżyją jeśli zastosuje się dwa przeręble plus napowietrzanie. W jednym przeręblu zastosowałem napowietrzanie z kostką, w drugim bez kostki. Napowietrzacz typowo akwariowy 3,5 Wata z wyjściem na dwa wężyki. Wężyki schowane w osłonie z węża do wody, która skutecznie chroni wężyki przed zamarzaniem.
Przerębel bez napowietrzania chroni wodę przed zamarzaniem do temperatury około minus 9 stopni Celsjusza. Oczko mam 7 x5 m , głębokość 170 cm, poj. 22 000 l. wody.
Dotychczas nie odnotowałem ani jednej straconej rybki po zakończonym sezonie zimowym.
[url=http://i1.fmix.pl/fm...478e85c]Obrazek[/URL]
[url=http://i2.fmix.pl/fm...478e874]Obrazek[/URL]
Ryba2008 :piwko:


Czy duża warstwa śniegu nie przytapia tych przerębli, bo ja swoje musiałem uczepić naprężoną żyłką z dwóch stron do brzegów,gdyż opady sniegu lekko je przytapiały?

Ryba2008 - 2014-11-29, 09:30

Witam. Kolego darekb, dziękuję , że zwróciłeś mi uwagę na fakt możliwości zatapiania przerębli przez opadający śnieg. Na szczęście w ciągu minionych zim, nie zauważyłem u siebie takiego zjawiska zatapiania. Być może nie było dużych opadów śniegu, a jeśli już wystąpiły, to lód na powierzchni oczka zespolił na stałe przeręble z oczkiem. Na wszelki wypadek wyrzucę z przerębli trochę żółtego piasku, aby zmniejszyć głębokość zatopienia przerębli np. o 1 cm. Twój pomysł z żyłką jest dobry, ale czy żyłka nie wrzyna się w styropian. Lepsza byłaby taśma o szerokości np. 1 cm.Pozdrawiam. Ryba2008 :soczek: :pa:
Łukasz1995 - 2014-11-29, 12:10

Dzisiaj do oczka włożyłem dwa kawałki styropianu a w nich trzcinę i zboże docisnąłem to kamieniami i obciążyłem żeby nie wypłynęło po czym mały kawałek styropianu użyłem do grzałki i do napowietrzania (w styropianie wyciąłem otwory i umieściłem grzałkę i kamieni napieprzający ). Co o tym myślicie coś jeszcze ??
darekb - 2014-11-29, 15:20

Ryba2008 napisał/a:
pomysł z żyłką jest dobry, ale czy żyłka nie wrzyna się w styropian. Lepsza byłaby taśma o szerokości np. 1 cm.Pozdrawiam. Ryba2008 :soczek: :pa:


Ja mam grzałkę z Aquaela i tam jest taki plastykowy kapelusz osłaniający okrągły styropian w którym siedzi grzałka metalowa i ja tę zyłkę zaczepiłem za ten plastykowy kapelusz, bo styropian by przerwała

Ryba2008 - 2014-11-29, 22:07

Witam.
Dziś w sobotni mroźny dzień ( - 4 stopni ) odwiedziłem oczko wodne. Lód skuł powierzchnię oczka wodnego przeźroczystą taflą lodu, pod którą widać było nadal pływające rybki na głębokości około 1 metra. Na szczęście, w miejscu , gdzie woda wpływa z filtra korzeniowo-glebowego ( K-G ) do oczka , była powierzchnia około 3 m kw. niezamarzniętej wody. Tam tez wrzuciłem 3 garście suchego pokarmu dla ryb. Ciekawi mnie czy rybki go zjedzą. Myślę, że tak, bo są jeszcze bardzo aktywne. Woda w F-G była niezamarznięta.


http://www.fmix.pl/zdjeci...-6650/rozmiar/2


http://www.fmix.pl/zdjeci...-6652/rozmiar/2

Pozdrawiam. Ryba2008

darekb - 2014-11-30, 02:42

Ryba2008 napisał/a:
wrzuciłem 3 garście suchego pokarmu dla ryb. Ciekawi mnie czy rybki go zjedzą. Myślę, że tak, bo są jeszcze bardzo aktywne. Woda w F-G była niezamarznięta.

