Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Galeria zdjęć oczek wodnych - (Przyszłe) oczko herhora

herhor67 - 2016-03-24, 18:55
Temat postu: (Przyszłe) oczko herhora
Witam, tu będę wrzucał wszystkie fotki z budowy mojego (i kolegi) oczka zasilanego strumykiem :D
Teren:
Normalnie:


Tutaj tama z bliska:


I zastawiona:


Jak po zastawieniu rozlała się woda:


Obszar przyszłego oczka z widoczną studzienką, dopływem i turbiną:


Z budowy:
Kopiemy dziurę pod spust wody (beczkę):


Beczka i kawałek rury położone:


Dołączona reszta peszla (i zasypana poprzednia część):


Wstępne filtrowanie na beczce:


Tama założona, beczkę zalało, wodę wyciska przez nieszczelności w peszlu xD


Powolne zasypywanie:



Jak zrobiłem turbinę napowietrzającą wodę :D

Działa to tak, że na łopatki (płyty) będzie spadać woda i obracać mimośrodem, na którym założona jest strzykawka z dwoma zaworami zwrotnymi i kamieniem napowietrzającym na końcu :crazy: Nie wiem co to da, ale ważne, że coś się będzie ruszać i bulgać xD

Leszek Garwolin - 2016-03-24, 21:10

o kurde a ja mam tyyyle starych płyt.patent super ;)
Jendras - 2016-03-24, 23:55

Świetny pomysł 😊 jakie wielkie to oczko planujesz ?
herhor67 - 2016-03-25, 15:13

Leszek Garwolin napisał/a:
o kurde a ja mam tyyyle starych płyt.patent super ;)

Patent super jak nie zależy na wyglądzie tylko działaniu :P
No i trzeba mieć stały przepływ.

Oczko jeszcze nie jest wyznaczone, może być 3x4 a może być 4x5 :P

taniw - 2016-03-26, 13:25

Kop jak największe. Później zobaczysz, że i tak trzeba było wykopać więcej. Tak jest zawsze.
adxan - 2016-03-26, 13:39

A planujesz dać folie czy stawiasz tylko na siły natury i naturalny poziom wody?
herhor67 - 2016-03-26, 17:48

Jak największe powiadacie? Moja mama myślała, że chcemy zrobić kałużę 1x1 XD
Folii nie będzie, jest stały dopływ wody, podłoże praktycznie sama glina (widać przy beczce), ubije się trochę "młoteczkiem" (chyba go nie widać nigdzie, jak się uda we wtorek to mu machnę fotkę) albo jakimś ciężkim klocem żelaza...
Nie wsiąknie, może na początku trochę.

renmir - 2016-03-28, 16:18

Widzę herhor67 że z Ciebie "Pomysłowy Dobromir" ale jakoś nie wydaje mi się aby ta turbinka dała radę napowietrzyć ozko.
ppp - 2016-03-29, 22:19

Zapowiada się bardzo ciekawie :)
Raafix - 2016-03-29, 22:29

Tez jestem ciekawy jak to pójdzie dalej na razie choć mam duża wyobraźnie jakoś tego nie widzę. Ok czekamy na dalsze postępy prac.
herhor67 - 2016-04-02, 19:15

Takie udało mi się zdobyć roślinki do oczka (chwilowo były u mnie w wykopanej kałuży :P ):


I tak wygląda plac boju obecnie, zaznaczyliśmy obręb oczka:


Niestety starzy się dowalili że robię koledze burdel na działce... chociaż on sam mi pomaga :-| I mam ultimatum oczko 2x2 :((

herhor67 - 2016-04-17, 06:25

Mały update, niestety brak zdjęć, ale pomniejszyliśmy lekko obszar wykopu i zdjęliśmy około połowy wierzchniej warstwy z trawą...

Do tego czyszczenie kratek, bo już się ledwo wlewało i naprawa przeciekającej tamy, oby wytrzymało na jakiś dłuższy czas.

