Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

Koi - jak oswoić koi?

larix - 2014-10-11, 19:48
Temat postu: jak oswoić koi?
Jak to jest właściwie z tym, że jedne koi się nie boją a inne tak. W necie jest wiele filmików jak koi jedzą z ręki i dają się głaskać. Spotałem się z opinią, także wyrażaną na tym forum, że japońskie koi nie mają tego lęku a euro koi tak. To trochę dziwne bo przecież genetycznie te ryby sa takie same a to, że wytarły się w Europie nie powinno wpływać na mniejszą lub większą bojaźliwość.
Czy więc nie jest to tak jak w starej marksistowskiej zasadzie, że "byt kształtuje świadomość"?
Może warunki hodowli, woda, temperatura, pokarm wpływają nie tylko na wzrost i wybarwienie ale też na zachowanie ryb. W farmach od rana do wieczora ryby mają kontakt z człowiekiem, są selekcjonowane itp. i to na pewno wpływa na to, że się nie boją.
Czy więc brak lęku u japońskich koi i lękliwość u eroki to kolejny mit, który można obalić?
Co o tym Wy sądzicie?

cole - 2014-10-11, 20:35

Może koi JPN są czystej krwi i dlatego lepiej sie oswajają ? :)
Kaef - 2014-10-12, 03:07

Myślę, że sam odpowiedziałeś sobie, na swoje pytanie.
larix - 2014-10-12, 10:51

Co to znaczy koi czystej krwi?
Czy jak w Polsce wytarły się koi sprowadzone z Japonii, a więc czystej krwi, to narybek po nich też będzie czystej krwi czy to już będą euro koi tzw. kundelki?
Nie trzeba znać nawet abecadła genetyki by wiedzieć, że takie pytanie jest bez sensu. O czystości krwi nie decyduje miejsce przyjścia na świat lecz geny. Selekcja zarówno w hodowlach w Japonii jak i w innych krajach jest pewnie prowadzona podstawowo w oparciu o ubarwienie, pokrój i siłę wzrostu.
A jakie są Wasze doświadczenia z płochliwością narybu po japończykach?

tom11 - 2014-10-13, 09:26

Cytat:
A jakie są Wasze doświadczenia z płochliwością narybu po japończykach?


drugi raz mam narybek po japońcach ,pierwszym razem nie odłowiłem i wszystko na jesieni szlak trafił.W tym roku się tarły miałem zbierać ikrę i kombinować ale olałem,ostatnio przy wycinaniu liści z lilii zauważyłem że kilka szt jest DZIKIE JAK CH......RA!!!
postaram się ich złapać i zobaczymy co z tego wyjdzie,na razie to jak przecinaki chodzą.

dominikoczko - 2014-10-13, 09:46

Cierpliwie czekac ,spędzać duzo czasu przy oczku ,kamic często drobnymi porcjami i czakać do końca karmienia(aż ryby zjedza wszystko w twojej obecności) po 3-4 tygodniach powinny jesc z reki po kolejnych 3-4tygoniach nie panikują nawet jak się je dotyka i wpławają między dlonie. Ja dodatkowo staje zawsze tak by mój cień padał na wode wtedy jak się do tego przyzwyczaja to nie panikują gdy np jedna osoba je karmi i podejdzie jeszcze ktoś.

Wszystkie ryby mam z swojego drugiego oczka i wszystkie są z z tego lub ubiegłego sezonu. Poza linem i 3 kapiami które sa ze sklepu -lin panikuje i sieje popłoch , karpie sa spokojne ale znacznie mniej ufne od tych z własnej chodowli do jedzenia podchodza jako ostatnie- ale widac ze z każdym dniem ich nieufność zanika.

W moim oczku po 6 tygoniach wszyscy odwiedzjący wkładają rece bo przyjemne jest uczucie gdy rybki cmokają po dłoniach.

violettaxx - 2014-10-18, 13:44

larix selekcje i obcowanie Koi z człowiekiem jest główny aspektem oswajania; wpływ również mają też inne czynniki : odmiana Koi ; różnorodność i zachowanie danego osobnika jak i jego wiek.


larix - 2014-10-18, 20:06

Tom11, dominik, Violetta ja uważam, że częsty kontakt z człowiekiem i kojarzenie tej obecności z jedzeniem powoduje, że koi przestają sie bać. Violetta w którym z postów pisała, że po zimowaniu w garażu koi, które były lękliwe przestały takimi być. Uważam, że opinia o tym, że japońskie koi się nie boja dlatego, że są japońskie to mit, który należy obalić. One są po prostu oswojone na skutek częstego kontaktu z człowiekiem.
Violleta, dzięki za filmiki, oglądałem je już kilkakrotnie. Twoje oczko i koi wprawiają sa piękne. Dużo się od Ciebie można nauczyć. Pozytywnie zazdroszę :-)

violettaxx - 2014-10-18, 20:40

Zgadzam się z tym ....chociaż dziwi mnie fakt; obok mnie mieszka sąsiad, który ma potomków jap. Koi czyli tzw. nie selekcjonowane euro Koi 6szt wielkości 60cm 9 letnie po wsypaniu karmy przypływają sporadycznie tak jak dzikie karasie głównie pływają na dnie. Tylko czasami zaatakują karmę......dodam, że sąsiad jest na emeryturze i praktycznie cały czas w ogrodzie i jak przychodzi do mnie nie może się nadziwić jak są oswojone...?
JAREK G - 2014-10-18, 23:41

Koi są zdecydowanie spokojniejsze i łatwiejsze do oswojenia jak w zbiorniku nie ma innych gatunków ryb szczególnie tych bardziej płochliwych
violettaxx - 2014-12-20, 16:04


Radzionek - 2014-12-20, 20:45

To Twoje pupile, czy ściągnięte z netu? Jaka chemia między nimi :brawo:
KILERK1 - 2014-12-20, 23:48

Chemia przed obiadkiem :-D :-D
Bolekso - 2014-12-21, 13:14

larix napisał/a:
Tom11, dominik, Violetta ja uważam, że częsty kontakt z człowiekiem i kojarzenie tej obecności z jedzeniem powoduje, że koi przestają sie bać. Violetta w którym z postów pisała, że po zimowaniu w garażu koi, które były lękliwe przestały takimi być. Uważam, że opinia o tym, że japońskie koi się nie boja dlatego, że są japońskie to mit, który należy obalić. One są po prostu oswojone na skutek częstego kontaktu z człowiekiem.
Violleta, dzięki za filmiki, oglądałem je już kilkakrotnie. Twoje oczko i koi wprawiają sa piękne. Dużo się od Ciebie można nauczyć. Pozytywnie zazdroszę :-)

Jest dokładnie tak jak piszesz. Koi a także karasie można nawet głaskać. Trzeba dużo z nimi przebywać, grzebać w wodzie pilnując żeby ich nigdy nie przestraszyć. Cały wysiłek można zmarnować jeśli ryby są atakowane przez koty lub inne zwierzęta a także niesforne dzieci.
Pozdrawiam ! Bolek

[ Dodano: 2014-12-21, 13:27 ]
Chciałem jeszcze dodać że miałem piskorza który na stukanie wypływał do góry i w częściowo zaciśniętej dłoni pyszczkiem szukał dżdżownicy.

violettaxx - 2014-12-21, 18:48

Radzionek to z netu mój się bał, że go Koi do wody wciągną ..... ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group