Nie jestem przekonany czy to dobry pomysł dokarmiać rybki przy tej temp wody-wg mnie raczej zły.Czasem rzucę pół garstki tonącego pokarmu jesiotrowi jak widzę gdzie pływa i oczko jest tam niezamarznięte, ale staram się to tak zrobić, żeby tylko on się pożywił .

Łukasz1995 - 2014-12-01, 18:00

U mnie sam napowietrzacz jak na razie daje sobie radę ale są małe mrozy :( przerębel zrobił się 45cm-30cm a w okół jest jakiś3,5cm lodu. Mam jeszcze grzałkę ale małe gówienko takie do akwarium.Myślicie coś jeszcze zrobić przypomnę że oczko ma 120cm.??
darekb - 2014-12-01, 18:20

Łukasz1995, hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Łukasz1995 napisał/a:
Dzisiaj do oczka włożyłem dwa kawałki styropianu a w nich trzcinę i zboże docisnąłem to kamieniami i obciążyłem żeby nie wypłynęło


To akurat tyle pomoże aby dotlenić oczko co przysłowiowe ,,umarłemu kadzidło"

Łukasz1995 - 2014-12-01, 18:33

Masz jakiś pomysł albo sprawdzony sposób aby mi jeszcze pomóc ??
darekb - 2014-12-01, 20:05

Łukasz1995 napisał/a:
Masz jakiś pomysł albo sprawdzony sposób aby mi jeszcze pomóc ??

Idą Święta ,Mikołaj -może poproś Mikołaja o lepszy napowietrzacz,aby woda choć trochę była mieszana bo i tak raczej nie zamarznie wiecej jak 20cm , a na razie mróz jest niewielki :idea:
P.S Św Mikołaj to napewno sprawdzony sposób

taniw - 2014-12-04, 09:50

Śmieszne ale ja wczoraj zamiotłem swoje oczko. Woda zamarzła, a na taflę lodu z powodu zmiany kierunku wiatru spadła spora warstwa igliwia z rosnącego niedaleko modrzewia. Na lód bałem się wejść, więc przedłużyłem sobie kij od szczotki. Po zamieceniu miałem wypastować ale .....
wolanin - 2014-12-04, 10:24

taniw napisał/a:
Po zamieceniu miałem wypastować ale .....

E tam, nie przesadzaj, wystarczy rolba :)

Ryba2008 - 2014-12-09, 19:56

darekb napisał/a:
Ryba2008 napisał/a:
wrzuciłem 3 garście suchego pokarmu dla ryb. Ciekawi mnie czy rybki go zjedzą. Myślę, że tak, bo są jeszcze bardzo aktywne. Woda w F-G była niezamarznięta.

Nie jestem przekonany czy to dobry pomysł dokarmiać rybki przy tej temp wody-wg mnie raczej zły.Czasem rzucę pół garstki tonącego pokarmu jesiotrowi jak widzę gdzie pływa i oczko jest tam niezamarznięte, ale staram się to tak zrobić, żeby tylko on się pożywił .