Turbina działa, ale na razie tylko podczas spuszczania wody, kiedy jest duży przepływ.

wolanin - 2016-04-17, 07:59

herhor67 napisał/a:
Turbina działa, ale na razie tylko podczas spuszczania wody, kiedy jest duży przepływ.

Zdaje mi się, że większość pracy ta turbina wykonuje pokonując opór tłoczka w strzykawce.
Popracowałbym nad tym, np. próbując ściąć jedną z krawędzi gumowej uszczelki. Oczywiście moc turbiny można zwiększyć zwiększając jej średnicę i ilość łopatek.

herhor67 - 2016-04-17, 23:32

wolanin napisał/a:
herhor67 napisał/a:
Turbina działa, ale na razie tylko podczas spuszczania wody, kiedy jest duży przepływ.

Zdaje mi się, że większość pracy ta turbina wykonuje pokonując opór tłoczka w strzykawce.
Popracowałbym nad tym, np. próbując ściąć jedną z krawędzi gumowej uszczelki. Oczywiście moc turbiny można zwiększyć zwiększając jej średnicę i ilość łopatek.


Mam 2 plany, jeden przewiduje zaklejenie taśmą środków płyt i puszczenie wody rurką prosto na nie (koło śródsiębierne zamiast podsiębiernego, ponieważ z powodu takiego kształtu łopat dużo ucieka dołem i bokami) a drugi przewiduje zrobienie prawdziwego, drewnianego koła :D Zacząłem dzisiaj rysować i trochę wyciąłem, może jutro wstawię fotki z tworzenia tego cuda. Brakło mi desek na łopatki, ale chyba zrobię je z paneli podłogowych, swego czasu moczyłem kilka i trzymały bez problemu... Nadzieja umiera ostatnia :D

Niestety tłoczka nie zetnę, bo jest plastikowy, poza tym i tak już chodzi luźno, w porównaniu do nowego.

wolanin - 2016-04-18, 07:54

herhor67 napisał/a:
Niestety tłoczka nie zetnę, bo jest plastikowy, poza tym i tak już chodzi luźno, w porównaniu do nowego.

A, ok, teraz dostrzegłem, że to czarne to opaska na zewnątrz. Sugestia, bo są duże strzykawki z tak wyglądającą czarną uszczelką na końcu tłoka.

p.s. Jako że (wiki) koło nasiębierne wykorzystuje głównie energię potencjalną, to warto byłoby zapewnić jak najdłuższe jej przebywanie na łopatce, czyli wykonać ją raczej nie płaską, lecz w postaci czerpaka, coś jak chochla. Może np. z przepołowionych twardych butelek PET? Takie pół kilo wody w czerpaku plus parę przed i po - powinno nieźle ciągnąć.

herhor67 - 2016-04-18, 13:42

Kiedyś miałem taką dużą strzykawkę, lecz niestety, o ile to tak można nazwać, zatarła się po jakimś czasie i nie dało w ogóle nią ruszyć.

Z tego co widzę to największy problem jest nawet nie z samą strzykawką a zaworami zwrotnymi, które faktycznie chodzą dość ciężko.
Dzisiaj jak wrócę ze szkoły i znajdę trochę czasu, to popracuję nad kołem wodnym.

[ Dodano: 2016-04-18, 15:40 ]
wolanin napisał/a:
p.s. Jako że (wiki) koło nasiębierne wykorzystuje głównie energię potencjalną, to warto byłoby zapewnić jak najdłuższe jej przebywanie na łopatce, czyli wykonać ją raczej nie płaską, lecz w postaci czerpaka, coś jak chochla. Może np. z przepołowionych twardych butelek PET? Takie pół kilo wody w czerpaku plus parę przed i po - powinno nieźle ciągnąć.