Witam. W niedzielę odwiedziłem oczko. Pokarm rybki zjadły. Ponieważ temperatury powietrza przez najbliższe dni będą dodatnie, nadal postanowiłem dokarmiać rybki. Wrzuciłem 6 garści pływającego pokarmu. Rybki nadal są aktywne pod lodem i z pewnością go zjedzą.

http://www.fmix.pl/zdjeci...-6655/rozmiar/2

http://www.fmix.pl/zdjeci...-6656/rozmiar/2
Pozdrawiam. Ryba2008 :yahoo:

Leszek Garwolin - 2014-12-09, 21:37

Przy tej temp.wody ja bym nie karmił ich już.Ryby{nie wiem jakie masz} w zimnej wodzie kiepsko trawią.Zawsze byłem przekonany że ryba głodna to ryba zdrowa.Dadzą radę jeśli ich nie nakarmisz.Możesz tylko zaszkodzić.CZY MAM RACJĘ KOLEDZY I KOLEŻANKI??
leszek50-57 - 2014-12-10, 08:57

Ryb nie karmi się zimową porą bo bardzo źle trawią i pokarm zalega na dnie i się psuje,
jedynie karmi się jesiotry,jak ktoś ma ich w oczku :-D

Ryba2008 - 2014-12-15, 21:23

Witam.


http://www.fmix.pl/zdjeci...-6659/rozmiar/2


http://www.fmix.pl/zdjeci...-6662/rozmiar/2
Oczko wodne odwiedziłem w deszczową niedzielę. Po tafli lodu okrywającej oczko nie pozostał żaden ślad. Rybki pływały tuż pod powierzchnią. Karma pozostawiona tydzień temu została przez nie zjedzona w 100%. Ponownie wrzuciłem 7 garści pływającego pokarmu dla rybek do karmika.
Ja osobiście mam inne zdanie na temat dokarmiania ryb. Wg mnie dopóki rybki są aktywne w oczku należny je dokarmiać. Rybki pływające zużywają energie, zatem potrzebują paliwa. Niedokarmiane słabną i stają się podatne na choroby. Ja to robię od początku założenia oczka wodnego i z tego powodu nie padła mi ani jedna rybka po zakończonym sezonie zimowym. Poprzednio karmiłem tylko chlebem, ale lepszy jest pokarm pływający. Wg mnie mit, że nie należny dokarmiać ryb o tej porze jest przesadą. Rybki same regulują ilość zjedzonego pokarmu. Dokarmianie 1 raz w tygodniu zakończę, kiedy rybki zejdą na samo dno i lód skuje na amen lustro wody.
Wielu gospodarzy na wsi nie dokarmia kotów, twierdząc, że tylko głodny kot będzie łapał myszy. Takim chłopom zawsze zadaję pytanie: czy poszedłby do pracy , gdyby żona go rano nie nakarmiła? Pozdrawiam. Ryba2008 :piwko:

Radzionek - 2014-12-16, 10:20

Nie chciałbym, byś to odebrał jako złośliwość, lecz jako dobrą radę. Wioletta mnie natchnęła i dzięki temu przetłumaczył mi wujek google o co biega. Możesz spróbować, a nuż zmienisz zdanie: http://smartkoi.com/Scien.../nutrition.html
czester 1 - 2014-12-16, 12:56

nie wiem co masz za ryby w oczku, ale ja tyle nie sypie nawet w lato (a mam koi pod 50cm). ile tego sypiesz? 500ml?
darekb - 2014-12-16, 19:49

Cytat:
Wysłany: Dzisiaj 12:56
nie wiem co masz za ryby w oczku, ale ja tyle nie sypie nawet w lato (a mam koi pod 50cm). ile tego sypiesz? 500ml?

A o chlebie żeby nie zapomnieć zimą - i po takiej wyżerce rybki będą miały pięknie napęczniałe i okrąglutkie brzuszki 8)

Radzionek - 2014-12-17, 10:23

Bolekso, zwolennika nie karmienia poczęstuję :piwko: :pa:
Ryba2008 - 2014-12-22, 21:16

czester 1 napisał/a:
nie wiem co masz za ryby w oczku, ale ja tyle nie sypie nawet w lato (a mam koi pod 50cm). ile tego sypiesz? 500ml?


Witam. Wsypuję raz w tygodniu w czasie mojego pobytu na działce od 1 do 1,5 kubeczka po piwie. W ciągu tygodnia wszystko jest zjedzone przez ryby.