Standardowo w takim kole łopatki umieszcza się pod pewnym kątem, aby utworzyć "chochle" na wodę :D Widzę że nie zapisało mi posta, chciałem dorzucić, że miałem kiedyś taką strzykawkę, ale sama guma się zepsuła i w ogóle nie chciała ruszać.

herhor67 - 2016-05-02, 20:00

Dzisiejszy wypad zaowocował 4 godzinami kopania :D
Udało nam się z grubsza zdjąć wierzchnią warstwę z trawą, teraz już pójdzie łatwiej :good:

Szef zechciał wyspę, to ma wyspę XD

Przed rozlaniem wody turbina dawała radę obracać się bez przerw, po rozlaniu trochę ją przystopowało, ale jak się napełni to myślę, że da radę... Chciałem zrobić z butelek, ale były strasznie pogniecione i nie udało się... może gdzieś dorwę równe.

Zdjęcie panoramiczne:


Turbina:


Ogólny widok:


Pozdrawiam :P

herhor67 - 2016-05-29, 19:08

Witam po długiej przerwie :P

Tak oczko wyglądało przy poprzedniej wizycie


Kosaćce zakwitły, chyba trzeba inną doniczkę :U A pałki nie rusza...


Przed zaporą musieliśmy wbić głęboko deskę, ponieważ woda cały czas przeciskała się pod spodem...


Mamy lokatorów, ten akurat nie jest największy :P Ale akurat jego udało mi się złapać... Największy ma jakieś 15cm długości :D


Pozdrawiam.

herhor67 - 2016-08-11, 21:45

Witam znowu po długiej (znowu) przerwie :D

Oczko sobie zarosło:


Trochę sobie pokopaliśmy znowu:


Kosaćcom trzeba definitywnie nowe doniczki ;_;


Tama została przerobiona, bo ciągle przeciekało bokami, w sumie to przeorałem oba brzegi, zasypałem dziury i ubiłem z powrotem.


W beczce znaleźliśmy "lokatora", biedak by tam padł gdybym go nie wyjął :crazy:


Tutaj już po koszeniu i jakichś 2 godzinach wpuszczania wody.


Pozdrawiam i do zaś, jutro znowu kopiemy :yahoo:

herhor67 - 2016-08-12, 22:15

No i znowu kopanko małe :P

Tama z poprzedniego posta okazała się tak szczelna że tylko pojedyncze strumyki się lały, więc dołożyliśmy jeszcze jedną dechę na wysokość, czyli dodatkowe jakieś 8cm wody, na razie tama się trzyma i nie ma zamiaru wywalać... Tutaj widać stare, zabrudzone deski i nowiutką na górze :brawo:


Tutaj, jak można zobaczyć, udało mi się naprawić turbinę (posmarowałem ośkę olejem spożywczym bo tylko taki był na stanie xD, oprócz tego strzykawka jest zamocowana trochę inaczej, czego jeszcze tu na zdjęciu nie było). Wody jest tyle że bez problemu się obraca "ogniem ciągłym" i wali bąbelki pod powierzchnię :yahoo:


A tu efekt końcowy:



I mały gif o turbinie :D
klik
Wrzucam jako linka bo jeszcze nie daj Boże by komuś przeglądarkę zkraszowało :crazy:

taniw - 2016-08-13, 16:19

Masz sporo fajnych pomysłów, Ciekawe jak to twoje oczko będzie wyglądało za kilka lat.
herhor67 - 2016-08-15, 20:30

Dzięki za miłe słowo, gdyby tak więcej osób się odezwało...

W środę jak się uda to znowu coś pokopiemy, i znowu coś wrzucę jeśli będzie postęp godny zauważenia :D

Ryba2008 - 2016-08-16, 14:15

Witam.
Wg mojej oceny, to oczko skazane jest na samozagładę. Raz juz taka samozagłada nastąpiła, czego dowodem są powyższe zdjęcia: oczko wyschło, trawą zarosło i prace wstrzymały sie same. Tracenie czasu na napowietrzanie, na tym etapie kopania oczka było niepotrzebne. Aktualnie jest woda w oczku, ale ryba nie przeżyje w nim nawet do Nowego Roku 2017. Wg mnie, oczko jest za płytkie. Skoro rzeczka płynie blisko kopanego oczka, to należało na początku kopać dołek i sprawdzić na jakiej głębokości jest woda podskórna, a takowa powinna być. Jeśli kopanie wykazałoby, że woda jest juz na głębokości np. 0,5 metra, to w oczku powinno być miejsce wykopane na głębokość min. 1,2m poniżej ustalonego w dołku lustra wody ( by ryby w zimie przetrwały). Z pewnością oczko zapełniłoby sie wodą podskórną samo. Następnie posadziłbym dużo roślin nabrzeżnych dookoła oczka i pomyślał o wlewaniu wody z rzeczki do oczka. Napowietrzacz wykonany z płyt CD i strzykawki nie spełni swojej funkcji, gdy temperatura powietrza spadnie poniżej +5 stopni Celsjusza. Aktualnie kupiłbym napowietrzacz akwarystyczny z 2. wyjściami o mocy 3,5 W i problem byłby w 100% rozwiązany i zimą i latem (koszty zużytej energii b. małe) . Płyty CD zostawiłbym do testowania na przyszły sezon. Zaletą tego oczka jest: położenie w pobliżu rzeczki, wysepka z domkiem i kładka łącząca brzeg oczka z „centrum świata”. Ryba2008 :soczek:

herhor67 - 2016-08-17, 22:57

Ooo, i takie coś mi się podoba, chociażby negatywna opinia. Mam nadzieję że opinią pozostanie.
Muszę się z Tobą nie zgodzić. Oczko nie przeszło samozagłady i zmartwychwstania, po prostu mieliśmy przerwę w pracach. Poza tym ciągle go napełniamy i spuszczamy z niego wodę, a to sprawdzamy tamę, a to poziom wody, a to coś innego. Zazwyczaj wody w nim nie ma (no bo jak kopać w wodzie?), tylko że ostatnio nie zdjęliśmy tamy i tak się nalało do pełna, to wykorzystałem okazję i poprawiłem odpływ oraz przy tym "koło wodne" i jeszcze kilka innych rzeczy. Dzisiaj już tama zdjęta, oby wyschło do następnego razu, żeby można było dalej pogłębiać.
Najgłębiej planowałem około 1,5m w jednym punkcie i tam wrzucić ten napowietrzacz. Myślę że nawet przy mrozie jak będzie stały przepływ to woda nie zamarznie z powodu ruchu i bąbelków, widziałem nieraz takie coś na stawach niedaleko mnie.

wolanin - 2016-08-18, 08:10

herhor67 napisał/a:
Najgłębiej planowałem około 1,5m w jednym punkcie i tam wrzucić ten napowietrzacz.

Mam nadzieję że doczytałeś na forum, że napowietrzacz daje się najpłycej jak to możliwe, aby tylko nie zamarzł - żeby woda przy dnie pozostała w bezruchu ze swoimi 4C.

herhor67 - 2016-08-18, 14:07

Racja, też o czymś takim myślałem, że w zimie to akurat może sporo "namieszać" xD
Raczej przymocuję kilkanaście cm przed końcem jakąś bańkę i będzie sobie pływać pod powierzchnią. Dzięki za zwrócenie uwagi.

Ryba2008 - 2016-10-14, 19:56

Witam i pytam: na jakim etapie budowy jest wasze oczko? Ryba2008 :piwko:
herhor67 - 2017-09-07, 15:25

Dawno mnie tu nie było xD
Fotek nie mam, ale jedynie trochę pogłębiliśmy, rurę doprowadzającą wodę daliśmy głębiej i na "krótszej trasie".
Kolega zastanawia się nad folią, bo w zimie zamroziło wszystko i cała woda zniknęła. Może gdzieś znajdę zdjęcia jak rąbaliśmy na prostokąty lód wiszący w powietrzu :-D

Oczywiście kolejny raz poprawiona tama, muł ze strumyka wyciągnięty na brzeg itd itp.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group