Filtr K-G nadal pracuje.


Pozdrawiam. Ryba2008

ropi - 2014-12-24, 11:58

Witam.U mnie napowietrzacz jest w garażu a 20m zbrojony wężyk przekrój wewn. 5mm zakopany na gł 20cm Na końcu wężyka obciążniki (kawałki cegły dziurawki ) kula napowietrzająca o śr 6cm i kawałek steropianu.Umieszcza się to tak by kula była w prawie najgłębszym miejscu ale nie w najgłębszym bo tam śpią ryby, i 15cm nad dnem by nie porywać z dna zanieczyszczeń.Wydajność napowietrzacza musi być odpowiednia do głębokości. Szczęśliwego Nowego Roku [/b]
wolanin - 2014-12-25, 09:56

ropi napisał/a:
Umieszcza się to tak by kula była w prawie najgłębszym miejscu ale nie w najgłębszym bo tam śpią ryby, i 15cm nad dnem by nie porywać z dna zanieczyszczeń.

Dołączając się do życzeń Szczęśliwego Nowego Roku, proszę Cię, abyś sprawdził tematy dotyczące napowietrzania wody w zimie - co do umiejscowienia dyfuzora.
Nie tuż nad dnem i nie o spokój zanieczyszczeń na dnie najbardziej chodzi, ale 25-35 cm pod powierzchnią wody - czyli najpłycej, jak się da, głęboko tylko na tyle, żeby dyfuzor był zawsze poniżej lodu.
Teraz mieszasz wodę w (na szczęście bardzo dużym) oczku, utrudniając powstanie stref zastoin wody o różnych temperaturach, z ową pożądaną 4C na dnie.
Też wielokrotnie było pisane, że napowietrzanie ze względu na bardzo dużą rozpuszczalność gazów w zimnej wodzie jest wystarczająco skuteczne przy płytko umieszczonym dyfuzorze, zapewniającym także, jak nie przede wszystkim "odkorkowanie" stawu - utrzymanie otworu w lodzie umożliwiającego uwalnianie szkodliwych gazów powstających na dnie. Zapewne chodzi w tym przypadku po prostu o obniżenie ciśnienia w wodzie, co zmniejsza rozpuszczalność produkowanych przecież stale owych szkodliwych gazów i zapobiega tym samym systematycznemu nasycaniu wody tymi gazami do stężenia odpowiadającego roztworowi nasyconemu gazu dla danej temperatury i ciśnienia, które to ciśnienie w przypadku braku dziury - wzrasta wraz z przybywaniem gazu. Co często obserwuje się przy robieniu dziury w lodzie.
Czyli wraz z pojawianiem się nowych porcji gazu wzrasta ciśnienie pod lodem, co z kolei zwiększa stężenie gazu nasyconego w wodzie (zwiększa ilość możliwego do rozpuszczenia się w wodzie gazu) - w konsekwencji dlatego właśnie czasami po przebiciu lodu czujemy wyraźny zapach siarkowodoru.

ropi - 2014-12-25, 12:25

wolanin napisał/a:
ropi napisał/a:
Umieszcza się to tak by kula była w prawie najgłębszym miejscu ale nie w najgłębszym bo tam śpią ryby, i 15cm nad dnem by nie porywać z dna zanieczyszczeń.

Dołączając się do życzeń Szczęśliwego Nowego Roku, proszę Cię, abyś sprawdził tematy dotyczące napowietrzania wody w zimie - co do umiejscowienia dyfuzora.
Nie tuż nad dnem i nie o spokój zanieczyszczeń na dnie najbardziej chodzi, ale 25-35 cm pod powierzchnią wody - czyli najpłycej, jak się da, głęboko tylko na tyle, żeby dyfuzor był zawsze poniżej lodu.
Teraz mieszasz wodę w (na szczęście bardzo dużym) oczku, utrudniając powstanie stref zastoin wody o różnych temperaturach, z ową pożądaną 4C na dnie.

Ok. Zrozumiałem. Podniosę wyżej. Nie ma z tym problemu, ale gdzieś czytałem na forum o takim właśnie posadowieniu napowietrzacza nad dnem.

taniw - 2015-01-05, 13:07

Dzisiaj miałem troszkę pracy przy oczku. Zauważyłem w strumyku zdechłego szczura /taka świeżynka prosto na patelnie/. Myślałem, że po prostu wezmę go na łopatę i wyrzucę. Jednak to cholerstwo tak przymarzło, że za skarby nie mogłem nic z nim zrobić. Po dłuższej walce udało mi się go wyciągnąć ale bez jednej nogi. Dopiero dłuto i młotek pozwoliły mi odkuć wraz ze żwirem resztę gryzonia.
Bolekso - 2015-01-05, 18:03
Temat postu: Dyfuzor
Paweł w swoim poście dokładnie opisał zjawiska jakie zimą zachodzą w oczku. Nie mam co prawda dyfuzora ale mam grzany przerębel i malutką 5 W. pompkę na głębokości 25 cm. Pompka daje efekt strumienia przy powierzchni wody i dotlenia wodę. Zrobiłem tak ponieważ oczko jest przykryte folią i wiatr nie może powodować fali. Pewną niewielką cyrkulację w górnych warstwach wody daje grzałka powodując ruch w pionie ale tylko w okolicy grzałki . Przez kilkanaście lat nie miałem żadnych strat zimowych.
Pozdrawiam ! Bolek

wolanin - 2015-01-06, 10:41
Temat postu: Re: Dyfuzor
Bolekso napisał/a:
Paweł w swoim poście dokładnie opisał zjawiska jakie zimą zachodzą w oczku. Nie mam co prawda dyfuzora ale mam grzany przerębel i malutką 5 W. pompkę na głębokości 25 cm. Pompka daje efekt strumienia przy powierzchni wody i dotlenia wodę. Zrobiłem tak ponieważ oczko jest przykryte folią i wiatr nie może powodować fali. Pewną niewielką cyrkulację w górnych warstwach wody daje grzałka powodując ruch w pionie ale tylko w okolicy grzałki . Przez kilkanaście lat nie miałem żadnych strat zimowych.
Pozdrawiam ! Bolek

U Kilerk1 i w moim oczku wystąpiło takie dziwne zjawisko wychłodzenia wody do ok 2C.
Uważam, że jest to efekt braku pokrywy lodowej. Właśnie przykrycie oczka folią, tak jak zrobiłeś :good: , może być remedium na takie dziwne zjawiska - gdy zimy nie ma, a w oczku woda zimniejsza niż na dnie pod lodem.

Mazur - 2015-01-06, 13:37
Temat postu: Re: Dyfuzor
wolanin napisał/a:
Bolekso napisał/a:
Paweł w swoim poście dokładnie opisał zjawiska jakie zimą zachodzą w oczku. Nie mam co prawda dyfuzora ale mam grzany przerębel i malutką 5 W. pompkę na głębokości 25 cm. Pompka daje efekt strumienia przy powierzchni wody i dotlenia wodę. Zrobiłem tak ponieważ oczko jest przykryte folią i wiatr nie może powodować fali. Pewną niewielką cyrkulację w górnych warstwach wody daje grzałka powodując ruch w pionie ale tylko w okolicy grzałki . Przez kilkanaście lat nie miałem żadnych strat zimowych.
Pozdrawiam ! Bolek

U Kilerk1 i w moim oczku wystąpiło takie dziwne zjawisko wychłodzenia wody do ok 2C.
Uważam, że jest to efekt braku pokrywy lodowej. Właśnie przykrycie oczka folią, tak jak zrobiłeś :good: , może być remedium na takie dziwne zjawiska - gdy zimy nie ma, a w oczku woda zimniejsza niż na dnie pod lodem.


jak nie ma lodu i temperatura 2 *C to zastanowiłbym się nad tym czy nie mam zbyt wydajnego napowietrzacza wychładzającego wodę i czy nie jest zbyt głęboko ??? ja bym go wyłączył skoro nie ma lodu i sprawdził efekt.
Rolą napowietrzacza jest utrzymanie małego przerębla.

wolanin - 2015-01-06, 15:49
Temat postu: Re: Dyfuzor
Mazur napisał/a:
jak nie ma lodu i temperatura 2 *C to zastanowiłbym się nad tym czy nie mam zbyt wydajnego napowietrzacza wychładzającego wodę i czy nie jest zbyt głęboko ??? ja bym go wyłączył skoro nie ma lodu i sprawdził efekt.
Rolą napowietrzacza jest utrzymanie małego przerębla.

Jasne. U mnie nawet napowietrzania jeszcze nie było. Natomiast wydaje mi się, że nawet lekka cyrkulacja powodowana przez wiatr poruszający powierzchnią wody może zaburzać tworzenie się stref stratyfikacji temperatur. Dopóki woda nie zamarznie, nie ma spokoju.

Tsuaki - 2015-08-26, 23:28

Witam ! :-D
Jestem świeżym posiadaczem oczka (od początku sierpnia) i pomału czas przygotować się na pierwszą zimę :-D Mam kilka pytań:
- Czy zimujecie pistie, hiacynty? Jakieś sprawdzone sposoby?
-Czyszczenie oczka przed zimą; czy wypuszczać cała wodę ( zostawiając kilka beczek starej wody) myć brzegi i wybrać cały muł który się nagromadził ? Jak przyciąć lilie i grążela
Co z roślinami podwodnymi? Takimi jak Rogatek Rodestnica Moczarka Wywłócznik Kabomba Te roślinki na zimę tez się przycina ?
-i co z roślinami bagiennimi? Niezapominajka błotna Babka wodna Turzyca Jeżogłówka Potocznik Przetacznik bobowniczek Przęstka Sit rozpierzchły Łączeń

Z góry Dzięki :)

Ryba2008 - 2015-08-27, 15:13

Witam.
Podaj więcej informacji na temat swojego oczka tj. szerokość, długość, głębokość, pojemność, z czego jest zrobione. Jaki masz sposób filtracji wody itp. Mile widziane jest zdjęcie oczka , a najlepiej dwa. Nie wstydź się. Tak czy siak, w imieniu pozostałych oczkomaniaków tego forum przyjmuję Cię do naszej społeczności. Niech moc będzie na wieki z Tobą. Pozdrawiam. Ryba2008

Tsuaki - 2015-08-27, 18:10

Hehe Dziękuję za miłe przyjęcie :yahoo:
Oczko ma wymiary 4,5m na 5m głębokość 1,4m zrobione jest z folii.
Mam tylko naturalny filtr jakim są małże ;)
W oczku posiadam pompę która zasila strumień kaskady.(w zimie będzie pracował napowietrzacz )




Ryba2008 - 2015-08-28, 15:46

Witam. Ja nigdy nic nie bralem z oczka na zime. Rosliny i ryby zimuja w oczku wodnym. Uschle rosliny przycinam wiosna. Oczka nigdy nie czyscilem odkurzaczem.. Staram sie, zeby oczko mialo klimat bardziej zblizony do natury. Zima wlaczam styropianowe dwa przereble i napowietrzanie pompka akwariowa. Poczytaj wiecej postow na tym forum. Do konca sierpnia na forum cisza. Oczkomaniacy wypoczywaja na Karaibach i w Egipcie.. Po pierwszym wroca i udziela Ci wiecej informacji. Pozdrawiam. Ryba2008
taniw - 2015-08-28, 21:23

Tsuaki napisał/a:
Witam ! :-D
Jestem świeżym posiadaczem oczka (od początku sierpnia) i pomału czas przygotować się na pierwszą zimę :-D Mam kilka pytań:
- Czy zimujecie pistie, hiacynty? Jakieś sprawdzone sposoby?
-Czyszczenie oczka przed zimą; czy wypuszczać cała wodę ( zostawiając kilka beczek starej wody) myć brzegi i wybrać cały muł który się nagromadził ? Jak przyciąć lilie i grążela
Co z roślinami podwodnymi? Takimi jak Rogatek Rodestnica Moczarka Wywłócznik Kabomba Te roślinki na zimę tez się przycina ?
-i co z roślinami bagiennimi? Niezapominajka błotna Babka wodna Turzyca Jeżogłówka Potocznik Przetacznik bobowniczek Przęstka Sit rozpierzchły Łączeń

Z góry Dzięki :)

1.Pistia,hiacynty itp do śmietnika
2Muł możesz wybrać, ale wody nie wylewaj /raczej dolej/
3. Rośliny bagienne zostaw w spokoju /usuń tylko zwiędłe liście/
4. Z roślinami podwodnymi nie rób kompletnie nic.

larix - 2015-09-15, 20:38

Obok mojego oczka rosną duże brzozy, już zaczynają opadać z nich pojedyńcze liście. Próbuje je wyciągnąć siatką, trochę też zbiera skimmer. Jak przyjdzie październik to liści będzie tak dużo, że skimmer ( Oase AquaSkim 40) sobie nie poradzi i się zapcha. Ja też nie zawsze mogę codziennie wyciągać je siatką czy czyścić skimmer. Zastanawiam się czy nie rozpiąć siatki ale na oczko o powierzchni około 40 m/2 nie będzie to takie łatwe.
Napiszcie proszę czy stosujecie takie siatki a jeśli tak to jakie i jak je mocujecie.
Próbowałem znaleźć odpowiedź na to pytanie w archiwum ale bezskutecznie.

saider87 - 2015-09-16, 14:38
Temat postu: Co z lilią na zime
Witam co robicie z lilia wodną na zime? Obcinacie na zero?Teraz jeszcze jest kilka pożółkłych liści,rośnie na 70 cm. Kiedy to robić jak będą przymrozki nocami dopiero??
rewi - 2015-09-17, 14:07

saider87, ścinam na zero ;) lepiej poczekać z tym do października teraz jest jeszcze ciepło u mnie jeszcze lilie kwitną :P
saider87 - 2015-09-17, 16:59

U mnie tydzień temu wyszedł kwiat jeszcze,ale deszcze go trochę pobił jak był otwarty i amen już się nie otworzył i tonie powoli :) i nie widzę już żadnego pąka u nasady donicy,chyba już koniec u mnie jeśli chodzi o kwiat.Dalej nie wiem właściwie jaką mam odmianę i czy jaką kolwiek odmianę.Tak to nie wiem do kiedy kwitnie.W sumie mam pierwszy sezon lilie więc dopiero poznaje jej uroki :) Dzięki za radę
Majkel1980 - 2015-10-13, 15:23

Witam wszystkich mam szybkie pytanko czy kaskada w tym okresie tj październik i grudzień może być włączona??? mam oczko 4x6m o głębokości do 2,2m wszystkie ryby zeszły na dno a miałem ich ze 100 czy to dobrze nie wychładzam za bardzo wody? czy lepiej wyłączyć kaskady i kupić na na powietrzacz ???
Gosik - 2015-10-21, 13:39

Ja już kaskadę wyłączyłam, tak jak i dopływy strumieni. Teraz to tylko wychładzasz wodę, a rośliny już jej nie czyszczą. Wyłącz kaskadę, zamontuj napowietrzacz.
Majkel1980 - 2015-10-30, 11:51

Dziękuję za info.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group